Sylvar
Sylvar była rycerzem Jedi, istotą wywodzącą się z rasy Cathar pochodzącej z planety o tej samej nazwie. Wraz ze swym partnerem Crado oraz Exarem Kunem była studentką mistrza Jedi, Vodo-Siosk Baasa. Przeznaczenie sprawiło, że wraz ze swoim nauczycielem musiała stawić czoła zarówno Kunowi, jak i Crado podczas wielkiej wojny Sithów. Brała udział w walkach na Ossus, Coruscant i Ambrii, była bezsilnym świadkiem pojedynku Mrocznego Lorda Sithów i mistrza Jedi, znalazła się również pośród rycerzy atakujących czwarty księżyc Yavina.
Po zakończeniu konfliktu starała się doprowadzić przed oblicze sprawiedliwości Ulica Qel-Dromę, współpracownika Exara Kuna, nie zważając na to, że jej pragnienie zemsty może łatwo skierować ją na ścieżkę, której tak nienawidziła. Kiedy na Rhen Var wreszcie stanęła z nim twarzą w twarz, zrozumiała swoje błędy.
Biografia
Szkolenie
Sylvar wraz ze swoim partnerem Crado przybyła na Dantooine, by studiować nauki Jedi pod przewodnictwem mistrza Jedi Vodo-Siosk Baasa wraz z człowiekiem, Exarem Kunem. W ramach szkolenia młodzi uczniowie regularnie odbywali pojedynki na miecze świetlne, w których niemal zawsze wygrywał Kun. Nie można powiedzieć, by drapieżna z natury Sylvar była zachwycona takim stanem rzeczy, kiedy więc Crado po raz kolejny został pokonany przez człowieka, Sylvar również rzuciła mu wyzwanie, zgodnie zresztą z wolą swojego mistrza. Tym razem jednak walka nie była czysta – Kun usiłował sprowokować Sylvar, a ona w akcie gniewu przeorała mu pazurami policzek. Odpowiedź przyszła natychmiast – kobieta została powalona niemal jednym ruchem ręki Exara. Niewiadomo, jak zakończyłaby się ta walka, gdyby nie interwencja Vodo-Siosk Baasa, który stawił czoła swemu rozszalałemu uczniowi. Ten jednak nie dał się sprowadzić z raz obranej ścieżki i gdy pokonał również mistrza, opuścił Dantoooine.
Konklawe na Denebie
Wkrótce również Sylvar i Crado zostali zmuszeni do opuszczenia bezpiecznego świata Jedi. Z powodu rozszerzającego się konfliktu, zwanego Powstaniem Krathów, Rada Jedi postanowiła zwołać wielkie zebranie na planecie Deneba. Krathowie, pomijając siłę militarną, posługiwali się również Ciemną Stroną i wykorzystywali zapomniane nauki Sithów, a temu zdecydowanie należało zapobiec. Po drodze na Denebę Crado oświadczył się Sylvar, prosząc ją, by wrócili razem na Cathar, użyli wiedzy Jedi dla dobra swojego ludu. Kochanka jednak odrzuciła delikatnie tę propozycję, mówiąc, iż już obrała swoje przeznaczenie, a jest nim zostanie Jedi. Zaledwie chwilę później poczuła olbrzymie zawirowanie w Mocy, z którym zmagał się jej mistrz. Źródłem zakłóceń był Exar Kun, wzywający Vodo-Siosk Baasa na pomoc, właśnie umierający na skutek podstępu ducha Freedona Nadda. Sylvar niemal natychmiast zaproponowała mistrzowi swoją pomoc, jednak na próżno. Exar poddał się całkowicie Ciemnej Stronie, a ona usłyszała od mistrza prorocze słowa, iż jest to dopiero początek burzy, która spustoszy całą Galaktykę.
Obradujący na Denebie Jedi nie przypuszczali nawet, że są celem dla Krathów. Służące rycerzom droidy zostały przeprogramowane tak, by na sygnał zaatakować swoich byłych panów, a droidy zabójcy wysłane przez kuzynostwo Keto ruszyły do ataku z orbity. Mistrz Vodo i jego uczniowie zjawili się na planecie już po rozpoczęciu ataku i natychmiast włączyli się do walki. Sylvar udało się uratować życie Vimy, córki Nomi Sunrider, z którą od tej chwili serdecznie się zaprzyjaźniła.
