Bitwa o Jakku
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Bitwa o Jakku |
Konflikt | Galaktyczna wojna domowa |
Data | 5 ABY |
Miejsce | Jakku |
Wynik | Zwycięstwo Nowej Republiki. |
Bitwa o Jakku była decydującym starciem galaktycznej wojny domowej między siłami Nowej Republiki i Imperium Galaktycznego. Miała miejsce rok i 4 dni po bitwie o Endor, gdy siły imperialne przegrupowujące się na orbicie Jakku zostały zaatakowane przez flotę Nowej Republiki. W czasie walki obrońcy wykorzystali emitery promienia ściągającego, aby ściągnąć okręty wroga w stronę powierzchni planety. Bitwa zakończyła się całkowitym zwycięstwem Nowej Republiki, a po niej imperialni i republikanie zawarli Ugodę Galaktyczną, kończącą galaktyczną wojnę domową.
Wstęp
Odwrót Imperium
Początków bitwy należy doszukiwać się już podczas obchodów Dnia Wyzwolenia na Chandrili, gdy miały odbyć się rozmowy pokojowe między Nową Republiką i Imperium oraz powitanie więźniów ocalonych z Aresztu Ashmeada. Galaktyczne rządy były reprezentowane odpowiednio przez kanclerz Mon Mothmę i wielką admirał Rae Sloane. Ta druga wiedząc, że jej doradca Gallius Rax ukrył w sześciu mgławicach setki gwiezdnych niszczycieli spodziewała się, iż te okręty niespodziewanie wyskoczą nad Chandrilą i zbombardują planetę zadając poważny cios Nowej Republice i pozwalając Imperium na przejście do kontrataku. Zamiast tego ocaleni z Aresztu Ashmeada niespodziewanie wyciągnęli broń i otworzyli ogień do republikańskich przywódców zabijając kilku z nich. Działali wbrew własnej woli, gdyż jeszcze na Kashyyyku zostały im wszczepione biochipy, które zagwarantowały takie działanie. Była to sprawka Raxa, który w rzeczywistości planował wrobienie Sloane jako główną sprawczynię masakry. Tak też się stało. Rae chociaż zdołała uciec, stała się najbardziej poszukiwaną osobą w galaktyce, a imperialni byli pogodzeni z utratą swojej przywódczyni. Gallius chcąc zachować jej rzekome dziedzictwo postanowił przejąć przywództwo nad Radą Cienia, która z jego inicjatywy została utworzona jako nowy organ zarządczy Imperium. Przekonywał jej członków, że wszystkie zmiany jakie zaszły w strukturach monarchii były zasługą wielkiej admirał (w rzeczywistości był to efekt jego własnych podstępów). Rax zgrywał przed Radą Cienia skromną osobę i dlatego stwierdził, iż nie jest godzien tytułu imperatora czy wielkiego admirała. W związku z tym postanowił mianować się kanclerzem Imperium. Wybrał swój ojczysty świat Jakku jako miejsce przegrupowania ocalałych sił imperialnych i połączenia ukrytych w mgławicach armad z okrętami, które wciąż oficjalnie operowały w galaktyce. Wybór miejsca przegrupowania zdziwił generała Hodnara Borruma, gdyż ten pustynny świat nie miał żadnej wartości strategicznej, cennych surowców czy nawet dość licznej populacji, która mogłaby znacząco zasilić imperialną armię. Rax wytłumaczył, że będzie to poligon Imperium, które będzie tam szkolić przyszłe kadry z dala od oczu Nowej Republiki i jej szpiegów i gdy wzmocni się wystarczająco mocno, zaatakuje ponownie. Gallius wiedział, iż chociaż po zamachu na Chandrili Senat był osłabiony to i tak Imperium na obecną chwilę było za słabe, by pokonać Nową Republikę. Moment przybycia floty Imperium nad Jakku widziała również Sloane, która przybyła tam wraz z Brentinem Wexleyem chcąc dorwać Raxa i ukarać go za odebranie jej przywództwa nad Imperium i splugawienie jego ideałów podstępnym atakiem. Wielka admirał wcześniej próbowała dowiedzieć się nieco na temat Galliusa i wiedziała, że to jego rodzinna planeta.[1]
Odkrycie imperialnego zgrupowania
Po wydarzeniach podczas Dnia Wyzwolenia drużyna dowodzona przez Norrę Wexley postanowiła za wszelką cenę odnaleźć wielką admirał Sloane. Przez następne miesiące próbowali oni znaleźć ślad prowadzący do Rae. W końcu odkryli pewne powiązanie ze Sloane - dowiedzieli się, że często dla niej pracował łowca nagród imieniem Mercurial Swift. Zastawili na niego pułapkę na Taris i schwytali. Podczas przesłuchania wyjawił on republikanom, iż wielka admirał podążyła na Jakku śladem Galliusa Raxa. Tam właśnie postanowili się udać. Na miejscu ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu zastali ogrom imperialnych statków - uważali, że może to być nawet cała flota Imperium. Norra przekazała stery Motha swojemu synowi, a sama udała się do kapsuły ratunkowej, by na powierzchni Jakku kontynuować misję poszukiwania Rae oraz swojego męża. Jednak nie trafiła tam sama, gdyż Jas Emari próbując odwieść ją od tego pomysłu również została wciągnięta do kapsuły. Dodatkowo Temmin Wexley w drugiej kapsule wysłał za kobietami Pana Bonesa, by je chronił, a następnie on i Sinjir Rath Velus uciekli znad Jakku na Chandrilę. Tam poinformowali o swoim odkryciu Leię Organę, która zorganizowała spotkanie z nimi i Mon Mothmą. Początkowo między panią kanclerz i księżniczką wybuchł spór co do legalności misji polegającej na znalezieniu Rae Sloane, która nie była autoryzowana przez Senat. Uspokoiły się, gdy Mon przyznała Leii słuszność w sprawie działań na Kashyyyku, a ta oznajmiła, że to może być okazja na ostateczne pokonanie Imperium i zakończenie wojny. Pani kanclerz wciąż nie była przekonana nie wiedząc o co chodzi z tym całym przegrupowaniem na Jakku, czemu Imperium właściwie wybrało tą planetę i jak wielki opór może stawić. Zleciła załogantom Motha zdobycie twardych dowodów, gdyż nie zamierzała opierać się wyłącznie na podejrzeniach i przypuszczeniach obawiając się, że wtedy opinia publiczna wejdzie jej na głowę. Natomiast sprawę samego ataku na Jakku postanowiła przedłożyć Senatowi, gdyż samodzielnie nie mogła autoryzować czegoś tak poważnego.[2]
