Dedra Meero
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Dedra Meero |
Rasa: | Człowiek |
Kolor włosów: | Blond |
Kolor oczu: | Niebieskie |
Kolor skóry: | Jasna |
Przynależność: | |
Profesja: | Porucznik[1] |
Dedra Meero była ludzkiej rasy porucznikiem Imperialnego Biura Bezpieczeństwa.
Biografia
Około roku 4 BBY Dedra Meero została ściągnięta do Imperialnego Biura Bezpieczeństwa, gdzie zajęła stanowisko inspektora w stopniu porucznika. Otrzymała no nadzorowania 2 sektory.[1]
Kradzież nawigacji Starpath
W roku 5 BBY Meero uczestniczyła w zebraniu w siedzibie IBB na Coruscant, gdzie prowadzący spotkanie major Lio Partagaz w obliczu niezadowalających meldunków wystosował grupowe pytanie o cel całego zebrania. Dedra odpowiedziała, wspominając o potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa poprzez zbieranie danych wywiadowczych, dostarczanie analiz i prowadzenie udanych tajnych operacji. Partagaza nie zadowoliła jednak jej odpowiedź i odparł, że jej słowa są cytatem ze statutu IBB. Następnie podał swoją własną interpretację, wedle której mieli służyć za lekarzy rozpoznających i diagnozujących chorobę, aby skutecznie wyeliminować źródło infekcji. Kiedy o meldunek z zajścia na Ferrixie zapytany został porucznik Blevin, Meero zwróciła uwagę na wspomniane przez niego odnalezienie na powierzchni skradzionej uprzednio nawigacji Starpath NS-9. Po spotkaniu udała się na rozmowę ze swoim asystentem, Heertem, który przybliżył jej szczegóły zdarzeń z Ferrixa. Kobieta wyraźnie zainteresowała się jednak nawigacją, którą wkrótce odnalazła w datapadzie jako nielegalnie wykradzioną ze Steergardu i odnalezioną na Ferrixie przez jednego z oficerów. Wobec faktu, że Imperium miało przejąć od Preox-Morlany zwierzchnictwo nad układem Morlana, zaleciła mężczyźnie udanie się do porucznika Blevina, aby zakomunikować chęć otrzymania wszystkich fantów z Ferrixa i móc się nimi dalej zająć. Spotkał się jednak z odmową, w obliczu której Meero osobiście pofatygowała się na spotkanie z porucznikiem. Wyraziła swoje niezadowolenie wobec jego decyzji, a kiedy ten wspomniał o nadmiarze pracy, przypomniała, że prośba wystosowana przez członka jej kadry była oficjalna. W odpowiedzi Blevin zalecił jej umówienie się na spotkanie, a kiedy ta stanowczo zażądała pełnego raportu z Ferrix, mężczyzna przypomniał jej, iż region planety jest jego działką. Wówczas inspektor wspomniała o odnalezionej na powierzchni nawigacji skradzionej z bazy Marynarki na Steergard, na co Blavin wypomniał jej krótki staż w IBB i zalecił, aby uważała nad swoimi posunięciami podejmowanymi w celu pięcia się po drabinie kariery zawodowej. Dedra odrzuciła jego poradę, a kiedy ten wypomniał jej, że wyłożenie się na tym zadaniu spotka się z brakiem pomocy innych osób, uznała jego odmowę za konieczną do przekazania majorowi.[1]
Po złożeniu skargi obaj zostali wezwani na spotkanie, a kiedy major wszedł do pomieszczenia, przedstawili przełożonemu swoje argumenty. Dedra określiła skradzioną nawigację jako wartościową dla rebeliantów, a wyśledzenie złodzieja ułatwiłoby jej wytropienie ich aktywności w podległym jej sektorze. Major podważył jednak jej tezę i uznał, że kradzież mogła być po prostu średnio udanym jednorazowym przedsięwzięciem szabrowniczym, lecz porucznik uznała ten akt złodziejstwa za przygotowanie do wykradnięcia tajnego uzbrojenia Imperium na korzyść rebeliantów. Wspomniała o zebranych trzech aktach spraw, które ze względu na swój charakter łączyły się w logiczny schemat. Partagaz przypomniał jej, że w IBB powinni działać na podstawie zweryfikowanych informacji, a nie przypuszczeń, zalecając jej poinformowanie, gdy sytuacja będzie