Grievous
|
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji. |
Grievous |
Data i miejsce śmierci: | 19 BBY, Utapau[1] |
Miejsce pochodzenia: | Kalee[2] |
Rasa: | Kaleeshanin[2], Cyborg[1] |
Wzrost: | 216 cm[3] |
Kolor włosów: | |
Kolor oczu: | Złote[1] |
Kolor skóry: | Czerwona[1] |
Przynależność: | |
Profesja: |
Grievous był kaleeshańskim generałem i dowódcą wojsk Separatystów. Przyszedł na świat na planecie Kalee w ostatnim okresie istnienia Republiki.
Pod jego dowództwem podczas wojen klonów Konfederacja użyła potężnego działa jonowego okrętu znanego jako Malevolence, zaatakowała Bothawui i stworzyła realne zagrożenie dla sklonowanej armii Republiki podczas ataku na Kamino. Od początku konfliktu Grievous postrzegany był jako wielkie zagrożenie dla Jedi z powodu swojej skuteczności w likwidowaniu członków Zakonu. Skrzyżował miecze między innymi z członkiem Rady Jedi, Kitem Fisto oraz uprowadził Eetha Kotha. W późniejszym okresie wojny sabotował ważne głosowanie w Senacie na Coruscant, a także zniszczył klan Sióstr Nocy na Dathomirze, zabijając również ich przywódczynię, Talzin. Zmierzył się również z Darthem Maulem.
W końcowym okresie wojny generał wykonał najważniejsze zlecenie, które otrzymał od Dartha Sidiousa — zaatakował Coruscant i porwał Kanclerza Republiki, którego przeniósł na swój okręt flagowy, Invisible Hand. Przywódca Republiki został jednak odbity przez Obi-Wana Kenobiego i Anakina Skywalkera, a sam Grievous uciekł na Utapau. Aby ostatecznie zakończyć konflikt, Kenobi ruszył za nim z rozkazu Rady Jedi. Obaj stoczyli długi pojedynek, w wyniku którego Grievous zginął, trafiony w pierś blasterem. Wraz z jego śmiercią Konfederacja straciła swe znaczenie i wojny klonów wkrótce się skończyły.
Biografia
Młodość i przemiana w cyborga
- Czasem zastanawiam się dlaczego poddałeś się zmianom.
- Ulepszeniom! Żadnej się nie poddałem. Wybrałem je.
- — EV-A4-D i Grievous.[6]
Grievous przyszedł na świat na planecie Kalee[2] jako syn dwojga Kaleeshan.[7] Podczas jego życia mieszkańcy planety wdali się w konflikt z insektoidalną rasą Yam'rii z Huka.[5] Grievous podczas walk został watażką[8] i nauczył się sztuki dowodzenia oraz taktyk bitewnych.[5] Podczas jego podróży po planecie zawsze towarzyszyła mu grupa elitarnych ochroniarzy.[8] Po pewnym czase Yam'rii otrzymali wsparcie od Republiki Galaktycznej, przez co Grievous zaczął jej nienawidzić.[5] W pewnym momencie swojego życia Kaleeshanin nawiązał kontakt z prezesem Klanu Bankowego Sanem Hillem, geonosiańskim arcyksięciem Poggle'em Mniejszym i hrabią Dooku, byłym Jedi[9], który to zrekrutował go do sprawy Konfederacji Niezależnych Systemów, występującej przeciwko Republice.[7]
W nieznanym momencie Kaleeshanin uległ wypadkowi, który sprawił, że musiał zastąpić większą część swojego ciała elementami cybernetycznymi.[10][11], choć twierdził potem, że zmianom poddał się dobrowolnie.[4][12] Jednym z powodów jego decyzji była chęć zastraszenia licznych wrogów, których zdobył podczas kariery watażki.[7] Wedle jednej z legend, którą opowiadały sobie droidy, jego przemiana była stopniowa i rozpoczęła się od prostych ulepszeń, które stopniowo były coraz większe. Miały być one podyktowane podziwem, jakim Grievous darzył siłę i potęgę maszyn.[13] Jego korpus wykonano w głównej mierze z duranium i wyposażono go w nogi LX-44. Maskę ozdobiono znakami zwierzęcia znanego jako mumuu.[8] Szpony przy stopach zostały namagnesowane[2], a w prawy nadgarstek wbudowano linkę z hakiem.[14] Ciało posiadało również sensory, które pozwalały Kaleeshaninowi na odbieranie bodźców czuciowych.[4] Grievous porozumiewał się dzięki wbudowanemu w maskę ultrasonicznemu wokabulatorowi.[14] Z organicznych elementów pozostały mu jedynie płuca, serce, wątroby, nerki i inne wewnętrzne organy, a także mózg oraz oczy.[15] Wszystkie organy umieszczono w worku z syntskóry.[2] Dzięki zmianom Grievous nie musiał już jeść ani pić, był też w stanie przetrwać w próżni i pod wodą, nie imały go się również toksyny.[5] Geonosianie zainstalowali w jego mózgu procesor, który pomagał mu w opanowaniu sztuk walki[16]. Okablowanie podłączono bezpośrednio do tkanki mózgu, które przenosiło impulsy elektryczne i w ten sposób wysyłało polecenia do mechanicznego ciała.[14] Osobny implant odpowiedzialny był za koordynację.[17] Ostatecznie jedynie pięć procent jego ciała stanowiły części organiczne.[16]
Ponieważ technologia nie była doskonała[7], Grievous po operacji zaczął mieć problemy z sercem i z układem oddechowym.[16] Mechaniczne implanty drażniły płuca[14], przez co pojawiły się u niego uporczywy kaszel oraz trudności w oddychaniu.[16] Na jego polecenie[8] zbudowano droidy IG-100 MagnaGuard, które zaczęły pełnić funkcję jego ochroniarzy.[12] Dał im tradycyjne kaleeshańskie peleryny[2] ze znakami mumuu[8], które przypominały tą, którą niegdyś nosił[14], i zaczął osobiście szkolić.[8] Sam założył inną, szaro-czerwoną, lecz także kaleeshańską, która stanowiła świadectwo jego dawnej tożsamości.[14] Hrabia Dooku począł trenować go w sztuce walki na miecze świetlne i mianował naczelnym dowódcą armii droidów Konfederacji Niezależnych Systemów.[1]
Wojny klonów
W roku 22 BBY rozpoczął się konflikt pomiędzy Republiką a Separatystami, znany jako wojny klonów.[18] W nieznanym okresie walk Konfederacja powołała grupę bojową nazwaną na cześć generała Legionem Grievousa.[19]
Operacja na Hissrich
- Pierwsza fala harvesterów wróciła już ze swoich sektorów. Gdy tylko się rozładują, natychmiast wyruszą z powrotem. I tak w kółko aż planeta zostanie ogołocona.
- Wielce satysfakcjonujący raport, mój żołnierzu fortuny.
- Z naciskiem na fortunę.
- — AD-W4 i Grievous rozmawiają o postępach prac na Hissrich.[20]
Niedługo po rozpoczęciu wojny Separatyści zwrócili uwagę na planetę Hissrich, której unikalne rośliny zapewniały rodzimym mieszkańcom światło w jaskiniach i jednocześnie stanowiły ogromne źródło energii. Konfederacja postanowiła więc je zebrać, dzięki czemu miała zyskać przewagę w konflikcie. Grievous spotkał się w tym celu z droidem-najemnikiem AD-W4. Po przybyciu na miejsce maszyna zarzuciła generałowi spóźnienie, lecz ten odparł tylko, że spotkanie powinno być dla niego zaszczytem. AD odparł, że czas to kredyty, więc nie chce go marnować. Najemnik nie zwracał się do cyborga tytułem generalskim, więc Kaleeshanin go poprawił, lecz droid wytłumaczył, że stopnie oficerskie nic dla niego nie znaczą. Grievous poprosił więc o jego pomoc, a gdy AD odparł, że nie interesuje go wojna, tylko pieniądze, generał wyjaśnił, że chciałby go zatrudnić jako nadzorcę zbiorów na Hissrich. W odpowiedzi robot przedstawił mu historię przemytnika Osma Che, na którego nałożył nagrodę diler o imieniu Ravi. Mężczyzna był niezwykle bogaty, dlatego AD zamiast przyjąć od niego zlecenie, po prostu go zabił i zagarnął całą sumę dla siebie. Maszyna zakończyła opowieść pytaniem dlaczego generał chce zatrudnić ją jako farmera. Grievous wyjaśnił, że chodzi oczywiście o jego talent do zabijania. Dodał, że Konfederacja nie spodziewa się oporu ze strony klonów, ale za to mogą pojawić się Jedi. Wyraził żal, że sam nie może wziąć udziału w zabiciu ich, lecz jego zdaniem obowiązki związane z dowodzeniem armią były ważniejsze od rozrywek. Następnie przekazał najemnikowi urządzenie zawierające wszystkie potrzebne dane oraz proponowaną sumę, której pierwszą połowę AD-W4 miał otrzymać z góry, a drugą po wykonaniu zadania. Robot przystał na zaproponowane warunki.[21]
Po pewnym czasie generał skontaktował się z droidem przez hologram i zapytał jak idzie operacja. AD poinformował go, że pierwsza partia roślin została zebrana. Cyborg pogratulował swojemu "żołnierzowi fortuny", a najemnik odparł, że naciska na "fortunę". Poskarżył się, że wszystko idzie za łatwo, co go nudzi. Kaleeshanin odrzekł, że jego rozrywka i sukces misji to sprzeczne ze sobą cele. Zapytał go, jak sprawuje się batalion droidów, a robot zarzucił mu strojenie sobie żartów. Powiedział, że są słabe w boju i zbyt gadają. Stojący obok niego B1 zaczął się skarżyć Grievousowi, że AD-W4 jest jeszcze wredniejszy od niego samego. Najemnik uciszył go strzałem w korpus i dodał, że piechurzy są dobrym "mięsem blasterowym". Cybrog zgodził się z nim i zapytał co z Jedi. Droid oznajmił, ku zdumieniu swego rozmówcy, że Mace Windu, którego wysłano na planetę wraz z grupą przedstawicieli Zakonu, nie żyje. AD powiedział, że nie powinien być zdziwiony, a generał ostrzegł go przed zbytnią wiarą we własne siły. Następnie zażądał na dowód miecza świetlnego mistrza, po czym się rozłączył.[21] Siłom Jedi udało się jednakże pokonać zarówno AD-W4, jak i zniszczyć tamtejszą placówkę wraz ze statkiem transportującym rośliny. Republika wkrótce wysłała swoich żołnierzy, by zniszczyli pozostałe droidy i pomogli mieszkańcom w odbudowie planety.[22]
Malevolence
- Czemu to tyle trwa?! Chcę tam dotrzeć zanim zbyt wiele rannych klonów ucieknie!
- Przykro mi, sir. Komputer nawigacyjny obliczył skomplikowany kurs dookoła dużej mgławicy znajdującej się obok stacji medycznej.
- Mówili mi, że ten statek jest szybki!
