Nelani Dinn
Nelani Dinn |
Data i miejsce śmierci: | 40 ABY (w Domu, 145 dzień) |
Miejsce pochodzenia: | Lorrd |
Rasa: | Człowiek |
Kolor włosów: | Czarne |
Przynależność: | |
Profesja: | Padawan |
Nelani Dinn była uczennicą Jedi w okresie poprzedzającym drugą galaktyczną wojnę domową. Wysoka i szczupła, miała długie czarne włosy związane z tyłu głowy w kucyk. Zginęła w 40 ABY z ręki Jacena Solo.
Biografia
Wczesne życie
Nieznana jest planeta pochodzenia Nelani ani informacje o jej wczesnym życiu. Około 33 ABY[1] Jacen Solo trenował ją w sztukach walki mieczem świetlnym. Wtedy też nieśmiała dziewczyna zapałała do niego pewnym uczuciem, którego młodzieniec jednak nie odwdzięczył lub nawet nie zauważył.
Lorrd
Nelani uzyskała status rycerza Jedi na krótko przed wybuchem drugiej galaktycznej wojny domowej. Została wtedy oddelegowana na Lorrd, gdzie służyła w imieniu Zakonu.
W 40 ABY na planetę zawitali Jacen Solo i jego uczeń Ben Skywalker, podążając dzięki tajemniczym plecionkom za osobą odpowiedzialną za zamach na stacji Toryaz. Wraz z dziewczyną udali się do dr Heilan Rotham, która zaczęła odszyfrowywać znaczenie znalezionej kitki. Wspólne badania przerwała im seria dziwnych incydentów w Lorrd City, z którymi Służby Bezpieczeństwa nie potrafiły sobie poradzić. Kilku obywateli - Ordith Huarr, Movac Arisster, Borth Pazz oraz grupa lorrdiańskich radykałów - rozpoczęło cały ciąg niefortunnych zdarzeń, grożąc śmiercią sobie oraz innym obywatelom lub porywając kogoś. Każda osoba deklarowała, że dopuściła się swego czynu, gdyż ujrzała w snach zjawę, mówiącą do niej, że musi to zrobić by osiągnąć sławę i/lub samospełnienie.
Nelani w każdym przypadku starała się przeprowadzać spokojne negocjacje z agresorami, lecz Jacen nie miał tyle cierpliwości co ona i ostatecznie rozwiązywał sprawy w swój sposób - szybki i wymagający niezbędnych ofiar, ale skuteczny. Było to powodem kilku sprzeczek pomiędzy nimi - Nelani zarzucała mu, że wszystko można było rozwiązać inaczej i że jest zbyt porywczy. Jednocześnie wyjawiła, że zawsze starała mu się okazać swoje odczucia i teraz też to robi, ale Jacen odparł sucho, że ktoś już jest w jego życiu.
Jakiś czas później Heilan Rotham rozszyfrowała znaczenie wszystkich plecionek, a Ben odnalazł właścicielkę promu, który przewiózł zamachowców na stację Toryaz. Okazała się nią wrażliwa na Moc Brisha Syo, która przyznała, że od jakiegoś czasu miesza się w sprawy Jacena. Nelani od początku nie ufała kobiecie i stanowczo protestowała, gdy Brisha zaproponowała, by wraz z nią udali się do jej domu. Jacen był jednak zbyt zaintrygowany tajemniczą kobietą i jej wiedzą, by zwracać uwagę na młodą Jedi, przeczuwającą pułapkę.
Wydarzenia na asteroidzie
Cała czwórka udała się do gwiezdnego systemu MZX32905. Znajdowała się tam asteroida, a na jej powierzchni dawny habitat górniczy, w którym Brisha urządziła sobie dom. Kobieta wyjawiła, że placówką kierował wieleset lat wcześniej lord Sithów Darth Vectivus, którego określała jako dobrego i nie zdeprawowanego przez ciemną stronę człowieka, ku zdumieniu Jacena i irytacji Nelani.
