Dzień zwany Nocą Umarłych
Dzień zwany Nocą Umarłych | |
Day of the Sepulchral Night |
---|
Autor/rzy: | Jean Rabe |
Ilustracje: | Matt Busch |
Informacje wydawnicze | |
---|---|
Wydanie oryginalne: | West End Games 1997 |
Wydanie polskie: | Wydawnictwo Amber 2001 |
Przekład: | Maciej Szymański |
Typ publikacji: | Opowiadanie |
Pełne informacje o wydaniach | |
Chronologia w uniwersum | |
Kanoniczność: | Legendy |
Okres historyczny: | Era Imperium |
Czas akcji: | 4 ABY |
Dzień zwany Nocą Umarłych (Day of the Sepulchral Night) to opowiadanie, które napisała Jean Rabe. Pierwszy raz ukazało się w Adventure Journalu 13. Ilustracje do tego wydania wykonał Matt Busch. Opowiadanie zamieszczono także w zbiorze opowiadań pt. Opowieści z Nowej Republiki (w Stanach 1999), które w Polsce wydano w 2001 roku.
Streszczenie
Para Wequayskich łowców nagród, Diergu-Rea Duhnes'rd i Solum'ke, spędza razem czas na planecie Zelos II w porcie Kryndyn nad zatoką o tej samej nazwie. Pobyt na planecie jest pomysłem Diergu-Rea. Zaprasza on swoją partnerkę, Solum'ke, na wspólne wakacje żeby trochę odpocząć i poromansować. Kiedy pewnego razu spędzają czas w jednej ze słynnych zelosjańskich restauracji, są świadkami rozmowy pewnego Qwohog z miejscowymi Zelosianami. Próbuje on namówić ich do wypłynięcia na morze w noc umarłych. Jednak z natury lękliwi Zelosianie w ten jeden dzień nie wychodzą wcale ze swych domów. Podczas tego spektakularnego zaćmienia można na niebie zobaczyć trzy ze czterech księżyców planety. Zjawisko jest zasługą czwartego księżyca, który zasłania gwiazdę układu. Zaćmienie "nocy umarłych" wyjątkowo przeraża Zelosjan. Wzrasta ilość samobójstw, obłędu i histerii. Siły grawitacji powodują potężne odpływy i przypływy na morzach Zelos oraz zakłócają ruch statków kosmicznych wokół planety. Qwogoh o imieniu K'zk nie daje radę przekonać Zelosian do współpracy ani wtedy, kiedy zdradza im cel rejsu w noc umarłych. Natomiast sprawą zaczyna interesować się Solum'ke, której podoba się perspektywa poszukiwania skarbu. K'zk dowiedział się skądś, że dwieście lat temu pewien książę szemranych interesów przelatywał wraz ze swą małą fortuną w pobliżu Zelos II właśnie nocy umarłych i jego statek został wciągnięty w atmosferę planety. Morze w tym czasie osiągnęło tradycyjnie najniższy poziom i kilka kilometrów od brzegu kontynentu odsłoniło szczyt górski zwany Grzbietem Zelosjanina. Statek księcia rozbił się właśnie na nim. Książę polecił ukryć swoją fortunę w jednej z pieczar i wyruszył na tratwie w kierunku lądu, jednak nigdy do niego nie dotarł. Skarb od tego czasu ciągle znajduje się na Grzbiecie Zelosjanina, który morze odsłania podczas "nocy umarłych". Podekscytowana Solum'ke przekonuje Diergu-Rea do wzięcia udziału w wyprawie.
Duhnes'rd niechętnie godzi się zapłacić za wynajęcie barki żaglowej, z którą niezwłocznie wypływają na morze. Załogę tworzą tylko Duhnes'rd z Solum'ke i Qwohogowie, których przyprowadza ze sobą K'zk. Pływanie po morzu w noc umarłych jest bardzo ryzykowne ze względu na nienaturalnie niski poziom morza i wystające liczne rafy i skały. Diergu-Rea jest niezadowolony z tego przedsięwzięcia, bo poza tym, że nie wierzy w istnienie skarbu, pobyt na Zelos II znacznie uszczuplił jego środki i wolał by raczej kupić bilety na koreliańską korwetę przebywającą w kosmoporcie Kryndyn, żeby powrócić na imperialne szlaki w poszukiwaniu nowych lukratywnych kontraktów.
Poszukując Grzbietu Zelosjanina zauważają wrak ślizgacza rozbitego na rafach. Wokół wraku morze unosi ciała utopionych Zelosjan obgryzanych przez melki. Jeden z Qwohogów zauważa dwóch żyjących rozbitków. Ratują ich przy pomocy tratwy żaglowej. Rozbitkami okazują się być dwaj ludzie - Hanugar i Sevik. K'zk w obecności Duhnes'rda mówi, że płyną na Wyspy Bryndasa nic nie wspominając o wyprawie po skarb.
