Dyskusja:Kanon

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

W przypadku zmian w filmach (nowe wersje), wersja nowsza uważana jest za obowiązującą (tym samym deklasując poprzednie do N-kanonu). - to zdanie zostało wycięte w finalnej wersji hasła, czemu? Np. przypadek Hana i Greeda - teraz wg kanonu jest tak, że to Rodianin strzelał pierwszy, mam rację? Więc chyba warto jednak dodać tą informację i zamieścić ten przykład, bo IMHO bdb obrazuje to wszystko. signjedi.png Sky Dyskusja  19:18, 3 wrz 2007 (CEST)

To kto w końcu ustala kanon?

Chciałbym zapytać, czemu ten artykuł podchodzi do tematu w tak dziwny sposób. Co w nim jest? "Kanon to jest to i to. Acha, a George Lucas to ignoruje."

Chciałbym więc zapytać: czyż to nie George Lucas jest twórcą Gwiezdnych wojen i szefem Lucasfilmu, a co za tym idzie, czyż to nie on decyduje, co jest kanonem, a co nie? Więc, co za tym idzie, jeżeli on uważa wszystko poza filmami za świat alternatywny, to tak właśnie jest.

Zresztą, krótkie poszukiwania na temat kanonu Gwiezdnych wojen doprowadziły mnie do tego artykułu, z którego wynikają jasno dwie rzeczy - po pierwsze, to nie tylko Lucas tak uważa, ponieważ używa wyrażenia "my", a nie "ja", a po drugie, kanon SW jest taki sam jak kanon Star Treka. A tak się składa, że znam kanon Star Treka, który jest dość prosty: kanoniczne są tylko filmy i seriale.

Więc to, co uchodzi w artykule za kanon, jest po prostu wewnętrzną hierarchią niekanonicznych materiałów Holocronu. To, że te materiały są wewnętrznie spójne (co się oczywiście bardzo chwali ich twórcom i opiekunom) i że w ich wewnętrznej hierarchii fimy są na pierwszym miejscu w niczym nie zmienia faktu, że George Lucas, a także reszta Lucasfilmu uważa je za należące do innego, alternatywnego świata. --Kazeite--

Widać że nieuważnie czytałeś :P Kanon to informacje ze źródeł licencjonowanych przez Lucasfilm. I tyle. To prawda, George uznaje za Gwiezdne wojny jedynie swoje filmy i seriale, no ale błagam - przecież to jest tylko jego spojrzenie na sprawę. A Lucasfilm to firma, więc ja nie rozumiem, czemu od razu uznajesz że wszyscy z Lucasfilm muszą mieć takie same zdanie jak Lucas, przecież to indywidualna sprawa :D A niektórzy stamtąd wcale nie muszą się interesować SW, więc to w ogóle nie na temat.
Czyż to nie George Lucas jest twórcą Gwiezdnych wojen i szefem Lucasfilmu, a co za tym idzie, czyż to nie on decyduje, co jest kanonem, a co nie?
Tak, on jest twórcą i szefem, ale nie, nie decyduje o kanonie.
Więc, co za tym idzie, jeżeli on uważa wszystko poza filmami za świat alternatywny, to tak właśnie jest.

Jeśli tak czcisz Lucasa i uważasz że dobrze robi, negując całe EU - no to okej, Twoja sprawa :D Ale nie ma sensu byś przy tym formułował teorię, że kanon to tylko filmy. Wg Ciebie może tak, ale wg ogólnie przyjętych zasad w SW-owym świecie - nie. signstraznik.png Sky Dyskusja  18:25, 23 gru 2007 (CET)

Ja jeszcze dodam tylko, że istnieje taka osoba jak Leland Chee (który został zresztą wspomniany w artykule), nazwany Strażnikiem Holocronu (Keeper of the Holocron) i jest on w dużej mierze odpowiedzialny za ustalanie kanonu. Mimo wszystko mógłby się bardziej postarać, bo niektóre rzeczy mnie dobijają :P Abe 19:47, 23 gru 2007 (CET)


