Brendol Hux

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Brendol Hux
Data i miejsce śmierci: 30 ABY[1]
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Rude
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:
Profesja: Komendant[3]




Brendol Hux był dowódcą Akademii Imperialnej, którego radykalne pomysły dotyczące szkolenia żołnierzy stały się jedną z podstaw Najwyższego Porządku, powstałej na gruzach Imperium Galaktycznego organizacji, w której jego syn osiągnął stopień generała.

Biografia

Kłopoty na Arkanis

Brendol Hux był komendantem Imperium Galaktycznego przydzielonym do akademii na Arkanis. Był w związku małżeńskim z Maratelle, lecz w międzyczasie wdał się w romans z pomywaczką, w wyniku czego narodził mu się syn imieniem Armitage. W roku 5 ABY po przegranej przez imperialnych bitwie o Endor, Arkanis zaczęły oblegać siły Nowej Republiki, a Brendol znalazł się w słabej sytuacji. Wówczas Imperium wysłało po niego swoje siły, w postaci łowcy nagród Mercuriala Swifta, który zajął się uwolnieniem go w opresji.[3]

Rada Cienia

Po wszystkim Brendol poznał Galliusa Raxa, który zdecydował o włączeniu go do Rady Cienia. Kiedy doszło do pierwszego spotkania na terenie Mgławicy Vulpinus, Hux zaczął zajadać się wystawionymi posiłkami. W pewnym momencie admirał Rae Sloane powiedziała, że cieszył ją fakt uratowania go z akademii na Arkanis. Ten przyznał jednak, iż był to cały jego świat, a pochodzili stamtąd najlepsi imperialni rekruci. Wówczas odezwał się wielki moff Randd, który uznał, że dźwigną się jakoś po tym ciosie i wyprowadzą kontrę. Na te słowa Ferric Obdur przyznał mu rację i zapewnił, iż pokażą jeszcze galaktyce, że byli jej potrzebni. Przypomniał sobie pewna historię na temat młodości Sloane, lecz poprosił ją, aby to ona ją opowiedziała. W ich wymianę zdań wtrącił się Hux, który uznał, że nastały dla nich wszystkich mroczne czasy. Sloane zapytała więc o jego nieślubne dziecko, na co ten zakłopotany zapewnił, iż będzie szkolił syna, który jego zdaniem miał ogromny potencjał. Odezwał się także generał Hodnar Borrum, który wrócił do głównego wątku i powiedział, że w galaktycznej hierarchii nastąpił gwałtowny przewrót, przez który znaleźli się na drugim miejscu, mimo czego spora część galaktyki dalej miała ich za główny hegemon. Admirał Sloane zgodziła się z nim i zasugerowała, aby zaczął przemyślenia na temat ich pozycji militarnej. Ferric zauważył, że to oni byli teraz mniejszością i powinni zająć się defensywą, aby stanąć w pozycji obrońców galaktyki. Randd poprosił go o głębsze wyjaśnienie swoich przemyśleń, na co ten wyjaśnił, iż najlepszym wyjściem będzie, jeśli otwarcie zaczną udawać słabszych i dominowanych brutalnie przez Nową Republikę, co powinno przekonać do nich obywateli. Na te słowa do sali wkroczył Gallius Rax. Słysząc ich rozmowę wyjaśnił, czemu to właśnie oni zostali wybrani do Rady Cienia. Uznał ich za najwybitniejszych i najwierniejszych Imperium, w związku z czym chciał przedstawić im swoją strategię. Aktywował holomapę, która wyświetliła co niektóre regiony galaktyki, po czym zmienił wyświetlany obraz na zbiorowisko mgławic. Odparł, że poza mgławicą w której przebywali istniały jeszcze inne, gdzie razem z admirał Sloane ukrył resztę niszczycieli, których łącznie było więcej niż ktokolwiek z nich mógł przepuszczać. Generał Borrum przypomniał więc, że będą potrzebowali jeszcze sił naziemnych. Rax poinformował go o przejęciu kilku planet na Zewnętrznych Rubieżach, na których wszczęto produkcję maszyn kroczących, pojazdów i broni. Brendol dopytał się o potrzebny im jego zdaniem personel, na co Gellius zapewnił go, że na to także przyjdzie pora. Słysząc o podjętych przez przywódcę floty działaniach zebrani ucieszyli się i zaczęli wzdychać z ulgą.[3]

Podczas kolejnego zebrania Rady Cienia doszło do sprzeczki Brendola z Randdem. Hux zaczął krzyczeć w stronę swojego współrozmówcy, podczas gdy Rae Sloane otrzymała nadchodzące połączenie, w związku z czym opuściła salę obrad.[3]

Wkrótce doszło do obchodów Dnia Wyzwolenia, podczas których wysłana na Chandrilę została Sloane, mająca zawszeć pokój z Nową Republiką. Jak się jednak okazało, podczas uroczystości doszło do licznych zamachów z rąk grupy odbitych od Imperium więźniów, którzy brali udział w obchodach. Rax zwołał zebranie Rady Cienia na pokładzie Ravagera, którego od razu zebrał do lotu. Gallius przekazał zebranym, że podczas ataku na Chandilli Sloane została schwytana przez Nową Republikę, lecz będą robić wszystko, aby o ile żyje, odbić ją. Dodał również, że strata była wielkim ciosem dla Imperium, lecz będą musieli utrzymać aktualny kierunek swojej polityki. Na te słowa Borrum spytał, czy w związku z wydarzeniami Rax ma zamiar przyjąć tytuł imperatora, lecz Gallius uznał się za niegodnego tego tytułu, wychodząc z alternatywą mianowania się kanclerzem Imperium. Hodnar zamanifestował przeciwko wprowadzeniu nowej rangi, argumentując, iż ta nie pojawiała się w ich szeregach do tej pory. Gallius uznał to jednak za tytuł przejściowy, którego nadanie przyspieszy rozwój Imperium, na co Hodnar przypomniał, iż ranga imperatora galaktycznego także miała być przejściowa. Rax odparł, że nie wyklucza zachowania go na stałe. Następnie oznajmił zebranym, że będą zmuszeni do przeniesienia się na Jakku, gdzie przegrupują się z dala od reszty galaktyki, aby w odpowiednim momencie zaatakować.[3]

Pobyt na Jakku

Po tym, jak Hux przeniósł się na Jakku, odczuł ciężki klimat planety i został obciążony kolejnymi obowiązkami. Zajmował się szkoleniem rekrutów. Po długim czasie doszło do kolejnego zebrania, podczas którego Gallius oznajmił reszcie Rady o zbliżającej się wojnie z Nową Republiką.[5]

Wkrótce został zerwany w środku nocy przez Yupe'a Tashu, który zaprowadził go do magazynu, gdzie wyczekiwał za nim Rax. Kanclerz odparł, że chce dowiedzieć się, czy rekruci są gotowi, a kiedy Brendol wyjaśnił, iż potrzebuje więcej czasu, Gellius nakazał mu udowodnić, ile jest wart, grożąc wyrzuceniem na pustynię i wieczną tułaczką po powierzchni Jakku. Hux zapewnił więc, że jego podopieczni zrobią wszystko, co ten im rozkaże, co wyraźnie zadowoliło Raxa.[5]

Przypisy

Źródła