Bitwa o Atollon
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Bitwa o Atollon |
Konflikt | Galaktyczna wojna domowa |
Data | 2 BBY |
Miejsce | Atollon |
Wynik | Zwycięstwo imperialnych. |
Strony | |
---|---|
Imperium Galaktyczne | |
Dowódcy | |
Siły | |
Straty | |
|
|
Bitwa o Atollon była batalią stoczoną między siłami Sojuszu Rebeliantów i Imperium Galaktycznego w roku 2 BBY, która rozegrała się zarówno na orbicie jak i powierzchni planety Atollon. Stanowiła część galaktycznej wojny domowej i była efektem przygotowań Rebelii zmierzającej do zniszczenia imperialnej fabryki na Lothalu. Dowodzący Siódmą Flotą Imperium wielki admirał Thrawn przewidział zamiary rebeliantów, a dzięki przyłapaniu Fulcruma na gorącym uczynku odkrył lokalizację bazy na Atollonie i mógł przeprowadzić wyprzedzające uderzenie na buntowników. W pierwszej fazie bitwy Imperium zadało flocie Sojuszu poważne straty, a jej niedobitki musiały wycofać się na powierzchnię. Tam Thrawn poprowadził atak naziemny celem zniszczenia bazy rebeliantów i schwytania ich przywódców, czego życzył sobie wielki moff Wilhuff Tarkin. Jednak potyczkę naziemną zakłócił Bendu, który był rozgniewany sprowadzeniem wojny do jego świata i przerzedził siły obu stron konfliktu, którym nakazał opuścić Atollon, jednak imperialni na rozkaz wielkiego admirała zaatakowali go, a niedobitki Rebelii uciekły z planety dzięki temu, że Ezra Bridger sprowadził wsparcie mandaloriańskiego klanu Wren. Bitwa o Atollon była wielkim zwycięstwem Thrawna, który zdziesiątkował siły dwóch rebelianckich komórek i zniszczył tajną bazę Sojuszu. Batalia potwierdziła opinię senatora Baila Organy, który uważał, że było za wcześnie na otwartą wojnę z Imperium.
Wstęp
W roku 2 BBY Rebelia znacząco urosła w siłę i planowała zniszczenie fabryk Imperium na Lothalu, co miało być pierwszym poważnym ciosem dla rządu imperatora. Z tą inicjatywą wyszła Komórka Feniks, która miała bazę najbliżej Lothalu — na Atollonie. Przez cały rok trwały przygotowania do szturmu, które nie osłabły po przeobrażeniu sieci komórek w Sojusz Rebeliantów — przeprowadzano zwiady, szkolenia, gromadzono siły, aż w końcu pozyskano odpowiednie kody na Lothal. Jednakże nie wszyscy rebelianccy dowódcy popierali te starania. Senator Bail Organa uważał, że nadal jest za wcześnie na otwartą wojnę z Imperium. Natomiast po stronie imperialnej dowództwo zostało przekazane wielkiemu admirałowi Thrawnowi, genialnemu taktykowi i strategowi z rasy Chissów. Przez cały rok zbierał on wszystkie możliwe informacje o rebeliantach i wnikliwie studiował chcąc całkowicie poznać wroga i gdy nadejdzie właściwy moment zadać jeden potężny cios, który zniszczy całą Rebelię. Obserwując działania wrogów domyślił się, iż planują oni atak na Lothal, gdzie produkowano TIE Defendery. Odkrył również, że rebeliancki szpieg o kryptonimie Fulcrum go obserwuje. Przeprowadził śledztwo podczas którego schwytano porucznika Lyste'ego, który to został wrobiony przez Kallusa będącego prawdziwym zdrajcą. Thrawn domyślił się tego, lecz postanowił na razie pozwolić działać Fulcrumowi licząc, że doprowadzi go do odkrycia lokalizacji bazy Komórki Feniks. Gdy nadszedł w końcu dzień ataku na Lothal, Komórka Feniks otrzymała wsparcie od Grupy Massassi z Dantooine dowodzonej przez generała Jana Dodonnę. Obie komórki miały wspólnymi siłami zniszczyć najważniejszy strategicznie imperialny obiekt w regionie. Natomiast po stronie Imperium