Kanon to informacje ze źródeł licencjonowanych przez Lucasfilm.
Co to za dziwaczna definicja? Jakie jest jej pochodzenie?
A Lucasfilm to firma, więc ja nie rozumiem, czemu od razu uznajesz że wszyscy z Lucasfilm muszą mieć takie same zdanie jak Lucas, przecież to indywidualna sprawa
Bo to George Lucas jest ich szefem. "Indywidualna sprawa"? Czy to znaczy, że każdy pracownik LF ma własną definicję kanonu?
Tak, on jest twórcą i szefem, ale nie, nie decyduje o kanonie.
Dlaczego tak twierdzisz? Na jakiej podstawie? W razie zmiany jakiejś historii, kto robi retcon - Lucas czy cała reszta?
Nie, to jest jego stanowisko w tej sprawie. On tego nie narzuca nikomu innemu.
bo nie musi. To nie jest tylko jego stanowisko w tej sprawie. W tym wywiadzie mówi "my postanowiliśmy", a nie "ja postanowiłem". Liczba mnoga.
Jeśli tak czcisz Lucasa (...)
to nie jest kwestia uwielbienia, tylko suchych faktów. Osobiście nie bardzo go lubię, ale cóż poradzić... Mogę sobie z własnego osobistego kanonu wykreślić Greedo strzelającego jako pierwszy, czy Haydena Christiansena zamiast Sebastiana Shawa, ale nie będzie miało to najmniejszego wpływu na resztę świata.
Ja jeszcze dodam tylko, że istnieje taka osoba jak Leland Chee (który został zresztą wspomniany w artykule), nazwany Strażnikiem Holocronu (..)
...który jak najbardziej zgadza się z Lucasem, że istnieje podział na te dwa światy.--Kazeite 21:05, 23 gru 2007 (CET)

Kanon to informacje ze źródeł licencjonowanych przez Lucasfilm.

Co to za dziwaczna definicja? Jakie jest jej pochodzenie?
Hmm... pochodzenie... może logika? Nie no, okej, wysilę się. Mam tu cytat z Przewodnika encyklopedycznego (str. 7) - "[Tutaj symbol] oznacza, że informacja pochodzi z oficjalnie licencjonowanego źródła, które może, lecz nie musi się zgadzać z wyobrażeniem świata Gwiezdnych wojen George'a Lucasa".

A Lucasfilm to firma, więc ja nie rozumiem, czemu od razu uznajesz że wszyscy z Lucasfilm muszą mieć takie same zdanie jak Lucas, przecież to indywidualna sprawa

Bo to George Lucas jest ich szefem. "Indywidualna sprawa"? Czy to znaczy, że każdy pracownik LF ma własną definicję kanonu?
Po pierwsze to nie musi mieć żadnej definicji, bo nie musi lubić SW. To że pracuje się gdzieśtam nie oznacza zaraz że ślepo uwielbia się daną firmę i produkty/cokolwiek innego co ona tworzy, można tam pracować tylko po to żeby zarabiać. A ty traktujesz LucasFilm jakby to była jedna wielka rodzina, która co tydzień spotyka się przy wspólnym stole i dyskutuje co by tutaj jeszcze wymyślić ze SW. To biznes, a pracownicy to pracownicy. To że Lucas jest ich szefem nie ma nic do rzeczy.

Tak, on jest twórcą i szefem, ale nie, nie decyduje o kanonie.

