Mirta Gev
Życie wydaje się prostsze, kiedy coś naprawiasz.
Ten artykuł wymaga dopracowania. Prosimy, dopracuj go pod względem języka i formy, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji. W tym artykule należy: dopracować język i styl. |
Mirta Gev |
Data i miejsce narodzin: | Około 22 ABY[1] |
Miejsce pochodzenia: | Mandalora |
Rasa: | Człowiek (w 25% Kiffarka)[2] |
Kolor włosów: | Czarne |
Kolor oczu: | Brązowe |
Przynależność: | Mandalorianie |
Mirta Gev była córką Ailyn Vel i mandaloriańskiego łowcy nagród Makina Mareca. Wnuczka Sintas Vel i jej męża, Boby Fetta. Dwukrotnie żonata, pierwszy mąż nieznany, drugim był Ghes Orade.
Biografia
Młodość
Mirta Gev była jedynym dzieckiem Ailyn Vel i Makina Mareca. Wkrótce po jej urodzeniu para rozstała się i przez większość swojej młodości Mirta była wychowywana przez matkę. Później dziewczyna spędziła trochę czasu z ojcem na planecie Null, gdzie nauczył ją mandaloriańskiego języka i kultury. W bardzo młodym wieku (przypuszczalnie pomiędzy 13 a 18 rokiem życia) zgodnie z tradycją Mandalorian wyszła za mąż, ale odeszła od swojego wybranka bliżej nieokreślony czas przed wybuchem drugiej galaktycznej wojny domowej. Pracowała jako łowczyni nagród wykonując proste zadania, polegające raczej na odzyskiwaniu towarów niż ściganiu ofiar.
Jej matka - Ailyn - nienawidziła Boby Fetta za to, że mężczyzna zostawił swoją żonę Sintas Vel (czyli jej matkę) i ją kiedy była dzieckiem. Poprzysięgła na nim zemstę i namówiła do jej zrealizowania także Mirtę. Dziewczyna miała zwabić Fetta do Ailyn, a jej matka - zabić go.
Pułapka na dziadka
Spotkanie na Taris
W 40 ABY, działając w porozumieniu ze swoją matką, a córką Boby Fetta, Mirta odnalazła Bobę na Taris. Przedstawiając się łowcy pokazała mu ogniste serce, które ten kiedyś podarował swoje żonie, stwierdzając że ma je od mężczyzny, który ją zabił. W rozmowie Mirta zgodziła się doprowadzić Fetta do Sintas, w zamian za skromną opłatę pięciu tysięcy kredytów. Z braku własnego transportu przystała na propozycje podróżowania na pokładzie Slave'a I. Zrobiła pozytywne wrażenie na Bobie faktem, że była gotowa do drogi natychmiast, bez zbędnego zwlekania.
Poszukiwania Kaminoanki
Podróż z Fettem na Roonadan Mirta spędziła na rufie jego statku, przebywała tam również, gdy Boba udał się na poszukiwanie interesujących go informacji - wszystko to bez słowa sprzeciwu, co w połączeniu z faktem, że zamiast bezczynnie siedzieć zajęła się rutynowym przeglądem swojej broni, zrobiło na Fettcie pozytywne wrażenie - ponownie.
Po powrocie na statek Boba poinformował Mirtę, że teraz polecą do sektora Permel, na co ta przytaknęła, a zdziwienie Fetta wywołane brakiem oczekiwanego marudzenia, zbyła stwierdzając że jest młoda i ma dużo czasu, może więc poczekać na swoje kredyty od niego. Podczas odlatywania z Roonadana Fett pozwolił Mircie zająć miejsce w kabinie, w fotelu drugiego pilota. Gdy Fett zdjął hełm, Mirta zadała mu pytanie, które go zdziwiło - czy jest klonem. Powody tego pytanie były jednak jeszcze bardziej zaskakujące dla starego łowcy, nie chciał uwierzyć w słowa Mirty twierdzącej że przed rokiem spotkała klona, który brał udział w bitwie o Geonosis - bo wszyscy tacy powinni dawno być martwi. Dziewczyna zreferowała Bobie wszystko, co wiedziała o noszącym szarą mandaloriańską zbroję klonie, nie wiedząc, że budzi tym samym w nim duże nadzieje na znalezienie leku na trawiącą go chorobę.
Gdy Fett przyleciał na planetę Vohai, aby zdobyć potrzebne mu informacje w budynku spółki Arkanian Micro, Mirta ponownie została pozostawiona na pokładzie Slave'a I - Boba zostawił jej kilka niezabezpieczonych kanałów komunikacyjnych, mając nadzieję, że spróbuje skorzystać z nadarzającej się okazji i skontaktować ze swoim zleceniodawcą, dziewczyna jednakże nie podejmowała żadnych prób w tym kierunku, zamiast tego zajęła się robieniem porządków na pokładzie. Gdy Fett wrócił, poinformował zaciekawioną Mirtę, że zdobył to co chciał, a następnie razem przedyskutowali możliwy kolejny etap podróży. Gdy jednak Fett dostał przychodzącą transmisje z Korelii, uznał, że nie jest raczej czymś, czego powinna słuchać Mirta, odesłał ją więc, aby sprawdziła, co mają w spiżarni do jedzenia, a gdy wyszła, odebrał połączenie od, jak się okazało, Thrackana Sal-Solo.
Thrackan chce wynająć Mandalorian
Podczas lotu na Korelię Mirta wyznała Bobie, że straciła kontakt ze swoją klientką, na co ten stwierdził, że jeśli wciąż ma to, czego jej klientka potrzebuje - a Mirta przyznała, że ma informacje, których klientce jeszcze nie przekazała - to się z nią skontaktuje i zapłaci. Po tym jak Fett odbył holorozmowę z Goranem Beviinem na temat zebrania, aby omówić propozycję pracy od Sal-Solo, Mirta zaczęła robić wyrzuty Fettowi, dopytując, jak może być Mandalorem nie mając bladego pojęcia o istotach, którymi rządzi. Gdy ten się bronił, przypomniała mu, że porzucił swoją żonę z dzieckiem, głęboko go raniąc. Wspominając jak skończył jego ojciec spytał dziewczynę, jaki los spotkał jej rodziców, na co ta poinformowała go, że jej ojciec nie żyje, a matki od dawna nie widziała.
Dwa dni później Mirta przybyła wraz z Fettem na spotkanie Mandalorian w barze Zerrii na Drall - zgromadzeni Mandalorianie początkowo podejrzliwie na nią patrzyli, dopiero gdy Fett powiedział, że miała mandaloriańskiego ojca, odprężyli się i uznali za jedną ze swoich. To właśnie Mirta rozstrzelała irytującego, próbującego ich zabawić robota-artystę zwanego Forre Musa, czym zyskała sobie poklask wśród Mandalorian oraz wdzięczność właściciela baru, który postawił wszystkim zebranym piwo. Gdy Novoc Vevut stwierdził, że podoba mu się Mirta, Fett zaproponował mu aby nauczył ją grać w chega, co ten też uczynił podczas gdy Mand'alor odszedł na bok pogadać prywatnie z Beviinem.
Wizyta na Korelii
Niedługo później Mirta jako pasażerka Slave'a I przedostała się przez blokadę Korelii, jaką zarządził Sojusz Galaktyczny. Po wylądowaniu, w przeciwieństwie do poprzednich wizyt na planetach, Fett zabrał ją ze sobą - towarzyszyła mu w wizycie w gabinecie Thrackana, gdzie przywódca Korelii rozmawiał na tematy biznesowe z Bobą, a także była obecna podczas mającej miejsce chwilę później rozmowy między Bobą a Durem Gejjenem, podczas której ten drugi zaproponował Bobie zlecenie wyeliminowania Sal-Solo. Po rozstaniu się z politykiem, Fett kazał Mircie, żeby wreszcie powiedziała to, co uważał że myśli o tej transakcji, tzn. że nie powinien się w nią mieszać, ta jednakże po raz kolejny go zaskoczyła, stwierdzając, że za milion kredytów sama by wzięła to zlecenie, gdyby Boba odmówił. Boba wyznał jej także, że przyleciał na Korelię nie tylko z powodu Thrackana, ale także by odnaleźć Hana Solo, którego chciał użyć jako przynęty. Zadeklarował jednakże, ze tak czy owak zapłaci Mircie obiecaną kwotę za pomoc w dotarciu do Ailyn.
