Konflikt interesów
Konflikt interesów | |
Conflict of Interest |
---|
Autor/rzy: | Laurie Burns |
Ilustracje: | Christopher Trevas |
Informacje wydawnicze | |
---|---|
Wydanie oryginalne: | West End Games 1997 |
Wydanie polskie: | Wydawnictwo Amber 2001 |
Przekład: | Maciej Szymański |
Typ publikacji: | Opowiadanie |
Pełne informacje o wydaniach | |
Chronologia w uniwersum | |
Kanoniczność: | Legendy |
Okres historyczny: | Era Nowej Republiki |
Czas akcji: | 7 ABY |
Konflikt interesów (Conflict of Interest) to opowiadanie, które napisała Laurie Burns. Pierwszy raz ukazało się w Adventure Journalu 13. Ilustracje do tego wydania wykonał Christopher Trevas. Opowiadanie zamieszczono także w zbiorze opowiadań pt. Opowieści z Nowej Republiki (w Stanach 1999), które w Polsce wydano w 2001 roku.
Streszczenie
Dwójka agentów wywiadu Nowej Republiki czeka przed ratuszem będącym teraz siedzibą gubernatora imperialnego Verkuyl, Parco Eina. Sfałszowane dokumenty agentki Selby Jarrad i jej dowódcy Cobba Vartosa są właśnie sprawdzane przez szturmowca pilnującego wejścia. Przedłużającą się procedurę dodatkowo uprzykrza nieznośny upał i wszechobecny na całej planecie nieprzyjemny odór pochodzący od cząsteczek Alazhi, które mielono i przetwarzano w bactę. Właśnie ten cenny medykament jest przyczyną obecności agentów. Robotnicy, potomkowie pierwszych mieszkańców planety, zachęceni stale postępującym osłabieniem Imperium, które trzy lata po bitwie o Endor jest już tylko cieniem dawnej potęgi, zdecydowali się wszcząć bunt. Znajdująca się w Odległych Rubieżach planeta może dużo zaoferować Nowej Republice. Dodatkowo przejęcie planety nie spowoduje zatargu z Kartelami producentów bacty ponieważ Verkuylian BactaCo była przed przybyciem Imperium niezależną firmą. W takich warunkach wsparcie militarne powstania jest bardzo niską ceną. Kiedy gubernator Ein ogłasza otwarty przetarg na budowę nowej rafinerii bacty, wywiad Nowej Republiki nie może przepuścić tak doskonałej okazji do przemycenia szpiegów na planetę i wysyła mały zespół uderzeniowy floty. Agenci wysłani na powierzchnię przygotowują grunt. Agentka Claris szkoli rebeliantów, z którymi w odpowiednim czasie wysadzi główną wieżę planetarnego systemu łączności, żeby gubernator nie mógł wezwać posiłki. Wtedy Vartos i Jarrad zawiadomi flotę, która ujawni się na orbicie planety, co w połączeniu z propozycją przyłączenia się do Nowej Republiki złożoną gubernatorowi przez Selby powinno doprowadzić do szybkiego sukcesu. Jednak jak dotąd obaj agenci mają problem przedostać się do rezydencji gubernatora. Niespodziewanie interesuje się nimi mężczyzna w mundurze imperialnego doradcy. Owym mężczyzną jest Daven Quarle, który potwierdza ich zaproszenie na przetarg i wprowadza ich do środka. Selby dogaduje z nim na następny dzień prywatne spotkanie z gubernatorem.
Wieczorem gubernator zaprasza gości na przyjęcie. Selby korzysta z okazji i wymyka się założyć podsłuch do gabinetu gubernatora. Jednak po udanej akcji zaskakuje ją, przemykającą przez korytarz z podwiniętą suknią i butami w ręce, doradca Daven Quarle. Selby zmyśla historyjkę polegającą na tym, że na imprezce dostała ochotę pooglądać gwiazdy z dachu ratusza. Ku jej zaskoczeniu Quarle nabiera się na to i jeszcze zabiera ją na dach. Wywiązuje się między nimi rozmowa, która w pewnym momencie kieruje się na tematy związane z przyszłością Verkuyl. Quarle zdradza jej, że chciałby bardziej agresywnej ekspansji firmy, co uczyniłoby z planety potęgę i zaspokoiło by także potrzeby robotników. Jednak przerywa im współpracownik Davena, który prosi o jego asystencję. Selby w tej sytuacji musi wrócić do swojej kwatery. Quarle wydaje się Selby bardzo sympatyczny, co stawia ją w niezręcznej sytuacji, bowiem szpiedzy, którzy wahają się czy uciszyć przeciwnika często przekonują się, że nowo pozyskani przyjaciele nie wahają się uciszyć ich. Lepiej nie dostrzegać odcieni, prostsze i wręcz niezbędne w tej pracy jest widzieć wszystko na czarno i biało.