Dlaczego tak twierdzisz? Na jakiej podstawie? W razie zmiany jakiejś historii, kto robi retcon - Lucas czy cała reszta?
Dobrze, źle się wyraziłem. Lucas nie decyduje o kanonie - polecam dowiedzieć się o Lelandzie Chee, jak doradził Ci Abe - ale ma pierwszeństwo (że tak to określę) w tworzeniu czegokolwiek, ponieważ jest twórcą SW - i potem resztę nagina się do tego, co on wymyślił. A resztę - czy Yuuzhanie byli na jakiejś tam planecie, czy nie, czy coś tam, czy coś tam - on ma głęboko gdzieś. Owszem, twórcy pytają się go często o różne rzeczy (np. podczas tworzenia NEJ - która z głównych postaci może zginąć), ale masakryczna większość decyzji należy do nich, a Lucas się nie wtrąca - dopóki ktoś nie wyskoczy z jakimś wyjątkowo głupim wg niego pomysłem (jak Yuuzhan Vongowie - wygnani Sithowie, zabicie Luke'a itp.). Nawet jest coś takiego jak teoria Jednoczącej Mocy, która pojawiła się w NEJ. Gdyby Lucas ustalał kanon, w życiu by czegoś takiego nie zatwierdził. On ma swój świat - filmy + ich adaptacje książkowe + seriale. W rzeczywistości - świat SW jest o wiele większy, są książki, komiksy, gry itp. To, czy ktoś je uznaje, czy nie, to indywidualna sprawa każdego fana SW. Można część rzeczy uznawać, część nie, a można tylko filmy (jak Lucas). Ale oficjalnie jest coś takiego jak kanon (czyli, mówiąc najprościej jak się tylko da, "oficjalna historia SW"), który jest podzielony na kilka rodzajów - zawsze możesz sobie wybrać który uznajesz, ja nie widzę problemu.

Nie, to jest jego stanowisko w tej sprawie. On tego nie narzuca nikomu innemu.

Bo nie musi. To nie jest tylko jego stanowisko w tej sprawie. W tym wywiadzie mówi "my postanowiliśmy", a nie "ja postanowiłem". Liczba mnoga.
OMG. Ciągle to "my". Podaj mi link do tego konkretnego wywiadu albo gdzie mogę go obejrzec, albo przynajmniej czego dokładnie dotyczył, to wtedy pogadamy. signstraznik.png Sky Dyskusja  21:30, 23 gru 2007 (CET)

Chciałbym więc zapytać: czyż to nie George Lucas jest twórcą Gwiezdnych wojen i szefem Lucasfilmu, a co za tym idzie, czyż to nie on decyduje, co jest kanonem, a co nie? Więc, co za tym idzie, jeżeli on uważa wszystko poza filmami za świat alternatywny, to tak właśnie jest.

  • Gdyby Lucas nie uznawał EU, to po pierwsze nie pozwoliłby na jego rozwój i nie firmował by go bądź co bądź swoim nazwiskiem, po drugie nie zapożyczałby z niego pomysłów do swoich filmów.

Zresztą, krótkie poszukiwania na temat kanonu Gwiezdnych wojen doprowadziły mnie do tego artykułu, z którego wynikają jasno dwie rzeczy - po pierwsze, to nie tylko Lucas tak uważa, ponieważ używa wyrażenia "my", a nie "ja", a po drugie, kanon SW jest taki sam jak kanon Star Treka. A tak się składa, że znam kanon Star Treka, który jest dość prosty: kanoniczne są tylko filmy i seriale.

  • Może źle widzę, ale ani razu nie pada tam określenie 'my', tylko 'ja'. Ty znasz kanon Star Treka, ale czy Lucas go zna? Poza tym w tym fragmencie Lucas sam przyznaje, że korzysta ze Star Wars Encyclopedia, by sprawdzić, czy dana nazwa czy imię się już nie pojawiły - czyli stara się, by nie było sprzeczności. Przypominam, że ingerował w powstawanie NEJ chociażby wskazując, którą postać można uśmiercić, a którą nie. A że ten świat nie jest jego światem - w końcu nie on jest twórcą EU, tylko wielu autorów.

Więc to, co uchodzi w artykule za kanon, jest po prostu wewnętrzną hierarchią niekanonicznych materiałów Holocronu.