Thrawn zwołał w swoim biurze naradę z udziałem admirała Kassiusa Konstantine'a, gubernator Arihndy Pryce i hologramu wielkiego moffa Wilhuffa Tarkina, gdzie poinformował ich o zamiarach rebeliantów i wynikach swoich poszukiwań bazy buntowników, gdzie gromadzili flotę do ataku na Lothal. Wielki admirał widział w tej okazji idealny moment do zniszczenia rebeliantów. Tarkin zażyczył sobie schwytania najważniejszych przywódców Sojuszu. Thrawn próbował mu wyjaśnić, iż podczas takiej bitwy nie bierze się jeńców, lecz wielki moff chciał użyć dowódców Rebelii jako przykładu dla reszty zbuntowanych. Kallus podsłuchał to zebranie i zamierzał natychmiast ostrzec rebelianckich sprzymierzeńców. Nie wiedział jednak, że Thrawn go obserwuje i gdy Fulcrum próbował wysłać transmisję, wielki admirał szybko ją zakłócił. Wywiązała się między nimi bójka, którą wygrał Chiss, gdyż jego wyszkolenie wykraczało poza program z Akademii Imperialnej. Próba Kallusa wskazała mu ostatni element układanki w poszukiwaniu bazy Komórki Feniks. Obserwując trajektorię transmisji Fulcruma i trasę lotu floty Grupy Massassi zrozumiał, iż baza Rebelii znajduje się w miejscu przecięcia obu szlaków. Co prawda na imperialnej mapie nie było tam żadnej planety, lecz dzięki studiowaniu sztuki Thrawn znalazł poszukiwany glob na mapie ze starożytnych dzieł ludu z tego sektora, który nazywał się Atollon. Chiss rozkazał Konstantine'owi wysłać dowodzoną przez siebie Siódmą Flotę nad tą planetę, a sam zamierzał niedługo dołączyć na pokładzie swojego okrętu flagowego Chimaery. Z kolei na Atollonie rebelianccy dowódcy odebrali początek transmisji od Fulcruma, który ostrzegał, iż Thrawn o czymś wie. Gdy Ryder Azadi powiedział, że flota Imperium opuściła orbitę Lothal, Hera Syndulla domyśliła się, iż wielki admirał odkrył lokalizację bazy Choppera, gdyż tak samo było podczas ataku na Garel. Twi'lekanka ogłosiła alarm bojowy, a po chwili nad Atollonem zjawiła się imperialna Siódma Flota złożona z 5 gwiezdnych niszczycieli typu Imperial-I, 2 gwiezdnych niszczycieli typu Interdictor i 2 krążowników typu Arquitens.
Przebieg
Bitwa w kosmosie
Przebywający na pokładzie krążownika typu Quasar Fire o nazwie Phoenix Nest komandor Jun Sato jako pierwszy został poinformowany o przybyciu okrętów Imperium. Ujrzawszy wrogie niszczyciele nakazał ustawić flotę Komórki Feniks w formacji Aurek-1 i powiadomić dowództwo o rozwoju sytuacji. Po chwili sztab na powierzchni planety stracił połączenie z Ryderem Azadi z Lothalu, gdyż imperialni zakłócili długodystansowe transmisje. Generał Dodonna w takiej sytuacji podjął decyzję o przerwaniu misji ataku na Lothal, a kapitan Syndulla wdrożyła plan K-1-0 i baza Choppera została postawiona w stan ewakuacji. Jan Dodonna rozkazał flocie Grupy Massassi ewakuować się w nadprzestrzeń i zbiórkę w punkcie Nova. Jun Sato przypomniał mu, że jego ludzie nadal są na powierzchni, a generał uświadomił go, iż zwłoka zakończy się wybiciem wszystkich sił rebelianckich. W związku z tym Sato postanowił, by Dodonna leciał, a jego siły będą go osłaniać. Po chwili jedna z trzech fregat EF76 Nebulon-B dokonała próby skoku, ale szybko została wyrwana z nadświetlnej przez Interdictora, na pokładzie którego przebywał admirał Konstantine, który następnie rozkazał załodze swojego okrętu otworzyć ogień do zatrzymanej fregaty eskortowej. Wtedy właśnie przybyła Chimaera z Thrawnem na pokładzie, który przejął dowodzenie po imperialnej