Nastąpiło spotkanie Mon Mothmy, Leii Organy, Giala Ackbara i Auxi Kray Korbin na którym ustalono, że na Jakku zostaną wysłane sondy zwiadowcze oraz Oculus pod dowództwem chorążego Ardina Deltury jako statek zwiadowczy. Miały one zdobyć twarde dowody na zgrupowanie Imperium na tej planecie. W tym samym czasie Han Solo, Temmin Wexley i Sinjir Rath Velus kombinowali jak zakraść się Millennium Falconem na Jakku celem uratowania Norry Wexley i Jas Emari, na co Organa dała w pośredni sposób przyzwolenie. Gdy jednak młody Wexley i Velus chcieli dostać się do frachtowca okazało się, iż do pilnowania statku zostali przysłani gwardziści senaccy, którzy twierdzili, że działali na rozkaz pani kanclerz, czemu ta później zaprzeczyła po konsultacji z Leią. W tym samym czasie Tolwar Wartol będący rywalem Mon Mothmy w nadchodzących wyborach kanclerskich publicznie w HoloNecie rozgłosił wieść o odkryciu nad Jakku, o którym w jakiś sposób się dowiedział. Wykorzystał fakt próby zatajenia tej informacji do czasu uzyskania oficjalnych dowodów, by oczernić i zdyskredytować Mothmę w opinii publicznej. Oskarżał ją, iż chciała zachować tę wiedzę dla siebie i w ten sposób uniemożliwić zakończenie korupcji, wywołać podziały poprzez trzymanie sekretów oraz sprawić, by Nowa Republika miała związane ręce. Chciał w ten sposób zwiększyć poparcie dla siebie samego. Mon szybko udzieliła w HoloNecie odpowiedzi tłumacząc powody swojego postępowania i informując o podjętych już działaniach przez siły republikańskie. Sondy zwiadowcze i zwiad Oculusa potwierdziły doniesienia o koncentracji sił Imperium na Jakku i pani kanclerz pokazała te dowody przed Senatem Galaktycznym i udzieliła przemowy prosząc senatorów o wysłanie floty Nowej Republiki celem ostatecznego pokonania Imperium i zaprowadzenia w galaktyce pokoju. Zapewniała przy tym, iż będzie to decydująca i ostatnia bitwa galaktycznej wojny domowej. Jej przemówienie wywołało gromki aplauz i z tego powodu Mothma była pewna, że oficjalne zatwierdzenie przez Senat wysłania sił republikańskich będzie już tylko formalnością. Okazało się jednak, iż rezolucja nie przeszła, o czym panią kanclerz poinformował admirał Ackbar.[2]
Jednakże do przegłosowania rezolucji zabrakło tylko pięciu głosów, co oznaczało możliwość podjęcia drugiej próby. Miała ona odbyć się tydzień później, już po przenosinach republikańskiej stolicy na Nakadię. Mon Mothma zestawiła brakujące głosy z piątką senatorów popierających Wartola: Ashinem Ekiem, Dorem Wieedo, Rethalowem, Nimem Tarem i Grelką Sorką. Pani kanclerz zaczęła ich poważnie podejrzewać o skorumpowanie, gdy Conder Kyl odkrył, że na konta bankowe pierwszej dwójki z wymienionych polityków wpłynęły znaczne sumy niewiadomego pochodzenia. Leia Organa wpadła na pomysł, by Mothma poleciała na Nakadię wraz z Wartolem na pokładzie jego jachtu i za pomocą zakazanego tam owocu pta zatrzymała swojego konkurenta na dłużej na orbicie, aby w tym czasie Han Solo, Temmin Wexley, Sinjir Rath Velus, Conder Kyl i Jom Barell mogli zdobyć dowody na skorumpowanie rzeczonych senatorów. W trakcie śledztwa odkryli oni, iż ci politycy owszem zostali zaszantażowani, ale nie przez Tolwara tylko przez zbirów z Czarnego Słońca i Czerwonego Klucza, którzy nie zamierzali dopuścić do ataku na Jakku i zakończenia wojny. Te syndykaty obawiały się bowiem, że gdy nastania pokój i galaktyką zawładnie nietolerująca przestępczej działalności Nowa Republika, ich organizacje znajdą się w niebezpieczeństwie. Członkowie syndykatów przekupili Eka i Wieeda, Rethalowowi zagwarantowali nietykalność planety Frong, Wieedowi porwali dziecko, a Sorce jej jerbę. Jednakże Conder Kyl (również porwany przez bandytów, gdy ci zorientowali się co do obecności szpiegów) zdołał naprowadzić kompanów na magazyn, gdzie przestępcy przebywali i przetrzymywali uprowadzonych. Grupa republikanów zaatakowała zbirów i rozprawiła się z nimi, a następnie Kyl zhakował datapady zaszantażowanych senatorów, aby wraz z Velusem przekonać ich, by głosowali za rezolucją o ataku na Jakku. Bowiem właśnie w tym momencie zaczynało się ponowne głosowanie nad tą sprawą przed którym Mon Mothma udzieliła przemówienia krótszego i bardziej gorzkiego niż tydzień wcześniej na Chandrili. Tym razem rezolucja została przegłosowana, co otworzyło Nowej Republice możliwość ostatecznego pokonania Imperium i zakończenia galaktycznej wojny domowej.[2]
Przebieg
Przygotowania obu stron
Siły Nowej Republiki zaczęły się przegrupowywać nad Chandrilą. Na wniosek admirała floty Giala Ackbara do służby wróciła kontuzjowana po Dniu Wyzwolenia komodor Kyrsta Agate, która miała poprowadzić jeden z trzech okrętów typu Starhawk o nazwie Concord. Kalamarianin złożył jej wtedy wizytę na tym okręcie, by zapewnić ją, że jest gotowa do powrotu. Również Ackbar przekonał kanclerz Mothmę, by pozostawiła na Chandrili generała Tybena, aby ten dowodził na odległość. Gial bowiem podejrzewał, że Jakku może okazać się pułapką, gdyż wysłanie tam całej republikańskiej floty pozostawiało Chandrilę i Nakadię bez obrony i Kalamarianin chciał, by na wypadek ataku na te światy Nowa Republika miała do dyspozycji jakiegoś zdolnego dowódcę. Jednocześnie Jom Barell zdołał uprosić sierżant Dellalo Dayson, do powrotu do służby w Siłach Specjalnych jako komandos, a Temmin Wexley przekonał kapitana Wedge'a Antillesa do ponownego sformowania Eskadry Upiorów, do której sam także dołączył.[2] Generał Carlist Rieekan natomiast oddelegował Thane'a Kyrella i Kendy Idele z Eskadry Koron do abordażu na gwiezdny niszczyciel Inflictor. Republikanie bowiem przyjęli taktykę przejmowania okrętów od Imperium w szybszym tempie niż byłoby je w stanie produkować. Powodem jej obrania był fakt, że imperialni nadal kontrolowali większość stoczni, a fakt, iż gwiezdne niszczyciele na chwilę obecną posiadały mniej liczne i mniej zaprawione w bojach załogi sprawiał, że taktyka abordaży była niezwykle kusząca.[3] Z kolei na Jakku siły Imperium świadome nadchodzącego ataku Nowej Republiki także nie próżnowały. W ramach przygotowań admirał Garrick Versio próbował ponownie uruchomić opuszczoną fabrykę uzbrojenia na Sullust, by następnie wzmocnić produkowaną tam bronią siły Imperium stacjonujące na Jakku. Jego plany spaliły na panewce, ponieważ placówka została zniszczona przez Lando Calrissiana i Shriva Suurgava.[4] Tuż przed samą batalią kanclerz Gallius Rax najpierw odbył rozmowy z oficerami, którzy mieli dowodzić podczas batalii - wpierw mający dowodzić walkami na powierzchni generał Hodnar Borrum zapewnił go, iż imperialni bez problemu wygrają starcie naziemne, a następnie wielki moff Randd, który miał poprowadzić flotę gwiezdnych niszczycieli na orbicie oznajmił Raxowi, że pomimo przewagi liczebnej republikanów, zastępy Marynarki Imperialnej zdołają zwyciężyć dzięki posiadaniu Ravagera i skonsolidowaniu swoich jednostek. Wtedy Gallius zdecydował się osobiście przemówić do swoich poddanych ze sceny wzniesionej na przedzie zbudowanej na jego rozkaz bazy. Nazywając republikanów barbarzyńcami chcącymi zawłaszczyć galaktykę dla swoich niecnych celów oznajmił podwładnym, iż będą walczyć w celu obrony prawości i sprawiedliwości, którą dał im Sheev Palpatine i walki o Jakku przesądzą o losach całej galaktyki. Na sam koniec rzucił, że Imperium pokona Nową Republikę celem wyzwolenia galaktyki od ucisku, kłamstw i zdeprawowania.[2]