Boba wraz z Mirtą natknęli się na planującego zamach na Thrackana Hana Solo - któremu również Gejjen zlecił to zadanie. Han był wpierw pewny, że Boba chce go załatwić, ale po chwili uwierzył mu, że tak nie jest, jednakże gdy usłyszał że jego towarzyszka to Mirta Gev, czyli wspólniczka Ailyn, przed którą ostrzegał go Jacen, próbował się uwolnić, bezskutecznie, doprowadzony do porządku przez współpracujący duet Mirta-Boba. Wytłumaczyli oni oszołomionemu Hanowi, że naprawdę nic nie grozi mu z ich strony, natomiast Solo podzielił się z nimi informacją, że Ailyn została pojmana na Coruscant, co bardzo zaniepokoiło obydwoje łowców. W końcu zdecydowali, że połączą siły, Han za pomoc w zabiciu swojego kuzyna zobowiązał się załatwić uwolnienie Ailyn z więzienia.
Cala trojka udała się na pokład Slave'a I, gdzie Han został wyposażony w mandaloriańską zbroję, a następnie udali się do Thrackana, aby go wyeliminować. Gdy podczas prywatnego spotkania trójki zamachowców z Thrackanem Hanowi puściły nerwy i zaatakował przedwcześnie swojego kuzyna, Mirta zajęła się zabezpieczeniem im odwrotu, to znaczy miała na oku drzwi wejściowe gabinetu. Jednakże gdy Sal-Solo poinformował Hana, że Ailyn była tylko przynętą, na której trop napuścił innych łowców, dziewczyna wściekła się, i wykorzystując okazje wyprzedziła Solo, a także Fetta, który także chciał zabić Thrackana z powodu tego co usłyszał, i posłała kilka blasterowycyh błyskawic w czoło Sal-Solo, następnie cała trójka uciekła, kierując się do apartamentu, w którym mieszkali Solo.
Ujawnienie swej tożsamości
Znajdując się w apartamencie, Mirta ponaglała Leię, żeby ta skontaktowała się z Jacenem, ten jednak nie odpowiadał, Jedi musiała wiec spróbować zwrócić jego uwagę przy pomocy Mocy - skutecznie, bo odezwał się do niej poprzez holołączność. Gdy zgodnie z naleganiami Mirty zapytała o Ailyn, usłyszała niepomyślne wieści, które to też zaraz przekazała pozostałym - Ailyn zmarła podczas przesłuchania. Słysząc to, Mirta sięgnęła po swój blaster i wystrzeliła w kierunku Boby - strzał jednakże chybił celu, tylko dzięki niesamowitemu refleksowi Lei, która interweniowała przy pomocy Mocy.
Alderaanka stanęła między Mirtą a Bobą, żądając wyjaśnień na temat tego, co się właśnie wydarzyło. Mirta wyjaśniła więc wszystkim, że jej celem było dostarczenie Boby Ailyn, która chciała go w końcu zabić, a na wieść o tym, że Ailyn już nie będzie w stanie tego dokonać, chciała sama go wyeliminować. Wyznała także powody tych działań - Ailyn nie była jej klientką, ale matką, a tym samym Boba był jej dziadkiem. Po wyrzuceniu z siebie tego, zaczęła okładać pięściami opancerzonego, acz niebroniącego się Bobę, aż Han ją od niego odciągnął. Ku zaskoczeniu obojga Solo, Boba po chwili powiedział Mircie, by podniosła blaster, zdjął swój hełm oraz płytki pancerza osłaniające korpus, i wystawił się jej na możliwość oddania śmiertelnego strzału, Mirta jednak nie działając już pod wpływem impulsu, nie skorzystała z okazji. Han poszedł za Leią, chcącą skontaktować się z Jacenem i ustalić szczegóły przekazanie im ciała Ailyn, do kuchni, zostawiając Mirtę i Bobę samych w pokoju.
Pewien czas później Mirta czekała przy Slave I wraz z Bobą na przybycie Solo z ciałem Ailyn. Jako że mogla już mówić swobodnie, bez ukrywania swojej prawdziwej tożsamości, robiła Bobie wyzuty z powodu tego, jak postąpił wobec Sintas i tym, że nie okazywał nią zainteresowania. Zmieniając temat, Boba zapytał ją o dane jej banku, aby przelać kredyty za zabicie Thrackana, ta jednak w niezbyt kulturalny sposób odmówiła ich przyjęcia. W dalszej rozmowie wyjawiła Fettowi także, że nie ma rodzeństwa, ale była już zamężna - Fett dyplomatycznie nie drążył tematu, aby dowiedzieć się, dlaczego już nie jest.
Pojednanie
Po 30 minutach czekania w końcu przyleciał Millennium Falcon, wraz z ciałem matki Mirty. Gdy Boba wraz Mirta weszli na pokład i zobaczyli przykryte zwłoki leżące na repulsorowych noszach, poprosili małżeństwo Solo, aby zostawiło ich samych z ciałem na chwilę, na co ci się zgodzili. Fett pozwolił, aby to Mirta pierwsza spojrzała na ciało Ailyn. Po chwili Mirta wzięła i zawiązała na szyi matki ogniste serce, a następnie odsunęła się, dając możliwość pożegnania się z córką Bobie. Gdy wziął do reki ogniste serce, Mirta spojrzała na niego z dezaprobatą, gdyż uważała, że ogniste serce powinno spocząć w grobie wraz z Ailyn. Fett jednakże znalazł kompromis, i rozłupał kryształ na pół, jeden kawałek zostawiając na szyi córki, a drugi dając wnuczce.
Mirta zaproponowała w końcu, że należy zabrać Ailyn do domu, czyli na Mandalorę, na co Boba przytaknął, zaznaczając, że po drodze odwiedzą jeszcze Geonosis, gdzie pochował zwłoki Jango.
Podczas podroży na Geonosis, przebywając w ładowni wraz ze zwłokami Mirta i jej dziadek rozmawiali, w trakcie tejże rozmowy Boba wyznał Mircie prawdę o swoim stanie zdrowia, to znaczy, że jest umierający. Poruszyli także kwestię faktu, że Fett nigdy nie przeszedł Verd'goten, tradycyjnego mandaloriańskiego rytuału. Fett podczas tej podróży dobitnie uświadomił sobie, że ma wnuczkę, i to ona, oraz Mandalora, są dla niego teraz najważniejsze.
Mandalorianka
Przyszłość Mandalory i wyprawa na Bador
Mirta była jedną z Mandalorianek biorących udział w spotkaniu klanów w Keldabe, w hali firmy MandalMotors, choć nic nie wiadomo, aby w samym spotkaniu zabierała głos, raczej stała z boku i obserwowała pozostałych.
Po zakończeniu spotkania i opustoszeniu sali, Mirta, która pozostała i czekała na Bobę, wyraziła wątpliwość, czy przywódcy Sojuszu Galaktycznego, Omasowi, rządzenie idzie równie łatwo co Bobie, ten jej jednak wyjaśnił jej, czym się różni rządzenie zwykłymi istotami od rządzenia Mandalorianami. Następnie korzystając ze skutera udali się na farmę Beviina-Vasura, po drodze rozmawiając o poszukiwaniach przez Fetta klona, oraz o tym jak Mandalora ucierpiała w wyniku ataku Yuuzhan. Fett przyjął w końcu ofertę Mirty, chcącej mu towarzyszyć w poszukiwaniach klona. Niedługo później obydwoje wyruszyli Slavem I na Bador, jeden z księżyców planety Kuat.