stronie, a towarzyszyli mu gubernator Pryce i Kallus jako jeniec. Wielki admirał znając odwagę Dodonny zrozumiał, że jego okręt flagowy Vanguard nie był pierwszym uciekającym statkiem. Następnie połączył się ze sztabem rebelianckich dowódców, gdzie uświadomił ich, iż nie mają szans na ucieczkę, a ich siły są zdecydowanie słabsze i dlatego Rebelia zostanie na Atollonie zmiażdżona. Hera oznajmiła mu, że nigdy się nie poddadzą, lecz Thrawn poprawił ją, iż tym razem nie będzie przyjmował aktów kapitulacji. Po kilku kolejnych słowach zakończył transmisję i bitwa mogła być kontynuowana. Syndulla była świadoma, że Sojusz nie ma szans z Imperium, lecz zamierzała wywalczyć możliwość ucieczki. Sato zapytał ją jak zamierza przerwać blokadę. Twi'lekanka wiedząc, iż Thrawn uważa, że schwytał całą flotę Rebelii stwierdziła, iż potrzebne jest małe przejście, by wydostać jeden statek, który uciekłszy znad Atollona wezwie posiłki, a to wsparcie zaatakuje imperialną flotę z flanki. Wtedy Dodonna zauważył, że to rozproszy uwagę wrogów i pozwoli rebeliantom uciec. Jun stwierdził, iż Ghost ma największe szanse się wydostać i postanowił stworzyć przejście dla frachtowca. Jednak Hera postanowiła powierzyć to zadanie Ezrze Bridgerowi i Kananowi Jarrusowi, którzy mieli je wykonać na pokładzie Nightbrothera, gdyż jako Jedi mieli największe szanse powodzenia. Dodatkowo przydzieliła im do pomocy Choppera. Ostatecznie jednak Jarrus postanowił nie lecieć, gdyż chciał przekonać Bendu do pomocy. W związku z tym Bridger musiał sobie radzić bez pomocy mentora.
Po chwili wszystkie statki Sojuszu przebywające wciąż na powierzchni wystartowały, natomiast na orbicie komandor Sato rozkazał wysłać do walki myśliwce. Gdy wszystkie Y-wingi wystartowały, Jun polecił utworzyć flocie formację bojową. Zgodnie z jego planem fregaty i korwety miały chronić transportowce. Thrawn od razu zorientował się, że Sato wprowadza taktykę Danaana i stwierdził, iż nie spodziewał się niczego innego po najlepszym dowódcy z Mykapo. W odpowiedzi wielki admirał nakazał wzmocnić środek imperialnej linii i wysłać myśliwce TIE. Po chwili wywołał Konstantine'a, któremu kazał trzymać Interdictora z tyłu do czasu aż nie wyda innych rozkazów. Zdziwiony Kassius spytał czemu imperialni nie użyją teraz przeważającej siły. Chiss wyjaśnił mu, że studiował rebeliantów i na pewno spróbują czegoś nieoczekiwanego, a oni będą na to przygotowani. Po chwili w przestrzeń kosmiczną dotarły Nightbrother i Ghost w towarzystwie dwóch A-wingów z Eskadry Feniksów, której Syndulla rozkazała zająć się TIE-ami, natomiast Y-wingom z Eskadry Zielonych zaatakować niszczyciele. Dowodzący Feniksami Wedge Antilles natychmiast przyjął jej polecenia. Wywiązała się walka kołowa, która pozwoliła Zielonym wymknąć się od myśliwców TIE i zaatakować jednego z gwiezdnych niszczycieli torpedami protonowymi. Jednak podczas drugiego podejścia na Y-wingi ruszyła kolejna grupa imperialnych myśliwców, które zdołały zestrzelić pewną kobietę z Eskadry Zielonych, a reszta jednostki była zmuszona rozbić szyk i przerwać atak. Następnie 2 TIE Bombery poważnie uszkodziły jedną z koreliańskich korwet. Hera instruowała podwładnych, by starali się trzymać myśliwce Imperium z dala od krążowników Rebelii. Zaraz potem znajdująca się się pod ciężkim ostrzałem Grupa Massassi wezwała pomocy na którą Twi'lekanka odpowiedziała. Następnie Nightbrother zestrzelił dwa TIE Fightery, a trzy kolejne