Walki w kosmosie
Początkowe starcia
Kiedy Gallius Rax zakończył swoje przemówienie, w tym samym momencie nad Jakku zjawiła się flota Nowej Republiki, która natychmiastowo otworzyła ogień do jednostek Imperium, a te odpowiedziały tym samym, natomiast myśliwce obu stron ruszyły na siebie pogrążając się w walce kołowej. Przestrzeń kosmiczna nad Jakku była w zasadzie nieograniczona, gdyż księżyce orbitowały wystarczająco daleko, by nie przeszkadzać walczącym flotom. Dawało to Nowej Republice przewagę taktyczną w postaci dotarcia na pole bitwy z różnych stron z wyjątkiem wektora dolnego. Jednak na korzyść Imperium przemawiało schludne skompresowanie jego jednostek - gwiezdne niszczyciele utworzyły niemal idealny defensywny perymetr na czele którego stał Ravager, lecz jego kąt ataku był ograniczony rozmieszczeniem sojuszniczych jednostek. Republikańskie korwety otworzyły ogień do niszczycieli zasypując je gradem ognia, wliczając w to torpedy. Po chwili jedna z nich została zniszczona, pewien X-wing został zestrzelony, a jedna z fregat EF76 Nebulon-B pękła na pół od wrogiego ostrzału, ale jej dziobowa część nadal ostrzeliwała imperialne jednostki. Zadanie zniszczenia superniszczyciela przypadło Starhawkom Jeden. Kiedy batalia rozgorzała na dobre, nad Jakku przybyła naprędce sformowana na nowo Eskadra Upiorów. Ponieważ formalnie nie powinno jej było tutaj być, dowodzący formacją Wedge Antilles wydał rozkaz, by Upiory zapewniały republikańskiej flocie wsparcie, nie wchodziły w paradę dużym okrętom i skupiły swoją uwagę na zestrzeliwaniu myśliwców TIE. Dla należącego do jednostki Temmina Wexleya był to chrzest bojowy za sterami myśliwca. Nastolatek nie poradził sobie z presją i gdy obok niego przeleciały wrogie myśliwce, chłopak odłączył się od reszty Upiorów i straciwszy panowanie nad swoim X-wingiem i znalazł się na kursie kolizyjnym z jedną z fregat. Zdołał się uratować kładąc swoją maszynę na prawą burtę i przemykając korkociągiem przez pole bitwy. Jego kłopoty zauważyło dwóch imperialnych pilotów i uznawszy go za łatwy cel weszli Wexleyowi na ogon. Z pomocą przyszli mu Koko i Yarra, którzy zestrzelili zagrażające Temminowi TIE-e. Wedge wyszedł na czoło i rozkazał Eskadrze Upiorów sformować szyk. Oznajmił też nastolatkowi, że może się wycofać jeśli nie czuje się na siłach. Ten chciał tak zrobić, lecz opamiętał się gdy przypomniał sobie o matce i Jas oczekujących na ratunek na powierzchni Jakku. Zdecydował się zostać i gdy uznał, iż bitwa kosmiczna zbyt przybrała na sile, Yarra zgodziła się z nim i spytała czy ktoś ma pomysł jak Upiory mogłyby zyskać nieco przestrzeni i wytchnienia. Wexley zasugerował, by zeszli w stronę powierzchni planety i spróbowali przebić się przez imperialne systemy obrony powietrze - przestrzeń, aby zrobić nieco miejsca dla oddziałów republikańskiej armii. Antilles zaakceptował jego plan i Eskadra Upiorów skierowała się w stronę powierzchni Jakku.[2]
Abordaż Inflictora
Podczas bitwy gwiezdny niszczyciel Inflictor ulegał coraz poważniejszym uszkodzeniom - moc trzeciego silnika spadła do 66%, drugiego, czwartego i szóstego do 30%, pierwszy i piąty w ogóle przestały działać, a pełną moc zachował tylko silnik siódmy. Dowodząca tą jednostką kapitan Ciena Ree liczyła, że zespoły naprawcze zdołają przywrócić sprawność uszkodzonych podzespołów do przynajmniej 80%, gdyż wtedy Inflictor mógłby się wycofać znad Jakku, co było jedyną szansą na przetrwanie niszczyciela. Widząc nieciekawą sytuację Imperium w bitwie, Ree chciała zmienić strategię, gdyż zauważyła, że taktyka polegająca na wspólnych działaniach wszystkich jednostek i monitorowanych przez centralne dowództwo straciła sens przy braku atutu przewagi liczebnej. Nagle doszło do eksplozji na prawej stronie rufy, co doprowadziło do dekompresji. Ciena w odpowiedzi rozkazała odciąć uszkodzony obszar. Następnie podeszła do wyświetlacza taktycznego i ujrzawszy trójwymiarową mapę bitwy wpadła na pomysł, by rozproszyć imperialną flotę, aby mogła zaatakować republikańskie krążowniki z wielu stron naraz oraz wysłać jedną z korwet dysponujących dwudziestoma działami w atmosferę, by zapewniła wsparcie TIE-om walczącym przy powierzchni Jakku. Ree chciała przedyskutować ten pomysł z Randdem, lecz wątpiła czy wielki moff zechce jej wysłuchać pamiętając, iż to on mianował ją kapitanem Inflictora. Już miała się połączyć z przełożonym, gdy nagle okrętem poważnie targnęło, a zaraz potem nastąpiły trzy kolejne wstrząsy, które jednak nie spowodowały rozszczelnienia. Ciena domyśliła się, że doszło do abordażu i miała rację, albowiem w lewą burtę niszczyciela wbiły się republikańskie transportowce w wysłanym przez generała Rieekana oddziałem szturmowym. Dowodzący nim Thane Kyrell rozkazał kompanom wyłączyć trzeci, ostatni sprawny silnik, a sam zamierzał wyłączyć system autodestrukcji Inflictora. Wbrew przewidywaniom Carlista, załoga tego niszczyciela stawiała czynny i zdecydowany opór. W końcu Kendy Idele oczyściła drogę grupie Thane'a i ten idąc na czele poprowadził resztę do pomocniczego mostka na lewej burcie, lecz zanim republikanie dotarli do kolejnej sekcji, zaatakował ich kolejny oddział szturmowców. Kyrell zamierzał cały czas przeć naprzód wiedząc, że kapitanowie gwiezdnych niszczycieli nie zawahają się przed użyciem autodestrukcji. W końcu jego drużynie udało się zrealizować cel, dzięki czemu próba samozniszczenia Inflictora przez kapitan Ree spełzła na niczym. W związku z tym Ciena postanowiła się poświęcić i własnoręcznie roztrzaskać swój okręt o powierzchnię Jakku.[3]