Wojna Sithów
Niestety, już wkrótce osoba Exara Kuna ponownie wkroczyła w jej życie, tym razem uderzając w jej partnera. Po zawarciu sojuszu z Ulicem Qel-Dromą Kun udał się na Ossus, by tam zwerbować ludzi do swojej sprawy. Ponieważ Crado już wcześniej podziwiał Exara, teraz również dał się przekonać jego gładkim słowom i udał się wraz z nim na Yavin IV, opuszczając Sylvar.
Niedługo potem mistrz Vodo-Siosk Baas wraz z Nomi, Sylvar oraz innymi Jedi udał się na Coruscant, by przemówić do Senatu i przekonać go do udzielenia Jedi zezwolenia na śledztwo w sprawie Krathów, jako że stało się oczywistym, iż na ich czele stoją byli Jedi. Już wkrótce mieszkańcy Coruscant mieli się przekonać, jak bardzo, zgodnie ze słowami Freedona Nadda, niebezpieczny jest upadły Jedi. Armia Krathów pod wodzą Ulica zaatakowała stolicę, a Sylvar i pozostali Jedi ponownie mieli okazję się wykazać w walce. Porażka była już niebezpiecznie blisko, kiedy pomoc nadeszła z dość nieoczekiwanej strony: Aleema Keto, kochanka Ulica, zdradziła go i pozostawiła na pastwę sił Republiki. Krathowie wycofali się, zaś Ulic został rozbrojony i uwięziony przez Jedi.
Sylvar była na Coruscant, kiedy rozpoczął się proces Ulica, towarzyszyła również Nomi i Cay’owi Qel–Dromie, którzy pragnęli przemówić w obronie brata i przyjaciela. Sylvar, choć sądziła, że Qel-Droma jest sam sobie winien, wspierała ich i była świadkiem jak Ulic oznajmił, że nadchodzi wiek Sithów, kiedy cała Republika ukorzy się przed ich potęgą. Niemal w tej samej chwili stary przeciwnik Sylvar, Exar Kun, wkroczył do sali posiedzeń Senatu, by ratować swojego ucznia.
Jednym zaklęciem Kun unieruchomił wszystkich obecnych, nie mógł jednak zapanować nad Jedi. Podczas gdy Nomi błagała swego byłego kochanka o to, by zaprzestał swoich działań, Sylvar postanowiła działać. Zabiła i poraniła wielu Massassich, jednocześnie żądając od Kuna, by wyjawił, co stało się z Crado. Kun odpowiedział jej, że Crado będzie o wiele bardziej potężny niż ona kiedykolwiek i wypełnia dla niego niezwykle ważne zadania. Wściekła Sylvar nie mogła jednak powstrzymać Kuna od przedstawienia zebranym swojej wizji świata, używając do tego Kanclerza, który był całkowicie zależny od jego woli. W chwili, kiedy obaj Sithowie zamierzali już opuścić salę, do środka wkroczył mistrz Vodo, chcący powstrzymać swojego ucznia. Pojedynek, w którym Exar zaprezentował swój nowy miecz o dwóch ostrzach, skończył się tragicznie dla mistrza Jedi. W chwili, kiedy ciało Vodo-Siosk Baasa opadło na podłogę, Sylvar ruszyła w stronę Kuna. Nie zdołała jednak podejść do niego wystarczająco blisko, by wyrządzić mu jakąkolwiek krzywdę.