  • To tylko sprawa terminologii. Można powiedzieć, że w świecie SW nie ma czegoś takiego, jak 'niekanoniczność', poza materiałami z cyklu co by było gdyby. Poza tym cytujesz jeden wywiad z Lucasem, a nie bierzesz pod uwagę trzydziestu lat polityki firmy, która jest właścicielem praw do Star Wars. Wywiad to nie jest oficjalne stanowisko, ale opinia. Tiglatpilesar 21:53, 23 gru 2007 (CET)
"Mogę sobie z własnego osobistego kanonu wykreślić Greedo strzelającego jako pierwszy, czy Haydena Christiansena zamiast Sebastiana Shawa, ale nie będzie miało to najmniejszego wpływu na resztę świata." Powiem więcej - możesz wyrzucić co tylko zechcesz :) Każdy ma swój własny pogląd, jednemu się coś podoba, innemu nie (np. ja właściwie nie pogodziłem się z tym, że Wygnana Jedi to kobieta, grałem tyle razy w KotORa II, gra jest zrobiona na faceta, ale tak naprawdę nic na to nie poradzę), a ktoś się może zupełnie nie zgadzać i nie uznawać z pewymi rzeczami. Dla takich ludzi powstała nawet pewna wiki - [1], mogą tam przedstawić twórczość własną, ukazując co im się podoba czy nie (no, może nie do końca, ale coś w tym stylu :P). W każdym razie musisz się pogodzić z tym, że Lucas jest czymś w stylu prezydenta w stanie wojny (ale głupie porównanie ;)) - teoretycznie sprawuje władzę nad armią, ale w praktyce mają ją generałowie, a on miesza się tylko podczas naprawdę ważnych problemów, np. pierdzielnięcie bombki atomowej na jakiś kraj (no kurka, strasznie debilny przykład dałem :). Mam nadzieję, że to koniec tej trochę niepotrzebnej dyskusji, dla której zdecydowanie lepszym miejscem byłoby forum Bastionu lub holonet. Abe 22:07, 23 gru 2007 (CET)