Gdy wydała załodze rozkaz ewakuacji do kapsuł ratunkowych, komandor Nash Windrider zaprotestował nie chcąc, by ona zginęła. Ree jednak postawiła na swoim tłumacząc, że nie zamierza dopuścić, aby Inflictora przejęła Nowa Republika. Tak naprawdę zamierzała uwolnić się od złożonej wobec Imperium przysięgi, ponieważ już od jakiegoś czasu nienawidziła tego rządu i wyznawanych przez niego wartości. Ponieważ pochodziła ze społeczności, gdzie lojalność była nadrzędną wartością, nie potrafiła po prostu opuścić imperialnych szeregów, więc w takim wypadku śmierć była dla Cieny jedynym sposobem na zrzucenie z siebie tego brzemienia. Komunikat Ree usłyszeli również republikanie, którzy także rozpoczęli ewakuację. Jednak Kyrell słysząc głos ukochanej, postanowił ją ocalić i z mostka pomocniczego ruszył szybem serwisowym na pokład, gdzie znajdował się mostek kapitański. Jednak Ciena uprzednio zamknęła wrota i zabezpieczyła je hasłem kapitańskim. Thane domyślił się jak ono brzmiało, dzięki czemu odblokował gródź. W tym samym momencie Inflictor skierował się ku powierzchni. Kyrell próbował przekonać ukochaną do ucieczki powołując się na łączące ich uczucie. Jednak Ree upierała się przy swoim powołując się na wyznawane wartości. Podeszła do ukochanego i ku jego zaskoczeniu uderzyła go z całej siły pod żebra, a następnie wyrwała mu blaster zamierzając go ogłuszyć i zaciągnąć do kapsuły ratunkowej. Thane w odpowiedzi podciął jej nogi kopniakiem i wywiązała się między nimi bójka, a w międzyczasie Inflictor nieubłaganie zmierzał na rozbicie się o piaski Jakku. W pewnym momencie Kyrell zdołał odzyskać blaster i przełączając na ogłuszanie, obezwładnił Ree i zarzucając ją sobie na ramiona ruszył w kierunku kapsuł ratunkowych. Umieścił Cienę i siebie w jednym z modułów i odpalił go, choć na Inflictorze padło zasilanie. Po kilkunastu sekundach kapsuła zaliczyła twarde lądowanie o powierzchnię planety. Ledwo się zatrzymała, gdy fala uderzeniowa rozbijającego się Inflictora ponownie poderwała moduł do góry. Kiedy już na dobre osiedli w piasku, Thane aktywował boję ratunkową, która ku jego radości zdołała wysłać sygnał do republikańskich żołnierzy. Oczekując na ratunek, opatrzył ranę na czole Cieny. W końcu doczekał się pomocy, lecz ku jego zaskoczeniu żołnierze Nowej Republiki aresztowali Ree jako wysoko postawioną oficer Imperium. Kyrell był niepocieszony, iż zamiast ocalić ukochaną to doprowadził ją do więzienia i skazał na proces przed republikańskim sądem, gdzie miała odpowiadać za domniemane zbrodnie wojenne. Jednak nie mógł mieć pretensji do kompanów, ponieważ zrobili to czego od nich wymagano.[3]
Zniszczenie Ravagera
Pomimo przewagi liczebnej, republikańska flota przeżywała trudne chwile, gdyż mimo usiłowań nie była w stanie zdobyć przewagi. Największy problem stanowił ostrzał z Ravagera, a pierścień otaczających go niszczycieli skutecznie wypełniał swoje zadanie, uniemożliwiając wrogim jednostkom zbliżenie się do superniszczyciela. Nowa Republika zdążyła już stracić flotyllę korwet, dwie fregaty i wiele myśliwców. Imperium podczas bitwy o Jakku zupełnie zmieniło taktykę - już nie stosowało skrupulatnie zaplanowanych i podręcznikowo przewidywalnych manewrów, lecz atakowało chaotycznie i zawzięcie, nie wahając się nawet przed samobójczymi atakami - jeden z pilotów TIE roztrzaskał się o republikańską fregatę, przez co ta pękła na pół. Taki sposób walki imperialnych zmusił Nową Republikę do desperackiej i niebezpiecznie prowizorycznej obrony. Admirał Ackbar zdawał sobie sprawę, że kluczem do wygrania bitwy będzie zniszczenie superniszczyciela. Jednak mające wykonać to zadanie Starhawki Jeden zostały związane walką przez gwiezdne niszczyciele, a Ravager zadawał im solidny łomot, samemu nie będąc przy tym tkniętym. Kalamarianin chciał skonsultować się z dowodzącą natarciem Starhawków komodor Agate, gdy z nim samym połączył się z Chandrili generał Tyben. Poinformował on Giala, iż siły naziemne zaczęły odnosić drobne sukcesy, a ten zdał mu raport jak ma się sytuacja na orbicie. Po krótkiej dyskusji na temat tego gdzie Tyben powinien się znajdować, Ackbar zakończył z nim połączenie. Przez ten czas jeden z gwiezdnych niszczycieli o nazwie Punishment został poważnie uszkodzony, z jego generatorów osłon wyciekło paliwo i zaczęło przeciekać przez górne poziomy, a na niektórych z nich wybuchły pożary. Spanikowany dowódca tej jednostki - kapitan Groff - skontaktował się z wielkim moffem Randdem informując go o sytuacji na swoim okręcie i oznajmiając, że nie porzuci swojej jednostki i nie podda się republikanom, których nazywał zdrajcami i uważał, iż należy ich za wszelką cenę zniszczyć. Fanatyzm Groffa wynikał z pobytu na Jakku i przedbitewnej przemowy Raxa. Po chwili Punishment wykonał gwałtowny zwrot w prawo i staranował Amity, co doprowadziło do zniszczenia obu okrętów, a ich szczątki miały w ciągu trzech minut dotrzeć do Concorda, co pociągnęłoby za sobą i jego zniszczenie. Agate rozkazała Spohnowi przekierowanie więcej mocy do lewoburtowych osłon, co i tak było niewystarczające przy takiej chmarze szczątków. W związku z tym Ackbar wydał rozkaz natychmiastowej ewakuacji Concorda. Przed opuszczeniem okrętu, Kyrsta zamierzała jeszcze ostrzec załogę Unity, by się wycofała, gdyż nie tylko byłaby narażona na deszcz szczątków Punishmenta, Amity i Concorda, lecz także powstała po tych statkach luka naraziłaby ostatniego Starhawka Jeden na atak ze strony Ravagera. Komodor Agate postanowiła sprawdzić na komputerze spodziewane konsekwencje obecnej sytuacji. Analiza wykazała, że co prawda szczątki nie zniszczą Concorda, ale poważnie uszkodzą i narazi to okręt na atak Ravagera. Istniało również duże ryzyko, iż okręt typu Starhawk opadnie w atmosferę i rozbije się o powierzchnię Jakku.[2]