uszkodziły jedną z korwet typu Sphyrna i komandor Sato wezwał wszystkie jednostki, by przerwały imperialną blokadę, jednak ostrzał z gwiezdnego niszczyciela zniszczył kolejnego Nebulona, co poważnie zmartwiło Dodonnę. Chwilę później grupa TIE Fighterów zniszczyła kanonierkę typu Braha'tok Orion. Thrawn wiedząc, że okręty Sojuszu będą musiały przedrzeć się przez statki Imperium, nakazał Siódmej Flocie utrzymać pozycję. W toku bitwy została uszkodzona kolejna korweta CR90 oraz zestrzelono następnego Y-winga. Bridger powiedział Syndulli, iż nie będzie mógł uciec dopóki na drodze będą mu stać niszczyciele typu Interdictor, a ta obiecała mu coś z tym zrobić. Komandor Sato również to usłyszał i widząc zniszczenie uszkodzonej przed chwilą koreliańskiej korwety polecił Ezrze, by przeszedł na kurs 221 i przygotował się do skoku. Następnie rozkazał załodze Phoenix Home opuścić statek i udać się na powierzchnię Atollona, jednak dwóch jego podwładnych postanowiło zostać z nim do końca. Dowodzony przez Juna krążownik typu Quasar Fire ruszył naprzód. Admirał Konstantine wiedząc, że to jeden z flagowych okrętów Sojuszu rozkazał przechwycenie go. Jeden z jego podwładnych przypomniał mu o rozkazach Thrawna, lecz ogarnięty żądzą chwały Kassius pozostał przy swoim. Wielki admirał widząc jak dowodzony przez niego gwiezdny niszczyciel typu Interdictor opuścił pozycję, rozkazał Konstantine'owi natychmiast wrócić do wyznaczonych współrzędnych, lecz ten nie zamierzał dłużej słuchać Chissa. Kassius tę niesubordynację przypłacił śmiercią, gdyż Phoenix Home nagle zmienił kurs wprost na Interdictora i staranował go. Na tym właśnie polegał plan Sato — chciał się poświęcić, by umożliwić Bridgerowi ucieczkę i sprowadzenie pomocy.
Rebelianci byli zszokowani śmiercią dowódcy, lecz Hera przywróciła Ezrę do przytomności umysłu każąc mu skoczyć w nadprzestrzeń, co młody Jedi bezzwłocznie wykonał. Thrawn jedynie liczył, że niesubordynacja Konstantine'a nie zniweczy jego wysiłków i nakazał nasilić atak celem sprowadzenia rebeliantów na powierzchnię planety. Pod silnym ostrzałem zniszczony został Vanguard, lecz jego załoga na czele z Dodonną zdołała się ewakuować. Kapitan Syndulla nakazała wszystkim jednostkom Sojuszu odwrót na powierzchnię Atollona, co te uczyniły. Gdy w przestrzeni kosmicznej trwała bitwa, Jarrus próbował przekonać Bendu, by pomógł Sojuszowi w walce z Imperium. Ten jednak nie chciał o tym słyszeć, gdyż jako przedstawiciel neutralnej strony Mocy kurczowo trzymał się zasady bezstronności i neutralności oraz uważał się za stojącego ponad zmartwieniami zwykłych istot. Kanan powołując się na własne przeżycia i widząc śmierć sprzymierzeńców naciskał Bendu, by pomógł im przetrwać. Ten jednak uważał bitwy śmiertelników za małostkowe i rycerz Jedi nazwał go tchórzem, co wywołało gniew starożytnej istoty i przebudzenie jego mrocznej strony. Bendu następnie połączył się z naturą Atollona i zniknął. W tym samym czasie w nadprzestrzeni Ezra Bridger połączył się z Mon Mothmą licząc, że była senator będzie mogła wysłać na Atollon posiłki lub zrobić cokolwiek. Ta chciała pomóc, lecz nie mogła, gdyż wiedziała, że w ten sposób Thrawn za jednym zamachem będzie mógł zniszczyć całą Rebelię. Zamierzała jednak spróbować wynegocjować sprawiedliwe traktowanie więźniów. W tej sytuacji Ezra szansę na pomoc widział tylko w jednej osobie — Sabine Wren. Postanowił udać się na Krownest, by poprosić jej klan o wsparcie.