Podróż upłynęła tej dwójce na dyskusjach, wpierw nad tym, w jaki sposób zlokalizować poszukiwanego klona, a następnie na tematy rodzinne, Mirta wyjaśniła dziadkowi, dlaczego w ogóle jej matka wyszła za Mandalorianina, oraz w jaki sposób on, czyli Makin Marec, zginął. Boba zaoferował Mircie, że kupi jej dom, gdzie tyko zechce, ta jednak stwierdziła że dobrze jej tam, gdzie mieszka obecnie, to znaczy z rodziną Vevuta - zwłaszcza że członkiem tej rodziny był młody Mandalorianin, Ghes Orade, który jej się podobał. Dziadek wyznał jej także, że zraniła go kłamiąc, że wie co się stało z Sintas, co spowodowało u Mirty wyrzuty sumienia z powodu skrzywdzenia schorowanego człowieka.
Obydwoje w końcu dolecieli do celu i Fett wylądował statkiem w jednym z publicznych kosmportów na Badorze. Następnie przy pomocy skutera rakietowego udali się na poszukiwanie kantyny Raj - Boba kierował a Mirta siedząc za nim nawigowała, po drodze rozmyślając o ojcu i matce. W końcu odnaleźli interesujące ich miejsce, wchodząc do baru Mirta zgodnie z wymogiem z tabliczki informacyjnej zdjęła hełm, Boba postanowił jednak ten nakaz zignorować. Widząc ich dwójkę barman sięgnął po broń, Mandalorianie okazali się jednak szybsi, jednak jako że nie chcieli go zabijać, a zdobyć informacje, Fett tylko go uderzył, pozbawiając broni. Podczas gdy Boba zajął się rozmową z Barmanem, Mirta zajęła się chronieniem pleców swego dziadka. Do rozmowy włączyła się tylko na chwilkę, gdy barman wspomniał że jak dobrze pamięta, to była tu kiedyś razem z klonem, którego poszukiwali. Po zdobyciu wszelkich potrzebnych informacji obydwoje wyszli z lokalu i skierowali się skuterem z powrotem ku Slave'owi I, po drodze rozmawiając o kolejnym punkcie poszukiwań.
Wyprawa na Kuat
Na Kuat, w drodze do kasyna Wodospady Tekshara Mirta wypytywała Fetta o los, jaki spotkał klony, oraz jak Boba podchodzi do kwestii swoich związków rodzinnych z nimi. Następnie oboje udali się do środka kasyna, Boba po drodze ostrzegł Mirtę, by postarała się nie narobić szkód, gdyż ma udziały w tymże kasynie, następnie, gdy Fett uzyskał informacje, gdzie znajdą Fraiga, razem udali się na trzydzieste piętro. Po drodze Fett polecił Mircie, żeby w razie czego, nie zabijała ochroniarzy Fraiga, chyba, że będzie zmuszona, na co ta ironicznie przytaknęła. Po przybyciu na miejsce, gdy Fett podjął rozmowę z Fraigiem, Mirta zajęła się osłanianiem jego pleców, zaś gdy ich kontrahent poprosił Fetta o wyjście na balkon, aby pogadać bardziej prywatnie, Mirta zajęła pozycje strażniczą przy otartych drzwiach, pomimo że jeden z ochroniarzy, zwany Serku, starał się jej w tym przeszkodzić. Gdy Fett drogą pokojową nie uzyskał interesujących go informacji i owinął nadgarstki Fraiga linką, a następnie wyrzucił go przez balkon, dając zawczasu Mircie sygnał, że ma zamiar przystąpić do akcji, dzięki temu udało jej się zamknąć blastedoodporne drzwi odcinając balkon od pomieszczenia, w którym znajdowali się ochroniarze. Gdy Boba wydobył z Fraiga wszystko co ten wiedział, i zaczął go wciągać z powrotem na balkon, Mirta zaoferowała się, że uspokoi go po wciągnięciu, co też uczyniła, choć trochę inaczej niż Fett się spodziewał - uspokojenie w wykonaniu Mirty oznaczało bowiem prawy sierpowy, po którym Fraig zemdlał. Następnie dwójka Mandalorian opuściła budynek kasyna, używając plecaków odrzutowych i udała się do pozostawionego blisko skutera rakietowego, po drodze wymieniając się komplementami na temat tego, jak każde z nich sobie poradziło. Podczas ucieczki Fett kierował, podczas gdy Mirta przy pomocy granatnika miała zająć się ewentualnym ogonem - okazało się jednak, że bliżej nieokreślona osoba pomaga im w ucieczce i wyeliminowała większość ścigających ich skuterów. Po dotarciu na lądowisko Fett udał się do sterowni Slave'a I, a Mirta miała zająć się wprowadzeniem skutera do ładowni. Została jednak zaatakowana przez Mandalorianina w szarym pancerzu, tego którego poszukiwaniem się zajmowali, oraz jego pupila, Strilla. Gdy Fett zaalarmowany zszedł do ładowni, znalazł się na muszce trzymanego przez klona verpinskiego karabinu. Celujący do niego klon zapytał Bobę, czego ten by od niego chciał.
Mirta po przedstawieniu się sobie nawzajem z klonem - Jaingiem Skiratą, na czas startu udała się do sterowni Slave'a, gdzie zamieniła z Bobą parę zdań na temat ich nowego pasażera. Po wystartowaniu i obraniu kursu na Coruscant, wnuczka wraz z dziadkiem zeszła z powrotem do sterowni i wdała się w rozmowę z Jaingiem, którym Mirta była wyraźnie zafascynowana, jako że był jednocześnie bardzo podobny i bardzo różny od jej dziadka. Mirta pomagała Bobie w rozmowie z Jaingiem na temat jego choroby, jako że sam zainteresowany nie przywykł do tego, że musi kogokolwiek o coś prosić. W końcu, także dzięki Mircie, Jaing zgodził się pomoc Bobie. To właśnie Mirta pobrała próbki krwi od swojego dziadka, na podstawie których ludzie Jainga mieli opracować dla Mandalora lekarstwo. W dalszej rozmowie Jaing stwierdził, że żal mu Mirty, Mirta natomiast była ciekawa motywacji klona, z powodu której pomagał Twi'lekankom na Kuat. Po odstawieniu klona i Strilla na Coruscant, Mirta wróciła wraz z Bobą na Mandalorę.
Fett ponownie spotyka Ghesa Orade
Jakiś czas później Mirta wraz ze swoim partnerem, Ghesem Orade, była w odwiedziny na grobie swojej matki. Ich wizytę zakłóciło jednak przybycie Fetta - po tym jak delikatnie pogroził i przegonił Ghesa, Mirta spytała go, po co przyjechał i czego od niej chce - gdy ten odpowiedział, że przybył odwiedzić tylko grób ojca, trochę się zmieszała. Po chwili spędzonej nad grobami najbliższych oboje udali się z powrotem w kierunku Keldabe, zboczyli jednak z drogi - ponieważ Mirta chciała pokazać zaciekawionemu tą kwestią Fettowi, co inni Mandalorianie robią z ciałami bliskich. Pokazując mu wspólną mogiłę, gdzie chowani byli Mandalorianie, Mirta zbulwersowała się komentarzami Fetta na temat tej metody pochówku oraz samej idei Mandy.
Fett odwiózł Mirtę do domostwa Vevutów, gdzie ta wdała się w rozmowę z ojcem Ghesa, którego sama tez zaczęła określać buirem, czyli właśnie ojcem.