Hmm... pochodzenie... może logika?
Jakie to rozumowanie logiczne doprowadzić może to ignorowania postawy twórcy danego utworu/filmu?
Mam tu cytat z Przewodnika encyklopedycznego (str. 7)
Który to cytat przecież w żaden sposób nie wspomina ani nie definiuje słowa "kanon". Oficjalne licencjonowane źródło owszem. Kanoniczne źródło, nie bardzo.
A ty traktujesz LucasFilm jakby to była jedna wielka rodzina, która co tydzień spotyka się przy wspólnym stole i dyskutuje co by tutaj jeszcze wymyślić ze SW.
Pomijając już fakt, że tak często jest (polecam poczytać wywiady chociażby z dr Curtisem Saxtonem, jak pisał ICS2), to traktuję LF jako firmę, której działaniami kieruje jej szef.
Lucas nie decyduje o kanonie - polecam dowiedzieć się o Lelandzie Chee, jak doradził Ci Abe(...)
Dowiedziałem się - polecam przeczytanie mojego post powyżej.
Gdyby Lucas ustalał kanon, w życiu by czegoś takiego nie zatwierdził.
A dlaczego nie? Przecież z jego punktu widzenia nie ma większego znaczenia, co będzie w EU. (a tak swoją drogą teoria Jednoczącej Mocy została określona jako błędna :) - polecam zapoznanie się z hasłem "Potentium heresy")
OMG. Ciągle to "my". Podaj mi link do tego konkretnego wywiadu (...)
O mój boże... Przecież podałem go na samej górze, zaraz na samym początku. Jak mogłeś go nie zauważyć?
Gdyby Lucas nie uznawał EU, to po pierwsze nie pozwoliłby na jego rozwój
A niby dlaczego nie? Każdy bardziej popularny film czy serial doczeka się prędzej czy później swojego Rozszerzonego Wszechświata. Dlaczego Lucas miałby postępować inaczej? Jak to powiedział w 1994 r., z okazji ponownego wypuszczenia na rynek "Spotkania na Mimbam": After Star Wars was released, it became apparent that my story- however many films it took to tell- was only one of thousands that could be told about the characters who inhabit its galaxy. link
Może źle widzę, ale ani razu nie pada tam określenie 'my', tylko 'ja'.
"When I said [other people] could make their own Star Wars stories, we decided that, like Star Trek, we would have two universes: My universe and then this other one." "My zadecydowaliśmy". Nie "ja zadecydowałem".
Ty znasz kanon Star Treka, ale czy Lucas go zna?
Kanon Star Treka bynajmniej nie odbiega znacząco od kanonów innych filmów czy seriali, więc moim zdaniem jak najbardziej go zna.
Poza tym w tym fragmencie Lucas sam przyznaje, że korzysta ze Star Wars Encyclopedia, by sprawdzić, czy dana nazwa czy imię się już nie pojawiły - czyli stara się, by nie było sprzeczności.
Ale jednocześnie przyznaje, że nie czyta książek i nie wie niczego o EU. A poza tym, kiedy mu wygodnie, jednak zaprzecza EU - chociażby poprzez zmianę genezy Gwiazdy Śmierci. Czy robiłby tak, gdyby "starał się, żeby nie było sprzeczności"?
To tylko sprawa terminologii. (...) Wywiad to nie jest oficjalne stanowisko, ale opinia.
Jeżeli to jest tylko sprawa terminologii, to po co ten cały artykuł? Poza tym jak najbardziej biorę pod uwagę "trzydzieści lat polityki firmy" - to nie jest tylko jeden wywiad - stanowisko Lucasa jest jasne i konsekwentne, i można nawet prześledzić, jak stanowisko LF zmieniało się przez lata, póki nie stało się zgodne z jego stanowiskiem. Jeżeli chcesz się zapoznać z materiałem, proszę bardzo.
W każdym razie musisz się pogodzić z tym, że Lucas jest czymś w stylu prezydenta w stanie wojny
Ale nie jest. Jest szefem dużej kompanii. Twórcą pewnego tworu. Czy naprawdę twierdzisz, że nie ma i nie powinien mieć nad nim kontroli?--Kazeite 23:06, 23 gru 2007 (CET)
No to może inaczej. Co zamierzasz zrobić? Piszesz swoje opinie po to, żeby nam coś uświadomić, pokłócić się, czy masz może jakieś inne plany? Bo jak narazie to nic z tej dyskusji nie wynikło. Może zamierzasz zmienić artykuł? Czekamy. Abe 23:26, 23 gru 2007 (CET)
Dalej nie rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz, to sobie uznawaj EU, nie chcesz to nie - Twoja sprawa. Lucas nie uznaje - jego sprawa. Nie oznacza to tym samym, że określenie "kanon" mamy definiować wyłącznie z jego perspektywy. Jeśli to kwestia terminologii, to proszę bardzo, możesz sobie uznawać za "kanon" jedynie to, to uznaje Lucas. Ale 99% fanów jest świadoma tych informacji, które są w haśle i jeszcze nie widziałem, żeby ktoś się kłócił o samo określenie. Pytanie: to kto w końcu ustala kanon SW? Odpowiedź: Leland Chee, którego praca właśnie na tym polega. A Lucas, jako że jest twórcą SW i ma do wszystkiego pierwszeństwo, stoi ponad wszystkimi autorami i jeśli mu coś nie pasi, to Leland i spółka mają za zadanie to odkręcać, stosując retcony itp. Aha, co do Jednoczącej Mocy - Potentium to naprawdę nie musisz mnie uświadamiać, ale dziękuję za troskę. Jeśli znajdziesz jakieś nowe argumenty to proszę bardzo, dyskutuj - ale na razie to się powtarzasz, zawzięcie utożsamiając kanon z wizją Lucasa. Naucz się rozróżniać te dwie rzeczy. Aha, i na koniec - polecam jednak przeczytać hasło. Wtedy wiedziałbyś, ze jest coś takiego jak G-kanon, C-kanon i tak dalej. Naprawdę gorąco polecam. signstraznik.png Sky Dyskusja  23:45, 23 gru 2007 (CET)


No to może inaczej. Co zamierzasz zrobić?
Generalnie to chciałbym zmienić ten artykuł, ale wcześniej chciałem o tym podyskutować, a nie na bezczela zmieniać go znienacka i bez uprzedzenia :)

:Dalej nie rozumiem o co Ci chodzi. Chcesz, to sobie uznawaj EU, nie chcesz to nie - Twoja sprawa.