Walki na powierzchni
Ocalałe siły Sojuszu schroniły się w bazie Choppera. Dodonna i Syndulla wiedzieli, że Thrawn szykuje się do bombardowania orbitalnego, więc Garazeb Orrelios i Rex zaczęli szykować osłonę planetarną, którą niegdyś załoga Ghosta zabrała z misji na Geonosis. Pomimo wątpliwości udało im się odpalić stary generator należący dawniej do Separatystów i tarcza ochronna wskoczyła na stabilne obroty. Na orbicie okręty Imperium zajęły pozycje i blokada została zabezpieczona. Thrawn chcąc sprawdzić zapał rebeliantów rozkazał rozpocząć bombardowanie orbitalne i wszystkie gwiezdne niszczyciele rozpoczęły ostrzał. Jego intensywność szybko nadwyrężyła rebeliancką osłonę. Tarcza była na granicy przeciążenia, gdy Chiss nakazał wstrzymać ogień. Postanowił poprowadzić atak naziemny, a dowodzenie nad Siódmą Flotą pozostawił gubernator Pryce. Po stronie Sojuszu w tym czasie trwała narada. Zeb stwierdził, iż osłona nie przetrwa kolejnego bombardowania orbitalnego, lecz Hera wiedziała, że wielki admirał chciał ich tylko osłabić i wyśle oddziały naziemne. Jan odgadł którędy nastąpi atak, a Rex wskazał, które miejsca mogą zająć, by spowolnić wroga. Syndulla do tego zadania wyznaczyła klona i Orreliosa oraz przydzieliła im oddział piechoty. Zgodnie z przypuszczeniami rebeliantów Thrawn rozpoczął natarcie w zachodnim kwadrancie. Jako pierwszą falę wysłał 6 maszyn kroczących AT-DP. Gdy weszły na odpowiednią pozycję, Rex odpalił umieszczone tam ładunki niszcząc 5 z nich, a ostatnią dobił Zeb z wyrzutni rakiet. Szturm AT-DP miał jedynie wskazać Thrawnowi siłę rebelianckiej obrony. Obserwując przez lornetkę potyczkę zauważył, że defensywa Rebelii jest słaba i rozkazał oznaczyć miny wroga oraz ostrzelać jego pozycje, a także wysłał ciężkie oddziały do ostatecznego ataku. Jego trzon stanowiły 4 AT-AT, którym niestraszne były miny i które dzięki temu przedarły się przez rebeliancką tarczę. Gdy tylko rozpoczęły ostrzał, żołnierze Sojuszu natychmiast musieli się cofnąć, a za nimi ruszyli szturmowcy. Po chwili AT-AT zostały zaatakowane przez eskadrę A-wingów prowadzoną przez Wedge'a Antillesa. Thrawn w odpowiedzi wysłał jednostki TIE. Na odsiecz Zebowi, Rexowi i ich oddziałowi przybył Kanan, który wracał z nieudanej rozmowy z Bendu. Rycerz Jedi odciął prawe nogi jednemu z AT-AT, dzięki czemu powalił maszynę. Thrawn na pokładzie promu typu Sentinel wraz z oddziałem szturmowców śmierci podleciał bliżej bazy Rebelii. Wysiadłszy udzielił instrukcji, by oddziały pancerne utrzymały pozycję i niszczyły każdy statek wroga, który spróbuje ucieczki, a jednostkom piechoty nakazał szturm na bazę Choppera i schwytać rebelianckich dowódców jeśli będzie to możliwe. Gdy szturmowcy podeszli tuż pod bazę, Syndulla osobiście dołączyła do strzelaniny wraz z obstawą, a Dodonnę poprosiła, by szykował ocalałe okręty do startu. Generał zapytał o blokadę, a pani kapitan odparła, że jeśli ona sobie z nią nie poradzi to zrobi to Ghost.