Niedługo natrafiają na wystający z morza grzbiet górski. Przekonani, że to Grzbiet Zelosjanina wyruszają ku skale. Rozbitkowie zafascynowani odkryciem przyznają Solum'ke, że także go szukali. K'zk prosi Wequayów o popłynięcie tratwami na skałę, bo Qwohogowie będąc istotami słodkowodnymi nie potrafią przebywać w słonej wodzie. Ostrzega przed chowaniem czegokolwiek i oczekuje wkładania wszystkiego w worki, żeby później zdobycz podzielić pół na pół. Rozbitkowie pytają o swój udział, ale Solum'ke nie chce o tym słyszeć, lecz K'zk pojednawczo stwierdza, że jeżeli się przyłożą, to coś także dostaną. Niebawem dwie tratwy z Wequayami i ludźmi ruszają w kierunku Grzbietu Zelosjanina.
Skała jest przetkana jaskiniami. Diergu-Rea wybiera wąską pieczarę znajdującą się tuż nad linią wody. Wraz z Solum'ke i Sevikiem zapuszczają się głęboko w skałę. Kiedy już chcą rezygnować zauważają kości humanoida. Podążając dalej znajdują dno jaskini wypełnione milionami wielobarwnych kryształów i innymi skarbami.
Długo napełniają worek za workiem. Sevik wynosi worki z jaskini. W pewnym momencie słyszą płynącą wodę. Kończy się zaćmienie i zaczyna przypływ. Powierzchnia morza wraca na swój pierwotny poziom. W pieczarze nadal pozostaje olbrzymia ilość bogactw. Diergu-Rea, Solum'ke i Sevik wpychają do kieszeni co się da i zabierają ostatnie worki. W ostatniej chwili wydostają się z jaskini brodząc w szybko napływającej wodzie.
Kiedy docierają do tratwy odkrywają, że ktoś zniszczył Generator repulsorowy. Na szczęście uszkodzony kadłub przynajmniej na wodzie pływa jak zwyczajna łódź. Diergu-Rea i Solum'ke szybko ruszają do unoszonej przez prąd uszkodzonej tratwy próbując wygrać ze zbliżającymi się melkami. Z tratwy dostrzegają Sevika, który przy pomocy pasa repulsorowego wspina się na barkę żaglową. Barka rusza powoli w ich stronę. Okazuje się, że Hanugar i Sevik szukali skarb razem z Qwohogami przylatując na Zelos II ową koreliańską korwetą znajdującą się w kosmoporcie. K'zk pod groźbą użycia broni żąda wydania worków ze skarbem, które mają przy sobie łowcy nagród i po otrzymaniu ich pozostawia Diergu-Rea i Solum'ke na tratwie ruszając zpowrotem do Kryndyn.
Dryfując na tratwie Solum'ke stwierdza ze smutkiem, że zginą na morzu. Jednak Diergu-Rea jest odmiennego zdania. Znajdują się na ruchliwej trasie prowadzącej na Wyspy Bryndasa, więc niedługo pewnie odnajdzie ich któraś z pływających tutaj barek. Dodatkowo oboje mają pełne kieszenie drogich kamieni, za które kupią sobie własny frachtowiec. Obiecują sobie, że kiedyś wrócą na Zelos II po skarby zostawione w Grzbiecie Zelosjanina. Myśląc głośno, Diergu-Rea stwierdza jeszcze, że dla najlepszych łowców nagród w sektorze nie będzie problemem odnalezienie pewnych Qwohogów i Korelian. Ku ich zadowoleniu ich rozmowę przerywa dźwięk silników nadlatującej barki.
Zawartość
Postacie | Stworzenia | Modele droidów | Wydarzenia | Miejsca |
Organizacje i tytuły | Rasy rozumne | Pojazdy i statki | Broń i technologia | Różne |
Postacie
Stworzenia
Wydarzenia
Miejsca
Organizacje i tytuły
Rasy rozumne
|
Pojazdy i statki
Broń i technologia
Różne
Wydania
Data premiery | Kraj wydania | Numer ISBN | Wydawnictwo | Objętość | Format | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
1997 (w Adventure Journal 13) | USA | --- | West End Games | 17 stron | Druk (miękka) | --- |
1999 (w Opowieści z Nowej Republiki) | USA | --- | Bantam Spectra | 17 stron | Druk (twarda) | --- |
2001 (w Opowieści z Nowej Republiki) | Polska | --- | Wydawnictwo Amber | 17 stron | Druk (miękka) | --- |