Fett przyjmuje lekarstwo
Jakiś czas później Mirta wraz z Ghesem znajdowała się na farmie Beviina-Vasuura, gdzie Fett miał przyjąć podarowane mu przez Jainga lekarstwo. Chwilę przed wejściem do pomieszczenia, gdzie miał się odbyć "zabieg", Mirta zaproponowała Ghesowi, że jak chce, to może schować się za nią, bo widziała, jak Mandalorianin boi się Fetta. Zaczęła też rozmyślać, czy jej dziadek będzie miał taki wpływ na wszystkich jej znajomych w życiu. Gdy oboje weszli do pomieszczenia, Mirtę zaskoczyło to, jak jej dziadek źle wygląda, ale Boba uspokoił ją, mówiąc ze Jaing dotrzymał swej obietnicy. Gdy doktor Hayca Mekket aplikowała mu w bolesny sposób lekarstwo, Mirta zdecydowała się potrzymać swojego dziadka za rękę, co też uczyniła, ignorując to, z jaką siłą odczuwający ogromny ból Fett ścisnął jej rękę. W pewnym momencie Mirta zauważyła stojącego z boku Mandalorianina w pstrokatym pancerzu, a po przyjrzeniu się mu, gdy zdjął hełm, zauważyła, że jest trochę podobny do jej dziadka. Skłoniło ją to do rozmyślań nad tym, z iloma osobami może być genetycznie spokrewniona. Po skończonym zabiegu, gdy Venku, bo to on był tym pstrokatym Mandalorianiem, zbierał się już do wyjścia, Mirta poinformowała go, że szuka 100% Kiffara, aby móc odczytać wspomnienia zapisane w ognistym sercu, na co Mandalorianin odparł, że się rozejrzy. Chwilę później Mirta miała okazję podziwiać, jak w powietrzu radzi sobie pilotowany wpierw przez Jira Yomageta, a później przez Medrita Vasura Bes'uliik.
Mirta - bywalczyni knajpy Oyu'batt
Gdy Boba Fett i Medrit Vasuur przyszli z pokazu produkcji Bes'uliika do knajpy Oyu'batt, Medrit zaczął grać w grę planszową, razem z Baltanem Caridem i Mirtą. Równocześnie Baltan wdał się w rozmowę z Fettem na temat znikających ciał Jedi po śmierci, gdy Fett został poinformowany, że przy okazji zabójstwa Mary Jade wypłynęło także imię Jacena, Mirta przypomniała o czymś, o czym od dłuższego czasu nie wspominała - że cały czas czeka, aż ktoś w końcu zabije Jacena, a jak się nie doczeka, to sama będzie musiała to zrobić.
Jakiś czas później, Mirta ponownie przebywała wraz z Fettem w barze Oyu'baat. W pewnym momencie do baru wszedł Venku, informując ich, że starszy mężczyzna, który z nim przybył, znany jako Gotab, jest w stanie odczytać ogniste serce. Mirta zdjęła wiec naszyjnik i dała Fettowi, a ten podał go przybyszowi, który zaczął wydobywać z niego informacje, coraz bardziej szczegółowe, aż do momentu, gdy Fett upewnił się, że starzec nie blefuje i naprawdę umie odczytać kryształ. Mirta powiedziała Gotabowi, że chce się dowiedzieć, jak jej babcia spędziła ostatnie godziny życia, Fett tymczasem poprosił zgromadzonych w knajpie Mandalorian, aby wyszli. Pomagający im Mandalorianin w końcu ustalił, że nie wie dokładnie co się stało z Sintas, ale wydarzyło się to na Phaedzie. Następnie oddał klejnot Mircie, która podziękowała za informacje, dzięki którym w końcu miała jakiś trop. Po tym jak Gotab z Venku sobie poszli, a inni Mandalorianie wrócili do knajpy, Mirta zamieniła z dziadkiem parę zdań na temat kryształów, a także na temat swojej matki i samego Fetta, tego czy był kiedykolwiek szczęśliwy.
Odkrycie losu Sintas
Gdy Fett wraz z innymi Mandalorianami przygotowywał się do odlotu na Murkhanę, Mirta przybyła na lądowisko MandalMotors, informując go że ma informacje, które powinien natychmiast poznać. Wyjaśniła dziadkowi, że podążając tropem, jaki dostali od Gotaba, ustaliła, że chodziło o gangstera zwanego Hidu Rezodar, a także, że wśród rzeczy, które pozostawił po swojej śmierci, a które z braku spadkobiercy przechowuje rząd Phaedy, znajduje się blok karbonitu, w którym zamrożona jest żona Fetta, a więc babcia Mirty. Mandalorianka powiedziała że sama zajmie się wszystkimi formalnościami, potrzebuje jedynie tysiąca kredytów, którą to kwotę Fett zgodził się chętnie jej przekazać. Na koniec powiedziała jeszcze dziadkowi, że choć udaje twardziela, to dobrze wie, jakie wrażenie zrobiła na nim ta informacja, nie myląc się ani trochę w wyczuwaniu uczuć Boby.
Wyprawa na Phaedę
Trzy miesiące później, Mirta przebywała na farmie Beviina-Vasura. Nie mogąc doczekać się wyprawy na Phaedę, skontaktowała się z przebywającym przy "pomniku" Shysy dziadkiem, stwierdzając że nie może już na niego czekać, czym udało jej się go sprowadzić z powrotem na farmę. Po chwili Mirta odleciała z Mandalory na pokładzie pilotowanego przez Bobę Slave'a I, po drodze wyrażając obawę o możliwą kondycję psychiczną tak długo przebywającej w karbonicie babki, zaczęła go też wypytywać o to, co zaszło miedzy nim a Shysą, zmuszając go do wyznania, że zabił poprzedniego Mandalora.
Na Phaedzie Mirta wraz z Fettem udała się do rządowych magazynów, aby odebrać przejęty przez nich "spadek" gangstera. Po zlokalizowaniu w którym miejscu magazynu stoi blok Karbonitu, Fett został przy nim czuwać, podczas gdy Mirta zajęła się wnoszeniem na pokład Slave'a I reszty dobytku Rezonara - dwójka Mandalorian miała nadzieję, że znajdą w nim jakieś wskazówki na temat sposobu, w jaki Sintas trafiła do karbonitu. Gdy skończyła i do przetransportowania pozostał już tylko blok z Sintas, spytała Fetta, jak się czuje, a następnie poinformowała, że sama jest przerażona i nie wie, jak powiedzieć swojej babci o losie jej córki, a gdy Fett stwierdził, że on jej powie o Ailyn, poprosiła go tylko, by ją o tym uprzedził. Zapytała też, w jaki sposób rozstał się z Sintas, nie będąc specjalnie zaskoczona informacją, że postrzelił Sintas, gdy się ostatni raz widzieli.
Po chwili wspomniał znów o Shysie, twierdząc że zabicie go było aktem łaski, denerwując tym samym Mirtę, która zażądała, żeby powiedział jej wszystko za jednym zamachem, a nie dawkował po kilka słów co jakiś czas.
W drodze powrotnej na Mandalorę Mirta często schodziła ze sterówki do ładowni, do zamrożonej w Karbonicie babki, i mówiła do niej. Jednakże gdy Fett stwierdził, że Sintas i tak jej nie słyszy, stwierdziła, iż jedynie przygotowuje sobie, co chce jej powiedzieć gdy zostanie odmrożona.
Rozmrożenie Sintas
Mirta była oczywiście obecna przy mającym miejsce na farmie Beviina-Vasura procesie rozmrażania Sintas z Karbonitu, pomagając doktorowi Beluine jako swoista asystentka. Gdy później, chwilę po rozmrożeniu Sintas zapytała, co stało się z jej klejnotem, Mirta, nosząca połówkę ognistego serca należącego kiedyś do Sin, podała je jej, wyjaśniając że są spokrewnione - konkretny stopień pokrewieństwa przemilczając, jako że nie chciała narażać skołatanego umysłu babki na dodatkowe problemy.