- — Grievous i droid bojowy rozmawiają na temat Malevolence przed atakiem na centrum medyczne Kaliida.[23]
Jakiś czas potem Grievous dostał pod swoje rozkazy krążownik nowego typu, Malevolence. Posiadał on dwa potężne działa jonowe, zdolne do wyłączenia wszelkiego sprzętu elektronicznego na statkach przeciwnika.[24]
Grievous przemieścił się do układu Abregado, gdzie napotkał trzy krążowniki mistrza Jedi Plo Koona. Hrabia Dooku, który znajdował się razem z Kaleeshaninem na mostku, rozkazał zakłócić transmisje wrogich okrętów. Wkrótce generał nakazał uruchomienie działa, co spowodowało unieruchomienie statków Republiki. Jedi wraz z załogą udali się do kapsuł ratunkowych, a krążowniki zostały zniszczone z powodu uszkodzeń wywołanych przez Malevolence. Po zakończeniu ostrzału Grievous przyznał, że test zakończył się sukcesem. Dooku dodał, że niezbędne było zachowanie w tajemnicy istnienia okrętu, więc wysłał łowców, by zniszczyli kapsuły. Wkrótce droidy na mostku zameldowały, że straciły kontakt z łowcami, więc Grievous wysnuł wniosek, że ocaleni mogli stawiać opór. Po jakimś czasie na ratunek Jedi przybył Anakin Skywalker razem z uczennicą, Ahsoką Tano. Wyłączyli oni systemy elektroniczne na swoim statku, by skanery Separatystów ich nie wykryły. Zapomnieli jednak o droidzie medycznym, dzięki czemu załoga Malevolence znalazła ich. Grievous kazał strzelić z działa jonowego, ale Twilight zdołał uciec, co rozwścieczyło Dooku.[24]
Niedługo potem Grievous odniósł zwycięstwo, niszcząc statki transportowe, które miały udać się do układu Ryndellia. Po wystrzeleniu z działa jonowego droidy bojowe znajdujące się na mostku rozpoczęły rozmowę, która zdenerwowała generała; swoją wściekłość wyładował na jednym z nich, niszcząc go. Obserwujący wszystko przez hologram Dooku upomniał Kaleeshanina, że maszyny te są drogie, oraz że Jedi nigdy nie postępują tak z klonami. Grievous odparł, że okazywanie troski żołnierzom to słabość. Hrabia też to przyznał i podał cyborgowi nowy cel — centrum medyczne w mgławicy Kaliida, w którym przebywało ponad sześćdziesiąt tysięcy rannych klonów. Grievous odparł, że zniszczenie stacji będzie przyjemnością. Gdy z niedawno zaatakowanego statku wystrzeliły kapsuły ratunkowe, generał kazał je namierzyć, mówiąc, że ma reputację do podtrzymania.[25]
Droga do centrum medycznego była jednak długa, ponieważ komputer nawigacyjny Malevolence obliczył kurs dookoła mgławicy, co rozwścieczyło Grievousa. Gdy został jeden parsek do przebycia, z cyborgiem skontaktował się Dooku. Darth Tyranus ostrzegł go, że do obrony stacji wysłano grupę uderzeniową pod dowództwem Skywalkera, lecz Kaleeshanin stwierdził, że jego okręt jest nie do powstrzymania. Po przybyciu na miejsce okręt Separatystów zaatakowała eskadra złożona z Y-wingów. Mimo zagrożenia z ich strony, generał rozkazał zaatakować w pierwszej kolejności transportowce medyczne. W tym samym czasie wysłane przez niego Sępy rozpoczęły walkę z siłami Republiki. Grievous rozkazał strzelić w ich stronę z działa jonowego, nie zważając na straty we własnych szeregach. Większość republikańskich jednostek uniknęła działa i ruszyła do ataku. Generał postanowił namierzyć stację medyczną, a później zniszczyć myśliwce Skywalkera. W tym samym czasie Jedi, którzy ponieśli znaczne straty, zdecydowali nie atakować mostka, lecz ładujące się działo. Ostrzelali je torpedami, w wyniku czego wybuchło. Droidy zameldowały także, że hipernapęd został uszkodzony, a na pomoc Skywalkerowi przyleciał Obi-Wan Kenobi. Grievous zaczął się wycofywać pod ostrzałem republikańskich krążowników.[25]
Po pewnym czasie Dooku skontaktował się z generałem i zawiadomił go o możliwości zastawienia pułapki, która dałaby Separatystom przewagę. Grievous zapewnił, że nie będzie to konieczne, lecz hrabia szybko zakończył dyskusję. Poinformował Kaleeshanina o nadlatującym statku, którym leciała Padmé Amidala. Zadaniem generała było przechwycenie go, dzięki czemu Republika miała powstrzymać ostrzał. Wkrótce Grievous złapał statek pani senator promieniem ściągającym.[26].
Padmé wysłała wiadomość do krążownika Republiki, a Jedi ruszyli z pomocą. Tymczasem Grievous rozkazał droidom naprawiać hipernapęd, a sam udał się do głównego hangaru. Tam wszedł na pokład Nubiana, lecz gdy zorientował się, że Amidala ustawiła silniki na samozniszczenie, szybko uciekł. Statek wybuchł, a generał został przysypany szczątkami. Po wydostaniu się spod nich, rozkazał ogłosić alarm. Gdy szukał Padmé na korytarzach, skontaktował się z nim jeden z droidów i oznajmił, że uszkodzenia hipernapędu nie były tak poważne, jak początkowo myślano. Cyborg postanowił zawiadomić hrabiego Dooku i wrócił na mostek. Tam droidy poinformowały go, że na pokładzie statku ktoś nawiązał nieautoryzowaną łączność, generał nakazał więc monitorowanie wszelkiej komunikacji. Wkrótce udało mu się wyśledzić Jedi i panią senator. Po pewnym czasie Grievous spotkał się z Obi-Wanem w pobliżu rdzenia hipernapędu i podjął z nim walkę. Jedi zniszczył otaczające go droidy, pchając na nie droideki. Potoczył też jedną w stronę Kaleeshanina, lecz temu udało się ją zatrzymać. Zaczął strzelać w kierunku przeciwnika, który szybko uciekł. Grievous ruszył za nim.[26]
W tym samym czasie Anakin i Amidala dostali się na mostek okrętu i zmienili jego kurs tak, by skierował się na księżyc. Grievous i Kenobi ponownie podjęli walkę, tym razem na jeżdżących wzdłuż Malevolence pociągach. Po wymianie kilku ciosów, cyborg miał już zabić Obi-Wana, lecz ten uskoczył na pojazd jadący w drugą stronę. Jedi, wraz z Amidalą, uciekli na pokładzie Twilight, lecz generał ruszył za nimi w pościg wraz z eskadrą myśliwców. Podczas pogoni droid zameldował mu, że naprawy zostały zakończone. Generał rozkazał mu włączenie hipernapędu i spotkanie się w tajnej bazie w Sektorze Czwartym. Jednak komputer nawigacyjny skierował statek na znajdujący się w pobliżu księżyc Antara. Gdy z Grievousem skontaktował się Dooku, ten szybko się rozłączył i uciekł w nadprzestrzeń. Malevolence został zniszczony.[26] Po tym fakcie generał ogłosił Invisible Hand swoim okrętem flagowym.[2]
Przygotowania do ataku na Kamino i bitwa o Bothawui
- Jeśli zaatakujemy z góry, to oni zyskają przewagę. Więc przelecimy przez skały.
- — Grievous podczas bitwy o Bothawui.[27]
Grievous zniknął w układzie Balmorra, by wraz z Asajj Ventress — wrażliwą na Moc uczennicą Dooku — przygotować inwazję na Kamino. Zadaniem mrocznej Jedi było poczynienie przygotowań na samej planecie, generał natomiast wysłał oddział komandosów na księżyc Rishi, gdzie stacjonowały klony. Po opanowaniu budynku jeden z droidów zameldował przebywającemu na swoim okręcie cyborgowi, że placówka została zdobyta. Grievous rozkazał, by sygnał bezpieczeństwa był nadal aktywny, dzięki czemu Republika miała nie dowiedzieć się o nadchodzącym ataku. Chwilę potem kontakt nawiązała Ventress, mówiąc, że wszystkie przygotowania idą dobrze. Grievous obiecał spotkać się z nią w punkcie zbornym.[28]
W odbiciu zaatakowanej placówki niedoświadczonym klonom pomogli Rex i Cody. Wtedy droid przebywający z generałem na mostku zameldował mu, że komandosi nie odpowiadają. Kaleeshanin wysłał więc posiłki na powierzchnię planety, by zobaczyć co się stało. Jego żołnierze napotkali opór klonów, lecz kontynuowali natarcie do chwili, gdy Hevy wysadził stację. Przez to sygnał bezpieczeństwa zakończył nadawanie, o czym szybko dowiedziała się Republika. Po przybyciu jej floty, Grievous wycofał się.[28]
Wkrótce Separatyści postanowili zaatakować Bothawui; po przybyciu w przestrzeń blisko planety okazało się, że przypuszczenia szpiegów były prawdziwe: siły Skywalkera ustawiły się po wewnętrznej stronie pierścienia. Generał nakazał fregatom przelecenie przez pole asteroid, tłumacząc to chęcią zyskania przewagi nad siłami wroga. Aby ochronić okręty przed skałami, Grievous przekierował całą moc na przednie tarcze ochronne, ignorując tym samym możliwość ataku od tyłu. Gdy statki przeleciały przez pierścień planety, rozpoczęły ostrzał i uszkodziły jeden z krążowników wroga. Jednak klony, dowodzone przez kapitana Reksa, zaskoczyły generała, umieszczając swoje AT-TE na skałach i atakując jego okręty od tyłu. Bezbronne statki zostały szybko zniszczone, a Grievous niemal w ostatniej chwili uciekł swoim myśliwcem. W pościg za nim ruszył Skywalker, lecz nie udało mu się dopaść Kaleeshanina z powodu uszkodzeń własnej maszyny. Rycerz Jedi w bitwie stracił swojego astromecha, R2-D2. Droid został odnaleziony przez trandoshańskiego złomiarza, Gha Nachkta. Skontaktował się on z Grievousem, a ten zgodził się go kupić. Zareagował jednak gniewem na próbę zawyżenia przez Trandoshanina ceny.[29]
Skywalker dostał nowego astromecha, R3-S6, który jednak w tajemnicy odpowiadał przed Grievousem. Gdy Anakin ruszył na poszukiwania Artoo, R3 uaktywnił urządzenie naprowadzające w jego myśliwcu, dzięki czemu Jedi wpadł w pułapkę generała. Cyborg wysłał za nim eskadrę Sępów. Skywalker podjął z nimi walkę, jednak nieposłuszny droid bardzo mu w tym przeszkadzał. Ostatecznie na pomoc mistrzowi ruszyła Ahsoka, która zabrała go na pokład Twilighta. Grievous wyładował swą wściekłość na najbliższym droidzie.[29]
Stacja Skytop
- Wysłali dziecko, by zniszczyło moją stację?! Republice muszą kończyć się Jedi!
- — Grievous do Ahsoki Tano na stacji Skytop.[30]
Po tych wydarzeniach Grievous poleciał na znajdującą się na księżycu Ruusan stację Skytop. Wkrótce przybył tam Nachkt wraz z Artoo. Złomiarz, na rozkaz generała, rozpoczął pracę przy rdzeniu pamięci droida, by odnaleźć wszelkie użyteczne informacje, które posiadał. Gdy Trandoshanin pracował, do stacji dostali się Anakin Skywalker i Ahsoka Tano, wraz z grupą klonów. Po jakimś czasie Gha Nachktowi udało się dostać do potrzebnych informacji. Poinformował Grievousa, że pamięć astromecha nigdy nie została wyczyszczona. Cyborg pogratulował mu dobrze wykonanej pracy, na co Trandoshanin odparł, że powinien dostać wyższą pensję. W odpowiedzi generał przebił go mieczem. Po chwili otrzymał wiadomość od R3 o obecności Jedi na stacji. Rozkazał więc swoim strażnikom strzec Artoo, a jego samego zapewnił, że nic mu się nie stanie.[31]
Po pewnym czasie generał kazał przenieść astromecha na swój myśliwiec, Soulless One, a sam stanął do walki z Ahsoką i klonami jej towarzyszącymi. Po wymianie kilku ciosów z Togrutanką, uderzył ją w twarz i rzucił na ścianę. Padawanka straciła przytomność, a Grievous zwrócił się w stronę żołnierzy, szybko zabijając większość z nich. Gdy wzniósł miecz, by zamordować Reksa, Tano odzyskała przytomność i zablokowała jego ostrze. Kaleeshanin wyraził swe zwątpienie, że Ahsoka będzie wyzwaniem, po czym włączył drugi miecz i wznowił walkę z nią. Tano zablokowała jego ciosy i uciekła wraz z R3-S6. Grievous skontaktował się więc z jednym z droidów i rozkazał rozpoczęcie poszukiwań Jedi.[31]
Wkrótce po tym generał udał się do magazynu w poszukiwaniu Togrutanki. Pomógł mu w tym R3, który oświetlił miejsce jej ukrycia. Grievous zniszczył jej komlink i oznajmił, że utknęła tu razem z nim. Ahsoka jednak znowu uciekła, więc Kaleeshanin zapytał przebywającego w pobliżu R3 o wieści. Ten poinformował go, że Skywalker odzyskał swojego droida i ma zamiar uciec. Grievous wysłał go, by do tego nie dopuścił. Po chwili Kaleeshanin odnalazł Ahsokę i chwycił ją za gardło. Włączając jej własny miecz, powiedział o swoim szpiegu, który miał powstrzymać jej mistrza. Tano odparła, że Anakin wkrótce wysadzi stację. Po chwili rzeczywiście odpalono ładunki wybuchowe, a padawanka, korzystając z zamieszania, wykręciła rękę Grievousa i odcięła mu dłoń, a następnie uciekła do szybu wentylacyjnego. Po tym fakcie generał udał się do hangaru i opuścił skazaną na zagładę stację.[31]
Test Dooku
- Może kiedyś byłeś dumnym wojownikiem, ale teraz jesteś tylko pionkiem w grze Dooku!