W apartamencie czeka na Selby jej dowódca Vartos. Agentka opowiada mu o zajściu z doradcą gubernatora. Vartos jest zadowolony, że natrafił na nią właśnie Quarle i zdradza jej, że jest on członkiem [[Verkuyliański Ruch Oporu|Verkuyliańskiego Ruchu Oporu. Tłumaczy także zdziwionej Jarrad, że Quarle pewnie nie wie, że to właśnie oni dwaj są agentami Nowej Republiki, bo właśnie tak postępuje się w tajnych służbach, żeby w razie wpadki nie został spalony cały zespół. Przypomina Selby, że misja jest najważniejsza i prywatne sprawy trzeba zostawić na później. Jednak Selby nie potrafi Davena Quarle wyrzucić z głowy.
Następnego dnia Selby idzie na spotkanie z gubernatorem Einem. Podsłuch, który założyła zeszłej nocy w jego gabinecie jest podłączony do jej dużych ozdobnych kolczyków, w których miniaturowe głośniczki przekazują wszystko wprost do jej uszu. Kiedy wjeżdża turbowindą na odpowiednie piętro słyszy nagle jak gubernator odbiera wiadomość, w której zgłoszono mu schwytanie buntowników przy wieży kontrolnej. Selby uświadamia sobie, że stracili Claris i cały ich plan właśnie posypał się. Sygnał z podsłuchu nagle urywa się, co Selby przypisuje wykryciu go przez gubernatora. Oczekując aresztowania jest zdziwiona kiedy przed gabinetem gubernatora oznajmiają jej, że dzisiaj nie zostanie przyjęta i odsyłają ją.
Selby rusza szybko do hali generatorów w dolnej części ratusza, gdzie Vartos oczekuje na sygnał, żeby wyłączyć zasilanie budynku. Jednak na miejscu zastaje szturmowca pilnującego Vartosa. Selby wyjmuje blaster, ale zanim może coś zrobić szturmowcy, których wcześniej nie widziała, rozkazują jej rzucić broń. Kiedy odwraca się w kierunku tych szturmowców widzi Davena Quarle stojącego przed nimi z ramionami lekko uniesionymi w górę. Selby wydaje się, że jest on także zatrzymany. Przypomina sobie, że na pierwszym miejscu powinna stawiać powodzenie misji i mimo dużego prawdopodobieństwa, że jej dowódca zginie decyduje przebić się z pułapki, żeby ukończyć misję w inny sposób. Podczas strzelaniny zauważa Davena próbującego wymknąć się z pomieszczenia. Selby rusza za nim, ale zanim drzwi zamykają się za nią zostaje trafiona w ramię. Quarle waha się zanim pomoże jej wstać, ale strzały szturmowców nagle pojawiających się na drugim końcu korytarza zmuszają ich do ucieczki. W pewnym momencie Quarle wpycha Selby w małe pomieszczenie z boku korytarza. Otwiera w nim ukryte drzwi, za którymi znajduje się tunel. Obaj wchodzą do niego i gubią pościg.
Plątanina tajnych tuneli prowadzi przez cały ratusz. Przemieszczając się nimi Selby pyta Davena skąd wie o ich istnieniu. Wyznaje jej, że Corlin Quarle Deld, który był głównym udziałowcem Verkulyan BactaCo, był jego dziadkiem. Kiedy opatruje ranę Selby ona zdradza mu, że niedaleko czeka mały zespół uderzeniowy floty, który tylko wystarczy wezwać i misję będzie można jeszcze zakończyć powodzeniem. Quarle dopytuje o rozkazy jakie ma flota w razie braku sygnału od agentów. Selby stwierdza, że wtedy raczej nie będą próbowali przejąć planetę, ale jeżeli agenci będą jeszcze żyli, to spróbują ich wyciągnąć. Quarle oznajmia jej, że zrobi to, co jest najlepsze dla Verkuyl i zarazem obiecuje zaprowadzić ją do nadajnika podprzestrzennego.
Po dotarciu tunelami w pobliże pomieszczenia z nadajnikiem, Quarle idzie sam sprawdzić czy mają wolną drogę. Selby czekając w tajnym przejściu zastanawia się dlaczego założony przez nią podsłuch w biurze gubernatora nie działa. Uważa, że złapana przez imperiali Claris musiała przy przesłuchaniu powiedzieć im o podsłuchu. Manipulując kolczykiem z głośniczkiem nagle słyszy dobiegające z niego głosy. Głośniczek jest tylko uszkodzony i manipulując nim nieświadomie powoduje ponowne połączenie wewnętrznych elementów. Jest zszokowana uświadamiając sobie co słyszy. Rozpoznaje głos Davena rozmawiającego z gubernatorem. Quarle relacjonuje Einowi wszystko, co powiedziała mu Selby. Następnie Ein oznajmia Quarle'owi, że w ciągu sześciu godzin przybędą na pomoc co najmniej dwa dreadnoughty i nakazuje mu powstrzymać Jarrad od nawiązania kontaktu z zespołem floty Nowej Republiki. Dziękuje Quarle'owi za wierną służbę Imperium stwierdzając jednocześnie, że niedługo wizja Verkuyl z marzeń jego dziadka stanie się rzeczywistością. Quarle odpowiada, że niecierpliwie oczekuje tej chwili, ale poza tym woli zapomnieć o istnieniu tego tyrana.