miała bardziej jednoznaczny charakter. Odesłał Blevina, po czym pozostając z nią sam na sam, porównał ją do niego pod kątem wydajności, wypominając, że jej kwartalne raporty nie zostały jeszcze przygotowane, a przez angażowanie się w takie sprawy jak kradzież nawigacji, tracą tylko cenny czas. Przyznał, iż w szeregach IBB ma wysoko zawieszoną poprzeczkę, lecz uznał kobietę za zaradną, kompetentną i posiadającą przed sobą obiecującą karierę. Wspomniał o imponującej liczbie zatrzymanych na Sev Tok, sugerując, że ze względu na jej skuteczność rozważy przydzielenie jej więcej tego typu spraw. Meero podziękowała mu za te słowa, po czym major opuścił pomieszczenie.[1]
Jakiś czas po tym, jak Blevin rozpoczął działania na Ferrix, kobieta minęła go na korytarzu centrali, ponownie wracając myślami do sprawy. Wieczorem zebrała się ze swoim asystentem i powróciła do analizowania zapisków związanych z dostrzeżonymi kradzieżami, analizując między innymi Hosnian Prime. W obliczu braku doniesień o zgubieniu lub uszkodzeniu sprzętu wojskowego od najbliższych trzech lat Meero zasugerowała, że ci mogą prowadzić na miejscu nieoficjalny rejestr, z czym zgodził się Heert. Kiedy kobieta zorientowała się jak późna jest już godzina, zdecydowała o odesłaniu asystenta do domu, lecz ten wyraził chęć pomocy jej w dalszych działaniach. Dedra wyznała, iż wydaje jej się, jakby błądziła po omacku, na co ten z przekonaniem uznał jej trop za właściwy. Ponownie wymienił Kessel, Fondor, Jakku, Base Cay i Steergard, które padły ofiarami kradzieży, lecz Meero uznała rozbicie podanych światów za zbyt duże, aby je skontrolować. Odparła jednak, że dowodząc siłami rebeliantów również poprowadziłaby zadania tak, aby dokonywać kradzieży po jednym razie na sektor. Heert zgodził się z nią, w obliczu czego wspólnie zdecydowali o sprawdzeniu jeszcze kilku folderów.[2]
Napad na Aldhani
Wkrótce w siedzibie IBB zwołano wszystkich inspektorów i asystentów, w tym również Meero, na pilne zgromadzenie w związku z napadem grupy rebeliantów na garnizon na Aldhani. Major Partagaz uprzedził zebranych o konieczności zatrzymania ich w budynku przez najbliższy czas i zalecił zawiadomienie o tym personelu i rodzin, następnie wyrażając zamiar otrzymania od nich wszystkich planów Sektora Gwiezdnego i Nadzwyczajnego Odwetu Planetarnego.[3] Następnego dnia zwołano kolejne zebranie w sali zgromadzeń, gdzie dyrektor Wullf Yularen zapowiedział zaostrzenie działań przeciwko rebeliantom. Ustalono nałożenie daniny w wysokości pięciokrotności sumy skradzionej z Aldhani dla każdego układu ukrywającego antyimperialną działalność i natychmiastowe radykalne działania odwetowe. Wspomniał o rozmowie z imperatorem Palpatinem na temat przejęcia przez IBB inicjatywy we wspomnianym zakresie, dzięki czemu mieliby oni mieć łatwość z dostępem do armii i marynarki Imperium. Zapowiedział także planowany zbiór ustaw i poprawek, który będzie miał dać im swobodę w zakresie inwigilacji, rewizji oraz aresztowań. Zgodnie z mającą wejść popołudniem Dyrektywą o Redefinicji Porządku Publicznego każde wykroczenie miało być zaklasyfikowane jako przestępstwo pierwszego stopnia. Po spotkaniu odbyła rozmowę z Heertem, z którym podzieliła się swoją frustracją odnośnie decyzji przełożonych, którzy wedle jej spostrzeżeń mieli patrzyć na wydarzenia z Aldhani jak na zwykłą kradzież, a nie zapowiedź większych działań. Postanowiła nagiąć granicę legalnie przyznanych jej uprawnień i naszła na dyżurze asystenta Felzonisa, od którego zażądała wykazu danych sektorowych z ostatnich dwóch lat pod kątem ekspertyzy o morskich bazach Imperium i jednostkach naprawczych, wymagając sporządzenia listy zaginionego sprzętu z zakresu lotnictwa, łączności, naprowadzania i nawigacji ze wszystkich układów gwiezdnych, zaznaczając utrzymanie raportu w tajemnicy i przekazanie jego kopii wyłącznie w jej ręce. Respektujący jej stanowisko mężczyzna zgodził się sporządzić taki dokument, po czym rozeszli się.[4]