- — Kit Fisto podczas pojedynku z Grievousem.[32]
W jakiś czas później Grievous postanowił wrócić do swego zamku na trzecim księżycu planety Vassek. W tym samym czasie Kit Fisto, ścigając Nute'a Gunraya, trafił w pobliże siedziby Kaleeshanina, gdzie spotkał się ze swoim byłym uczniem, Nahdarem Vebbem. Wspólnie zaczęli przeczesywać zamek w poszukiwaniu Neimoidianina. Tymczasem Grievous odebrał połączenie od hrabiego, który wyraził swoje powątpiewanie w umiejętności generała, mówiąc mu o ostatnich porażkach. Dodał też, że Lord Sidious pragnie ujrzeć lepsze rezultaty w postaci większej ilości martwych Jedi. Kaleeshanin odparł ze złością, że do walki z rycerzami dostaje tylko droidy bojowe i gwałtownie rozłączył się. Po wylądowaniu wszedł do zamku, gdzie z zaskoczeniem odkrył, że jego strażnicy są nieobecni. Gdy przeszedł parę kroków, zaskoczyli go Jedi. Fisto zaproponował mu poddanie się, lecz Grievous odrzucił ofertę. Podczas walki cyborg zajął się odbijaniem ciosów Jedi, a w tym samym czasie żołnierze przytwierdzili do jego nóg kable i zaczęli mocno ciągnąć. Nautolanin jednym cięciem miecza pozbawił Grievousa nóg w udach. Ten skoczył na sufit, przytrzymując się wsporników rękoma, lecz klony ściągnęły go na dół. Generał zaczął chodzić, używając swoich czterech nóg i odparował cios Vebba. Po tym ponownie chwycił się sufitu i uciekł do centrum dowodzenia.[12]
W tym miejscu spotkał się ze swoim lekarzem, EV-A4-D. Droid zdenerwował się, widząc rozległe obrażenia, jakie generał otrzymał w walce. Grievous zapytał co stało się z ochroniarzami, a doktor odparł, że zostali zdalnie zdezaktywowani, by móc się naładować. Dodał, że przypuszczał, iż był to rozkaz generała. Grievous włączył więc MagnaGuardów, a sam usiadł przy konsoli i zaczął obserwować wrogów przez holokamerę. Zauważył, że Jedi zaczęli uciekać, więc odciął im drogę poprzez zamknięcie drzwi. Skontaktował się również z nimi przez hologram i ironicznie poprosił, by skorzystali ze wszelkich dobrodziejstw, które oferuje jego dom. Po tych słowach rozłączył się i zdalnie otworzył zapadnię, do której wpadli Jedi. Rycerzom oraz komandorowi Filowi udało się wydostać, więc generał wysłał do walki z nimi Gora. Sam natomiast poddał się naprawom. A4-D zapytał go, czemu zdecydował się na zmiany. Grievous nie nazwał je zmianami, lecz "ulepszeniami" i dodał, że był to jego wybór. Lekarz wymienił mu nogi i ostrzegł przed możliwym dyskomfortem, po czym zdjął mu maskę.[12]
Gdy naprawy zostały zakończone, Grievous spojrzał przez holokamerę, by ocenić postępy Gora w walce z Jedi. Zobaczył jednak jego martwe ciało, na co zareagował gniewem, niszcząc konsolę. Po chwili Dooku skontaktował się z nim po raz kolejny, ponownie mówiąc mu o swoim słabnącym zaufaniu do niego. Wyjaśnił, że konieczne stało się sprawdzenie jego umiejętności. W tym momencie Kaleeshanin zrozumiał, że Jedi znajdujący się w jego zamku byli częścią testu i rozłączył się. Potem wyszedł z centrum dowodzenia z zamiarem odnalezienia wrogów, mimo że doktor doradził mu odpoczynek. W tym samym czasie Jedi udało się zakraść do drzwi centrum, gdzie A4-D zauważył ich przez kamerę. Lekarz ostrzegł Grievousa i zamknął wrota, więżąc Kita w środku. Nahdar stanął do walki samotnie. Generał zapewnił go, że jest w stanie pokonać wszystkich Jedi i zaczął wymieniać z nim ciosy. Po chwili sięgnął trzecią ręką po blaster i zastrzelił Kalamarianina. Zabrawszy jego miecz, krzyknął do kamery, że zabije wszystkich przedstawicieli Zakonu.[12]
Cyborg dogonił uciekającego Fisto na lądowisku. Nautolanin wykorzystał mgłę, by unikać ciosów generała. Podczas pojedynku powiedział, że Grievous jest tylko pionkiem Dooku, a posiadana przez niego potęga szybko go strawi. Po tych słowach odciął mu dłoń i chwycił trzymany przez niego miecz. Nautolanin uszkodził też jego ramię, lecz Grievous walczył dalej. Gdy do pojedynku przyłączyli się ochroniarze, generał zaproponował mistrzowi Jedi poddanie się i szybką śmierć. Fisto uciekł jednak w swoim myśliwcu. Po walce Kaleeshanin zawiadomił przywódcę Konfederacji o swoim zwycięstwie. Dooku powiedział, że pokonanie klonów i młodego Jedi było oczywiste, a prawdziwie imponujące byłoby pokonanie mistrza. Gdy dowiedział się o ucieczce Fisto, rzekł, że jest jeszcze miejsce na poprawę, po czym zakończył rozmowę. Wywołało to gniew Grievousa.[12]
W poszukiwaniu sekretów Jedi
- Sprowadziłeś na siebie zniszczenie.
- Ulepszyłem się! Jestem o wiele silniejszy niż w tym nędznym ciele! Znalazłem potęgę, przed którą drżą nawet Jedi!
- Chcesz zniszczyć siłę, której nie pojmujesz.
- Zerwałeś swoje własne połączenie z nią.
- Nie...
- Zastąpiłeś ją częściami, których siłę uważasz, że rozumiesz.
- Ale twe zrozumienie nie jest siłą.
- Jest małe.
- Ty jesteś mały.
- — Grievous i głosy w świątyni na Ledeve.[33]
Wkrótce po tych wydarzeniach[34] Grievous ruszył na planetę Ledeve w pogoni za mikkiańską Jedi i jej padawanem. Po wylądowaniu w dżungli cyborg dogonił mistrzynię, która stanęła do walki, tym samym dając uciec swojemu uczniowi. Kaleeshanin oznajmił jej, że go to nie ocali i ruszył do ataku. Po wymianie kilku ciosów generał przebił ciało Mikkianki mieczem, zabrał jej własne ostrze, po czym ruszył za padawanem. Dopadł go przy myśliwcu, gdzie powiedział mu, że jest za wolny i zasugerował, by sprawdzić, czy wytrzyma dłużej niż mistrzyni. Młodzieniec włączył broń, lecz szybko padł od ciosu wroga. Gdy Grievous sięgnął po kolejne trofeum, dostrzegł datapad z symbolem zakonu. Gdy go włączył, okazało się, że zawiera hologram i koordynaty prowadzące do ukrytej światyni. Generał postanowił się do niej udać i wydobyć znajdujące się tam sekrety.[4]
Kierując się mapą z datapadu, Grievous przebył dżunglę i dotarł do budynku. Mimo wysokich ścian, stwierdził, że nie powstrzymają go one przed wdarciem się do środka. W pierwszym pomieszczeniu świątyni Kaleeshanin dostrzegł posągi przedstawiające rycerzy i zaczął myśleć o tym, jak Jedi wznoszą je dla swojej rzekomej chwały. Wspomniał również własne statuy w swoim zamku i doszedł do wniosku, że na nie zasłużył. Następnie aktywował miecz i zniszczył rzeźby. W kolejnym pokoju zaskoczyła go magma w dole, użył więc linki z hakiem, by przejść po suficie. Gdy i ten zaczął się zapadać, szybko przeskoczył na drugą stronę, stwierdzając, że było to żałosne. W kolejnych pomieszczeniach w podobny sposób pokonał inne pułapki, takie jak toczący się walec czy ostre kolce.[4]
Ostatecznie generał dotarł do wysokiego pomieszczenia z wodospadem, za którym kryło się niebieskie światło. Sięgnął do niego ręką, lecz nie był w stanie nic poczuć. Stwierdziwszy, że najwidoczniej doszło do błędu sensorów, spróbował jeszcze raz, tym razem z czterema ramionami. Gdy i to nie przyniosło zamierzonych efektów, doszedł do wniosku, że to "sztuczki Jedi" i zdenerwował się na myśl, że przedstawiciele Zakonu chcieliby, aby drżał ze strachu przed ich potęgą. Następnie wskoczył w wodę, lecz zamiast po drugiej stronie, znalazł się w ciemnej przestrzeni. Po chwili usłyszał głosy, które zapytały go, czy szuka wiedzy, potęgi, czy prawdy. Cyborg odparł, że nie potrzebuje niczego od Jedi, z wyjątkiem ich destrukcji. Głosy przyznały, że generał jest w niej zanurzony i sprowadził zniszczenie na samego siebie. Grievous z niedowierzaniem zaczął obserwować, jak jego cybernetyczne części odpływają, a sam znajduje się z powrotem w swoim organicznym ciele. Poruszony odparł, że uczynił się znacznie silniejszym, niż był w swoim "nędznym ciele" i znalazł potęgę, przed którą drżą nawet Jedi. Głosy odrzekły jednak, że chce on zniszczyć siłę, której nie pojmuje, a przez swoje działania zerwał swe własne połączenie z nią. Kaleeshanin zaczął ze strachem obserwować jak jego ciało zaczyna powoli się rozpadać, aż zostały jedynie organy, które zachował w swej cybernetycznej zbroi. Bezcielesne postaci tymczasem kontynuowały, mówiąc mu, że jego przekonanie o potędze nowych części nie jest siłą, lecz małością, a on sam również jest mały i zawsze taki będzie. Po tych słowach wizja się skończyła i Grievous powrócił pod wodospad.[4]
Zdenerwowany skierowanymi doń słowami, cyborg aktywował wszystkie cztery miecze i zaatakował niebieskie światło. Ostrza jednak nic mu nie zrobiły, więc Kaleeshanin wyszedł ze świątyni i wdrapał się na pobliskie wzgórze. Następnie wysłał koordynaty budynku do znajdującego się na orbicie krążownika. Znajdujące się na pokładzie droidy potwierdziły, że namierzyły świątynię, lecz zauważyły, że zniszczenie placówki nie wymaga aż tak wielkiej siły ognia. Poirytowany generał odkrzyknął, że żołnierze zostali wybudowani do wykonywania rozkazów, a nie kwestionowania ich. Roboty potwierdziły gotowość, więc Grievous nakazał im strzelać. Ostrzał z Providence'a całkowicie zniszczył świątynię, lecz cyborg i tak obserwował tlące się szczątki przez kilka kolejnych godzin. Po zachodzie słońca powiedział na głos, że mimo mówienia o potędze, głosy zapłonęły łatwo. Następnie odszedł, nieświadom, że błękitna esencja przetrwała.[4]
Atak na Kamino
- Musimy powstrzymać produkcję nowych klonów, jeśli mamy wygrać tę wojnę.