W pewnym momencie Brisha oznajmiła zebranym, że głęboko w jaskiniach pod powierzchnią asteroidy znajduje się lord Sithów, z którym muszą się zmierzyć. Nelani nie była zadowolona z decyzji Jacena, który przystał na propozycję wyprawy, ale postanowiła się dołączyć. Podczas podróży wagonikiem w głąb asteroidy Brisha wyszarpnęła z niego Mocą Nelani oraz Bena, tłumacząc później Jacenowi, że zrobiła to dla ich bezpieczeństwa.
Nelani lewitowała w ciemnej jaskini o niskiej sile ciążenia. Po chwili dziewczynę zaczęły atakować projekcje Mocy - pod postacią mynocków - które zaczęła rozcinać swoim mieczem. Walcząc ze stworami i unikając ich, jej oczom ukazał się nagle duch Dartha Vectivusa. Lord Sithów powiedział jej, że za każdym razem, gdy zabija wrogie stworzenie tutaj, jakaś niewinna istota w innej części galaktyki - połączona ze zniszczoną przez nią mentalną projekcją - ginie. Nelani nie chciała w to uwierzyć. Vectivus szydził z jej słabości i sypał nieprzyjemnymi żartami, starając się rozzłościć młodą Jedi by go zabiła. Nalegał wręcz, by pozbawiła go ostatecznie "życia" poprzez odcięcie głowy, klękając przed nią i zapewniając, że dzięki temu wyrokowi będzie mogła ocalić innych. Dinn pozostała jednak wierna ideałom Zakonu i nie chciała podnieść na niego miecza. Vectivus ze smutkiem zauważył, że dziewczyna nie jest w stanie poświęcić jednego życia w celu ocalenia tysiąca innych. Niespodziewanie pozwolił jej odejść i dołączyć do przyjaciół.
Nelani podążyła więc do pałacu Dartha Vectivusa. Tam ze zdumieniem odkryła, że Lumiya kusi Jacena, by przeszedł na ciemną stronę Mocy. Tego było już dla niej za wiele. Wkroczyła więc do akcji z mieczem świetlnym w dłoni i starała się powstrzymać potok słów Lumiyi. Kobieta wzgardziła nią - wyśmiewając jej wierną "skostniałym" ideałom Jedi postawę - cały czas kusząc Jacena i wmawiając mu, że nie ma on w życiu większego celu i tylko droga Sithów może mu go nadać. Młodzieniec stopniowo przekonywał się do argumentów Lumiyi, która na sam koniec zdradziła mu, że Vergere także była Sithem.
Nelani w końcu nie wytrzymała i aktywowała ostrze, atakując Lumiyę, która wyciągnęła bicz świetlny i zaczęła się bronić, jednocześnie cały czas kusząc Jacena poprzez opowieści i zapewnienia potęgi. Po dość wyczerpującym pojedynku - zarówno na Moc jak i broń białą - Mroczna Lady Sithów nagle poddała się i orzekła, że jeśli chcą, to może oddać się w ręce sprawiedliwości. Jej jedynym celem było przeciągnięcie Jacena na ciemną stronę, a młodzieniec nie był pewien czy chce podążać tą ścieżką, więc zrezygnowana kobieta nie stawiała oporu. Nelani skuła ją i zaczęła odprowadzać do promu. Tymczasem Moc podsuwała Jacenowi wizje przyszłości. Wariantów było wiele, ale wszystkie łączył jeden przerażający fakt - któraś z przebywających w jaskini osób musiała zginąć. Solo uświadomił sobie ze zdumieniem, że aresztowanie Lumiyi i oddanie jej w ręce sprawiedliwości będzie oznaczać wojnę na dużą skalę, a on sam zabije w niej Luke'a Skywalkera. Nie potrafił dostrzec innego zakończenia. Jego szkolenie na Sitha pod okiem Lumiyi było niezbędne do zaprowadzenia pokoju w galaktyce, a młoda dziewczyna stała na drodze do tego w każdej wizji przyszłości. Nie mógł dopuścić, by powiedziała o jego nowej mentorce komukolwiek i po chwili zrozumiał ze smutkiem, że musi dokonać poświęcenia. Widząc nić porozumienia pomiędzy obojgiem, Nelani zaczęła uciekać.