Odsiecz klanu Wren
Przez ten czas Ezra Bridger pomimo drobnych trudności zdołał zebrać grupę Mandalorian z klanu Wren do odsieczy dla rebeliantów oblężonych na Atollonie. Dowództwo nad nim objęła Sabine, która zaplanowała zniszczenie drugiego Interdictora. Na pokładzie Nightbrothera czekała grupa wojowników mająca dokonać desantu na imperialny krążownik, a towarzyszyła mu eskorta 5 mandaloriańskich myśliwców typu Fang na czele której stał Fenn Rau. Po dotarciu nad Atollon, Chopper na polecenie Ezry zakłócił transmisje Imperium, a eskadra Fangów zajęła walką myśliwce TIE. Pryce dowiedziawszy się o przybyciu Mandalorian rozkazała wysłać myśliwce i rozmieścić okręty dowodzenia celem wzmocnienia pozycji Siódmej Floty. Gdy Nightbrother zbliżył się do Interdictora, Bridger połączył się z Syndullą, by powiadomić ją o sprowadzeniu posiłków, które zajmą się krążownikiem wyciągającym statki z nadprzestrzeni. Pod naporem natarcia AT-AT padła osłona bazy Sojuszu i ocalałe rebelianckie okręty wystartowały. Jednakże maszyny kroczące zniszczyły jednego GR-75, a dowódcy Rebelii zostali osaczeni przez szturmowców śmierci. Thrawn zażądał od nich kapitulacji grożąc, iż odmowa skończy się ich śmiercią. Syndulla mimo to nie zamierzała się poddać. W tym samym czasie burza mająca miejsce nad bazą Choppera przybrała na sile. Jednak nie był to zwykły sztorm, gdyż został wywołany przez Bendu. Jedynie Jarrus wiedział co się święci i ostrzegał przed tym innych. Rozgniewany Bendu zaczął ciskać błyskawicami w placówkę niszcząc zarówno sprzęt Imperium jak i Rebelii. W tym samym czasie w przestrzeni kosmicznej Mandalorianie z klanu Wren wspierani przez Ezrę Bridgera dokonali desantu na niszczyciel typu Interdictor. Ich celem były projektory grawitacyjne. Arihnda Pryce w odpowiedzi wysłała szturmowców powietrznych. Natomiast na powierzchni Bendu rozkazał obu stronom konfliktu opuścić Atollon. Rebelianci bez wahania wykonali jego polecenie, lecz podczas ich ucieczki reprezentant neutralnej strony Mocy zniszczył jednego A-winga oraz posłał błyskawicę na Ghosta celem upomnienia Kanana Jarrusa. Jednakże Thrawn zamierzał walczyć z tajemniczą dla niego istotą i rozkazał skoncentrować ogień na centrum burzy, którym były oczy stwora. Zdołał on zniszczyć jednego AT-AT, lecz dwa pozostałe go zraniły i spadł on na powierzchnię wracając do materialnej postaci. W tym samym czasie przy Interdictorze, Mandalorianie uporali się z imperialnymi i posłali w jego projektory grawitacyjne rakiety, co doprowadziło do zniszczenia krążownika Imperium. Dzięki temu niedobitki floty Sojuszu zyskały drogę ucieczki. Nim to nastąpiło, z pokładu Chimaery w kapsule ratunkowej zdołał uciec Kallus wyrywając się dwóm szturmowcom, którzy na rozkaz Pryce mieli go wyrzucić przez śluzę. Fulcrum wysłał na Ghosta swoje współrzędne, a jego załoga zgarnęła Kallusa. Następnie resztki floty Rebelii umknęły w nadświetlną, lecz przedtem gwiezdne niszczyciele zdołały zniszczyć jeszcze jedną korwetę CR90.
Skutki
Bitwa o Atollon była wielkim zwycięstwem Thrawna, który powstrzymał rebeliantów przed próbą ataku na Lothal i zadał poważne straty dwóm dużym komórkom Rebelii. Po bitwie wielki admirał udał się do Bendu, by dowiedzieć się kim on jest. Ten przepowiedział Chissowi porażkę, który w odpowiedzi próbował zastrzelić stwora, lecz ten zdołał się teleportować, a z oddali było słychać jedynie śmiech Bendu. Ocalałe z bitwy siły Sojuszu udały się na Yavin 4, a klęska podczas batalii miała poważne skutki dla Rebelii.
Źródła
- Godzina Zero (Pierwsze pojawienie)
- Dawn of Rebellion
- General Dodonna w Databanku (Pierwszy raz zidentyfikowana jako bitwa o Atollon)