- — Grievous do Asajj Ventress przed drugą bitwą o Kamino.[35]
W 21 BBY[36] Republika dowiedziała się o wcześniejszych planach generała dotyczących zaatakowania Kamino, dzięki przechwyceniu nagrania rozmowy, którą odbył z Ventress. W tym samym czasie Grievous ponownie skontaktował się z agentką Dooku i omówił z nią szczegóły ataku. Jego planem było zaatakowanie miasta Tipoca w pierwszej kolejności, mroczna Jedi natomiast miała zdobyć DNA Janga Fetta, pierwowzoru klonów. Gdy Ventress przypomniała mu, że zadanie zaatakowania planety należy do nich obojga, Kaleeshanin odparł, że z niecierpliwością wyczekuje na spotkanie z nią.[37]
Po przybyciu na miejsce i wydaniu rozkazów, rozpoczęła się bitwa kosmiczna. W trakcie jej trwania ze statków Konfederacji zaczęły spadać szczątki, wśród których ukryci byli żołnierze Grievousa. W pewnym momencie on sam również przeniknął w ten sposób na planetę. Mimo odkrycia podstępu przez Kenobiego, bitwa rozpoczęła się na dobre. Gdy generał znalazł się już na powierzchni, rozkazał droidom wodnym zabić wszystkie klony, sam natomiast skierował się do miasta na spotkanie z Asajj. Gdy dotarł na miejsce, zobaczył jak mroczna Jedi dusi i zabija komandora Colta. Cyborg przyznał, że jej umiejętności są imponujące i niemal równe jego własnym. Ventress odparła, że zdolność do trzymania miecza świetlnego nie czyni generała równym jej. Grievous przypomniał jej, że ma zdobyć DNA i wyjaśnił, że uzyskanie go stworzy nowe możliwości dla Separatystów. Po wymianie kilku zdań, oboje oddalili się w swoje strony.[37]
Grievous postanowił kontynuować walkę z wrogiem, jednak po jakimś czasie natknął się na Obi-Wana Kenobiego i rozpoczął z nim pojedynek. Początkowo dowódca droidów miał przewagę nad swoim przeciwnikiem, używając trzeciej dłoni, by rzucić mistrza Jedi na podłogę i ściany. Gdy Kenobi pchnął go Mocą, zmuszony był rozpocząć ucieczkę. Walka przeniosła się na zewnątrz, gdzie Grievous zaczaił się na Jedi pod jednym z mostów. Wrogowie rozpoczęli nerwowe krążenie wokół siebie, lecz w ponownym rozpoczęciu potyczki przeszkodził im trident, który zawalił most i platformę. Sądząc, że Obi-Wan wpadł do wody, generał wsiadł do małego wahadłowca i zabrał Asajj, która przegrała pojedynek z Skywalkerem. Następnie uciekł przed wojskami Republiki.[37]
Porwanie Eetha Kotha
- Witajcie, Jedi. Wydaje się, że ponownie jeden z członków waszego zakonu zgubił drogę. I jeszcze lepiej — czołowy przedstawiciel Rady Jedi!
- — Grievous informuje Jedi o porwaniu zabrakańskiego mistrza.[38]
Po pewnym Grievous po raz pierwszy zaatakował Felucję i pokonał siły Republiki, zmuszając je do ucieczki.[39] W późniejszym okresie, gdy dowiedział się o planowanym ponownym ataku wroga, wysłał posiłki do jednej ze swoich placówek na planecie. Została ona jednak zdobyta przez siły Skywalkera i Plo Koona.[40] Celem generała stała się również planeta Dorin, którą zaatakował z powodu jej przynależności do Republiki. Korzyść bitwy przechyliła się jednak na stronę Republiki.[41]
Jakiś czas potem celem Kaleeshanina stał się krążownik mistrza Jedi Eetha Kotha. Po dokonaniu abordażu generał, wraz z towarzyszącymi mu komandosami i MagnaGuardami, dostał się na mostek, zabijając po drodze żołnierzy Kompanii Róg. Gdy jego droidy otoczyły Zabraka, wymienił z nim kilka zdań, mówiąc, że chce pozbyć się z galaktyki wszystkich Jedi. Po tych słowach Grievous kopnął Kotha i zaczął wymieniać z nim ciosy, zapędzając go pod iluminator mostka. Gdy Jedi pchnął Mocą cyborga, do walki włączyli się strażnicy i jeden z nich poraził Zabraka elektropałką. Gdy mistrza opuściły siły, Grievous podniósł pokonanego wroga za szyję. Wkrótce po tym skontaktował się z przedstawicielami Zakonu na Coruscant i pokazał im swojego więźnia. W przemowie, której do nich skierował, powiedział, że nie dba o politykę, a jedynym celem jego życia jest obserwowanie śmierci Jedi. Zapowiedział też, że śmierć Kotha będzie powolna. Generał nie zauważył jednak, że podczas transmisji więzień przekazał ukrytą wiadomość o miejscu pobytu przywódcy wojsk Konfederacji, czyli układzie Saleucami.[42]
Po przybyciu w pobliże planety, generał rozkazał TV-94 rozpoczęcie przygotowań do lądowania. Po chwili na miejscu pojawiły się okręty należące do Jedi. Grievous zwrócił się do Kotha, mówiąc mu, że spodziewał się przybycia jego przyjaciół. Po chwili z generałem skontaktował się Kenobi. Po wymianie kilku zdań, cyborg rozkazał poczynić przygotowania do ataku. Postanowił też dokonać abordażu wrogiego statku i zabić Obi-Wana osobiście. Gdy generał był zajęty bitwą, do jego okrętu podkradł się Skywalker wraz z Adi Gallią, w nadziei na uratowanie Eetha. Tymczasem Kaleeshanin dostał się na statek Kenobiego i nawiązał z nim walkę. Po przejściu do jednego z pomieszczeń i rozmowie z mistrzem Jedi, Grievous wyznał, że dokładnie przewidział ich plan. Gdy pojedynek ponownie się rozpoczął, Kenobi zapytał do czego dąży generał, a ten odparł, że do przyszłości, w której nie będzie Jedi. Po tych słowach aktywował dodatkowe dwa miecze i kopnął Kenobiego. Rycerzowi udało się jednak uniknąć zabójczego ciosu i pojedynek trwał nadal, aż do chwili, gdy Obi-Wan uderzył w Grievousa szczątkami droida i zaproponował mu poddanie się. Cyborg odrzucił propozycję i rzucił się do ucieczki.[42]
W drodze powrotnej Grievous nakazał ostrzelanie silników republikańskiego statku, mimo że jego własny okręt wciąż był z nim połączony. W trakcie ucieczki złapały go klony, przytwierdzając mu linkę do pleców, jednak Kaleeshanin szybko się jej pozbył. Gdy był już blisko swego celu, został ponownie zaatakowany przez Kenobiego, a po chwili do walki dołączyła Gallia. Po uszkodzeniu tunelu generał był w stanie uciec do drugiego okrętu. Został on uszkodzony przez szczątki republikańskiej jednostki, lecz Grievousowi udało się wylądować na Saleucami.[42]
Po wyjściu z uszkodzonej kapsuły, Grievous postanowił odnaleźć kolejną, by uciec przed ścigającym go Kenobim. Dowiedziawszy się od droida, że tylko jedna ocalała, ruszył wraz z kilkoma żołnierzami w jej kierunku. Aby szybko tam dotrzeć, pojechał na grzbiecie reeka, a ładunki załadował na eopie. Podczas podróży droidom zaczęła kończyć się energia i jeden z nich zasugerował, że generał powinien dać im odpocząć. Grievousowi nie spodobało się to i w złości przeciął mieczem robota, po czym ruszył dalej. Gdy zapadł zmrok, większość jednostek niemal straciła moc. Generał był poirytowany faktem, że podróż trwała tak długo, lecz jeden z droidów oznajmił mu, ze do przebycia został tylko jeden kilometr.[43]
Po dotarciu do celu Kaleeshanin rozkazał wysłać sygnał alarmowy do resztek floty, by ta wysłała wahadłowiec. Po pewnym czasie dotarły do nich jednak wojska Republiki i rozpoczęła się bitwa. Gdy na miejscu pojawił się statek mający zabrać cyborga, Kenobi rozkazał swoim żołnierzom namierzyć jednostkę, jednak działa szybko się przegrzały. Obi-Wan ruszył więc do ataku na Grievousa. Podczas walki generał zarzucił na przeciwnika pelerynę i kopnął go, co dało mu dość czasu na ucieczkę. Wdrapał się na kapsułę i wystrzelił linkę w kierunku wahadłowca, który zabrał go z pola bitwy.[43]
Sabotaż na Coruscant
- Zostaliście zaprojektowani do tej misji, aby być najlepszymi jednostakami infiltrującymi. Niektórzy z was mogą nie wrócić... Właściwie, żaden z was nie wróci.
- — Odprawa infiltratorów przed misją na Coruscant.[44]
W późniejszym czasie Senat Republiki dyskutował na temat ustawy o deregulacji banków, która umożliwiłaby zaciągnięcie długu u Klanu Bankowego. Gdy Grievous przebywał na mostku jednego ze swoich okrętów, skontaktował się z nim Dooku i wyjaśnił, że w realizacji planów jego mistrza niezbędna będzie pomoc generała. Cyborg poczynił odpowiednie przygotowania i wkrótce odbył ponowną rozmowę z hrabią i przedstawicielem IKB, Niksem Cardem. Grievous powiedział, że infiltratory są już gotowe, na co Muun kazał mu się pośpieszyć. Generał odparł, że rozkazy przyjmuje wyłącznie od Dooku. Po rozłączeniu się przeszedł do hangaru, gdzie czekały droidy-infiltratory. W przemowie do nich skierowanej, Grievous ostrzegł, że żaden nie powróci żywy. Jednostki zostały wysłane na Coruscant, gdzie miały udawać roboty sprzątające.[45]
Po pewnym czasie generał nakazał infiltratorom rozpoczęcie drugiej fazy planu. Droidy dostały się do generatora i eksplodowały, niszcząc go. W ten sposób na sporej części planety, oraz w budynku Senatu, zabrakło prądu. Sabotaż uznano za atak Separatystów, z którymi wcześniej Padmé podjęła negocjacje pokojowe. Zdenerwowani senatorowie zatwierdzili deregulację banków.[45]
Atak na Naboo i Dac
- Jeśli ty nie zaatakujesz Naboo, ja to zrobię!