Jakiś czas później Dedra brała udział w kolejnej naradzie, gdzie inspektor Blevin wystosował przed majorem Partagazem skargę na Meero w związku ze złamaniem regulaminu sektora, które narazić miało na szwank bezpieczeństwo Imperium. Kobieta odniosła się do jego słów uznając komentarz odnośnie jej postępowania za objaw chęci odciągnięcia uwagi od swoich niepowodzeń, pytając o szczegóły jego wniosków. Blevin przytoczył ich spór o odnalezioną na Ferrixie nawigację, uznając jej wcześniejszą prośbę za nieuzasadnioną, na co Dedra przypomniała, że zgodnie ze słowami majora miała potwierdzić swoje podejrzenia danymi i podejmować dalsze działania ostrożnie. Blevin nazwał więc z imienia jej niedawne wykroczenie i wspomniał, że uzyskała dostęp do danych sektorowych bez wypełnienia wniosku. Kobieta przyznała się do tego, po czym zapytała zebranych inspektorów o to, czy ktoś z nich podejrzewa rebeliantów o planowanie swoich akcji wewnątrz sztucznie stworzonych granic ich sektorów, stawiając tezę, że wyznaczone przez nich na mapach linie nie są dla rebelii wiążące. Dopytana o swoje zdanie na temat wprowadzonego przez Partagaza rozwiązania granicznego odparła, że to co nie ewoluuje, powinno umrzeć, lecz po chwili przeprosiła za swoje odważne stwierdzenie. Kontynuowała wypowiedź wspominając o prowadzonej przez rebeliantów akcji w celu pozyskania ściśle strzeżonego wojskowego wyposażenia, co uzasadniła w oparciu o raport przestępczości. Major wspomniał o trudnej weryfikacji takich danych i poprosił o ustne przedstawienie ich, na co Meera oskarżyła Blevina, iż ten wie o świetnym przygotowanej przez nią dokumentacji i powiązała jego oskarżenia z chęcią ochrony własnej osoby, a nie zaniepokojeniem zawodowym. Mężczyzna podkreślił jej buntownicze nastawienie i zadał pytanie o hipotetetyczne położenie IBB, w sytuacji gdyby wszyscy inspektorzy podzielali jej podejście, lecz ku jego zaskoczeniu Lio uznał nastawienie Dedry za przedsiębiorcze. Zdecydował o przekazaniu sektora Morlany pod jej rozkazy, co umotywował jej ostatnim zainteresowaniem tym obszarem, wyznając przy okazji obawę, że Blevina zaczął on jedynie nudzić, po czym krótko zwrócił się do kilku inspektorów z zamiarem podsumowania toczonych wcześniej rozmów i zamknął spotkanie, prosząc Dedrę na słowo. Wyszli na korytarz, gdzie major krótko pogratulował jej rozegrania całej sprawy i poradził, aby na siebie uważała, po czym odszedł.[4]
Spotkanie z Syrilem Karnem
Jakiś czas później Dedra zainteresowała się pracującym dla Imperialnego Biura Standaryzacji Syrilem Karnem, który w przeciągu miesiąca aż sześciokrotnie złożył fałszywy wniosek do Centrum Danych Biura Standaryzacji, gdzie określał Andora jako zaginionego specjalistę od paliw, inżyniera energetyki i kierownika do spraw czystości paliw podejrzewanego o podrabianie imperialnych sprawozdań. W związku z jego natrętnymi działaniami Meero wezwała go na rozmowę do siedziby IBB, na której przedstawiła się jako osoba odpowiedzialna za Sektor Morlany. Kiedy Karn zapytał o Blevina, ukróciła jego zainteresowania i wspomniała o swoim ostatnim poruszeniu spraw związanych z Ferrixem. Następnie streściła efekty jego ostatnich natrętnych działań i zapytała o ich cel, na co Syril określił Cassiana jako mordercę i zagrożenie dla Imperium, którego namierzenie uniemożliwiają mu ograniczone środki. Dedra odparła, że swoimi działaniami wzbudził ich zainteresowanie, w związku z czym chciałaby zapoznać się z tym, co ma do powiedzenia i zapytała o braki w raporcie z akcji na Ferrixie sporządzonym przez Blevina. Karn uznał, iż nie miał okazji zapoznać się z dokumentem, a kiedy Meero wspomniała, że osobiście go podpisał, mężczyzna określił to jako efekt przymusu. Porucznik wyszła więc z pomieszczenia i nakazała obecnym na miejscu asystentom zapoznanie Syrila z treścią raportu, podczas gdy ona sama udała się na zebranie.[5]