Kiedy Quarle dociera do Selby, ta wita go z wycelowanym w niego blasterem. Wściekła na niego pyta jak to jest przejść na stronę kogoś kto ukradł jego dom i zniszczył firmę rodzinną. Quarle stwierdza, że Imperium wcale nie zniszczyło BactaCo. Wręcz odwrotnie - jest więcej zamówień, firma się rozwija i są większe zyski. Selby oponuje mu, twierdząc, że jego dziadek działał przynajmniej uczciwie, niczego nie ukradł i nie zniewolił pracowników, lecz Daven szybko wyprowadza ją z błędu. Opowiada jej o tym jak jego dziadek za cichym przyzwoleniem {{L|Republika Galaktyczna|Republiki]] uprawiał niewolnictwo. Sprowadził zdesperowane istoty, które potrzebowały pracy i były gotowe zrobić cokolwiek by ją zdobyć. W zamian za pokrycie kosztów przelotu i możliwość pracować w rafinerii podpisywali długotrwałe kontrakty. Kiedy wygasał kontrakt robotnicy nabywali udziały w firmie, jednak wtedy tkwili już tak głęboko w długach, że nie pomogło nawet sprzedanie udziałów. Wszystko co można było kupić, towary czy usługi, sprzedawano jedynie w sklepach należących do firmy i ceny były tam bardzo wygórowane. Robotnicy nie mogli wyjść z długów albo nie pozostawało im już pieniędzy na odlot z planety, więc pozostało im jedynie zostać na planecie i dalej pracować dla firmy. Dopiero kiedy przybyło Imperium zakończono ten niewolniczy proceder i pracownikom wreszcie zaczęło się żyć o wiele lepiej. Selby przypomina sobie, że Verkuylianie faktycznie nie zabiegali wcześniej o pomoc w walce z Imperium. Sytuacja zmienia się dopiero kiedy Nowa Republika traci Chennis, która dostarczała jej większość medykamentów. Rozesłano wtedy podżegaczy na planety znane z produkcji substancji medycznych, którzy mieli za zadanie podsycanie nastrojów prorepublikańskich i na Verkuyl poszło im całkiem nieźle. Z pewnością jakąś rolę odgrywa także fakt, że Imperium stale słabnie i nie ma już tyle środków by hojnie wspierać peryferyjne światy, jak dawniej. Selby dostrzega jednak, że nie można pomijać zdania mieszkańców planety, którzy nie chcą już być pod rządami Imperium. Quarle stwierdza, że są oni mamieni nierealnymi obietnicami i nie widzą szerszy kontekst problemu. Bardzo szybko staną się ofiarami karteli producentów bacty, bo nie mają oni pojęcia jak prowadzić firmę. Quarle prosi Selby o przemyślenie sprawy i obiecuje jej, że jeżeli podda się dopilnuje żeby nie stała się jej krzywda. Jednak Selby targana rozterkami uświadamia sobie, że Quarle dążąc do napełnienia swojej wizji planety i firmy nie przejmuje się zdradzeniem swych rodaków ani tym, że zaangażowani w ruchu oporu mieszkańcy zostaną skazani na śmierć i strzela w niego.
Przywołany przez Selby zespół floty przekonuje gubernatora do poddania planety. Firmę przekazano jej pierwotnym udziałowcom, mieszkańcom planety. Okazuje się, że współpracownicy Selby przeżyli niewolę, natomiast urzędnikom imperialnym i wszystkim sympatykom Imperium pozwolono opuscić planetę. Zraniony przez Selby doradca Daven Quarle opuszcza planetę wraz z imperialnymi. Selby jednak odczuwa wątpliwości, czy Quarle nie ma racji. W końcu jednak stwierdza, że każdy ma prawo sam decydować o swoim losie, pracownicy BactaCo także i tylko czas pokaże kto miał rację.
Zawartość
Postacie | Stworzenia | Modele droidów | Wydarzenia | Miejsca |
Organizacje i tytuły | Rasy rozumne | Pojazdy i statki | Broń i technologia | Różne |
Postacie
Stworzenia
Wydarzenia
|
Miejsca
|
Organizacje i tytuły
Rasy rozumne
Pojazdy i statki
Broń i technologia
Różne
Wydania
Data premiery | Kraj wydania | Numer ISBN | Wydawnictwo | Objętość | Format | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
1997 (w Adventure Journal 13) |
USA | --- | West End Games | 26 stron | Druk (twarda) | --- |
1999 (w Opowieści z Nowej Republiki) |
USA | --- | Bantam Spectra | 26 stron | Druk (twarda) | --- |
2001 (w Opowieści z Nowej Republiki) |
Polska | --- | Wydawnictwo Amber | 26 stron | Druk (miękka) | --- |