- — Grievous do Jar Jara przebranego za Bossa Lyonie.[46]
W jakiś czas potem gungański minister Rish Loo połączył siły z Separatystami. Dzięki swoim wysiłkom udało mu się wpłynąć na Bossa Lyoniego, który zdecydował, że wraz ze swoją armią pomaszeruje na Theed. Pomóc miał mu w tym Grievous, który wkrótce przybył na planetę, aby ustalić z Bossem szczegóły ataku. Generał nie zdawał sobie jednak sprawy, że zamiast Lyonie wysłano zamiennika, Jar Jara Binksa. Nieświadomy oszustwa, zaprosił go i Roosa Tarpalsa na swój okręt. Podczas rozmowy Binks przekazał w tajemnicy swojemu generałowi, by ten zdezaktywował czekającą na zewnątrz armię droidów. Sam zajął się odwracaniem uwagi Kaleeshanina, który robił się coraz bardziej niecierpliwy.[47]
Wkrótce generał zdenerwował się ciągłym odwlekaniem momentu ataku i ze złości przewrócił stół, przy którym siedział Gunganin. Jar Jarowi udało się uciec przed zezłoszczonym cyborgiem, lecz Grievous podążył za nim na zewnątrz. Tam okazało się, że jego żołnierze zostali zdezaktywowani, a wokół zebrała się armia Gungan dowodzona przez Tarpalsa. Roos zaproponował mu poddanie się, lecz Kaleeshanin zareagował na to śmiechem, twierdząc, że ten nie może mówić poważnie. Gunganie rzucili się do ataku, ale Grievous pokonał większość z nich. Wkrótce do pojedynku włączył się Tarpals. Po kilku ciosach cyborg przebił go włócznią zabraną od jednego z wojowników. Gdy to się stało, Grievous zapytał go, jakim uczuciem jest umieranie. Gunganin odparł, że nie jest to śmierć, lecz poświęcenie, i wbił własną włócznię pod pancerz cyborga. W swoim ostatnim tchnieniu, Ross kazał żołnierzom zaatakować bum-bumami. Spowodowały one szereg wyładowań elektrycznych w mechanicznym ciele Kaleeshanina. Grievous, niezdolny do ruchu, został pojmany.[47]
Po tym fakcie z Darthem Tyranusem skontaktował się jego mistrz, który stwierdził, że Grievous jest kluczowym elementem w jego planie dotyczącym wojen klonów. Aby umożliwić uwolnienie generała, Sidious nakazał Dooku schwytanie Skywalkera i zaproponowanie Republice wymiany jeńców, wiedząc, że Padmé zrobi wszystko, by ratować ukochanego. Hrabia wykonał rozkaz mistrza i wkrótce skontaktował się z Amidalą, która przystała na propozycję. Po pewnym czasie przeciwne strony spotkały się na równinie, gdzie nastąpiła wymiana. Skrępowany Grievous dołączył do swojej armii, a droid taktyczny przekazał przedstawicielom Republiki nieprzytomnego rycerza.[47]
Po nieokreślonym czasie generał poprowadził swoją flotę w pobliże planety Patitite Pattuna, gdzie starł się z okrętami Adi Galii. Gdy przystąpił do abordażu, wdał się w ponowny pojedynek z mistrzynią Jedi, podczas którego udało mu się ją pochwycić i zabrać na swój statek. Gdy po pewnym czasie przebywająca w przestrzeni kosmicznej flota Separatystów natrafiła na piracki okręt Marauder, Kaleeshanin rozkazał swoim droidom, aby poćwiczyły na nim celność. Jego podwładni trafili okręt, umożliwiając ucieczkę przebywającym tam C-3PO i R2-D2. Oba roboty trafiły do hangaru statku generała, gdzie postanowiono, że zostaną przetopione. Zapobiegły temu posiłki Republiki, dowodzone przez Plo Koona, które ruszyły na ratunek mistrzyni Adi. Gallia została uwolniona, a Grievous ponownie uciekł.[48]
Pogrom Sióstr Nocy
- Przygotować flotę! Nadszedł czas, aby zemścić się na zdrajczyni Ventress. Lecimy na Dathomirę! Na bitwę!
- — Grievous przed odlotem na Dathomirę.[49]
W 20 BBY[36] Grievous został wezwany przez Dooku na Serenno, gdzie hrabia przekazał mu nowy rozkaz. Zadaniem generała miało być zaatakowanie Dathomiry, gdzie przebywała Asajj Ventress, która wcześniej zdradziła hrabiego. Cyborg przyjął nakaz i sam polecił droidom, by zebrać flotę i ruszyć na podbój planety. Po przybyciu na miejsce Grievous rozkazał rozpocząć desant wojsk, które zaatakowały siedzibę Sióstr Nocy za pomocą bomb. Gdy sam generał znalazł się na powierzchni, nakazał swoim żołnierzom ustawienie się w formacji bojowej i ruszenie do ataku. W pierwszej fazie bitwy Siostry uzyskały przewagę na wschodniej flance, więc Grievous kazał użyć defoliatora, aby zniszczyć las otaczający fortecę. W tym samym czasie przywódczyni wiedźm, Talzin, wraz z pomocą Starej Daki wezwała na pomoc armię nieumarłych, co dało przeciwnikom Kaleeshanina jeszcze większą przewagę. Siostry przejęły czołg droidów i podeszły pod sam statek, w którym stacjonował generał.[50]
Grievous wyszedł na spotkanie Ventress, która zażądała, by generał dowiódł swojej wielkości jako wojownika w pojedynku. Mroczna Jedi postawiła jednocześnie warunek: jeśli wygrałaby ona, cyborg miał zaprzestać ataku. Jeśli zwycięstwo przypadłoby jemu, Siostry miały dobrowolnie się poddać. Kaleeshanin stwierdził, że zawsze był lepszy od niej i rozpoczął bitwę. Po zaciekłej wymianie ciosów Asajj uszkodziła ramię generała, na co ten złamał warunki ich umowy i kazał droidom otworzyć ogień. Bitwa rozgorzała na nowo, a gdy Ventress została ranna, Grievous przygotował się, by zadać ostateczny cios, lecz w ostatniej chwili powstrzymały go nieumarłe Siostry, które rzuciły się na niego. Mroczna Jedi uciekła, a generał po chwili pozbył się zombie i ruszył do walki. Po pewnym czasie skontaktował się z nim Dooku, na którego Talzin rzuciła klątwę. Hrabia nakazał mu pozbycie się Matki, zanim on sam straci życie. Grievous wraz ze swymi wojskami ruszył za zieloną mgłą, która wskazywała drogę do fortecy Sióstr. Gdy dotarł na miejsce, jeden z droidów-komandosów przebił się do środka za pomocą strzału z rakietnicy. Utorowawszy sobie drogę, Kaleeshanin przebił Dakę mieczem, kończąc tym samym zaklęcie ożywiające zmarłych. Następnie zwrócił się ku Talzin, lecz ta rozpłynęła się w zielonej mgle, nim mógł zadać cios. Na koniec generał przewrócił kocioł Matki, co przerwało jej klątwę i uratowało życie hrabiego. Bitwa zakończyła się niemal całkowitym unicestwieniem Sióstr Nocy, z których przeżyły tylko Asajj, Talzin,[50] oraz dziewczynka zwana Merrin[51], choć Kaleeshanin był przekonany, że zabił Matkę.[52]
Po zwycięskiej bitwie generał spotkał się ponownie z hrabią na Serenno, gdzie przywódca Separatystów wyznał, że obawia się, iż Savage Opress, wojownik stworzony przez Siostry Nocy, staje się coraz silniejszy. Kaleeshanin zlekceważył go, lecz Dooku wyjaśnił, że Zabrak stanowi zagrożenie dla wszystkich. Hrabia dodał też, że wyczuwa przebudzenie się czegoś złowrogiego.[53]
Zemsta na piratach
- Hondo...
- Generał Grievous, jak przypuszczam? Co za niespodzianka. Proszę, usiądź. Czemu, jeśli mogę spytać, zawdzięczam ten zaszczyt?
- Możesz darować sobie uprzejmości, piracie. Ta planeta jest teraz pod kontrolą Separatystów!
- — Grievous i Hondo Ohnaka.[54]
W nieokreślony czas potem Dooku wysłał generała, by ten udał się do układu Sertar, w którym znajdowała się planeta Florrum, siedziba pirata Honda Ohnaki i jego gangu. Hrabia chciał w ten sposób zemścić się za wcześniejsze uprowadzenie, którego dokonał Weequay. Po drodze jednak flota dowodzona przez cyborga natrafiła na miejsce stacjonowania okrętów Kenobiego i wkrótce rozpoczęła się bitwa. Siły Grievousa szybko zyskały przewagę, a on sam wylądował na pokładzie okrętu Obi-Wana. Tam razem ze swoimi żołnierzami podjął walkę z klonami; jednego z nich złapał i przygniótł do ziemi stopą. Gdy zwróciło to uwagę mistrza Jedi, generał zgniótł kark żołnierza, na co Kenobi oznajmił mu, że pożałuje tego czynu. Obaj stanęli ze sobą do walki, podczas której Grievous zmusił przeciwnika do wycofania się. Aby odwrócić uwagę Kaleeshanina, Jedi rzucił w niego pojemnikiem z paliwem, który Cody zniszczył strzałem z blastera. Powstała w ten sposób eksplozja dała przeciwnikowi Grievousa szansę na ucieczkę. Po tym fakcie cyborg udał się na mostek, gdzie rozkazał droidom zdobyć z baz danych okrętu przydatne informacje. Jego żołnierze wyświetlili holograficzne nagranie Kenobiego, w którym mężczyzna pogratulował mu zwycięstwa, lecz zaznaczył, że sam znajduje się w kapsule ratunkowej, ponieważ okręt został ustawiony na samozniszczenie. Grievous rzucił się do ucieczki w kierunku czekającego w hangarze wahadłowca i powrócił do macierzystej floty.[55]
Po tych wydarzeniach generał zarządził desant wojsk i wylądowały one w pobliżu bazy przywódcy piratów. Sam Kaleeshanin, w asyście droidów, wkroczył do sali, w której członkowie gangu odbywali ucztę. Ohnaka przywitał cyborga, proponując mu przyłączenie się do zabawy. Ten zignorował jego słowa, wszedł na stół i chwycił Weequaya za poły płaszcza, mówiąc mu, że Florrum należy teraz do Separatystów, a sam pirat ma nowego pana. Po tych słowach rzucił go na podłogę i wyświetlił hologram Dooku. Hrabia przypomniał Hondowi o niegdysiejszym porwaniu i zadecydował, że posiadany przez niego majątek zostanie przetopiony na potrzeby armii Konfederacji. Choć Ohnaka próbował protestować, Grievous nakazał droidom odprowadzić go do celi. Wkrótce rozpoczęły się prace, których nadzorem zajął się generał. W trakcie trwania obchodu, droid OOM-87 poinformował go przez hologram, że cele, w których znajdowali się piraci, zostały zaatakowane przez "małych Jedi". Choć Kaleeshanin początkowo temu nie dowierzał, wkrótce sam zobaczył na hologramie obraz dwóch adeptów niszczących droida. Zdenerwowany, rozkazał operatorom czołgów otworzyć ogień w kierunku budynku, w nadziei, że zawali się na przeciwników. Plan ten nie powiódł się, gdyż połączone siły Jedi i piratów wydostały się z niego w porę i rozpoczęły potyczkę z siłami Grievousa. Gdy przeciwnicy rzucili się do ucieczki, cyborg dosiadł swojego śmigacza i ruszył za nimi w pogoń. W kanionie dogonił grupę młodzików dowodzoną przez Ahsokę Tano i wskoczył na ich czołg. Po wymianie kilku ciosów z Togrutanką generał musiał przerwać pojedynek, gdyż pojazd zderzył się ze skałami. Po chwili jednak Kaleeshanin dotarł z powrotem do adeptów, których Ahsoka zasłoniła własnym ciałem. Generał zaśmiał się z ich bojowej postawy, mówiąc, że będzie miał wiele mieczy do dodania do swojej kolekcji. Jego słowa przerwało przybycie odsieczy w postaci statku Slave I. Tano rozkazała dzieciom uciekać, a sama stanęła do pojedynku. Mimo że padawnaka uzyskała początkowo przewagę, odpychając cyborga Mocą, ten szybko zepchnął ją do defensywy. Dziewczyna uciekła więc na pokład Salve'a, a Grievous krzyknął za nią, że nigdy go nie pokona. Jednakże, Ohnaka otworzył do niego ogień z działek statku; dopiero przybycie konfederackich czołgów zmusiło Jedi i piratów do odwrotu.[56] Działania Grievousa doprowadziły do niemal całkowitego zniszczenia bazy i znacznego osłabienia gangu Honda.[57]
Po pewnym czasie Grievous zaczął używać modułu szyfrującego do przesyłania wiadomości swoim wojskom, dzięki czemu siły Republiki nie były w stanie zrozumieć ich treści. Urządzenie zostało jednak skradzione przez Meebura Gascona i członków drużyny D z okrętu flagowego super droida taktycznego, Aut-O.[58]
Transakcja na Utapau
- Skoro nie masz kryształu, to nie ma powodu, by się z tobą targować! Transakcja zakończona!