Podczas zgrupowania przedstawiła zebranym członkom IBB zdobytą nawigazję Starpath, której kradzież z bazy próbowano ukryć, co wedle sporządzonego przez nią raportu było powszechnym problemem w podległym im sektorom. Wspomniała o miejscu znalezienia przedmiotu i odpowiedzialnemu za jej pozyskanie Andorze, który następnie miał przekazać ją do człowieka nazwanego roboczo Axisem, prowadzącego oś rebelianckiej organizacji odpowiedzialnej za liczne wykradnięcia imperialnego osprzętowania, z którym widziano go podczas próby aresztowania na Ferrixie. Zaznaczyła konieczność podjęcia działań w tym kierunku, uznając koszta takiej inwestycji za ułamek straconego do tej pory wyposażenia. Odpowiadając na pytania Yularena o dokładne cele, wspomniała o zamiarze znalezienia złodzieja i zidentyfikiwania Axisa, co poparł Partagaz, który określił słowa Dedry za zasadne. Kobieta dodała, iż Ferrix było ich pierwszym podknięciem, które nie może się powtórzyć.[5]
Po wszystkim powróciła do Syrila, który po przeczytaniu treści raportu wspomniał o brakach informacji na temat zaniedbania ze strony dowództwa, braku zwierzchnistwa nad Ferrix ze strony Imperium oraz zorganizowanej na miejscu grupie dywersantów podległej Andorowi. Zapytany o Axisa dodał do jego opisu jedynie kolor odzieży i butów, zapewniając o możliwości rozpoznania go po głosie, lecz Dedra zrozumiała wóczas, że ten nie jest w stanie wpłynąć na poprawienie prowadzonego przez nią śledztwa. Zaproponowała mu układ, na mocy którego on miał zaprzestać składania wniosków w sprawie Andora, a ona poinformować jego przełożonych o dzisiejszym znacznym przysłużeniu się Imperium, po czym udała się do wyjścia. Wówczas Karn wstał i krzyknął, że sprawdził się w roli podinspektora i w 2 dni znalazł zabójców ochroniarzy z Morlany Jeden, a wyszedł przed szereg z poczucia wyższej sprawy i natrafionej okazji, motywując się zamiarem utrzymania imperialnego porządku. Uznał, że nie zasłużył na swoją karę i zaznaczył konieczność znalezienia Andora, co miałoby pomóc w znalezieniu wspólnika i zaproponował swoją pomoc, na co Meero znacząco podkreśliła, że kolejne wywołanie fałszywego alarmu przyniesie dla niego poważne konsekwencje, po czym zaleciła zapomnieć o spotkaniu i opuściła pomieszczenie.[5]
Przesłuchania na Ferrixie
Następnie udała się na Ferrix, gdzie pewnego wieczoru wykryto sygnał wychodzący do poszukiwanego przez nich Axisa, w związku z czym zatrzymano właściciela lokalu namierzonego jako źródło wychodzące, którym był Salmon Paak. Mężczyzna został zabrany do przejętego przez Imperium hotelu Rix, gdzie następnie poddano go przesłuchaniom[5] prowadzonym przez doktora Gorsta. Mężczyzna opracował autorski sposób tortur oparty na odtwarzaniu osobie nagrania dźwięków z masakry na Dizon Fray, podczas której zabijani tubylcy wydawali skrajnie nieprzyjemne dźwięki, których odsłuchiwanie doprowadzało do szaleństwa. Mimo podjętych środków i znikomej roli Salmona w rebelii, opierał się on zaskakująco długo, co sugerowało jego większy od przypuszczonego zakres wiedzy. Przesłuchanie trwało do wschodu słońca, a stawiany opór sprowadził na niego zbędne poświęcenie, mimo którego finalnie udzielił potrzebnych wyjaśnień. Wspomniał o uczestnictwie w spotkaniu separatystów na Jondorze dwa lata temu, gdzie pewna kobieta wspomniała mu o możliwości zostania łącznikiem z Ferrixa, po czym przekazano mu radio fraktalowe, które umieścił na zapleczu swojego lokalu. Wyznał również, że otrzymywał zapłatę za utrzymywanie radia na chodzie, gdyż nie korzystał z neigo nikt inny poza Bix Caleen. Ponadto kupiec z którym łączono sie za jego pośrednictwem spotkał się z Paakiem jedynie raz, zanim osobiście zapoznał się z kobietą.[6]