Zrozpaczona Sylvar postanowiła towarzyszyć Nomi i jej córce Vimie w podróży na Ambrię, gdzie mieszkał pierwszy mistrz Sunrider, Thon. Tam obie planowały odpocząć nieco od wojny i pobrać kilka dodatkowych lekcji, jednak ich plany zostały pokrzyżowane przez Exara Kuna. Sith wysłał swoich sprzymierzeńców z zadaniem zabicia ich własnych nauczycieli. Oss Wilum, były uczeń Thona, wraz ze swoim kompanem Crado, wyruszyli zatem na Ambrię. Wilum i Crado wykorzystali swoje nowe związki z Ciemną Stroną, by wysłać potwory zwane hssissami do ataku na mistrza Jedi, jednak już wkrótce okazało się, iż ten nie był sam. Crado zawahał się na chwilę, widząc swoją ukochaną, jednak wpływ Exara był znacznie silniejszy niż miłość – dla dobra Sithów Jedi mieli umrzeć. Sylvar również musiała szybko odrzucić sentymenty – kiedy potwory zostały zabite, okrzyknęła Crado zdrajcą i mordercą, naznaczając śladem swoich szponów podobnie jak kiedyś jego obecnego mistrza. Crado zdołał jednak zbiec.
Stał się kluczowym elementem następnego planu Exara Kuna, który zakładał zniszczenie floty Republiki w pobliżu stacji Kemplex Nine. Używając starożytnego statku Nagi Sadowa, Crado i Aleema uruchomili reakcję łańcuchową w jądrach pobliskich gwiazd. Niestety, nie mieli świadomości, że ich misja będzie samobójcza, gdyż Sith nie pokazał im, jak ją zatrzymać. Fala uderzeniowa wywołana przez eksplozję gwiazd zagroziła również Ossus, miejscu, gdzie Jedi przechowywali swoją wiedzę.
Thon i jego Jedi pospieszyli z pomocą ewakuującym się z Ossus. Jednak ekipom ratunkowym nie udało się wynieść stamtąd wszystkiego, na co liczył zarówno Exar, jak i jego uczeń. Tuż po opuszczeniu planety przez większość prawowitych mieszkańców, Sithowie wylądowali na jej powierzchni i rozpoczęli poszukiwania pozostawionych artefaktów. Wówczas Exar po raz kolejny napotkał swego zaprzysięgłego wroga – Sylvar. Jedi ruszyła w stronę Kuna, zarzucając mu zdradę i morderstwo, zapowiadając, że zabije go tu i teraz. Mroczny Lord Sithów nie zamierzał sobie jednak zaprzątać nią głowy, pozostawiając kobietę swoim Massassim. Ciężko ranna Sylvar nie mogła zapobiec odlotowi Kuna, jednak kiedy Jedi poznali lokalizację jego kryjówki, wraz z nimi udała się nad Yavin IV, by ostatecznie zakończyć jego rządy terroru.
Konklawe na stacji Exis
Przez dziesięć lat po wojnie Sylvar zasłynęła jako potężna Jedi, szanowana nie tylko przez swój lud, ale i przez społeczność całej Galaktyki. Cały ten czas przyświecał jej jednak jeden cel – doprowadzenie Ulica Qel-Dromy przez oblicze sprawiedliwości. Kiedy Nomi Sunrider, obecnie przywódczyni Zakonu Jedi, zwołała konklawe na stacji Exis, Sylvar postanowiła przedstawić innym swoje żądania.
Pierwsze posiedzenie konklawe zostało jednak szybko przerwane z powodu Vimy Sunrider, która z powodu swej lekkomyślności znalazła się w poważnym niebezpieczeństwie, jednak już wkrótce obrady wznowiono. Podczas swojego przemówienia Sylvar potępiła Ulica, zarzuciła Jedi nieudolność, zażądała pomszczenia wielu ofiar wojny Sithów i zapytała wprost jak to jest możliwe, iż taki zbrodniarz chodzi wolny. Wspomniała również o tym, że Qel-Droma i Kun zabili jej miłość, a Catharowie łączą się w pary tylko raz. Jedi Tott Doneeta wyczuł jej gniew i zaproponował, by poleciała wraz z nim na Ryloth, jego rodzinny świat i udzieliła mu pomocy.