Opieka nad Sintas
Gdy jakiś czas później Fett przyszedł odwiedzić Sintas, czuwająca przy niej Mirta zrelacjonowała mu jej stan, informując go także, że jej babcia nie chce ani na chwile rozstawać się z ognistym sercem. Gdy Fett przyuważył znajdującego się również w pomieszczeniu Ghesa Orade, wypytał go, czy naprawdę ma zamiar wziąć ślub z jego wnuczką, a następnie samą Mirtę, dlaczego ślub bierze w tradycji Mando a nie Kiffarów, na co ta odparła, że dokonała wyboru - jednoznacznie określając się tym samym jako przede wszystkim Mandalorianka. Gdy Fett niezbyt miło potraktował doktora Beluiena, Mirta nazwała go niewdzięcznikiem, broniąc doktora, przed złą opinią dziadka i Medrita. W rozmowie z wciąż niewiele pamiętającą Sintas, gdy ta spytała Mirtę, czy jest jej córeczką, którą pamiętała, Mandalorianka wyznała jej prawdę, czyli że jest jej wnuczką, a następnie wyjęła z komody znalezione w rzeczach Rezodara pudełko, które po włączeniu wyświetliło hologram przedstawiający Sintas z Bobą i ich małą córeczką, Ailyn. Wciąż ślepej Sintas Mirta wyjaśniła, czym jest włączone urządzenie i jaki obraz wyświetla, tym samym przypominając babce, że miała męża. Następnie rozmową z Sin zajął się Fett i Mirta nie wtrącała się, aż do momentu gdy Fett chciał wyjaśnić byłej żonie, że rzeczywistość nie wyglądała wcale tak, jak ją sobie na podstawie dotychczasowych informacji wyobraziła, w czym mu przeszkodziła, uznając że Sintas nie musi się dowiadywać wszystkiego od razu.
Na farmę przybywa Jaina Solo
Mirta wraz z Ghesem i Medritem dołączyli do Beviina, który obserwował pierwsze treningowe spotkanie Boby z Jainą Solo. Chwile po jego rozpoczęciu, gdy Goran po usłyszeniu, co Jaina mówi o Jacenie, skwitował to uwagą w Mando'a, Mirta na prośbę swego dziadka przetłumaczyła mu, co Mandalorianin powiedział. Gdy Fett skończył pierwszy dzień szkolenia Jainy i zostawił ją z Beviinem i Medritem, wraz z nim odeszła Mirta i Ghes.
Jakiś czas później, Mirta była obecna w głównym pomieszczeniu farmy Beviina-Vasura, wraz z właścicielami farmy oraz babcią i Jainą, gdy z wizyty w siedzibie MandalMotors powrócił Boba. Po krótkiej rozmowie z Sintas, Fett opuścił wraz z Beviinem główne pomieszczenie, a Mirta zajęła się Sintas. Udało jej się jednakże usłyszeć, że jej dziadek planuje wybrać się niezwłocznie na wyprawę wojenną dla Daali, w którą zaangażowany będzie również Darth Caedus i wtrąciła się do rozmowy, stwierdzając, że jeśli wybiera się z misją pomszczenia Ailyn, to ona idzie razem z nim, spytała też, co w takim razie z Jainą. Fett zdecydował więc, że obie, i Mirta i Jaina, będą mu towarzyszyć w wyprawie.
Bitwa o Fondor
Mirta, wraz z Jainą i dziesięciorgiem innych Mandalorian, przebywała na pokładzie Tra'kada, który znajdował się w punkcie zbornym Mandalorian w okolicy sektora Tapani. Podczas gdy inny Mandalorianie zajęci byli śledzeniem galaktycznych rozrywek Bolo-Balla, Mirta zabijała czas rozmawiając z Jainą, między innymi pytając ją, czy jej brat nie wyczuje, że znajduje się ona w okolicach bitwy, co młoda Solo potwierdziła. Spytała także, czy sądzi że Jacen byłby zdolny zabić ich ciotkę, czyli Marę Jade, ale na to pytanie Jaina nie była w stanie udzielić Mircie odpowiedzi. Mirta skwitowała to jednym z mandaloriańskich przysłów, wyjaśniając Jainie jego znaczenie - to znaczy że nieraz rodzina genetyczna potrafi człowieka potraktować gorzej niż kompletnie mu obce istoty. Po tym jak Mirta wyjaśniła Jainie, że Boba polecił Beviinowi pozostać na farmie i opiekować się Sintas, ta zainteresowała się, jakim cudem Mirta mogła nienawidzić kogoś, kogo nigdy nie znała wcześniej, Mirta wyjaśniła jej więc, jakie życie wiodła jej babka i matka, i w jakiej atmosferze dorastała, dodając jednakże, że Fett okazał się być kompletnie innego rodzaju osobowością niż sobie wyobrażała. Chwile później, gdy do Tra'kada dokował Slavem I Fett, Mirta podała Jainie maskę tlenową, na wypadek gdyby doszło do rozszczelnienia kadłuba. Po udanym zadokowaniu, Fett zszedł do przedziału, gdzie znajdowali się Mandalorianie i przekazał im wszystkie stosowne dane i informacje, na koniec zaś zaproponował Jainie możliwość przesiadki na jednego z wolnych Bes'uliików, a jako towarzyszkę wybrał dla niej właśnie Mirtę. Gdy obie kobiety przeszły na pokład lotniskowca i wsiadły do myśliwca, Mirta wytłumaczyła Jainie podstawowe różnicę miedzy Bes'uliikiem a X-wingiem i zachęciła ja do wystartowania, a gdy ta z wyraźną radością rozpoczęła nim lot, Mirta spytała retorycznie, czy mandaloriańska maszyna łatwo uwodzi. Po chwili zmieniła jednakże temat, pytając Jainę, czy ta naprawdę sądzi, że uzdrowiciel Jedi może pomóc jej babce, a gdy ta potwierdziła i stwierdziła że znajdzie kogoś takiego, podziękowała jej.
Szturm na Bloodfina
Mirta towarzyszyła oddziałowi Fetta podczas ich szturmu na pokład Bloodfina, w pewnym momencie likwidując szturmowca, który wykazał szczególne zainteresowanie eliminacją jej dziadka, a także, gdy Jaina stwierdziła, że Tahiri ucieka kanałami wentylacyjnymi, z racji bycia mniejszej postury niż reszta obecnych Mandalorian, wraz z Jainą udała się w pościg za służącą Caedusowi Jedi. Gdy ta się ucieszyła z potencjalnej możliwości zajęcia się Jacenem, Fett przypomniał jej, że wydał rozkaz, aby nikt go nie tykał, a także żeby postarała się nie dać zabić, bo jego prezent ślubny dla niej i Orada stanie się bezużyteczny. Ta tylko odfuknęła, że pewnie da się go zwrócić i zaraz zniknęła w szybie wentylacyjnym.
Mircie i Jainie udało się zlokalizować Tahiri. Gdy służąca Caedusowi Jedi odbiła mieczem strzały Mirty, ta się zdenerwowała i ruszyła wściekła na nią, przystępując do walki w zwarciu, nic sobie nie robiąc z dzierżonego przez Jedi miecza świetlnego, ku zaskoczeniu Tahiri nieprzygotowanej na to, że w starciu z beskarową zbroją jej broń jest niezbyt skuteczna. Mircie udało się przy pomocy wibroostrza wysuniętego z karwasza zadać kilka ran Tahiri, w tym jedną poważną, w tętnicę udową. W tym momencie z głębi korytarza wybiegli ścigani przez Bobę i innych Mandalorian Moffowie, znajdując się w potrzasku między obiema grupami dość szybko zginęli. Tahiri jednakże udało się uciec, dzięki pomocy Cadeusa, który to używając Mocy zaczął dusić Mirtę, Jaina jednakże przerwała proces duszenia.
