Barduun
Barduun był jednym z Mandalorian wynajętych w 45 ABY przez braci Qreph, Craitheusa i Marvida. Dzięki wizycie w tajemniczym monolicie zyskał on możliwość używania Mocy, ale stał się przy tym szalony.
Historia
Barduun był jednym z Mandalorian jakich wynajęli w roku 45 ABY Craitheus i Marvid Qrephowie. W ramach pracy dla nich, w pewnym momencie wraz z Savarą Reine przeszedł przez tajemnicze wrota prowadzące do wnętrza monolitu odkrytego przez braci Qreph. Po powrocie był znacznie odmieniony, przede wszystkim zyskał on możliwość używania Mocy, stał się przy tym jednak szalony.
Jakiś czas później, był on jednym z graczy którzy brali udział w grze w Sabaka, wraz z braćmi Qreph, Ohali Sorocem, jego kopią zwaną Ohali Two, Hanem Solo jako graczami i Mirtą Gev jako krupierką. W grze w którą grali, co było pomysłem Barduuna, stawką był ból zadawany przez wyspecjalizowanego w torturach droida, który zadawał graczom ból odpowiadający wybranym obrażeniem, określonym w czasie gry. W czasie rozgrywki zmusił on dzięki udanemu blefowi Hana do przyjęcia bólu odpowiadającego zgnieceniu kciuka. W jednej z kolejnych gier jako stawkę postawił zaś ból odczuwany przy wypaleniu oka. Gdy Marvid jako swoją stawkę dla Hana wyznaczył odpowiedź na pytanie kto zabił Mamę Barduun zaprotestował mówiąc, że pytanie nie może być stawką, jednak Mirta jako krupierka stwierdziła, że czasem odpowiedź może sprawić równie wiele bólu jak obrażenia fizyczne i zaakceptowała stawkę. W pewnym momencie jeden z Mandalorian przybył do pomieszczenia poinformować Marvida, że przybyła Savara nalegająca na prywatne spotkanie. Tenże więc po wymienieniu kilku zdań z Hanem opuścił grę. Barduun po przymusowej przerwie kontynuował grę, jako stawkę wybierając ból złamanego nosa. Ku jego zaskoczeniu Han podniósł stawkę do bólu śmierci, czemu to Mandalorianin zaoponował. Han doprecyzował więc, że chodzi o konkretną śmierć, wybierając opcję śmierci przez utonięcie. Droid zajmujący się przetwarzaniem ich stawek na ból potwierdził, że może takowy zadać, zaznaczając, że ofiara może jednak wpaść w śpiączkę. Tymczasem Mirta zaprotestowała, zwracając uwagę na fakt, że z powodu zasad i kolejności zagrań Han nie może podnosić stawki. Han skupił się więc na niej starając się zając ją rozmową, w tym dowiedzeniem się dlaczego pracuje dla Qrephów. Dzięki temu Barduun dowiedział się, że głównym powodem dla którego przyjęła ona to zlecenie, a więc i towarzyszący jej Mandalorianie, była chęć zwalczenia nanowirusa który wojska Jacena Solo w 41 ABY zrzuciły w atmosferę Mandalory i przez które ani ona ani Mandalor, Boba Fett nie mogą wrócić na planetę. Gdy spytał dowódczynię czy to prawda, ta nie zaprzeczyła, pytając go jedynie czy spora zapłata w kredytach jaką otrzymał każdy z Mandalorian mu nie wystarcza.