Kyrsta postanowiła za wszelką cenę zniszczyć superniszczyciela i zaatakować go poprzez lukę powstałą po kolizji Punishmenta i Amity. Kiedy jej podwładni się ewakuowali, a ona sama została na mostku, Ravager znowu zaatakował Concorda. Agate w odpowiedzi rzuciła całe uzbrojenie Starhawka Jeden chcąc jak najbardziej uszkodzić superniszczyciela przed śmiercią. Osłony jej okrętu zaczęły szwankować i przechyliła go na prawą burtę. Po chwili kadłub Concorda zaczęły bombardować pierwsze szczątki, a silniki zaczęły się dławić, lecz mimo to pani komodor zmuszała je do jeszcze większego wysiłku chcąc podlecieć jak najbliżej Ravagera. Kiedy Kyrsta już straciła nadzieję, do głowy przyszedł jej nowy pomysł. Komodor Agate postanowiła użyć promieni ściągających Concorda, by wraz ze sobą pociągnąć Ravagera na powierzchnię Jakku. Promienie ściągające były bowiem największym atutem okrętów typu Starhawk - dzięki kryształom magnitowym były dziesięciokrotnie silniejsze niż w gwiezdnych niszczycielach typu Imperial i mogły z łatwością unieruchomić całego superniszczyciela. Concord wykonał gwałtowny zwrot w prawo, zwracając się prawą, nieuszkodzoną burtą w stronę nadciągającego ostrzału, a silniki okrętu zaczęły zawodzić. By plan Kyrsty się udał, konieczne było unieszkodliwienie wszystkich głównych silników Ravagera, aby ten nie zdołał wyratować się przed grawitacją planety. W tym celu skontaktowała się z Ackbarem prosząc go, by wysłał każdy dostępny myśliwiec i korwetę CR90 do ataku na silniki superniszczyciela. Kalamarianin nie rozumiał jej pomysłu, gdyż przecież Ravager wcale się nie poruszał. Ponieważ kobieta nie miała czasu na wyjaśnienia, poprosiła po prostu admirała floty, by jej zaufał, a ten zdecydował się spełnić jej prośbę. Concord i Ravager zasypały się wzajemnie kolejnymi salwami ognia. Burta superniszczyciela uległa dość poważnym uszkodzeniom jednak Starhawk doznał już takich zniszczeń, że zaczął opadać w atmosferę Jakku - i wtedy właśnie Agate odpaliła promień ściągający swojego okrętu. Republikańskie myśliwce nieustannie raziły ogniem silniki Ravagera, a koreliańskie korwety robiły za osłonę odpędzającą od nich TIE-e. Natomiast Unity wycofał się na bezpieczną odległość i ostrzeliwał gwiezdne niszczyciele, by bronić przed nimi Concorda. Wielki moff Randd początkowo uznał pochwycenie superniszczyciela za akt desperacji i próbę zaparcia się o niego, by Starhawk Jeden nie opadł w atmosferę. Gdy jednak okazało się, iż Ravager został w całości pochwycony, a jego silniki w wyniku ataku republikańskich myśliwców zaczęły padać jeden po drugim, dowódca imperialnej floty zrozumiał, że Kyrsta Agate chce pociągnąć jego okręt wraz ze swoim. Randd desperacko rozkazywał wzmocnić moc silników i repulsorów. Myśliwce TIE były zajęte osłoną flanki i nie mogły pomóc, a systemy uzbrojenia Ravagera byłyby gotowe do ponownego ostrzału dopiero za jakieś dwie minuty. W efekcie superniszczyciel pozbawiony głównych silników zaczął w ślad za Starhawkiem opadać w atmosferę w stronę powierzchni Jakku dziobem do przodu. Randd wykorzystując chaos na mostku cichcem wymknął się do kapsuły ratunkowej i opuścił swój okręt, natomiast Ackbar połączył się z siłami Nowej Republiki na powierzchni planety, by ostrzec ich przed spadającymi Concordem i Ravagerem.[2]
Walki na powierzchni
Działania Oddziału Inferno
Po wyjściu republikańskiej floty z nadprzestrzeni Corvus od razu poleciał w atmosferę Jakku, by wspierać walczące tam jednostki. Podczas trwania walk Del Meeko odebrał tak wiele wezwań o pomoc od sprzymierzeńców, że nie mógł ich zliczyć. Iden Versio postanowiła oddać korwetę pod jego rozkazy, by pomagał w wyższych warstwach atmosfery, a sama wraz ze Shrivem Suurgavem postanowiła wsiąść do X-wingów, by zająć się walkami tuż przy powierzchni. Kiedy szykowali się do lotu, Corvus dostał imperialną rakietą, przez co ich myśliwce pod wpływem wstrząsu wypadły z hangaru. Versio i Suurgav musieli się ratować odpalając silniki podczas bezwładnego opadania. Udało im się to zrobić na jeszcze bezpiecznej wysokości. Iden odetchnąwszy z ulgą spytała Dela gdzie mogłaby pomóc. Ten wskazał jej dwa sygnalizatory alarmowe. Ona i Shriv polecieli tam po drodze zestrzeliwując kilka TIE-ów. Kiedy dotarli w pobliże sygnalizatorów, Meeko połączył ich z tymi urządzeniami. Wtedy usłyszeli wołanie o pomoc od kapitana Lindsey, którego statek został zestrzelony zmierzając do głównej bazy Imperium na Węglowym Grzbiecie, a imperialne maszyny kroczące wybijały ocalałych członków jego załogi. Versio bezzwłocznie odpowiedziała na apel i wraz z Suurgavem wylądowała w pobliżu miejsca katastrofy. Wtedy to do ludzi kapitana Lindsey zaczęły się zbliżać AT-AT. Nie mogli zostać ewakuowani dopóki zagrażały im maszyny kroczące, więc Iden zdecydowała, że będzie potrzebne bombardowanie orbitalne. Problem polegał na tym, iż ludzie kapitana Lindsey porzucili makrolornetkę wycofując się na obecną pozycję. Dowódczyni Oddziału Inferno postanowiła odzyskać rzeczone urządzenie i kiedy do niego dotarła, poprosiła Suurgava, by połączył ją z flotą Nowej Republiki. Zdecydowała się wezwać na pomoc któryś ze Starhawków Jeden, by udzielił wsparcia atakiem orbitalnym. Odpowiedź nadeszła ze strony Unity, którego dowódca poprosił o zaznaczenie celu. Komandor Versio użyła makrolornetki, by wskazać pierwszego AT-AT. W tym samym momencie nadleciał prom typu Lambda desantując kolejny oddział szturmowców. Po chwili ostrzał Unity zniszczył oba AT-AT. W międzyczasie Iden używając ciężkiej broni ostrzeliwała szturmowców oraz AT-ST. Ponieważ wsparcie okrętu typu Starhawk nie było już konieczne, jego załoga ruszyła dalej. Wtedy ludzie kapitana Lindsey zaczęli się wycofywać do strefy ewakuacji, skąd zostali zgarnięci Corvusem, a osłaniała ich komandor Versio ostrzeliwując za pomocą ciężkiego działa AT-ST i przybyłą kolejnym promem typu Lambda grupę szturmowców. Kiedy ewakuowana załoga była już bezpieczna, Iden i Shriv wrócili do swoich X-wingów i ponownie poderwali je do walki.[4]
