Forum:Tytuły i rangi - wielkość liter
Dyskusje na Ossusie zwykle urywają się na pewnym etapie bez konkretnych rezultatów i postanowień, a niektóre tematy powracają wielokrotnie na przestrzeni lat i dalej ich nie rozstrzygnięto. Trzeba w końcu przedyskutować różne kwestie związane ze stylistyką, pisownią i tego typu sprawami, żeby były jasne zasady, bez dowolności interpretacji przez każdego edytującego. Na pierwszy ogień sprawa pisowni tytułów i rang, ostatnio poruszona przy haśle o wielkim moffie.
Poszperałem, posprawdzałem tu i ówdzie czy nie ma jakichś zasad, wyjątków i innych haczyków i wniosek jest jeden - w języku polskim praktycznie wszystkie tytuły i rangi piszemy małymi literami. Bez rozróżnienia czy w danym czasie nosi ten tytuł jedna czy wiele osób, niezależnie czy mówimy o stopniach wojskowych, tytułach naukowych, religijnych czy państwowych. Są sytuacje, gdzie różne tytuły zapisuje się dużymi literami, ale robi się to bardziej ze względów grzecznościowych czy "na wszelki wypadek", nie wynika to jednak z żadnych zasad językowych. Duże litery mają to do siebie, że stosowane w nadmiarze i bez uzasadnienia wyglądają w tekście po prostu nieestetycznie, rozpraszają, a w wielu miejscach są niestety nadużywane. Odciąłbym się tutaj od polskich tłumaczeń, zwłaszcza amberowskich, bo tam dużymi literami zapisywane jest wszystko, włącznie z nazwami wydarzeń, a nierzadko zwierząt czy słów typu "mistrz" czy "rycerz" - widocznie korekta wydawnictwa nie przykłada do tego zbyt dużej wagi, my nie musimy powielać tych błędów.
W tej chwili większość tytułów, rang czy funkcji piszemy małymi literami, część jednak jest pisana dużymi, nowi Archiwiści często piszą tak, jak jest w polskich tłumaczeniach, niektórzy sugerują się tym, jak wygląda to w oryginale... i jest zwyczajny bajzel, zresztą gdy popatrzy się po kategoriach, nawet na Wookieepedii nie ma spójności w tej kwestii. W związku z tym, jestem za ujednoliceniem nazewnictwa i ustaleniem pisowni małymi literami za obowiązującą. Bez roztrząsania czy chodzi o zwykłego wielkiego moffa czy wielkiego moffa nadsektora i tak dalej - skoro moffa, jak inne tytuły wojskowe, piszemy małymi, piszmy małymi i wielkiego. Wystarczy, że "wielki" jest już w nazwie, nie musimy go dodatkowo wyróżniać. Analogicznie mała pisownia powinna być wprowadzona w tytułach "wielki mistrz Jedi", "wielki kanclerz Republiki", "mroczny lord Sithów". Skoro mistrz, kanclerz czy lord piszemy małymi literami, nie ma powodu by tworzyć dla tych pojedynczych tytułów wyjątki, które tak naprawdę nie są poparte żadnymi konkretnymi argumentami.
Oczywiście w języku polskim istnieją pewne tytuły pisane dużymi literami, chociażby Święty Cesarz Rzymski, są to jednak pojedyncze przypadki podyktowane różnymi czynnikami związanymi z historią, tradycją, kulturą. W Gwiezdnych wojnach o takie czynniki raczej trudno. Zresztą mrocznych lordów bardzo często było kilku jednocześnie, nie jest to więc jakiś wyjątkowy tytuł. Wielki Kanclerz również nie jest szczególnie uzasadniony, bo liczba osób piastujących stanowisko nie ma wpływu na pisownię - mamy prezydenta Stanów Zjednoczonych, króla Hiszpanii, papieża, wszystko zapisujemy małymi. Taki dualizm w pisowni wprowadza niepotrzebne zamieszanie, sprawia, że mamy różne rodzaje linkowań w różnych hasłach, wygląda to też zwyczajnie nieestetycznie. Dużymi literami możemy zapisywać tytuły będące nazwami własnymi, np. Mandalor. Wszystko inne wrzuciłbym pod małe litery, zwłaszcza, że miejscami są faktycznie nadużywane - tytuły typu minister finansów zapisuje się małymi literami, u nas są dużymi.-- Mario Dyskusja 19:16, 4 lip 2014 (UTC)
- Ma ktoś cokolwiek do powiedzenia w tej sprawie? :)-- Mario Dyskusja 21:36, 10 kwi 2015 (CEST)
- Mario, ty to dopiero masz dar rozpisywania xD Nie no, na poważnie, jeśli ranga często używana jest jako imię, np. u Dooku, to czemu nie miałaby być dużą literą? Tak jest ogólnie w języku polskim i jego zasady podtrzymuję. Zobaczcie, jak piszemy o Inkwizytorze z Rebeliantów, mimo, iż znamy go z rangi - piszemy dużą literą. Więc czemu nie możemy pisać Imperator Palpatine, Hrabia Dooku? :P Mustafar29 13:18, 12 sie 2015 (CEST)
- Po primo, inkwizytor piszemy małą. Jeśli gdzieś jest dużą, to jest to błąd i należy to poprawić. Po drugie - o co chodzi z tym częstym używaniem? Jakie to ma znaczenie? Zasady pisowni nie są uzależnione od częstotliwości występowania danego słowa. Jeśli zgodnie z zasadami zapisujemy je małą, to zawsze zapisujemy je małą - i na odwrót. Nie ma czegoś takiego jak "używanie rangi jako imienia", nie ma takiej "ogólnej zasady". Zasada nie polega na tym, że ktoś się przyzwyczaił i stosuje to często w powszechnej pisowni. Ranga może być często wykorzystywana w połączeniu z imieniem, ale nie jest jego częścią. To błędna pisownia i należy ją poprawiać, a nie upowszechniać. Papież Franciszek, prezydent Obama, królowa Elżbieta, generał Anders - zawsze piszemy małymi literami (zresztą pisałem o tym wyżej). Niezależnie od tego na jaką literę zdecydujemy się w poszczególnych przypadkach, powinna być ona stosowana konsekwentnie. Duże litery możemy stosować w korespondencji czy dokumentach jako formę grzecznościową, w encyklopedii nie ma takiej potrzeby. Moim zdaniem są w wielu przypadkach niepotrzebne i warto ustalić spójne zasady, żeby nie zastanawiać się nad tym za każdym razem, gdy pojawi się jakiś nowy tytuł.-- Mario Dyskusja 14:10, 12 sie 2015 (CEST)
- Mario, ty to dopiero masz dar rozpisywania xD Nie no, na poważnie, jeśli ranga często używana jest jako imię, np. u Dooku, to czemu nie miałaby być dużą literą? Tak jest ogólnie w języku polskim i jego zasady podtrzymuję. Zobaczcie, jak piszemy o Inkwizytorze z Rebeliantów, mimo, iż znamy go z rangi - piszemy dużą literą. Więc czemu nie możemy pisać Imperator Palpatine, Hrabia Dooku? :P Mustafar29 13:18, 12 sie 2015 (CEST)