Sayar Dun'La
|
|
 |
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
| Sayar Dun'La |
| Data i miejsce śmierci: | 138 ABY |
| Rasa: | Bothanin |
| Kolor włosów: | Czarne |
| Przynależność: | Nowy Zakon Jedi |
| Profesja: | Uzdrowiciel Jedi |
Sayar Dun'La był bothańskim uzdrowicielem Jedi i członkiem Nowego Zakonu, żyjącym około 137 ABY.
Biografia
Negocjacje z Sojuszem Galaktycznym
W roku 137 ABY Sayar przebywał w ukrytej świątyni Jedi na Taivas. Gdy do placówki przybył Cade Skywalker i jego drużyna, mistrz Dun'la był jednym z Jedi, którzy przywitali Skywalkera. Gdy Najwyższa Rada Jedi odrzuciła propozycję Cade'a, Sayar, wraz z innymi Jedi, Te Corso, Drokiem i Asaakiem Danem został wysłany, by negocjować z Sojuszem Galaktycznym. Czwórka Jedi udała się na statek dowodzenia Dauntless, gdzie miały się odbyć rozmowy. Nagle jeden z kalamariańskich pilotów strzelił z blastera do admirała Gara Staziego. Drok odciął prawą rękę Kalamarianinowi, a Sayar natychmiast zaniósł rannego do pokoju medycznego. Drok dowiedział się, że strzelec nazywał się Tealart, a Sithowie szantażowali go, grożąc śmiercią jego rodzinie, gdyby ten odmówił zabicia Staziego. Chwilę później Sithowie zaatakowali flotę. Mistrzowie Corso i Drok wsiedli do myśliwców, by walczyć przestrzeni. W końcu zwolennicy ciemnej strony zostali odparci. Negocjacje trwałyby dalej, gdyby nie to, że naukowcy Sithów otruli oceany na Kalamar. Wszyscy mistrzowie, oprócz Sayara, polecieli na ojczystą planetę Kalamarian w celu ich ewakuacji. Bothański Jedi pozostał, by kontynuować pertraktacje. Pojawiła się również Sigel Dare, przedstawicielka Imperium Fela. W końcu ustalono, że wszystkie trzy strony spotkają się na planecie Agamar.
Powrót do ukrytej świątyni i śmierć
Po zakończeniu negocjacji, mistrz Sayar wrócił do ukrytej świątyni. Tymczasem Sithowie odkryli jej położenie i przypuścili atak. Sayar bronił mistrzynię T'ra Saa, niezwykle ważnej ze względu na jej zdolność do przeprowadzenia medytacji bitewnej. Mimo śmierci wszystkich Jedi broniących Netianki, Sithowie zostali odparci.