Po chwili ponownie odezwała się załoga Unity informując, że nie może znaleźć luki w formacji gwiezdnych niszczycieli, przez co w najbliższym czasie nie będą w stanie przedrzeć się przez ich kordon i dlatego będzie im potrzebne wsparcie. Komandor Versio na to stwierdziła, iż w takim wielkim starciu każdy musi dbać o siebie i najlepsze co będą w stanie zrobić to skupić się na swoim zadaniu przy powierzchni Jakku. W tym samym momencie nad piaskami planety zjawiła się Eskadra Upiorów, natomiast admirał Ackbar wydał rozkazy mające zapewnić dostęp do imperialnej bazy na Węglowym Grzbiecie. Iden i Shriv zajmowali się zestrzeliwaniem myśliwców i bombowców TIE, gdy Del poinformował ich, że zestrzelony niszczyciel nad którym krążyli posyła kolejne TIE Bombery do głównej bazy Imperium i Suurgav postanowił, by zlikwidować te posiłki z wnętrza hangaru imperialnego okrętu. Członkowie Oddziału Inferno wylądowali pod wrakiem gwiezdnego niszczyciela i zaczęli szukać znajdujących się tam detonatorów. Zdobyli cztery ładunki rozprawiając się przy tym ze wszystkimi szturmowcami jakich zobaczyli. Zanim jednak Iden i Shriv mogli ruszyć do hangaru, zostali przyszpileni przez pewien myśliwiec TIE, którego musieli zniszczyć ciężką bronią. Po chwili z wnętrza niszczyciela wybiegł kolejny oddział szturmowców. Pokonali ich i ruszyli do hangaru, a tam Versio postanowiła podłożyć detonatory do kadłubów bombowców TIE, od których miał się rozpocząć łańcuch kolejnych eksplozji, które w końcu dotarłyby do układu silników jonowych. Ładunki zostały podłożone i uzbrojone, więc republikanie zaczęli wracać do swoich myśliwców, lecz na drodze stanęli im kolejni imperialni, którzy wyłonili się z dwóch promów typu Lambda, które początkowo miały ewakuować załogę niszczyciela. Versio i Suurgav zdołali jednak na czas wybić szturmowców i wrócić do X-wingów przez eksplozją. Gdy wystartowali, skontaktował się z nimi Meeko pochwalając ich i informując, że ludzie kapitana Lindsey zdobywają Węglowy Grzbiet, a następnie cała trójką urządziła sobie pogawędkę na temat znaczenia bitwy o Jakku dla zakończenia wojny i ostatecznego pokonania Imperium.[4]
Nagle nastąpił atak na Corvusa ze strony TIE-ów i pewnego niszczyciela w którym Meeko rozpoznał Evisceratora. Garrick Versio wysłał do szturmu na korwetę bombowce i myśliwce TIE, którymi postanowili zająć się Iden i Shriv. Podczas gdy zestrzeliwali oni kolejne nadlatujące eskadry Imperium, Corvus solidnie oberwał. Po chwili zjawił się również Gideon Hask w TIE Interceptorze i rozpoczął się pojedynek kołowy między nim i Iden Versio. Ostatecznie potyczkę wygrała republikanka i zestrzeliła imperialnego. Był to moment, gdy Nowa Republika zyskała wyraźną przewagę i okręty Imperium zaczęły masowo padać. Iden postanowiła polecieć po ojca. Del próbował ją od tego odwieść, lecz daremnie i w związku z tym nakazał wycofanie Corvusa. Kiedy komandor Versio podlatywała do Evisceratora, turbolasery gwiezdnego niszczyciela otworzyły ogień do jej X-winga, który z powodu intensywnego ostrzału został zestrzelony i roztrzaskał się o kadłub imperialnego okrętu. Iden zdołała opuścić kokpit w ostatniej chwili i musiała chwycić się krawędzi, by nie spaść tak jak jej X-wing o którego nagle roztrzaskał się zestrzelony TIE Fighter. Komandor Versio natychmiast ruszyła w kierunku mostka po ojca. Gdy skontaktował się z nią Del, Iden pomimo jego protestów rozkazała zabrać Corvusa i zamierzając postawić na swoim rozkazała Dio przerwać łączność. Po chwili na drodze stanęło jej wielu szturmowców, lecz uporała się z nimi wszystkimi i dostała się do wnętrza niszczyciela. Tam już nikt jej nie niepokoił, albowiem Eviscerator został poważnie uszkodzony i czekała go zagłada w związku z czym załoga okrętu była w trakcie ewakuacji. Iden w końcu dostała się na mostek, gdzie próbowała przekonać ojca, by pozwolił się ocalić i poszedł wraz z nią. Jednak Garrick odmówił powołując się na swoją lojalność i oddanie wobec Imperium i nakazał córce, aby uciekała sama i ta z ciężkim sercem ruszyła w kierunku kapsuł ratunkowych. Kiedy do nich zmierzała, Eviscerator zaczął spadać i Iden próbowała wywołać Dela. Ten otrzymał jej wołania o pomoc, choć nie odpowiedział. Komandor Versio bezpiecznie ewakuowała się jedną z kapsuł, która wylądowała w piaskach planety. Została znaleziona przez Meeko i Suurgava w momencie gdy padały już ostatnie gwiezdne niszczyciele i bitwa nieuchronnie zbliżała się do końca.[4]
Perypetie Eskadry Upiorów
Norra Wexley na Jakku miała liczne perypetie - wpierw trafiła do imperialnej niewoli skąd uratował ją Pan Bones, potem oni i Jas Emari w skradzionym promie byli o krok od schwytania Rae Sloane, w czym przeszkodził im ostrzał z imperialnej bazy. Następnie republikanki sprzymierzyły się z Niimą, lecz ich zamiary pokrzyżowało przybycie grupy łowców nagród pod wodzą Mercuriala Swifta. Emari poświęciła się, by Wexley i Bones mogli wykraść imperialny prom dowodzenia. Gdy zmierzali do Obserwatorium, jakieś 100 km na wschód od nich Nowa Republika zdołała zabezpieczyć strefy lądowania w pobliżu Miasta na Kraterze - U-wingi rozpoczęły tam desant republikańskich komandosów. Po wejściu w atmosferę na pokładzie jednej z tych kanonierek znajdował się oddział dowodzony przez sierżant Dayson. Tuż po wzniesieniu przez nich okrzyku wojennego w stronę pojazdu nadlatywał pocisk udarowy. Barell jako jedyny go dostrzegł. Ponieważ obrócenie znajdującego się w uchylonym włazie działka trwałoby zbyt długo, Jom wyskoczył z U-winga i odpalając w powietrzu plecak odrzutowy ruszył prosto w stronę pocisku, który go zabił. Jego poświęcenie uratowało jednak resztę oddziału znajdującego się na pokładzie rzeczonej kanonierki. Po chwili jedna z korwet roztrzaskała się o piaski planety. Kiedy Norra miała jakieś 500 klików do bazy Imperium, oddział żołnierzy Nowej Republiki próbował ostrzelać jej prom, a po chwili zaatakowały ją dwa Y-wingi. By się uratować, srebrnowłosa kobieta nakierowała te myśliwce na atrakcyjniejszy dla nich cel - grupę maszyn kroczących złożoną z jednego AT-AT i dwóch AT-ST. Mniej więcej w tym samym czasie nad powierzchnię Jakku przybyła Eskadra Upiorów. Temmin Wexley zestrzelił imperialny transportowiec, natomiast Wedge Antilles TIE Strikera. Następnie Upiory dostrzegły Y-wingi zmagające się z maszynami kroczącymi i dowódca jednostki postanowił pomóc kompanom z Żółtych Asów Tierfona. Temmin planował początkowo zająć się dwoma AT-ST, gdy nagle dostrzegł imperialny prom nie zdając sobie sprawy, że pilotuje