Śmierć
- Nelani... Bardzo przepraszam, ale... pełnisz funkcję deflektora, który kieruje przyszłość w stronę tragedii. Jesteś jeszcze zbyt młoda i zbyt słaba, żeby to zrozumieć, a tym bardziej temu zaradzić.[2]
- — Jacen Solo
Solo wkrótce dogonił swoją byłą uczennicę, gdyż ta miała mniejsze doświadczenie niż on w poruszaniu się w warunkach mniejszej siły ciążenia. W końcu zranił ją w udo i unieruchomił. Nelani poprosiła go, by nie robił tego co chce zrobić. Nie obawiała się o własne życie, gdyż wiedziała, że wraz z przysięgą wierności Zakonowi poświęciła Mocy całe swe życie. Błagała tylko Jacena, by nie wstępował na ścieżkę Sithów, gdyż zaprowadzi go ona donikąd i przyniesie śmierć wielu osobom. Ale młodzieniec już zdecydował; przeprosił Nelani za to, co musiał zrobić, po czym przebił ją na wylot mieczem świetlnym. Dziewczyna do ostatniej chwili patrzyła mu się prosto w oczy.
Post mortem
Podczas pożegnania z Lumiyą Jacen upewnił się, że kobieta pochowa Nelani z wszelkimi honorami. Miał ogromne wyrzuty sumienia, ale Lady Sithów pouczyła go, że tak musi być, gdyż według niej Sithowie odnajdują równowagę w świadomym, choć bolesnym poświęcaniu tych, których bardzo kochają, dzięki czemu mogą zrozumieć czym są strach, cierpienie i nieuchronność śmierci.
Świeżo upieczony uczeń Mrocznej Lady Sithów odleciał z asteroidy, a po drodze wymazał Benowi wspomnienia ostatnich wydarzeń. Kiedy chłopak się ocknął, nie mógł sobie nic przypomnieć, a jego mentor skłamał, że zarówno Nelani jak i Brisha zginęły w walce z lordem Sithów i jego widmowymi iluzjami.
Ciekawostki
- Sprawa szkolenia Nelani w technikach walki mieczem świetlnym przez Jacena pozostaje otwarta. Z książki Zdrada wynika bowiem, że dziewczyna odbyła trening pod okiem młodzieńca w roku 33 ABY. Nie zgadza to się jednak z innymi źródłami, bowiem Jacen krótko po zakończeniu wojny z Yuuzhan Vongami (Jednocząca Moc) wyruszył na pięcioletnią wyprawę samopoznania (ucząc się nowych technik Mocy i zgłębiając jej naturę), która potrwała do 35 ABY (Władca Dwumyślnych). Podczas jej trwania nie miał kontaktu z nikim z Zakonu ani rodziny. Możliwe są tylko dwa wyjaśnienia - albo Jacen napotkał Nelani w trakcie swych podróży (całkowicie przypadkiem) i wtedy nauczył jej walki na miecze świetlne, albo w książce jest błąd. Druga teoria jest bardziej prawdopodobna, gdyż Aaron Allston w blogu na StarWars.com wyjaśnił, że rok rozpoczęcia serii Dziedzictwo Mocy (w świecie Gwiezdnych wojen) był kilkakrotnie zmieniany przez redaktorów serii i gdy Aaron zaczynał pisać Zdradę, był pewien, że jej akcja będzie mieć miejsce w roku 37 ABY[3].
Przypisy
- ↑ Data sporna - Jacen w tym czasie odbywał swoją ponad pięcioletnią podróż po galaktyce i nie miał kontaktu z nikim z rodziny oraz przyjaciół. Patrz sekcja Ciekawostki.
- ↑ Dziedzictwo Mocy I: Zdrada, str. 444 i 445
- ↑ Aaron Allston w blogu na StarWars.com.
Źródła
- Dziedzictwo Mocy I: Zdrada (Pierwsze pojawienie)
- Dziedzictwo Mocy II: Braterstwo krwi (Tylko wspomniana)
- Dziedzictwo Mocy IV: Wygnanie (Tylko wspomniana)
- Dziedzictwo Mocy V: Poświęcenie (Tylko wspomniana)