W pościg za Tahiri rzucili się Vevut i Carid, zamykając za sobą właz i tym samym odcinając możliwość pójścia za nimi Bobie, Jainie oraz samej Mircie. Chwile po tym jak Tahiri wraz z Caedusem udało się uciec, jako że goniący ich mandalorianie mieli zakaz ich zabijania, Fett chciał wykonać czuły gest w kierunku Mirty, jednak jako że oboje czuli się nieswojo w takiej sytuacji, skończyło się na przyjęciu standardowych postaw, a Mirta powiedziała tylko, że nic jej nie jest. Natomiast Jaina stwierdziła, że Tahiri mogła Mandaloriankę zabić, ale ta jej tylko przypomniała o swoim beskarowym pancerzu, i dodała że Jainie udało się załatwić Tahiri, ale Jedi ją poprawiła, stwierdzając że to Mirta zadała jej najpoważniejszy cios. Gdy dołączyli do nich z powrotem Baltan i Novoc, ten drugi wyraził się z entuzjazmem na temat tego, w jaki sposób przyszła żona jego syna załatwiła Tahiri, na co ta odparła że jako Mandalorianka, umie gotować, kopać okopy, jak i dźgać wibroostrzem.
Powrót na Mandalorę i ślub z Ghesem
Po powrocie z Fondora, Mirta wraz z Bobą znajdowała się na farmie Beviina-Vasura, gdzie przebywali z Sintas. Gdy ta się zainteresowała, gdzie Mirta była, gdy była nieobecna, ta wyjaśniła swej babce, że pracowała i że przejęli imperialny niszczyciel gwiezdny. Zaś gdy Sin stwierdziła, że pamięta, jak rozłożyć blaster, wnuczka przypomniała jej, że była wszakże kiedyś łowczynią nagród, a następnie pozwoliła, aby rozmową zajął się Boba, który wyjawił swojej byłej żonie wiele niemiłych informacji o ich wspólnej przeszłości. Ta słysząc o losach swojej rodziny, m.in. spytała Mirtę jak mogła chcieć zabić swojego dziadka, skoro nawet go nie znała, ta jednak nie odpowiedziała. Po skończonej rozmowie Sintas z Bobą, Mirta wyprosiła Bobę, każąc mu iść się zająć robotą, a sama stwierdziła, że zostanie posiedzieć z babcią.
Tydzień po pierwszej wizycie Gotaba na farmie Beviina-Vasura, Mirta wymieniła z Ghesem przysięgę małżeńską, co ogłosił wszystkim Vevut, zapraszając na przyjęcie weselne w swoim domu. Podczas przyjęcia Mirta, szukając swojego dziadka i babci, natknęła się na Jainę Solo. Wyjawiła jej, że cały czas myśli o tym, że prawie zabiła swojego dziadka, a także obudziła w Jainie wątpliwości, mówiąc o tym, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje i że powinna poważnie się zastanowić, czy na pewno chce zabić swojego brata. Przyznała, że jakby miała teraz okazję, to sama by Caedusa zabiła, ale Jaina powinna tę kwestię poważnie przemyśleć, czym skołowała młodą Solo. Po rozmowie Jaina poprosiła Mirtę, by jej obiecała, że wróci na swoje przyjecie weselne i będzie na nim szczęśliwa, natomiast Mirta poprosiła Jainę o obiecanie, że nigdy nie wylądują w przeciwnych obozach, a jeśli jednak tak się stanie, to będą siebie unikać, na co Jedi się zgodziła.
Akcja na Nickelu Jeden
Niecały miesiąc później Mirta wraz z innymi Mandalorianami brała udział w akcji na Nickelu Jeden, gdzie ponownie spotkała się z Jainą. Dowodzona przez Mandaloriankę grupa została zauważona przez myszkującą po asteroidzie Jainę i ostrzeżona o zagrożeniu ze strony rdzenia termojądrowego, który miał niedługo wybuchnąć. Po oddaleniu się na bezpieczną odległość, Mirta stwierdziła, że jest zdziwiona tym, że Jaina ich ostrzegła o zagrożeniu, biorąc pod uwagę to, jak jej wujek chwilę wcześniej wykorzystał Mandalorian podczas ataku. Gdy po krótkiej przepychance słownej z innymi Mandaloorianami Jaina spytała, co tu tak w ogóle robi grupa Mandalorian, Mirta odparła, że przybyli zrobić porządek z Moffami, w czym Jaina im pomoże. Gdy ta stwierdziła, że nic z tego, Mirta uświadomiła jej, że dwie trzecie jej oddziału zostało wybite, musi im więc pomóc, a ponadto pokazała obraz z jednej z holokamer, pokazujący cel młodej Jedi, Caedusa, medytującego w jednej z kwater dla VIP-ów na powierzchni asteroidy. Jaina widząc to, zgodziła się więc pomoc Mandalorianom w ich zadaniu, żeby móc skorzystać z ich pomocy w swoim.
Mirta przebywała wraz z resztą Mandaloorian i Jainą czekała w prowizorycznym punkcie obserwacyjnym, podsłuchując, a także dając posłuchać w pewnym momencie Jainie, o czym rozmawiają Moffowie. Nie mogąc się doczekać ustalenia, gdzie w obecnej chwili znajduje się Caedus, Mirta dała rozkaz swoim podwładnym przygotowania się do ataku, wiedząc, że zbyt długie oczekiwanie sprawi, że stracą element zaskoczenia. Jaina stwierdziła jednak, że to może nie być przypadek, że nie mogą już Caedusa zlokalizować poprzez system kamer i może on zastawiać na nich pułapkę, czekając aż zaatakują Moffów. Mirta jednakże uznała, ze lepszej okazji i tak mieć nie będą, więc muszą zaryzykować i zaatakują. Następnie pożegnała się z Jainą, i ruszyła z pozostałymi Mandalorianami, by wykonać swe zadanie.
Wraz z szóstką towarzyszących jej Mandalorian wdarła się do pomieszczenia, w którym przebywali Moffowie, ich akcja zakończyła się jednak niepomyślnie, część Mandalorian zginęła w walce z elitarną strażą ochraniającą Moffów, a reszta w walce z Caedusem, który w dogodnej dla siebie chwili włączył się w akcję, sama zaś Mirta po tym jak Caedus przy pomocy Mocy rzucił nią o sufit, straciła przytomność, choć obserwująca całą sytuację Jaina pomyślała, że Mandalorianka zginęła w wyniku tych uderzeń.
W niewoli
Pojmana przez siły Caedusa Mandalorianka była przetrzymywana w centrum medycznym, gdzie Sith przybył z nią porozmawiać. Zachwalał on możliwości współczesnej medycyny, mówiąc o swojej rzepce i ręce, robiąc czytelną ofertę Mircie, stwierdzając że pewnego dnia więźniowie sojuszu galaktycznego będą uwolnieni, szkoda więc, żeby z powodu swojego uszkodzenia rdzenia kręgowego była wtedy przykuta do wózka. Żeby dostać jednakże odpowiednio szybko odpowiedni zastrzyk, Mandalorianka musiałaby mu zdradzić, co wie o tym, co wydarzyło się na Nickelu Jeden, Mirta jednakże odmówiła jakiejkolwiek współpracy. Dopiero gdy przybyła do Caedusa Tahiri zaproponowała oszpecenie Mirty, ta wyraźnie się wystraszyła, jednakże wciąż nie dała złamać. Dopiero po przybyciu medyczki Szczątków Imperium, która przybyła, aby pobrać próbki od Mirty, aby imperialni naukowcy mogli stworzyć szczep nanowirusa nakierowany na genom Fettów, Mirta zdecydowała się współpracować, wchodząc z Caedusem w układ, że w zamian jak powie, co wie, to nie zostaną pobrane żadne próbki i dostanie swój zastrzyk regenerujący przerwany rdzeń. Zmanipulowany wizjami Luke'a Sith nie uwierzył jednak mówiącej prawdę Mircie, dotrzymując jedynie połowy swej części umowy, to jest pozwalając pobrać od niej próbki, ale i każąc zrobić zastrzyk ratujący przed kalectwem, a następnie kazał ją przetransportować do więzienia na pokładzie Anakina Solo.