go jego matka, która miała problemy z tą maszyną, gdyż po gwałtownym wzlocie silniki nie chciały odpalić. Widząc opadający prom chłopak postanowił go sobie odpuścić uznając, iż rzeczony statek za chwilę sam się rozbije. Jednak Norra zdołała się uratować w ostatniej chwili odpalając silniki i wyrównując lot. Temmin postanowił zestrzelić prom uznając, że znajduje się w nim imperialny oficer i ruszył w pościg otwierając ogień. Norra nie zamierzając dać się zestrzelić sprowadziła prom nisko nad wydmy, potem przeleciała nad formacją skalną i zawijała na lewo i prawo, lecz syn cały czas siedział jej na ogonie. W końcu jego strzały uszkodziły jeden z silników promu. Nastolatek chciał dokończyć dzieła torpedą protonową, gdy nagle czujnik zbliżeniowy Bonesa zareagował. B1 domyślił się, iż w X-wingu siedzi jego właściciel i otworzył trap promu, by mu się ukazać, a po chwili połączył chłopaka z matką. Po obustronnych słowach radości Norra wyjawiła Temminowi, że wie gdzie może być Rae Sloane i zamierza wykorzystać prom Imperium, by dostać się do wrogiej bazy. Na sugestię, by Eskadra Upiorów ją eskortowała, kobieta stanowczo odmówiła nie chcąc ryzykować zdemaskowania. Następnie nastolatek zaproponował, aby oboje wylądowali i obmyślili jakiś plan, na co matka objaśniła mu, iż nie mogą tego robić, bo jest to strefa działań wojennych. Wtedy Temmin po drobnych protestach zdecydował się jej posłuchać i odleciał, a Norra kontynuowała lot do Obserwatorium. Po jakimś czasie pewna maszyna krocząca została trafiona i runęła w piach, a jeden z X-wingów zawadził skrzydłem o skalną iglicę i roztrzaskał się o wieżyczkę DF.9, a na polu bitewnym fruwały ciała szturmowców.[2]
Eskadra Upiorów nadal zajmowała się zestrzeliwaniem kolejnych TIE-ów. Jeden z nich nagle usiadł Antillesowi na ogonie i Wexley postanowił go zestrzelić. Zamierzał podejść pod ostrym kątem, by nie trafić przypadkowo dowódcy. Gdy Wedge sprowadził swojego X-winga tuż nad wąwóz, Temmin zawinął w lewo i wziął wroga na celownik, lecz jego salwa chybiła. Nie mógł kontynuować pościgu, gdyż niespodziewanie przed nosem jego myśliwca pojawił się czarny odłamek, a zaraz potem kolejne i chłopak musiał zmienić kurs, by spadające szczątki go nie trafiły. Tuż po chwili rozbrzmiał głos admirała Ackbara ostrzegający przed spadającymi Concordem i Ravagerem. Wexley uradowany zestrzeleniem superniszczyciela postanowił wrócić do oczyszczenia tyłów Antillesa. Odnalazł na celowniku myśliwiec dowódcy, gdy nagle kolejny odłamek uderzył z impetem w jego X-winga, który zaczął opadać korkociągiem w dół. Chłopak ledwo wyprostował maszynę, gdy zaryła w piasek. Kiedy Temmin opuścił swój myśliwiec, dostrzegł spadających Concorda i Ravagera. Kiedy Starhawk Jeden się rozbił, jego promienie ściągające przestały działać. Załoga superniszczyciela desperacko starała się wyratować silnikami manewrowymi, lecz dało to jedynie tyle, że okręt obrócił się spodem do góry i w takiej pozycji rozbił się na płask o piaski Jakku. Katastrofa Ravagera doprowadziła do zniszczenia pewnego AT-AT i wszystkich myśliwców, które znalazły się w jego cieniu. Fala uderzeniowa rozeszła się po sporym obszarze planety wzbijając potężną fontannę piasku za którą podążała chmura czarnego dymu. Gdy minęła nawałnica po katastrofie superniszczyciela, Temmin Wexley ujrzał jak zza najbliższej wydmy wyłania się AT-ST. Uciekając natknął się na trójkę szturmowców pustynnych. Republikanin i imperialni wzięli się wzajemnie na cel. Jednak żołnierze Imperium nie trzymali się protokołu, tylko stali w milczeniu, co poważnie zaniepokoiło nastolatka. Po chwili tuż nad nim stanął AT-ST. Szturmowcy zamierzali rozprawić się z chłopakiem w okrutny sposób odstrzeliwując mu kolejno poszczególne części ciała i pozwalając, by wykończyła go maszyna krocząca. Jednak tuż po chwili na jej dachu zjawił się Pan Bones, który zeskoczył z przelatującego imperialnego promu z Norrą, Rae i Brentinem na pokładzie. Srebrnowłosa kobieta bowiem przez ten czas zdołała odnaleźć wielką admirał i męża w bazie Imperium. Chciała aresztować Sloane, jednak ona i Brentin przekonali Norrę, że za wydarzeniami z Dnia Wyzwolenia stoi Gallius Rax, a ta niechętnie zdecydowała się im zaufać. Cała trójka poleciała imperialnym promem w stronę Obserwatorium. Gdy przelatywali nad rozbitym X-wingiem Temmina, czujniki Bonesa wykryły jego pana i B1 za zgodą Norry ruszył na odsiecz chłopakowi. Szturmowcy otworzyli ogień do droida, ale ten był dla nich zbyt szybki i zwinny. Zeskoczył z dachu i wpierw zaatakował dowódcę wbijając mu wibroostrze pod hełm, a następnie obrócił się wokół trupa mężczyzny wyprowadzając kopniaka w plecy drugiego żołnierza i gdy ten upadł, Bones kilkakrotnie dźgnął ostrzami w jego napierśnik. Ostatni ze szturmowców nakazał załodze AT-ST wykończyć droida. Salwa z maszyny kroczącej wzbiła B1 w powietrze. Imperialny wziął go na muszkę, lecz został ogłuszony przez Temmina, który uderzył go w skroń swoim blasterem. Bones zdołał uniknąć wszystkich strzałów AT-ST i ponownie wspiął się na dach maszyny kroczącej. Wyrwał właz i wskoczył do kabiny szybko rozprawiając się z załogą. Po chwili Bones i Temmin zaczęli ze sobą rozmawiać, gdy nagle zjawiły się dwa A-wingi, które otworzyły ogień do AT-ST niszcząc go i przy okazji droida.[2]
Plan Awaryjny