Następnego ranka pod należącym do mężczyzny lokalem została schwytana również Bix, której ten udzielił zeszłego wieczoru dostępu do radiostacji, w związku z czym kobieta również została przyprawadzona do hotelu. Kiedy Dedrze zgłoszono o doprowadzeniu Caleen na miejsce, zaleciła pozostawić skatowanego Salmona na krześle, aby nastraszyć ją potencjalnymi skutkami braku współpracy. Kiedy wojska doprowadziły Bix, Meero udała oburzenie faktem, iż ci nie zabrali uprzednio Paaka z pomieszczenia, po czym imperialni wynieśli mężczyznę. Dedra powitała ją w progu i wskazała krzesło, które następnie kazano jej zająć.[5] Na starcie Meero wyraziła zamiar współpracowania z kobietą bez nacisków, lecz przedstawiła jej obecnego w pomieszczeniu Gorsta. Następnie przybliżyła przebieg przesłuchania Salmona i otrzymane od niego informacje, co podsumowała mówiąc, że Bix złapała się w jej sieć. Wspomniała o braku udziału Caleen w jawnych działaniach przeciwko Imperium oraz handelu, który mogła nawiązywać wyłącznie z powodów materialnych, czym starała się zachęcić ją do złożenia zeznań dobrowolnie. Bix nie wyraziła jednak takiego zamiaru, w związku z czym Dedra zapowiedziała, że po torturach i tak wyda jej dokładnie wszystkie informacje. Kobieta przy dalszej rozmowie starała się zmniejszyć skalę swojego udziału w przedsięwzięciu, lecz Meero skonfrontowała ją z kolejnymi szczegółami pozyskanymi od Paaka, które pogrążały kobietę. Bix opisała więc schemat jej współpracy z kupcem, wedle którego miała puszczać mu sygnał, na który ten czasem odpowiadał pojawiając się na miejscu i kupując sprzęt, po czym znikał. Meero podsumowała jej wypowiedź zaznaczając, że miała spotkać się z kupcem osobiście 6 razy, a kiedy ten przybył na planetę w celu zobaczenia się również z Andorem, wspólnie doprowadzili do strzelaniny i wysadzenia budynku, podczas gdy Bix próbując ich ostrzec została ranna, a jej partner zginął w trakcie próby uwolnienia jej. W związku z podanymi faktami uznała za zasadne mieć do Caleen podejrzenia o większe powiązanie ze sprawią, po czym zapytała o czas jej ostatniej rozmowy z Andorem. Kobieta nie udzieliła odpowiedzi uznając, że ta i tak nie uwieży w jej słowa, co też porucznik potwierdziła i zapowiedziała koniec swojej części przesłuchań, pozostawiając Caleen z Gorstem. Tortury przyniosły swój efekt i kobieta udzieliła wszystkich niezbędnych informacji.[6]
Powrót na Coruscant
Po powrocie a Coruscant Dedra zgłosiła na kolejnym spotkaniu powodzenie w przesłuchaniach Salmona i Bix, mimo czego Partagaz zaznaczył, że wciąż nie poznali tożsamości Axisa, co Meero uznała za powód jego ostrożności w działaniach. Wspomniała także o opisanych przez Caleen sprzętach, które przeszły przez Ferrix, w związku z czym udało im się odzyskać między innymi moduł celowniczy z rąk grupy rebeliantów dowodzonych przez Mayę Pai. Następnie wspomniała o pojawieniu się Andora na Ferrixie na trzy dni wcześniej, gdy posiadał przy sobie znaczną sumę pieniędzy, co w domyśle Partagaza mogło sugerować powiązanie go z napadem na Aldhani. Heert wyrwał się z tłumu i wspomniał o posiadanym przez Andora zaroście, którego zgolenie połączyło ich z rysopisem pokazywanego świadkom napadu portretu pamięciowego. Major uznał więc za konieczne kontynuowanie dalszego tropu, na co Lagret zapytał o przesłuchanie matki Cassiana. Dedra uznała to za zbędne w obliczu możliwości użycia jej jako pułapki oraz słabego stanu zdrowia, który może zmotywować Andora do powrotu na Ferrix.[6]