Niedługo później Mirtę, już na pokładzie Anakina, odnalazła w sekcji więziennej przybyła na statek po swego brata Jaina Solo. Mandalorianka niezbyt ciepło przywitała Jedi, stwierdzając że lepiej by się stało, gdyby na Nicklu Jeden Jaina ją zabiła, niż pozwoliła przeżyć i tu wylądować. Mirta poprosiła Jainę, żeby obiecała, że jeśli uda jej się przeżyć swoją misję, zrobi dla niej dwie rzeczy: ostrzeże Bobę o nanowirusie, ale powie mu także, że sobie jednakże na to zasłużył, wysłaniem jej i jej towarzyszy z misją samobójczą. Poprosiła ją także, żeby zostawiła jej blaster, by mogła zając się znajdującymi się w sali ogłuszonymi strażnikami. Na koniec wyjaśniła także Jainie, że Caedus jej nie docenia, i jest przeświadczony że na Nicklu Jeden był także Luke Skywalker. Gdy Jaina opuściła Mirtę, ruszając w swoją misję, usłyszała szybko dochodzące z pomieszczenia strzały - Mirta prawdopodobnie bez zwlekania dobiła ogłoszonych strażników.
Praca dla braci Qreph
W 45 ABY bracia Qreph, Craitheus i Marvid wynajęli Mandalorian jako siły bezpieczeństwa dla swej operacji prowadzonej w szczelinie Chiloon, ich przywódczynią była właśnie Mirta. Zgodziła się ona pracować dla nich bowiem zobowiązali się oni wykorzystać swoje możliwości techniczne i naukowe by rozwiązać problem nanowirusa uniemożliwiającego jej powrót na Mandalorę.
W pewnym momencie Mirta przebywała wraz z jednym z pracodawców, Craitheusem oraz Savarą Raine na pokładzie Aurel Moon gdzie dołączył do nich także Marvid. Wspólnie omówili oni jakie zmiany w planach braci wprowadza niespodziewane pojawienie się w okolicy Hana i Lei Solo. Gdy ustalono, że zostaną oni zabici Mirta przypomniała zgromadzonym, że jej ludzie zostali wynajęci do zajęcia się górnikami, nie Solo. Gdy Savara stwierdziła, że nie będą musieli, bo sama się tym zajmie, Mervid zwrócił się do Mirty pytając czy ma zamiar wycofać się z kontraktu i złamać słowo, przypomniał jej też o kwestii nanowirusa. Ta jednak stwierdziła jedynie, że informuje o fakcie, że jej podwładni nie będą zadowoleni, deklarując jednak dotrzymanie kontaktu.
Jakiś czas później Mirta udała się do kasyna Blue Star. Na miejscu zamieniła kilka zdań z Hanem Solo, między innymi na temat nietypowego dla niej ubioru, to jest eleganckiej sukni, w końcu zaś oświadczyła, że dołącza do ich gry, żądając od krupiera by podjął z czipu który mu wręczyła a który dali jej Qrephowie sto tysięcy kredytów. Cała trójka rozpoczęła partię sabaka, wyróżniającą się tym, że trzeci gracz, Lando Calrissian podbijał stawkę nie zerkając na to, jakie otrzymał karty, a więc w ciemno. W pewnym momencie Lando szeptem poprosił ją także by przekazała Craitheusowi jego ofertę. Mirta słysząc, że hazardzista chce zaproponować Craitheusowi wyeliminowanie z interesu jego brata i podzielenie się wpływami w szczelinie po połowie, grożąc jednocześnie, że jeśli odmówi to Lando postara się uruchomić wszystkie swe kontakty w ramach wojny z Qrephami, w tym spróbuje nawet przekonać siły Sojuszu, że są oni zagrożeniem dla galaktyki. Niedowierzającą w to co słyszy Mirta spytała go czy żartuje, ten jednak odparł jedynie, że jest zdesperowany a to sprzyja desperackim zagraniom. Kontynuując swe groźby przypomniał także, że jeśli Sojusz się zaangażuje to swych interesów będą chciały bronić też siły Imperium i Sektora Wspólnego i wszyscy się zaangażują. Mirta postanowiła więc uświadomić Lando, że jego groźba lub blef jest budowany na nieaktualnych informacjach i poinformowała, że Luewet Wuul, przyjaciel Landa w siłach Sojuszu na którego ten się powoływał zginął w wybuchu swego jachtu. Zaprzeczyła jednak, by Mandalorianie mieli cokolwiek wspólnego z jego śmiercią.
W dalszej rozmowie po tym jak Mirta stwierdziła, że Craitheus nigdy nie zgodzi się na propozycję Landa ten odparł, że na pewno wolałby jednak jej wysłuchać. Jednak gdy dodał, że ma on dwa dni na zgodzenie się, Mandalorianka stwierdziła, że to nie ona przedstawi mu tą propozycje, oświadczając, że Han idzie z nią. Podczas gdy do stołu podchodziło sześciu uzbrojonych wojowników, Mirta wyznała, że Qrephowie wyznaczyli za Solo milion kredytów nagrody a ona ma zamiar je zdobyć, nawiązując przy tym do czasów gdy to jej dziadek, Boba, polował na Hana. Po tym jak dodała, że może powinna zabrać ze sobą także Lando ten starał się przekonać ją, że to nierozsądne przypominając kim on i Han są. Jednakże sam Han widząc w jak bardzo niesprzyjającej sytuacji są, nie widząc wielkich szans na wygranie ewentualnej walki stwierdził, że zgadza się iść wraz z Mirtą, ku zaskoczeniu Landa.
Wszystko wydawało się iść zgodnie z planem, pojmany Han kierował się prowadzony przez Mirtę ku wyjściu, jednak na miejsce akcji dotarł także Omad Kreg. Początkowo wydawało się, że nie będzie się angażował, jednak zaraz rozpoczął strzelaninę. Zaatakował jednego z mandaloriańskich ochroniarzy i zdobywając jego broń, zaraz zastrzelił też dwoje Mandalorian trzymających Hana. Mirta pochwyciła więc czym prędzej Hana, gdy tenże się bronił uderzając tyłem swej głowy w jej twarz, unieszkodliwiła go podduszając i uniemożliwiając ponowienie ataku. Nieoczekiwanie oboje zostali uniesieni dzięki Mocy, do walki włączyli się bowiem dotychczas okrywający swa tożsamość pod odpowiednimi przebraniami Luke i Leia. Wykorzystując okazję Han ponowił atak ponownie uderzając głową w nos Mirty, przez co ta zwolniła swój uchwyt na szyi Hana. Nie udało mu się jednak uciec, chwilę później dzięki działaniu aranchozabójców i po kilku wybuchach w pomieszczeniu Mirta ponownie wzięła go na cel swego blastera, oświadczając, że idzie z nią. W hangarze Luke i Leia zdołali dogonić Mirtę i towarzyszących jej Mandalorian, dzięki wsparciu Savary oraz trójki Nargonów Mandaloriance udało się jednak dostać wraz z celem na pokład Tra'kada, towarzyszący jej Mandalorianie zostali jednak na stacji, ranni lub martwi.
Już na pokładzie Ormni gdzie Mirta dostarczyła Hana uczestniczyła ona w spotkaniu z Savarą, Craitheus i Marvidem. Podczas tegoż zebrania dyskutowali między innymi o nagrodzie za Hana, Savara uważała, że powinna dostać jej połowę z powodu tego jak bardzo pomogła w jego pojmaniu w kluczowym momencie, z czym Medrit się zgodził. Sithanka zwróciła też uwagę na fakt, że działania Mandalorianki bardzo utrudnią im zabicie Leii i Luke'a. Sevara przywołała także propozycję układu jaką złożył Lando, wywołując mały konflikt pomiędzy braćmi Qreph, jednak jedynie na chwilę. Savara pokazała im na nagraniu, że ich przeciwnicy zdołali przymocować do Tra'kada Mirty urządzenie namierzające.