Misja na Ryloth
Na Ryloth okazało się, że spór między Doneetami i R’lyekami, dwoma rywalizującymi klanami, doprowadził do wybuchu otwartej walki. Doneetowie, wygnani ze swego poprzedniego domu, wybudowali sobie nową siedzibę, jednak przeciwnicy zaatakowali ich również na nowym miejscu. Tott Doneeta postanowił porozmawiać z przywódcami klanów, zaś Sylvar udała się do siedziby jego rodziny. Nie zamierzała jednak pomagać w przygotowaniu obrony, zamiast tego zaczęła podburzać Twi’leków do ataku, nakłaniać ich do zemsty i to nie na mężczyznach, ale na kobietach i dzieciach.
Nie wiadomo, do czego doprowadziłaby interwencja Sylvar, gdyby nie pojawienie się Totta Doneety. Oznajmił on zgromadzonym, że przywódcy klanów postanowili poświęcić się w imię pokoju pomiędzy nimi, a nowi przywódcy mieli zbliżyć obie wrogie rodziny do siebie. Sylvar była bardzo niezadowolona z takiego obrotu sprawy i udała się na Cathar.
Krwawe Polowanie
Sylvar została przywitana na Cathar jak bohaterka. Pragnęła jednak tylko ciszy i spokoju, podczas rozmowy ze swoim byłym mistrzem Kharrem doszła do wniosku, że by wyzbyć się gniewu, musi udać się na tradycyjne dla jej rasy łowy. Obawiając się jednak samej siebie, poprosiła o towarzystwo Totta Doneetę.
Tradycyjne polowania Catharów odbywały się na porośniętych trawach równinach Veldt, zamieszkiwanych przez olbrzymie insekty zwane kiltikami. Polowania wojowników catharskich miały na celu nie tylko wyzbycie się buzującego w nich gniewu, ale również wyeliminowanie jak największej ilości zagrażających istotom rozumnym stworzeń. Kiedy Tott i Sylvar dotarli do gniazda kiltików, kobieta postanowiła zabić je wszystkie, z cała bezwzględnością. Tott jednak powstrzymał ją, uświadamiając, że kroczy zbyt blisko granicy, za którą rozpościera się kusząca ciemność.
Rhen Var
Wkrótce Jedi otrzymała wiadomość od swojej przyjaciółki. Jej córka zaginęła i Nomi prosiła o pomoc. Sylvar niemal natychmiast ruszyła na stację Exis. Tam dowiedziała się, iż dziewczynka postanowiła odnaleźć Ulica Qel-Dromę i uczyć się pod jego nadzorem. Sylvar, rozzłoszczona i zaniepokojona, niemal natychmiast zgodziła się na propozycję Hoggona, pilota, który zawiózł na lodową planetę Rhen Var zarówno Ulica, jak i Vimę. Teraz ona miała udać się tam wraz z Hoggonem.
Nomi Sunrider dotarła tam jednak jako pierwsza. Odbyła długą rozmowę z byłym kochankiem, jednak nie było jej przy nim, kiedy Sylvar zaatakowała. Oznajmiła mu, że teraz dokona się sprawiedliwość i zapaliła swój miecz świetlny. Qel-Droma, mimo iż nie mógł posługiwać się Mocą, stawił jej czoła za pomocą tego samego oręża. Wściekłość i furia Sylvar były więcej niż widoczne i Ulic próbował ją uspokoić, odwieść od prowadzącego na stronę Ciemności gniewu. Kiedy Sylvar przyparła go do ściany, odmówił dalszej walki. Jedi, mimo że pragnęła śmierci Ulica bardziej niż czegokolwiek innego, nie mogła uderzyć bezbronnego człowieka. Nie mogła zabić człowieka, który odpowiadał za jej cierpienie, a który próbował uratować jej duszę.
Ironicznie, to Sylvar próbowała uratować Ulica, kiedy Hoggon postrzelił go śmiertelnie, przekonany, że oto wyrządza Galaktyce wielką przysługę. Niewiele brakowało, by Sylvar zabiła pilota, jednak przypomniała sobie, co mówił jej Ulic. Kiedy ciało byłego Lorda Sith zniknęło, by połączyć się z Mocą, Jedi poczuła, że wreszcie uwolniła się od palącego ją gniewu i nienawiści.