Jakiś czas później pod siedzibą IBB napotkała na chodniku Syrila, który zaczepił ją i podziękował za otrzymany za sprawą słów Meero awans. Kobieta początkowo wyparła się powiązania ze sprawą, lecz ten powołał się na rozmowę ze swoim przełożonym, która wskazywała inaczej. Dedra uznała to więc za efekt chęci dania mu jeszcze jednej szansy, po czym zapytała, czy ten czekał za nią pod budynkiem. Karn przyznał się i ponownie podziękował za jej działania, wyrażając nadzieję na szansę powrotu do odbytej miesiąc temu rozmowy. Porucznik podkreśliła więc, że spotkanie miało charakter oficjalnego przesłuchania, a nie towarzystkiego spotkania, a po zapytaniu go o śledzenie jej, mężczyzna odparł, iż czasem kręcił się pod budynkiem w nadziei na spotkanie się z nią. Dedra podkreśliła możliwe konsekwencje jego czynów, na co ten powiedział jak duże wsparcie poczuł za sprawą jej zaangażowania się w sprawę Andora, dzięki czemu odzyskał wiarę w walkę o dalszą sprawiedliwość. Porucznik postanowiła odejść, lecz ten złapał ją za ramię i zatrzymał w miejscu, co spotkało się ze strony Dedry ze wspomnieniem o możliwości aresztowania go w każdej chwili. Zaznaczyła, że nie chce spotykać się z nim więcej w podobnych okolicznościach pod groźbą wysłania Karna do klatki na Zewnętrznych Rubieżach.[6]
Wewnątrz siedziby dowiedziała się od Heerta o złapaniu pilota rebeliantów, który używał skradzionego modułu maskującego Imperium, co miał obecnie sprawdzać Corv. W odpowiedzi na pytania Meero odparł, że więzień obecnie przetrzymywany jest na niszczycielu niedaleko Steergaard. Porucznik nakazała więc wysłanie tam doktora Gorsta, na co asystent odparł, że już podjął się zaanagżowania go i zapytał o jej chęć uczestnictwa w przeszukaniu. Kobieta odmówiła, uznając, iż czynności będzie mogła przeprowadzić zdalnie z Coruscant, po czym pogratulowała Heertowi wykonanej pracy i odesłała do dalszych spraw. Kiedy Gorst zabrał się za tortury, przesłuchanie poszło po ich myśli i prawie natychmiast po rozpoczęciu pilot otworzył się na współpracę. Ustalono, że należał do grupy rebeliantów dowodzonej przez Anto Kreegyra, a moduł maskujący został wykradziony w zeszłym roku ze stoczni na Lozash. Wyznał, że miał lecieć na Pierścień Kafrene oraz wspomniał o planowanym ataku na elektrownię położoną na Spellhaus. Jakiś czas później w obecności Legreta Dedra zgłosiła Partagazowi o sytuacji związanej z pilotem, podając, że do zatrzymania doszło podczas rutynowej kontroli przy braku świadków, co nadawało sprawie wyjątkowo korzystne dla nich okoliczności. Legret zapytał o możliwość nadania sygnału swoim sojusznikom przez złapanego mężczyznę, lecz Meero zaprzeczyła i odniosła się do przebiegu przesłuchania oraz ustalonych faktów. Major poddał pod dyskusję dalsze plany wobec pojmanego, tak aby nie spłoszyć swoimi działaniami Kreegyra, na co Legret zasugerował zniszczenie należącego do pilota statku. Dedra zaproponowała jedynie uszkodzić pojazd symulując usterkę i późniejszy wypadek, co doprowadziłoby do odnalezienia wraku i przetransportowania go przez rebeliantów na Pierścień Kafrene. Partagaz zgodził się na taki plan i zalecił podjęcie działań z zachowaniem ostrożności, po czym pogratulował sukcesu Dedrze.[6]
Przypisy
Źródła
- Aldhani (Pierwsze pojawienie)
- Oprawca zapomni
- Oko
- Zapowiedź
- Narkina 5
- Nikt nas nie słyszy!