- — Grievous do Endentego na moment przed jego śmiercią.[59]
W roku 19 BBY, czyli trzecim roku wojny, generał skontaktował się z Endentem, handlarzem przebywającym na Utapau, który miał dostarczyć Konfederacji ogromny kryształ kyber do użycia w konstrukcji nowej broni.[60] Aby zapewnić sobie przykrywkę, Separatyści i kupcy rasy Sugi rozpoczęli współpracę z mieszkającymi na równinach planety Amanianami oraz gubernatorem Pau City, Torulem Blomem. Gdy miała dokonać się transakcja i Grievous ruszył na Utapau, Endente poprosił Dooku, by ten przekazał cyborgowi, aby nie lądował w ich osadzie, lecz w porcie. Handlarz chciał w ten sposób kupić sobie więcej czasu, ponieważ na trop kryształu wpadli Skywalker i Kenobi. Po wylądowaniu w stolicy, Kaleeshanin spotkał się z gubernatorem, który wyjaśnił mu, że pomysł spotkania w porcie nie należał do niego. Grievous polecił więc swoim MagnaGuardom znaleźć kupca. Endente jednakże sam trafił do gabinetu Bloma i wyjaśnił zniecierpliwionemu generałowi, że natrafił na drobne problemy z ochroną, ale zapewnił, że towar zostanie dostarczony. Cybrog nie dał się na to nabrać i uniósł przerażonego handlarza w powietrze, mówiąc że dzięki swoim ochroniarzom wie, że kryształ trafił w ręce Jedi. Stwierdził też, że skoro Endente go nie posiada, to handel z nim nie ma sensu i zakończył jego życie, obcinając mu głowę. Następnie oznajmił, że sam zajmie się sprawą i ruszył w pościg na swoim śmigaczu. Kaleeshanin dogonił Jedi w kanionie, lecz ani jemu, ani MagnaGuardom nie udało się odzyskać kryształu. Gdy Anakin wjechał w grupę varactylów, rozwścieczone zwierzęta zaatakowały pojazd Grievousa, który stracił nad nim panowanie. Jednakże kryształ przejął Torul, gdy Jedi wrócili do miasta, więc generał rozkazał gubernatorowi dostarczyć towar na swój okręt dowodzenia. Mimo tego, rycerze pokonali siły Separatystów i odlecieli skradzionym statkiem w ślad za droidami. Grievous nie zdążył ich zatrzymać i nie przyjął przeprosin Bloma, zabijając go.[61]
Generał ruszył w pościg za Jedi w Soulless One i trafił w ich statek, lecz nawet mimo pomocy innych jednostek floty nie udało mu się go zestrzelić. Jego wrogowie skierowali się w stronę jednego z okrętów zaopatrzeniowych, gdzie również udał się prom przenoszący kryształ. Z cyborgiem skontaktował się super droid taktyczny, który poinformował go o celu rycerzy. Kaleeshanin polecił mu zestrzelić ich okręt, jednakże Kenobi i Skywalker zdołali uciec w kapsułach ratunkowych i nakierować swój pojazd na hipernapęd statku zaopatrzeniowego. Grievous wylądował w hangarze, w którym Obi-Wan walczył z droidami. Mistrz zażądał, by generał się poddał, lecz po braku reakcji z jego strony zaczął rzucać w niego częściami robotów, po czym obaj podjęli walkę. Grievous szybko uzyskał przewagę, powalił rycerza na ziemię i skrzyżował miecze na gardle przeciwnika. Na jego polecenie droidy bojowe przetransportowały Kenobiego do celi, sam generał zaś udał się na mostek, gdzie skontaktował się z Dooku i przekazał mu, że zdobył kryształ i uwięził Obi-Wana; zapewnił też, że pochwyci również Anakina. Hrabia rozkazał mu przylecieć na Serenno, lecz cyborg odparł, że hipernapęd jest uszkodzony. Przywódca Konfederacji powiedział, że kończy mu się cierpliwość i polecił Kaleeshaninowi zabicie Kenobiego, co miało wyciągnąć Skywalkera z kryjówki. Grievous udał się do komnaty egzekucyjnej, gdzie nakazał jednemu z droidów, aby śmierć rycerza była powolna i bolesna. Następnie skontaktował się z eskortą więźnia, lecz robot nie odpowiadał. Jeden z B1 zasugerował, że być może więzień uciekł. Cyborg wyładował na nim swą złość, niszcząc go, a następnie rozkazał znaleźć Obi-Wana.[62]
Kaleeshanin wrócił na mostek i po pewnym czasie droid poinformował go, że nie ma śladu po Jedi, więc dowódca polecił wysłać wszystkie jednostki do ochrony minerału. Żołnierz wykonał polecenie mimo wątpliwości. W tym samym czasie rycerze podjęli walkę z wrogiem, a kryształ odbijał strzały droidów, co w ostateczności doprowadziło do eksplozji. Grievous został o tym poinformowany i domyślił sie, że to wina przedstawicieli zakonu, więc wraz z MagnaGuardami ruszył ich śladem. Po drodze robot poinformował go przez hologram, że Jedi wykorzystują kryształ, aby utorować sobie drogę. Wkrótce generał sam zobaczył jak przeciwnicy kierują się w stronę hangaru. Kenobi zaprogramował stojące tam czołgi w taki sposób, aby strzelały w stronę kryształu, który sam zaczął emitować wiązki energii i stopniowo się przegrzewać. Grievous wsiadł więc do swojego myśliwca i opuścił skazany na zagładę okręt, po drodze biorąc na cel prom skradziony przez rycerzy, lecz bez powodzenia. Fala uderzeniowa powstała po wybuchu kryształu zniszczyła okoliczne statki.[62]
Ochrona hrabiego Dooku
Wkrótce potem generał udał się wraz z hrabią Dooku do Raxulonu, stolicy planety Raxus, gdzie przywódca Konfederacji miał otrzymać od mieszkańców nagrodę za działalność humanitarną. Podczas przyjęcia zorganizowanego z tej okazji Grievous stał na balkonie przy boku Dooku, gdy ten wygłaszał przemowę do gości, a następnie udał się do centrum ochrony. Po pewnym czasie Sith skontaktował się z nim i poinformował o przybyciu na bankiet Ventress, która została wysłana, aby zamordować mężczyznę. Polecił więc Kaleeshaninowi, aby spotkał się z nim w punkcie widokowym. Cyborg udał się w tamtym kierunku, lecz przeszkodziło mu w tym pojawienie się Quinlana Vosa, Jedi wysłanego wraz z Asajj do wykonania zadania. Rycerz wykorzystał znajdujące się w pobliżu droidy bojowe i ustawił się tak, aby zarówno on, jak i generał byli na linii strzału. Gdy roboty zastanawiały się, czy zaatakować, Vos użył Mocy, aby przyciągnąć dwa miecze świetlne, po które sięgnął Kaleeshanin. Separatysta zdenerwował się, lecz nie zdążył zaatakować, gdyż mężczyzna obciął mu lewą dłoń, w której trzymał komunikator. Grievous zaatakował go wręcz i przygniótł do ściany, a następnie zacisnął prawe ręce na jego gardle, po czym rzucił na podłogę. Jedi wykorzystał sytuację i uciekł z korytarza, uszkadzając panel kontrolny drzwi, tym samym chwytając generała w pułapkę.[63]
Cyborgowi udało się wydostać i dotrzeć na punkt widokowy, gdzie hrabia toczył pojedynek z Ventress i Vosem. Kaleeshanin zaatakował byłą mroczną Jedi, lecz Quinlan kopnął go tak, że wyleciał poza balustradę. Generałowi jednakże chwycił Dathomiriankę za rękę i pociągnął ze sobą, a gdy wylądowali, znalazł się nad nią. Zaczął ją bić, a po chwili dołączyły do niego droidy bojowe, które otworzyły ogień w kierunku kobiety. Ventress zauważyła jednak spadający miecz świetlny Vosa i schwyciła go. Grievous sięgnął po swoją broń, lecz zapomniał, że została zabrana przez rycerza, więc polecił podwładnym pochwycić Ventress, a sam udał się do Dooku. Dathomiriance udało się uciec do kanałów, lecz hrabia pozbawił przytomności Vosa, którego zamknął w celi i próbował zwrócić ku ciemnej stronie Mocy. Plan ten ostatecznie się nie powiódł. Generał był również obecny podczas drugiej bitwy o Christophsis, lecz jego dokładna w niej rola nie jest znana.[63]
Walka z Maulem
- Wyślij naszą piechotę — każdego żołnierza. Tym razem nie walczymy z klonami. To są mandaloriańscy wojownicy. Wyślij wszystko, co mamy i miejmy nadzieję, że to wystraczy. Ponieważ mogę obliczyć z pewnością opartą na doświadczeniu, że szanse są przeciwko nam![64]
W końcowym okresie wojny Separatyści zostali zepchnięci na spiralne ramiona galaktyki, a kampanię tą nazwano Oblężeniami Zewnętrznych Rubieży.[65] Pomimo zwycięstwa generała nad Siostrami Nocy na Dathomirze, Sidous podejrzewał, że Talzin przeżyła atak i postanowił wykorzystać Dartha Maula — którego uprzednio pokonał na Mandalorze — aby dzięki niemu wyszła z ukrycia. Zabraka uwięziono na Stygeonie, lecz wydostał się stamtąd z pomocą popierających go Mandalorian. Wkrótce Dooku zgłosił Grievousowi, że statek Maula namierzono na księżycu Zanbar i polecił mu skierować tam flotę. Cyborg odparł, że trzeba było zabić Dartha w więzieniu, ponieważ jest zbyt niebezpieczny. Zdenerwowany hrabia rozkazał mu nie kwestionować rozkazów Sidiousa i polecił mu jedynie złamać dumę przeciwnika, a nie niszczyć go, dzięki czemu miał zwrócić się o pomoc do Talzin.[52]
Po dotarciu na Zanbar, wojska generała podjęły walkę z Kolektywem Cienia. Drodid taktyczny zgłosił mu, że przeciwnik nie ma wystarczających sił, a Grievous rozkazał kontynuować atak, choć ostrzegł, by nie lekceważyć mandaloriańskich wojowników. Po pewnym czasie sam przybył na pole bitwy, wysyłając najpierw droidy Magna Guard. Gdy jeden z Mandalorian, Gar Saxon, wyzwał go od tchórzy, Grievous dołączył do walki i przebił go mieczami, a następnie zaczął pojedynkować się z Maulem, mówiąc mu jednocześnie, że szala biwy przechyla się na stronę Separatystów. Zabrak wysłał więc do walki swoje myśliwce, a dowodząca jednym z nich Rook Kast pomogła mu uciec od cyborga. Po wygranej potyczce Grievous zgłosił Dooku, że zadał Darthowi cios, lecz jego własne wojska również odniosły ciężkie straty. Hrabia odparł, że ta strata jest to zaakceptowania, a ich prawdziwym celem jest Talzin. Kaleeshanin zaczął się zastanawiać czemu ryzykowałaby swoim życiem dla Zabraka, a Dooku powiedział mu, że wszystkiego dowie się w swoim czasie.[52]
