LT-319

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
LT-319
Data i miejsce śmierci: 2 BBY[1]
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Brązowe
Kolor skóry: Jasna
Przynależność: Imperium Galaktyczne[1]
Profesja: Kontroler




LT-319 był ludzkiej rasy cyborgiem z mechanicznym implantem Lobot-tech, który pracował dla Imperium Galaktycznego jako kontroler. W roku 2 BBY LT-319 zajmował się sprawą droida Sojuszu Rebeliantów, który wtargnął do Stacji Killun.

Biografia

Przejęcie Choppera.

LT-319 pracował jako kontroler w Imperium Galaktycznym w okresie poprzedzającym wybuch galaktycznej wojny domowej. W roku 2 BBY przebywając na pokładzie jednostki inwigilacyjnej IGV-55 dostał informację od swoich techników o tym, że na terenie Stacja Killun jeden z nowo przybyłych droidów otrzymał negatywne wyniki przy skanie. LT-319 od razu zaczął przeczuwać, że mógł być to C1-10P "Chopper", droid rebeliantów. Pracownicy zajęli się przechwytywaniem nagrań z monitoringu, aż dotarli do kamery która uwieczniła przylot promu droida. LT-319 przyjrzał się kilku innym nagraniom i rozpoznał w droidzie wycofaną z produkcji serię C1, co upewniło go tylko, iż był to droid, którego poszukiwał wielki admirał Thrawn. Technik chciał rozesłać ostrzeżenia, lecz LT zdecydował się informować IBB dopiero po schwytaniu droida. Kiedy dostali informację o próbie wtargnięcia przez droida do systemu stacji, wykorzystali moment i zaczęli sprawdzanie jego pamięci pod kątem bazy rebeliantów. Przechwycili go, lecz okazało się, że Chopper nie przechowywał żadnej informacji na ten temat. LT-319 przejął więc nad nim kontrolę i zdecydował zdobyć potrzebne dane. Wówczas przybył do niego jego towarzysz, AP-5, który powiedział mu o tym, że udało mu się zdobyć potrzebne kody i mogli wracać już na statek. Technicy potwierdzili, iż AP-5 faktycznie przejął kody, przez co zaistniało niebezpieczeństwo. LT zdecydował jednak zignorować zagrożenie, ponieważ jego obliczenia wskazały bardzo wysokie prawdopodobieństwo ich wygranej. Nakierowali więc droida tak, aby poszedł za nim na prom, po czym zachowywał się dla załogi kulturalnie i uprzejmie. Pilot Sojuszu, Wedge Antilles, ucieszył się ze zmiany w zachowaniu niemiłego za zwyczaj kompana, lecz AP-5 szybko zaczął podejrzewać, że coś było nie tak, a Chopp zachowywał się dziwnie. LT-319 zdecydował więc grać dalej i zdobyć zaufanie Antillesa, na przykład poprzez przyniesienie mu napoju. AP-5 zaczął jednak stanowić problem, ponieważ chciał wzbudzić podejrzenia u Wedge'a. Zaczęli więc zwracać się do protokolarnego na "pan". Wkrótce jednak Antilles odesłał Choppera do sprawdzenia cewek zasilania, ponieważ miał wrażenie, iż tracili moc. Kiedy C1-10P wrócił, pilot zdecydował się przekazać mu stery i wyjść za potrzeba. Po chwili ze sterowni wyszedł także AP-5. Chopper udał się za nimi i wychwycił ich rozmowę, z której jasno wynikało, że Antilles lekceważył podejrzenia AP-5, który dodatkowo zaczynał go denerwować. Zadowoliło to LT-319, ponieważ zdał sobie sprawę, iż wszystko pooli wracało na dobre tory.[1]

Śmierć LT-319.

Wkrótce prom wyszedł z nadprzestrzeni i zadokował do Ghosta, głównego frachtowca rebeliantów. Podczas gdy załoganci zaczęli ze sobą rozmawiać, Chopper od razu udał się do sterowni, gdzie zaczął przeszukiwać dzienniki nadprzestrzenne. Nagle jednak do pomieszczenia weszła Hera Syndulla, która widząc co ten robił, zdziwiła się. Droid wyjaśnił, że chciał zaktualizować swoją bazę danych. Syndulla położyła w pomieszczeniu skradziony dysk z kodami i wróciła do reszty. LT-319 zaczął więc swoje działanie i kazał Chopperowi wyłączyć hipernapęd oraz okłamać załogantów, że był to efekt awarii w ładowni. Kiedy wszyscy poszli do wskazanego miejsca, ten aktywował kraty, które zablokowały im możliwości wyjścia. Następnie przechwycił kody i zainstalował próbnik danych w komputerze nawigacyjnym, aby przejąć informacje o lokalizacji bazy, po czym zostało im tylko czekać na przesłanie danych. W tym czasie więc LT-319 zdecydował pozbyć się załogi i otworzyć drzwi ładowni, lecz ci dali radę utrzymać się na pokładzie i walczyć o statek. Wysłani AP-5, aby przeszedł po kadłubie i odnaleźć awaryjny port dostępu na górze frachtowca. LT-319 widząc to kazał Chopperowi pochwycić zostawione na pokładzie blastery i pozbyć się protokolarnego. Droid wyleciał w próżnię i zaczął strzelać do AP-5, lecz ten unikał strzałów i grzebał przy porcie dalej. W międzyczasie technicy otrzymali dane o skokach i zaczęli przeszukiwać je pod kątem bazy. Chopper zdołał rzucić się na AP-5 i wypchnął go w próżnię, po czym wrócił do sterowni. Jak się jednak okazało, droid zdążył wypuścić załogę z ładowni, ponieważ od razy zaatakował go Zeb. Następnie przejęli oni droida i połączyli się z LT-319. Kapitan załogi, Hera, ostrzegła go, aby więcej nie ważył się dotykać jej droida, po czym odwróciła kierunek przesyłania danych, po czym wysłała im nadmierną ilość energii, która spowodowała przeciążenie systemów w ich statku. Mimo rozkazu LT-319 o odcięciu astromecha, napięcie spowodowało zwarcie, a następnie wybuch statku oraz śmierć całej znajdującej się na nim załogi.[1]

Przypisy

Źródła