Belok Rhal

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Belok Rhal był Mandalorianinem, wynajętym w 44 ABY przez dowódczynię galaktycznego sojuszu, Daalę do zajęcia się wyznaczonymi przez nią dwoma zadaniami.

Biografia

Oblężenie nowej świątyni Jedi

Kenth Hamner, przywódca Jedi.

W 44 BBY Belok wraz z towarzyszącymi mu Mandalorianami otrzymał zadanie od przywódczyni sojuszu, Daali. Mieli zająć się oblężeniem nowej świątyni Jedi i wymóc na Jedi oddanie Daali dwóch chorych Jedi, Sothaisa Saara i Turi Altamik.

Po tym jak siły Mandalorian rozstawiły się wokół świątyni i rozpoczęły oblężenie, Belok przez pierwsze kilka godzin ignorował podejmowane przez świątynie próby nawiązania kontaktu. W końcu jednak, uznając, że dość działań psychologicznych, zdjął hełm i używając wzmacniacza głosu przemówił w kierunku świątyni. Wyjaśnił, że oczekuje wydania dwójki Jedi, podkreślając, że działa z upoważnienia przywódczyni Sojuszu. Dał Jedi trzydzieści sześć godzin na spełnienie jego żądania. Chwilę po tym Mandalorianie zaczęli też zagłuszać wszelką łączność, odcinając świątynie od tej drogi komunikacji.

Po chwili ze świątyni wyszła młoda Jedi, której to Belok osobiście wyszedł naprzeciw. Widząc ją stwierdził na głos, że nie jest żadnym z dwóch Jedi których wydania zażądał. Gdy ta się przedstawiła jako Kani Asari, uczennica Jedi i asystentka mistrza Kentha Hamnera wysłana w celu negocjacji, Belok sięgnął po noszony przy pasie blaster i zabił przybyłą. Zaraz też powtórzył głośno, że sądził, że wydał jasne instrukcje kogo oczekuje. Zapowiedział, że każdy próbujący wyjść ze świątyni a nie będący osobami których żąda podzieli los zabitej, zabronił też zabierania jej ciała ze schodów świątyni, gdzie miało pozostać jako przypomnienie. Skrócił także czas dany Jedi, z trzydziestu sześciu do dwudziestu czterech godzin.

Jakiś czas później z Rhalem skontaktował się Wynn Dorvan, sekretarz Daali. Przekazał on Mandalorianinowi, że wie, że za kwadrans na schody świątyni wyjdzie Jedi, Raynar Thul i poprosił by do niego nie strzelać. Mandalorianin jednak odmówił twierdząc, że osłabiło by to jego autorytet, przypomniał też, że odpowiada bezpośrednio przed Daalą, która dała mu wolną rękę, nie przed Dorvanem. Przyznał jednak, że jeśli Dorvan przybędzie na miejsce dość szybko by znaleźć się na schodach w momencie wychodzenia na nie Thula, nie otworzy do nich ognia. Tak tez się stało, Wynn zdążył na czas dotrzeć do świątyni Jedi dzięki czemu Raynar przeżył.

Rewolta niewolników na Blaudu Sextus

Jeszcze nim skończyło się oblężenie Daala skontaktowała się ponownie z Belokiem, informując go o nowym zadaniu. Miał udać się z inną grupą Mandalorian na Blaudu Sextus by zająć się uspokojeniem tworzącego się tam buntu niewolników.

Już na miejscu, przybyły z wieloma innymi Mandalorianami Belok Rhal stawił się na placu na którym zbierali się Octussianie. Tamże nawiązał kontakt z jednym z nich, m przedstawiającym się jako Wartki-Nurt-Niosący-Wiatr. Belok wyjaśnił mu, że otrzymał rozkaz rozpędzenie nielegalnego zgromadzenia. Gdy twierdzący, że Belok nie jest panem żadnego z nich rozmówca nie chciał się podporządkować Mandalorianin go zastrzelił. Strzelił także do kolejnego Octussianina, który nie usłuchał gdy Belok zażądał by do niego podszedł.

Widzący co się dzieje Octussianie zaczęli śpiewać Pieśń Cierpienia, chcąc w ten sposób przyłączyć się do bólu rannego. Sam ranny pomimo bólu ponownie odmówił podporządkowania się, Belok wiec go dobił, wydajać też pozostałym Mandalorianom rozkaz do ataku. Tym samym plac zamienił się w miejsce rzezi. Ku niezadowoleniu Beloka, towarzysząca mu Mandalorianka poinformowała go, że w holonecie nadawana jest relacja na żywo z ich akcji. Belok zaraz zlokalizował miejsce gdzie okrywała się reporterka, Madhi Vaandt i rozkazał je zaatakować. Po chwili osobiście dogonił reporterkę i ją zastrzelił, co także zostało nagrane i wyemitowane w całej galaktyce. Sam Belok został krótką chwilę później unieszkodliwiony przez przybyłą na miejsce zdarzenia dwójkę Jedi. Pojmany Mandalorianin został z rozkazu Kentha Hamnera przekazany Blaudunianom, jego dalsze losy są nieznane.

Wygląd i wyposażenie

Belok był niezbyt wysoki jak na człowieka, nosił krótko przycięte jasne włosy, jego oczy były błękitne. Twarz wyróżniała się długą blizną na lewym policzku oraz nosem wyglądającym jakby był kilka razy złamany.

Nosił on wykonaną z beskaru mandaloriańską zbroję pomalowaną w jaskrawe odcienie żółtego i czerwonego.

Źródła