Po powrocie do floty Grievous dowiedział się od szpiegów, że mandaloriańskie okręty zaczęły gromadzić się wokół Ord Mantell — jednej z twierdz Czarnego Słońca — więc generał wywnioskował, że owa organizacja przestępcza miała powiązania z Maulem. Obecny na mostku Dooku polecił mu wstrzymanie się z atakiem do czasu, aż nie dotrą do nich informacje o pobycie Talzin. Cyborg ponownie spytał czemu kobieta jest tak ważna, a hrabia odpowiedział mu, że ona i Sidious byli kiedyś sprzymierzeńcami, a sama Matka jest starą istotą, dysponującą potężną magią. Po chwili stojący w pobliżu droid taktyczny Tey-Zuka oznajmił, że z Dathomiry odleciał prom i choć nie udało się go zeskanować, to jego celem mogła być Ord Mantell. Dooku polecił obrać kurs na planetę i rozkazał generałowi poprowadzenie bombardowania z orbity, sam zaś przejął kontrolę nad siłami piechoty.[66]
Po przybyciu na miejsce Grievous rozpoczął atak, a po pewnym czasie wysłał żołnierzy na powierzchnię planety, do jednego z miast. Siły Kolektywu Cienia rozpoczęły ucieczkę, lecz gdy droid taktyczny poinformował Kaleeshanina, że wkrótce będzie można ponownie przeprowadzić bombardowanie, ten zaczął się domyślać, że coś jest nie tak — wokół miasta nie pojawiły się okręty, o których donosili szpiedzy. Po chwili okazało się, że Separatyści wpadli w pułapkę, ponieważ wrogie statki zaatakowały z pobliskiego księżyca. Dowodzący nimi Maul przedostał się na okręt Grievousa. Pokonawszy droidy znajdujące się na mostku, Sith zagroził cyborgowi, że jeśli nie wyłączy sygnału dowodzenia żołnierzy, to zginie. Kaleeshanin tak uczynił, przez co Kolektyw Cienia na planecie łatwo poradził sobie z nieaktywnymi droidami, a sam Grievous i Dooku zostali pochwyceni.[66]
Po pewnym czasie Maul skontaktował się z Sidiousem i zaprezentował mu porwanych Separatystów. Sith stwierdził, że ich porażka tylko dowodzi ich słabości i kazał mu ich zabić. Jednakże, gdy Zabrak zagroził hrabiemu mieczem, Sidious ostrzegł go, że zemsta jest niebezpieczną grą. Gdy mężczyzna się rozłączył, Maul nakazał jednemu z Mandalorian umieścić Grievousa w brygu pod stałą obserwacją, a jego samego i Dooku zostawić samych. Na odchodnym generał ostrzegł hrabiego, że nie chciałby dodawać w przyszłości jego miecza do swojej kolekcji. Mężczyzna odparł, że każdy ma rolę do odegrania.[67]
Cyborg został osadzony w celi, lecz Dooku, po odbytej rozmowie z Maulem, dzięki Mocy wcisnął znajdujący się na mostku przycisk otwierający drzwi więzienia. Generał domyślił się, że oswobodzenie zawdzięcza hrabiemu i zaczął zabijać atakujących go Mandalorian. Po odnalezieniu kapsuły ratunkowej uciekł z okrętu.[67] Następnie spotkał się z Sidiousem na pokładzie Infiltratora i potwierdził, że plan Sitha działa: nadajnik hrabiego wskazywał na Dathomirę. Mężczyzna polecił mu zakłócić komunikację wroga i włączyć urządzenia maskujące. Dzięki temu obu udało się dotrzeć do wioski niezauważonymi. Swoje kolejne kroki skierowali ku świątyni, gdzie Talzin zaczęła wysysać energię życiową Dooku, aby móc powrócić do pełnej fizycznej formy. Po wysadzeniu drzwi budynku Grievous oznajmił Maulowi, że poleje się krew. Po chwili dołączył do niego jego zwierzchnik, lecz okazało się, że Siostra Nocy przejęła pełną kontrolę nad ciałem hrabiego. Generał stanął do pojedynku z Maulem, a Sidious skrzyżował miecz z uczniem; walka nie trwała jednak długo, gdyż Sith użył błyskawicy Mocy, aby przerwać połączenie Dooku i Talzin. Kobieta jednakowoż odzyskała swą postać i rozpoczęła walkę z przeciwnikiem. Zabrak odepchnął cyborga i użyczył Siostrze Nocy swojej siły. W tym samym czasie nad planetę nadciągnęła flota Separatystów, więc Mandalorianie wierni Maulowi postanowili go uratować i zabrać z Dathomiry. Mimo protestów Zabraka, Talzin odepchnęła go w kierunku czekającego na niego okrętu, tym samym wystawiając się na atak. Wykorzystał to Grievous, który zakradł się do niej z boku i zakończył jej życie, przebijając ją mieczami. Po ucieczce Zabraka Sidious przyjął przeprosiny hrabiego i oznajmił, że ich przyszłość jest pewna.[68]
Trzecia bitwa o Mygeeto
- Raz już cię pokonałem. Moim błędem było niepotwierdzenie twojej śmierci. Nie jest to pomyłka, którą zamierzam powtarzać.
- Uważasz, że wiesz jak mnie pokonać, ale Jedi, z którą kiedyś walczyłeś, faktycznie umarła, a Jedi, naprzeciwko której stajesz teraz, jeszcze dotąd nie spotkałeś.
- — Rozmowa podczas pojedynku z Depą Billabą.[69]
W nieznanym okresie wojny Kaleeshanin stoczył walkę z siłami mistrzyni Depy Billaby[70] na Haruun Kalu[71]; pokonał dziewięćdziesiąt procent jej batalionu[70], a ją samą nieomal pozbawił życia.[71] Kobieta musiała po bitwie spędzić pół roku w zbiorniku z bactą.[70] Po upływie tego czasu Grievous spotkał się z devaroniańskim generałem Kleeve'em i kapitanem Rackhamem Searem, specjalistą od materiałów wybuchowych i członkiem wojowników Kage. Sear, głęboko nienawidzący Jedi, zasugerował przeprowadzanie ataku na świątynię na Coruscant poprzez zniszczenie głównej wieży, co miało symbolizować opór wobec zakonu. Kleeve wyraził swój sceptycyzm wobec tego pomysłu, mimo że kapitan dobrze się przygotował i zdobył plany budynku od łowcy nagród Cada Bane'a. Grievous jednakże go poparł, zauważając, że Kage był patriotą, a upadek wieży będzie oznaczał, że Republika nie jest nietykalna. Rackham został jednak powstrzymany przez Billabę i jednego z młodzików, Caleba Dume'a.[72]
Kolejnym krokiem generała był przylot na Kardoę, gdzie jeszcze raz spotkał się z Kleeve'em oraz z bratem Rackhama, porucznikiem Coburnem. Wysłana przez Separatystów sonda szpiegowska potwierdziła, że na planecie znajdowały się siły Republiki, a Devaronianin zauważył, że dowodziła nimi Jedi. Grievous zadecydował zatem, że należy zaatakować wroga, gdyż nie chciał zostawiać przy życiu ani jednego przedstawiciela zakonu. Kleeve nazwał to obsesją i powiedział, że rycerze jedynie stoją po niewłaściwej stronie konfliktu. Kaleeshanin odparł, że dla Jedi nie istnieje właściwa strona. Devaronianin uspokoił go, mówiąc, że mistrzyni wysłana przez Republikę to Billaba, którą sam cyborg kiedyś pokonał, zatem nie stanowiła większego zagrożenia. Zasugerował więc, aby nie ryzykować starcia na Kardoi, gdyż Separatyści nie mieli na planecie ani armii, ani nic do zyskania. Zaznaczył, że wybór należy do generała i wyruszył w drogę, aby zgodnie z rozkazami Dooku podbić Kaller. Grievous powiedział, że sam musi udać się na Mygeeto, dlatego pozostawił na Kardoi Coburna, aby ten pokonał Depę i zrekompensował porażkę swojego brata. Kage odparł, że tak się stanie, lecz po starciu z mistrzynią jego siły zmuszone były uciec. Porucznik poleciał do generała na Mygeeto, gdzie doniósł o swej przegranej. Kaleeshanin powiedział mu, że nie jest ani zadowolony, ani zaskoczony, i zdecydował, że zajmie się sprawą osobiście.[71]
Wkrótce na planetę przybyły siły Republiki dowodzone przez mistrzynię Billabę i rozpoczęła się bitwa. Żołnierzom Grievousa udało się sprowadzić Depę i jej padawana na okrągłą platformę, a następnie zniszczyć prowadzące do niej mosty, dzięki czemu Jedi i klony zostali odcięci i otoczeni przez droidy. Udało im się uciec dzięki wsparciu eskadry Czaszek Mandalorianina Fenna Rau. Gdy republikanie ukryli się w swojej bazie, Kaleeshanin zaatakował ją wraz z Searem i swoimi droidami. Wojownik Kage stanął naprzeciwko Caleba Dume'a i zabił towarzyszącego mu klona. Gdy Billaba próbowała bronić swojego ucznia, generał zaskoczył ją, mówiąc, aby zostawiła ich samych, ponieważ ma własne problemy.[73] Oboje rozpoczęli pojedynek, podczas którego Grievous przyznał, że błędem było niepotwierdzenie jej śmierci. Depa przyznała, że jej dawne wcielenie umarło, lecz nowego nie będzie w stanie pokonać. Mistrzyni obcięła mu prawą dłoń, ale generał ranił ją w plecy i zepchnął do defensywy. Wycofał się, gdy na miejsce przybył Caleb Dume ze wsparciem klonów. Bitwę zwyciężyła Republika..[74]
Inne konflikty
Wedle pewnej legendy droidów, generał został wysłany na planetę Alamass, by zniszczyć znajdującą się tam fortecę Republiki. Teren był trudny, gdyż składał się z zamrożonych gór amoniaku i lodowej tundry. Po przybyciu na orbitę planety Grievous odkrył, że wróg nie przygotował się na atak z zachodu, gdzie dominowały szybko płynące rzeki, kry, burze i inne naturalne zagrożenia. Posłanie tam armii spowodowałoby, że po drodze straciłby jedną trzecią żołnierzy, Kaleeshanin jednak postanowił podjąć ryzyko, gdyż uważał droidy jedynie za maszyny. Jednakże na mostku był droid taktyczny, który nie mógł już patrzeć jak generał niszczy kolejnych z jego współbraci i zmienił rozkazy tak, że grupa, która miała zaatakować od zachodu, wylądowała w bezpiecznym miejscu dzień drogi od fortecy wroga. W tym czasie Grievous, nieświadom zmian, wysłał drugą grupę na południe, która miała jedynie przyciągnąć uwagę klonów. Żołnierze Republiki z łatwością sobie z nią poradzili, a cyborg, uświadomiwszy sobie co się stało, odwołał wszystkie swoje siły. Była to jego pierwsza wielka porażka. Dowiedziawszy się o czynie droida taktycznego, generał uznał to jedynie za niekompetencję, gdyż nie przyszło mu do głowy, że mógł to być akt buntu. Niemniej pociął go na kawałki mieczami świetlnymi, a gdy odszedł z mostka, inne maszyny pozbierały części i wrzuciły je do przerabiarki. W ten sposób droid taktyczny stał się częścią wielu innych robotów, a jego historia zaczęła być opowiadana wśród różnych maszyn.[13]
W nieznanym okresie wojny generał stoczył intensywną walkę z Pablo-Jillem w rozpadającym się satelitarnym mieście nad Duro. Grievous zranił Jedi i zabrał jego miecz świetlny.[75] Zdewastował również planetę Ralakiliego, który od tej pory zaczął nienawidzić droidów.[76]
Porwanie Kanclerza i bitwa o Coruscant
- Jaka jest sytuacja, kapitanie?