Niedługo później w Base Prime Mirta siedziała w roli krupiera przy stole do sabaka przy którym znajdowali się także obaj bracia Qreph a także zajmujący się obsługą grających inny Mandalorianin, Thorsteg. Jako jeden z graczy przymusowo siedział przy nim także Han Solo, usadowiony na specjalnym krześle, z podłączoną ogromną ilością elektrod i innego sprzętu medycznego. Po tym jak Qrephowie wyjaśnili mu, że będą grali w Sabbaca którego stawką będzie konieczność odpowiedzenia na określone pytanie, zapytał on Mirtę o co chodzi, licząc, że dowie się czegoś nowego. Ta jedynie potwierdziła to co już wiedział. Mandalorianka była świadkiem tego jak Han wygrywa pierwsze rozdanie i Qrephowie muszą odpowiedzieć na pytania które zadał, to jest po co są wszystkie czujniki, dlaczego chcą z nim grać oraz gdzie się znajdują.
Gdy do gry przyłączyli się także Jedi, Ohali Soroc, jego kopia zwana Ohali Two oraz Mandalorianin Barduun, Mirta cały czas pełniła rolę krupiera. Zasady gry w międzyczasie się zmieniły, wedle pomysłu Barduuna, stawkami nie były już pytania ale konieczność zniesienia przez przegranego bólu zadanego przez droida torturującego. Gdy Marvid jako stawkę wobec Hana postawił konieczność odpowiedzenia na pytanie kto zabił Mame Barduun zaprotestował, jednak Mirta jako krupierka zaakceptowała stawkę, wyjaśniając, że odpowiedź na takie pytanie może sprawić ból w takim samym stopniu jak tortury czysto fizyczne. Gra została przerwana na chwilę gdy Marvid musiał z niej zrezygnować by spotkać się z Savara, zaraz jednak podjęto jej kontynuowanie. Gdy Han starał się podnieść stawkę, do bólu przeżywanego w czasie śmierci przez utonięcie Mirta uniemożliwiła mu to, zwracając uwagę na fakt, że zrobił to w niezgodny z zasadami gry sposób. Tenże wdał się więc w dyskusje z nią, starając się dowiedzieć jaka motywacja stoi za jej pracą dla Qrephów. Dobrze zgadł, że chodzi o nanowirusa, co słysząc głos zabrał także Barduun dopytując czy to prawda. Ta zbyła go jednak pytając czy spore sumy kredytów jakie każdy z Mandalorian otrzymuje nie są wystarczające, zirytowana zaczęła też zadawać Hanowi ból poprzez podłączona do niego aparaturę, chcąc w ten sposób go uciszyć.
W dalszej grze, po tym jak Craitheus także ich opuścił, Han dalej starał się sprowokować Mirte, pomóc starał się mu także Ohali, jednak nieskutecznie. W pewnym momencie Han chciał też przerwać grę, ale dwójka Nargonów przypomniała, że Qrephowie kazali im grać. Mirta chciała ponownie zdyscyplinować Hana i zadać mu ból, nieoczekiwanie jednak używając Mocy powstrzymał ją od tego nie kto inny jak Barduun. Kazał mu też, poprzez Moc, by uciekał. Han nie potrzebował dalszych zachęt i ześlizgnął się z krzesła, zaraz też atakując Mirtę starając się zwalić ją z nóg. Ta z kolei starała się go kopnąć, jednak ten zdołał wyjąć należący do niej wibronóż i po włączeniu wbił go w jej nogę. Po chwili zdołał jej także odebrać jej mały blaster W202, zdołała jednak uniknąć postrzelania z niego. Podczas gdy ranna Mandalorianka udała się w kierunku baru by się schować, Barduun używając błyskawic mocy pokonał Nargonów i nakazał Hanowi zabrać ich blastery. Obydwoje zaraz też opuścili pomieszczenie, Mirta tymczasem zajęła się swoimi ranami.
Jakiś czas później, już bezpieczna, Mirta zajmowała się wydawaniem rozkazów podwładnym poprzez komunikator, podczas gdy droid medyczny 2-1B zajmował się opatrywaniem jej nogi. Gdy podeszła do niej Savara, Mirta ją zignorowała, przez co ta zwracając na siebie uwagę używając mocy wyłączyła jej komunikator. Mirta ponownie go włączyła każąc Savarze odejść, ta jej telekineza odebrała komunikator i wyjaśniła, że od teraz ma słuchać jej rozkazów, dodając, że to jedyna możliwość by miała szansę przeżyć. Mirta zaoponowała, jednak Craitheus przypomniał jej, że zgodnie z umową mogą oni tak postąpić i oddać Mirtę pod czyjeś rozkazy, Mervid zauważył też, że jak narazie to przysporzyła im głownie kłopotów, doprowadzając Jedi na stację oraz pozwalając Hanowi uciec. Nieoczekiwanie dla Mirty, nie zdającej sobie sprawy, że całość jest sprytnym manewrem mającym skłonić ją do współpracy, Savara stanęła w jej obronie. Zwróciła ona uwagę na to, że to nie Mirta doprowadziła Jedi do stacji, dodała też, że Mandalorianie nie byli wynajęci do walki z Jedi przez co każdy powinien dostać milion kredytów dodatku a gaża Mirty powinna zostać podwojona, jeśli uda im się wykonać zadanie. Mirta zażądała także możliwości zobaczenia laboratorium gdzie prowadzone są prace nad nanowirusem, Qrephowie starali się ja jednak zbyć mówiąc, że byłoby to dla niej zbyt niebezpieczne.
Mirta zgodziła się na słuchanie Savary i zgodnie z jej poleceniem przekazała nowe rozkazy Mandalorianom, w dalszej rozmowie trafnie zgadując, że stara się ona ściągnąć Jedi w pułapkę. Zaraz też, po tym jak droid skończył swe zabiegi Mirta ruszyła wraz z Qrephami, Nargonami i Savarą w miejsce gdzie miała mieć miejsce pułapka, jako że miejsce w którym się znajdowali dotychczas stało się obiektem ataku droidów ZYV. Po dotarciu do prywatnych apartamentów Qrephów była świadkiem tego jak Marvid w końcu zdradził Savarę, twierdząc, że to zemsta za to, że ta wcześniej użyła Craitheusa jako tarczy. Po tym jak uciekł on, zostawiając ranną przeciwniczkę w swej kwaterze Mirta chciała ruszyć za nim. Savara zaproponowała jej jednak współpracę, oferując możliwość ucieczki dla niej, zasugerowała też Mircie by kazała Mandalorianom się wycofać i zostawiła Qrephów na pastwę Jedi. Mirta przekonana przez przypominającą jej o tym Savarę, że jej pracodawcy od początku blefowali odnośnie problemu nanowirusa, zgodziła się pomoc niemogącej samodzielnie chodzić Savarze dostać się na jej statek, przy okazji samej nim uciekając.
Charakter i wyposażenie
Była silnie umięśnioną dziewczyną o krótko przystrzyżonych, ciemnych kręconych włosach, jak sama twierdziła, potrafiła gotować, kopać okopy i dźgać wibroostrzem.
Podczas pierwszego spotkania z Bobą Fettem nosiła zakrywający pierś i plecy osobisty, szary mandaloriański pancerz, jednakże bez hełmu. Ten zaczęła nosić dopiero po osiedleniu się na Mandalorze, gdzie czuła się bez niego nieswojo, jako że przebywała w otoczeniu osób, które preferowały jego noszenie.
Gdy poleciała z Bobą na Phaede, posiadała już nowy hełm, wykonany przez Novoca Vevuta i pomalowany na ciemny fiolet - w takim samym kolorze była wtedy jej zbroja. Natomiast na swoim ślubie z Ghesem była ubrana w zbroję z płytkami koloru żółtego.
Podczas wizyty w kantynie Raj na Badorze korzystała z blastera Blastech 515.
Przypisy
- ↑ W Dziedzictwo Mocy II: Braterstwo krwi (str. 69) Boba Fett stwierdza, że Mirta ma około osiemnastu lat, podczas gdy wydarzenia zawarte w książce toczą się w roku 40 ABY
- ↑ W Dziedzictwo Mocy V: Poświęcenie Mirta Gev wspominała, że jest po części Kiffarką, chociaż nie miała kiffarskiego tatuażu