Sheev Palpatine na wypadek swojej śmierci miał przygotowany Plan Awaryjny, który polegał na zniszczeniu zarówno sił Imperium jak i Nowej Republiki. Cel był dwojaki: zniszczenie republikanów miało uniemożliwić objęcie władzy w galaktyce przez nowy rząd, natomiast w mniemaniu imperatora zadaniem imperialnych było przede wszystkim niedopuścić do śmierci ich władcy i uważał, że w przypadku porażki ich dalsze istnienie jest bezsensowne. Palpatine swoją władzę w galaktyce porównywał do gry shah-tezh, gdzie zbicie najważniejszej figury oznaczało przegraną - właśnie do niej się porównywał. Właśnie do realizacji Planu Awaryjnego przygotowywał on Galliusa Raxa, który zamierzał wykorzystać znajdującą się w Obserwatorium studnię do zniszczenia Jakku i zgładzenia wojsk Imperium oraz Nowej Republiki, a po dokonaniu tego zamierzał odlecieć wraz z Brendolem Huxem i szkolonymi przez nich obu dziećmi w Nieznane Regiony, gdzie oczekiwał już superniszczyciel Eclipse, który stanowił nową domenę mającą posłużyć do stworzenia nowego rządu kontynuującego tradycje i ideały Imperium Galaktycznego. Po dotarciu do Obserwatorium Rax wysłał Huxa i dzieci na pokład Imperialisa, by przygotowali jacht do lotu i czekali na niego, aby wspólnie odlecieć w kierunku Eclipse'a, natomiast sam wraz z Yupe Tashu wszedł do środka. Udali się w kierunku studni. Podczas drogi kanclerz Imperium wręczył byłemu doradcy imperatora mnóstwo sithańskich artefaktów wmawiając mu, że posłużą one do wskrzeszenia Palpatine'a. Tak naprawdę zamierzał się go pozbyć, gdyż fanatyk ciemnej strony był dla niego zawadą. Po dotarciu do studni Gallius wrzucił tam Yupe'ego, zabijając go. W tym samym czasie w ślad za Raxem do Obserwatorium przybyli Brentin i Norra Wexleyowie oraz Rae Sloane, którzy na komputerach i hologramach dostrzegli rozpoczęcie sekwencji zniszczenia planety. Brentin pod okiem Norry wziął się za odwrócenie tego procesu, natomiast Rae poszła rozprawić się z Galliusem. Doszło między nimi do bójki. Początkowo Sloane zdołała powalić Raxa, lecz ten wykorzystał poważną ranę, którą wielka admirał otrzymała od Norry z blastera podczas Dnia Wyzwolenia. Uderzając pod żebra, Gallius wywołał u Rae paraliżujący ból. Kiedy ta zwijała się, kanclerz pastwił się nad nią opowiadając przy tym swoją przeszłość i swoje zamiary związane z Planem Awaryjnym.[2]
Krzyki Sloane usłyszeli Wexleyowie i Norra zdecydowała się pospieszyć jej z odsieczą. Jednak Rax przygotował się na jej przybycie i gdy srebrnowłosa kobieta zjawiła się w pomieszczeniu ze studnią, kanclerz zaatakował ją i łatwo rozbroił. Jednak w ślad za żoną poszedł Brentin, który nie dokończył próby cofnięcia rozpadu planety. Rzucił się na Galliusa, lecz ten był o wiele lepiej wyszkolony. Odrzucił on Brentina kopniakiem i postrzelił w pierś. Wtedy Norra w ślepej furii rzuciła się na kanclerza i pomimo ciosów przeciwnika, zdołała go powalić na ziemię. Szarpali się o blaster, gdy nagle Rax odepchnął ją na ścianę, w którą uderzyła głową. Pomimo zamroczenia, Norra zdołała chwycić broń i postrzeliła Galliusa w ramię. W związku z postępującym rozpadem Jakku, Rax ruszył w stronę wyjścia, a Sloane pobiegła za nim. Gdy się szarpali, Norra na chwilę przed utratą przytomności rzuciła Rae blaster, a ta postrzeliwała go w kolejne części ciała napawając się cierpieniem znienawidzonego Raxa. Ten przed śmiercią wyjawił wielkiej admirał wieść o czekającym do odlotu Imperialisie i o oczekującym w Nieznanych Regionach Eclipse, Po chwili Gallius zmarł. Następnie Rae i Norra wróciły do komputerów, by spróbować powstrzymać rozpad Jakku. Sloane postanowiła zająć się tym sama i przekonała Wexley do odlotu. Ta zeszła po ciało swojego męża i opuściła Obserwatorium. Natomiast wielka admirał zdołała uruchomić deflektory i zamknąć szyb prowadzący do jądra planety, co powstrzymało skupianie fali sejsmicznej i zniszczenie Jakku.[2]
Rozstrzygnięcie
Nowa Republika zdołała zająć bazę Imperium, a szturmowcy zaczęli się poddawać. Jednak na orbicie flota imperialna nie zamierzała tak łatwo się poddać, a kapitanowie gwiezdnych niszczycieli stosowali coraz bardziej dramatyczne i desperackie taktyki. Większość z nich próbowała powtórzyć manewr Kyrsty Agate z promieniem ściągającym. W efekcie na Jakku powstało ogromne skupisko wraków okrętów obu stron. Jednak część gwiezdnych niszczycieli otrzymawszy od Imperialisa współrzędne nadprzestrzenne zaczęła skakać w Nieznane Regiony w kierunku Eclipse'a. Republikanie przyjęli te manewry za samobójstwo. W końcu nad Jakku nie została żadna imperialna jednostka, a bitwa zakończyła się całkowitym zwycięstwem Nowej Republiki.[2]
Skutki
Kiedy trwała bitwa o Jakku, na Chandrili doszło do spotkania republikańskiej kanclerz Mon Mothmy i wielkiego wezyra Masa Ameddy, który zdołał wydostać się z Coruscant. W Hanna City została podpisana Ugoda Galaktyczna oznaczająca bezwzględną kapitulację Imperium Galaktycznego. Na mocy traktatu imperialni zobowiązali się do zaprzestania walk i rozwiązania rządu. Podpisana przez Ameddę kapitulacja w połączeniu z klęską na Jakku stanowiła oficjalny upadek Imperium i koniec galaktycznej wojny domowej. Jednak nie oznaczało to jeszcze faktycznego końca walk, gdyż skrawki Imperium kontrolujące swoje terytoria w galaktyce wciąż istniały i nie chcąc pogodzić się z ostateczną klęską nadal oczekiwały na imperialnego wybawiciela. Nowej Republice zajęło kolejne miesiące dobicie tych odłamów, schwytanie jeńców i zliczenie ofiar. Dopiero wtedy walki się skończyły. Natomiast z samego Jakku bitwa uczyniła wrak świata, na którym szybko zaczął kwitnąć handel złomem i znaleziskami z wraków okrętów, który znalazł się pod kontrolą Niimy. Z kolei ocalałe po batalii siły Imperium podążyły za Imperialisem i dotarły do Eclipse'a, gdzie oczekiwali imperialni przedstawiciele uznani za lojalnych przez samego Palpatine'a.[2] Te niedobitki zdołały później odnaleźć potężnego użytkownika ciemnej strony imieniem Snoke i pod jego przywództwem się zreorganizowały i powołały nowy rząd mający kontynuować tradycje i ideały Imperium, a nazwany został Najwyższym Porządkiem.[5]
Znani uczestnicy bitwy
Nowa Republika
- Gial Ackbar
- Wedge Antilles
- Carlist Rieekan
- Kyrsta Agate †
- Temmin Wexley
- Jethpur
- Koko
- Yarra
- Norra Wexley
- Brentin Lore Wexley †
- Pan Bones †
- Jom Barell †
- Dellalo Dayson
- Spohn
- Brockway
- Dosmit Ræh
- Thane Kyrell
- Kendy Idele
- Yendor Brethen
- Lindsey
- Iden Versio
- Del Meeko
- Shriv Suurgav
- Musmuris Reetgeet
- Ranz †
- Jarek Yeager
Imperium Galaktyczne
- Gallius Rax †
- Randd
- Hodnar Borrum
- Brendol Hux
- Yupe Tashu †
- Groff †
- Ciena Ree
- Pierson
- Nash Windrider
- Brisney
- Erisher
- Perrin
- Terex
- Corlac
- Garrick Versio †
- Gideon Hask
- Rae Sloane
Przypisy
Źródła
- Utracone gwiazdy (Pierwsze pojawienie)
- Koniec i początek: Dług życia
- Koniec i początek: Kres Imperium
- Battlefront II (DICE)
- Przebudzenie Mocy: Słownik ilustrowany (Tylko wspomniana)
- On the Front Lines
- Przebudzenia
- Battlefront (DICE)