Chodzi mi o to, że moim zdaniem ten artykuł jest błędny. I bynajmniej nie o osobisty punkt widzenia. To była tylko odpowiedź na twój zarzut, że czcę Lucasa.
Pytanie: to kto w końcu ustala kanon SW?
Odpowiedź brzmi: George Lucas. "Zadaniem Lelanda jest ustalanie ciągłości historii całego świata Gwiezdnych wojen, w tym Expanded Universe." link
Aha, i na koniec - polecam jednak przeczytać hasło.
Przeczytałem hasło i jak najbardziej zdaję sobie sprawę, że istnieje "G-kanon, C-kanon i tak dalej". Nawet bez tego artykułu. Tyle tylko, że te poziomy kanonu odnoszą się do poziomów hierarchii informacji w EU, na zasadzie "wyższy poziom ma pierwszeństwo nad niższym".--Kazeite 00:41, 24 gru 2007 (CET)

Kanon? A cóż to jest kanon?

O ile znam się na medycynie (a znam się bardzo słabo), to w ST jest bardzo silnie zarysowana granica między kanonem filmów a innymi materiałami. W Gwiezdnych...' jest to zacierane z bardzo prostej przyczyny - zupełnie innej polityki wydawniczej. A polityka ta polega na tym, żeby możliwie wiele rzeczy dopuszczać, integrować itd.

Chyba najlepszym tego przykładem jest kwestia komiksów marvelowskich. Jeszcze parę lat temu wszyscy byli przekonani, że stanowią one rozdział zamknięty, takie wstydliwe dziedzictwo, o którym się nie rozmawia. Tymczasem LucasFilm zatrudnił wyrobników (i nie chce mi się wierzyć, aby to nie była świadoma biznesowa decyzja), którzy zabrali się za integrowanie tego z mainstreamową linią świata SW. No i koniec końców mamy Lumiyię w nowych książkach...

Star Trek dzieli materiały na kanon i apokryfy? Star Wars z grubsza dzieli je na Materiały Lucasowe, EU oraz infinities. "Kanoniczne" w SW jest wszystko to, co nie zostało określone jako "niekanoniczne" przez sprzeczność z "ważniejszymi" materiałami. Co więcej, dopuszczalne są w SW różne przedstawienia tych samych wydarzeń! Muszę przyznać, że dość mi się podoba ten pomysł: zjawy Mocy "w rzeczywistości" (świata SW) wcale nie wyglądają tak, jak na filmach (tzn. Obi-Wan "objawiający się" Luke'owi nie wygląda, jak hologram Obi-Wana - był na ten temat ciekawy tekst w którymś z Insiderów); wiadomo, że wydarzenia z filmów rysunkowych miały miejsce, ale równocześnie bierze się poprawkę na rodzaj medium, które dane wydarzenia opisuje. Chyba w ostatnich dniach najbardziej drastycznym przykładem korzystania z takiej licencji jest Path of Destruction, która reinterpretuje wydarzenia nowych wojen Sithów... A z wcześniejszych - te nieszczęsne kosmiczne żaglowce z Opowieści Jedi, które "naprostowano" w KotORze. Wszelka twórczość spod znaku SW jest traktowana jako odwzorowywanie jakiejś rzeczywistości, z pełną świadomością medium, w jakim się to odbywa.

Anyway, w polityce Lucasfilmu nie ma czegoś takiego jak ograniczanie kanonu do filmów. A przyczyna tego jest - moim zdaniem - bardzo prosta: pieniądze. Labelka "niekanoniczne" raczej będzie kupujących zniechęcać, niż zachęcać. Więc mamy mega-borga-kanon, asymilujący wszystko, co się da. A po drugie, taki "płynny kanon" dużo silniej angażuje fanów, którzy muszą być na bieżąco z najnowszymi produktami, żeby wiedzieć, co jest akurat aktualne ;) (nawiasem mówiąc, nie przypadkiem moim zdaniem kluczowe informacje pojawiają się czasem w źródłach zupełnie od czapy). Świat SW przekroczył Lucasa, a ten idzie na kompromis, tworząc własną piaskownicę: tu chce zachować trochę wolności twórczej, jednak nie mówi zbyt głośno, że reszta jest lewa, bo nie zarzyna się kury...