Niedługo później, po tym jak drugi z braci Qreph też opuścił miejsce gry, gdy Han chciał ją przerwać a Mirta kolejny raz zadać mu ból, nieoczekiwanie dla wszystkich Barduun przy pomocy Mocy ją powstrzymał, zaraz też nakazał telepatycznie Hanowi bu uciekał. Gdy tenże ześlizgnął się z krzesła i zaatakował Mirtę, Barduun mocą pchnął dwójkę Nargonów na ścianę. Zaraz też zaatakował ich ponownie używając błyskawic mocy, kazał też Hanowi zabrać ich blastery i nie przejmować się Mirta, która ranna schowała się za barem. Zaraz też opuścił pomieszczenie, pozwalając Hanowi iść za sobą, z czego ten po chwili skorzystał. Barduun kazał Hanowi zniszczyć panel drzwi przez które przeszli, wyrażając nadzieję, że da im to dość czasu na, jak doprecyzował po pytaniu Hana, uratowanie księżniczki dla której to jest jedyną nadzieją. Kontynuując swą ucieczkę, Barduun wyjaśnił Hanowi co ma robić, stwierdził także, że nie prowadzi Hana ku ucieczce ale ku możliwości zemsty za śmierć Lei, co stało w sprzeczności z jego wcześniejszymi słowami. Zdaniem towarzyszącego im Uhali Barduun starał się namówić Hana do zemsty by karmić się jego negatywnymi uczuciami, jednak sam Han nie miał nic przeciwko temu, tak długo jak długo miało to pomóc w zemście na Qrephach.
W laboratorium do którego dotarli Mandalorianin zostawił na chwilę Hana samego, by ten mógł unieszkodliwić śluzę powietrzną. Jednakże po chwili usłyszał odgłosy sugerujące, że tenże zajmuje się czymś innym, zawołał go więc, dwukrotnie ten czyn ponawiając w pewnych odstępach czasu, jako ze Han zdawał się nie reagować. Gdy w końcu obaj znów połączyli siły, Barduun zapytał towarzysza gdzie jest Uhali, Han jednak stwierdził wymijająco, że już im nie będzie towarzyszył. Barduun wyjaśnił natomiast skąd się wzięła jego nowa towarzyska, bowiem gdy się rozdzielili uruchomił on jednego z biotów, będącego kopią Leii. Wyjaśniło się tym samym dlaczego wcześniej mówił sprzeczne rzeczy o Leii - mówiąc o uratowaniu, miał na myśli ratunek Lei w wersji biota, dla siebie.
Nieoczekiwanie Barduun zaatakował też Hana, używając błyskawic Mocy, tenże jednak dzięki refleksowi uniknął głównego trafienia, odpowiedział także ogniem swego blastera, trafiając Barduuna który tym samym przestał używać błyskawic. Jak się jednak okazało, były one przeznaczone dla nadchodzących Nargonów, nie Hana, którego wcale nie atakował. Po chwili wojownik ponownie podjął atak, rażąc przybyłą trójkę przeciwników błyskawicami, nie zwracając uwagi na dziurę jaką w jego udzie wystrzelił Han. Przypomniał jedynie Hanowi by pamiętał, że ten jest po jego stronie. Zaraz też kazał mu zabrać biota Lei do pomieszczenia z tyłu, sam zaś kontynuował walkę. Jedną ręką odbijał nadlatujące strzały, drugą posyłał strzały, w międzyczasie poprzez Moc łącząc się z biotem Leią i poprzez nią uruchamiając drzwi przez które ona i Han musieli przejść. Zaraz też dołączył do nich, wyjawiając przy okazji Hanowi, że to on z nim rozmawiał poprzez biota, nie biot sam w sobie. Wyszli oni razem na zewnątrz bazy, gdzie Barduun zachęcał Hana by ruszył wraz z nim ku wnętrzu Monolitu by zdobyć moc pozwalająca mu pokonać Qrephów. Han był jednak temu niezbyt chętny.
Podczas gdy Barduun nalegał, Han się wycofał, strzelając do nie dającego mu wyboru przeciwnika. Ranił go kilka razy, trafiając między innymi w szyję i klatkę piersiową, dzielą zniszczenia dopełniły natomiast systemy obronne bazy w zasięg których dostał się cofający Barduun. Ranny wojownik definitywnie zakończył swój żywot gdy został trafiony szeregiem strzałów.
Wygląd
Barduun miał silnie zarysowaną szczękę i ciemne włosy. Zdaniem Hana Solo był wystarczająco brzydki by być Mandalorianinem. Już po tym jak odwiedził tajemniczy monolit wyczuwalna była wokół niego aura która Han widział jako ogromną wrogość sprawiającą, że wyglądał on jakby nie był już całkiem człowiekiem.