Co rzekłszy, chyba faktycznie przeredaguję trochę ten artykuł, żeby lepiej zaznaczyć powyższe :)

signstraznik.png NLoriel Dyskusja  09:37, 24 gru 2007 (CET)

O ile znam się na medycynie (a znam się bardzo słabo), to w ST jest bardzo silnie zarysowana granica między kanonem filmów a innymi materiałami. W Gwiezdnych...' jest to zacierane z bardzo prostej przyczyny - zupełnie innej polityki wydawniczej.
Ale polityka wydawnicza ST jest niemal dokładnie taka sama - tyle tylko, że nie prowadzi się tam wysiłków, żeby wszystko ze sobą zintegrować. Poza tym, w SW też jest silnie zarysowana granica między kanonem filmów a resztą, czyż nie? "Zrobimy tak jak w Star Treku i podzielimy materiały na dwa światy" - jak inaczej można to interpretować?
Anyway, w polityce Lucasfilmu nie ma czegoś takiego jak ograniczanie kanonu do filmów.
Dlaczego labelka "niekanoniczne" miałaby zniechęcać kupujących? To przecież nie ma nic do rzeczy - Infinities jakoś się przecież sprzedają, prawda? I, chciałbym zauważyć, taka polityka prawdę mówiąc ogranicza ewentualne zyski - zamiast kilkunastu autorów, każdego pracującego przy książce zajmującej się danym serialem bądź daną erą (jak to ma miejsce w przypadku ST), mamy zaledwie kilku autorów zajmujących się kilkoma książkami. Siłą rzeczy rezultatem będzie mniej książek. A mniej książek oznacza mniejsze zyski. Co z tego, że kupię w tym miesiącu nową książke SW, skoro za miesiąc nie będzie nowej? A w przypadku ST spokojnie będę mógł kupować sobie co miesiąc nową książkę, pozwalając zarabiać Paramountowi...--Kazeite 17:28, 25 gru 2007 (CET)
To wiesz co? Ja mam propozycję. Ponieważ chcesz zmienić artykuł, a masz MNÓSTWO wątpliwości itd. to zrób sobie stronę, powiedzmy Archiwista:Kazeite/kanon i napisz tam idealny wg Ciebie artykuł. Bo podejrzewam, że jak o zrobisz od razu w haśle, to będzie sporo problemów. A tak to będzie można przynajmniej podyskutować o czymś co już będzie. Abe 19:32, 25 gru 2007 (CET)

Zawartość nowego kanonu

Po co dawać do wszystkich książek i komiksów z kanonu linki. Za kilka lat będzie tego za durzo. Proponuje np. dać linka do Chronologiczny spis kanonicznych książek. Lord Kenobi (dyskusja) 09:14, 28 lip 2015 (CEST)

"Dużo", a nie "durzo". A czemu by nie pisać? :P Im więcej, tym lepiej. Mustafar29 (dyskusja) 11:01, 28 lip 2015 (CEST)
Ta lista oczywiście z czasem zniknie z artykułu, myślę jednak, że tymczasowo może być przydatna dla czytelników, którzy chcą dowiedzieć się co należy do kanonu. Usuniemy ją, gdy będziemy mieli jakieś zastępstwo, a więc komplet stron ze spisem kanonicznych materiałów.--signstraznik.png Mario Dyskusja  13:46, 28 lip 2015 (CEST)
I tu się z tobą zgadzam. Mustafar29 16:39, 11 sie 2015 (CEST)

Kawałek do przeniesienia

Proponuję sekcję Konflikty w kanonie przenieść do Legend, tylko zmienić na Konflikty w Legendach. Lord Kenobi (dyskusja) 19:48, 25 gru 2015 (CET)

Jeszcze tak samo jak przenieść sekcje Kanon a gry komputerowe. Lord Kenobi (dyskusja) 19:50, 25 gru 2015 (CET)
Co do pierwszej sprawy to faktycznie. Trudno, żeby w haśle o kanonie był fragment dotyczący Legend. Co do drugiej, to sekcja również pasuje do hasła o EU, nie wiem tylko jak aktualnie kanoniczne gry podchodzą do tego tematu. Więc tam powinna się pojawić na pewno, ale czy stąd ją usuwać, to nie wiem. --signstraznik.png Totus Dyskusja  16:26, 8 kwi 2016 (CEST)
Oba fragmenty przeniosę, ale zostawię gry komputerowe i dam do zweryfikowania Lord Kenobi 12:48, 9 kwi 2016 (CEST)