- Dwaj Jedi wylądowali w głównym hangarze. Namierzamy ich.
- Tak jak przewidział hrabia Dooku.
- — Grievous rozmawia z Lushrosem Dofine'em na mostku Invisible Hand.[77]
Pod koniec wojny Grievous otrzymał polecenie porwania Wielkiego Kanclerza Republiki; generał dokonał tego podczas bitwy o Coruscant.[1] Obywatele planety nie spodziewali się ataku, gdyż siły Konfederacji zostały zepchnięte głęboko na teren Zewnętrznych Rubieży. Dzięki niespodziewanemu uderzeniu w serce Republiki Separatyści liczyli na dokonanie sporych zniszczeń i osiągnięcie sukcesu propagandowego. Po wyskoczeniu z nadprzestrzeni armada Kaleeshanina wzięła na cel okręty broniące stolicy, których żołnierze nie mieli większego doświadczenia bojowego, toteż łatwo sobie z nimi poradziła. Cyborg nie miał żadnych problemów z wylądowaniem na powierzchni i dotarciem do strażników Kanclerza.[65] Zmierzył się wówczas z kilkoma Jedi, między innymi Roronem Corobbem, którego zabił. Ostatnią linią obrony była Shaak Ti, którą generał związał elektrycznymi kablami, przez co straciła przytomność. Umożliwiło mu to zabranie jej broni.[75] Zanim flota obronna Coruscant się zorganizowała, generał wrócił na swój okręt wraz z Palpatine'em, lecz nie mógł z nim uciec, gdyż z nadprzestrzeni wyskoczyły posiłki Republiki.[65] Po powrocie na mostek Invisible Hand kapitan Dofine poinformował go, że Jedi już wyruszyli na ratunek Kanclerzowi. Grievous ucieszył się, twierdząc, że wszystko poszło zgodnie z planem Tyranusa. W czasie gdy Grievous dowodził bitwą, Anakinowi udało się pokonać w pojedynkę przywódcę Konfederacji i go zabić.[1]
Siły Republiki odcięły Konfederacji drogę ucieczki w nadprzestrzeń i uczyniły Invisible Hand swoim głównym celem. Obie strony zaczęły ponosić dotkliwe straty.[65] Wkrótce okręt znalazł się pod ostrzałem Guarlary i zaczął spadać ku powierzchni Coruscant. Grievous nakazał włączenie silników awaryjnych, dzięki czemu statek wrócił do pierwotnej pozycji. Wkrótce potem uciekający Jedi zostali złapani pomiędzy tarcze energetyczne i przyprowadzono ich na mostek okrętu. Należące do nich miecze zostały przekazane generałowi, a on sam zaczął kpić z ich nieudanej próby ratunku. Pod koniec ich rozmowy, na rozkaz Anakina R2-D2 odwrócił uwagę Grievousa, strzelając iskrami. Dało to rycerzom czas, aby mogli sięgnąć Mocą po swoją broń. Ochroniarze Kaleeshanina ruszyli do ataku, a on sam udał się w stronę iluminatora, który rozbił elektropałką, w ostatniej chwili uciekając przed Skywalkerem i Kenobim. Idąc po kadłubie krążownika, przedostał się do sekcji z kapsułami ratunkowymi. Wsiadł do jednej i uciekł, wcześniej odpaliwszy pozostałe, uniemożliwiając rycerzom i Kanclerzowi ewakuację.[1] Przejęła go fregata Profusion i wówczas generał wydał rozkaz do odwrotu. Jedna trzecia okrętów nie mogła wykonać polecenia, gdyż doznała poważnych uszkodzeń, które uniemożliwiały im skok w nadprzestrzeń. Statki dowodzone przez istoty organiczne, takie jak Neimoidianie czy Muunowie, poddały się, natomiast jednostki droidów nie i walczyły jeszcze przez wiele godzin.[65]
Śmierć
- Z armią czy bez, musisz zdawać sobie sprawę, że już po tobie.
- Och, nie sądzę.
- — Ostatni dialog pomiędzy Grievousem i Kenobim.[78]
Grievous poleciał do Rady Separatysów na Utapau. Śmierć Lorda Tyranusa sprawiła, że stanowisko przywódcy Konfederacji przypadło właśnie jemu. W związku z tym Rada Jedi dostrzegła możliwość szybkiego zakończenia konfliktu i zadecydowała zakończyć żywot Grievousa. Zanim to się stało, z Kaleeshaninem nawiązał kontakt Lord Sidious, rozkazując mu przenieść członków Rady na Mustafar. W rozmowie z nim, cyborg wyraził swe wątpliwości dotyczące sytuacji Separatystów po śmierci Dooku. Sith wyjaśnił mu, że strata ta była konieczna, oraz że wkrótce przyjmie nowego ucznia.[1]
Wkrótce cyborg przekazał wieści Radzie. Swój sprzeciw przeciwko przywództwu generała wyraził Gunray, twierdząc, że nie jest on w stanie zapewnić im bezpieczeństwa. Kaleeshanin wygłosił pod jego adresem groźbę, po czym udał się na rozmowę z droidami. Po chwili do zebranych dołączył Obi-Wan Kenobi, wysłany przez Radę Jedi, by ostatecznie rozwiązać kwestię Grievousa. Po przywitaniu, Kaleeshanin wysłał do walki swoich ochroniarzy, których Kenobi szybko pokonał. Generał postanowił więc stanąć do pojedynku osobiście. Aktywował cztery miecze i ruszył do walki. Po niezwykle szybkiej wymianie ciosów, Jedi obciął mu najpierw lewą, a później prawą dłoń. Później, ku zaskoczeniu Grievousa, do bitwy włączył się 212 batalion szturmowy, lecz generał pozwolił zająć się nim swoim droidom, całą uwagę koncentrując na Kenobim. Po krótkiej rozmowie, Jedi pchnął cyborga Mocą, rzucając go na jeden ze wsporników. Generał spadł i uciekł do swego ostrokołowca, jadąc nim w dół leja krasowego. Kenobi ruszył za nim, dosiadając varactyla o imieniu Boga.[1]
Podczas pościgu ulicami Utapau, Grievous zaatakował przeciwnika elektropałką[17], lecz Obi-Wanowi udało się ją wyrwać. W trakcie szarpaniny mistrz przeskoczył na ostrokołowiec. Wkrótce obaj wrogowie rozbili się na prywatnym lądowisku generała, gdzie czekał na niego myśliwiec. Jedi użył elektropałki, by osłabić pancerz Grievousa, lecz ten odrzucił go kopnięciem. Cyborg zadał przeciwnikowi serię ciosów pięściami, dopóki ten nie otworzył mu uszkodzonych płyt, pod którymi kryły się wnętrzności. Kaleeshanin odrzucił go na skraj lądowiska i chwycił pałkę, chcąc na zawsze skończyć z mistrzem Jedi. Kenobi jednak sięgnął Mocą po leżący nieopodal blaster i strzelił z niego kilkaktotnie.[1] Bolty trafiły prosto w serce[36] i spowodowały zapalenie się łatwopalnych[79] wnętrzności Grievousa, a w konsekwencji jego śmierć.[1]
Post mortem
- Bardzo podziwiałem zmarłego generała Grievousa. Ciekawy projekt... ale zasadniczo pierwszy krok. Komandor Karbin jest kolejnym.
- — Cylo o Karbinie, cyborgu wzorowanym na Grievousie.[80]
Śmierć generała Grievousa, ostatniego przywódcy Konfederacji Niezależnych Systemów, spowodowała, że szala wojny przechyliła się na stronę Republiki. Wkrótce Anakin Skywalker, który po przejściu na ciemną stronę przybrał imię Darth Vader, przyleciał na Mustafar i tam zamordował Radę Separatystów, ostatecznie kładąc kres wojnom klonów.[1] Po przemianie młodzieńca w cyborga i ustanowieniu Imperium Galaktycznego niektórzy zaczęli plotkować, że Vader był imperialnym odpowiednikiem Grievousa.[19]
Grievous zyskał sobie szacunek swojej rasy, której członkowie opowiadali innym o jego umiejętnościach w boju i cybernetycznych implantach, które wspomagały go w walce.[10] Generał stał się inspiracją dla doktora Cylo, który w czasach Imperium w tajemnicy pracował dla imperatora i tworzył dla niego zamienniki lorda Vadera. Jednym z nich był Kalamarianin Karbin, którego ciało zostało znacznie uszkodzone podczas jednej z bitew wojen klonów. Cylo odbudował je na podobieństwo tego, jakie posiadał Kaleeshanin.[81] Na Dathomirze, gdzie nie pozostała niemal żadna Siostra Nocy, przetrwała Merrin, która była świadkiem ataku Grievousa, gdy była mała. Widziała w jego dłoniach miecze świetlne, więc wzięła go za Jedi i przez wiele lat była przekonana, że to zakon był odpowiedzialny za masakrę jej ludu. Dopiero Cal Kestis wyprowadził ją z błędu.[51]
Około 1 ABY Temmin Wexley zreperował starego droida bojowego typu B1, którego nazwał Pan Bones. Chłopak wgrał mu różne programy bojowe, między innymi styl ruchów Grievousa.[82] Matryca pamięci maszyny zapamiętała niektóre ze wspomnień z walk z perspektywy generała, choć uznała je za absurdalne.[83] Jedna z peleryn Kaleeshanina trafiła do sklepu Dok-Ondara na planecie Batuu.[84]
Osobowość
- Nie dbam o waszą politykę. Nie dbam o waszą Republikę! Żyję tylko po to, by patrzeć jak umieracie!
- — Grievous do Jedi.[85]
Grievous był bezlitosną i brutalną osobą, która nie bała się atakować nawet cele cywilne[45] oraz dzieci.[56] Swój gniew często przelewał na roboty bojowe, które denerwowały go z różnych powodów.[25] Wedle legendy było to spowodowane udręką, którą odczywał — choć do której sam przed sobą się nie przyznawał — spowodowaną chęcią ucieczki i brakiem spełnienia.[13] Na krytykę często reagował złością.[4] Był również całkowicie pozbawiony poczucia humoru.[63] Grievous deklarował, że przystąpił do Konfederacji nie z powodu polityki Dooku, lecz w wyniku niechęci do Jedi.[42] Niektórzy, jak generał Kleeve, uważali jego zainteresowanie członkami zakonu za obsesję.[71] Sam Kaleeshanin uważał zabijanie ich za rozrywkę, lecz potrafił przełożyć nad to obowiązki.[21] Niekiedy, gdy w perspektywie znajdowała się możliwość pozbawienia życia członka zakonu, potrafił zachowywać się lekkomyślnie i ignorować własne zdrowie.[12] Generał bardzo chełpił się swoją pozycją wśród struktur Separatystów[37] i kazał innym zwracać się do siebie per "generale".[21] Do swojego cybernetycznego ciała Grievous wprowadzał kolejne zmiany, by stać na równi ze znienawidzonymi Jedi.[12] Kaleeshanin niewiele wiedział o Mocy, a przez zamianę swojego ciała niemal w całości na mechaniczne komponenty utracił z nią połączenie.[4]
Grievous był świetnym dowódcą[3], choć wielu zarzucało mu przesadną dumę, arogancję i lekkomyślność[37], a także tchórzostwo, ponieważ często uciekał z pola bitwy.[1] Generał nie dbał o straty wśród cywili, czemu dał wyraz wyraz podczas ataku na stację medyczną Kaliida, gdy stwierdził, że troska okazywana przez Jedi żołnierzom-klonom jest ich słabością.[25] Republikanie postrzegali go jako drugie największe zagrożenie w wojnie, zaraz po hrabim Dooku. Propaganda wykorzystywała strach rozumnych istot przed droidami i przedstawiała go jako mechanicznego potwora. Jednym z przykładów takiej twórczości był plakat Chroń naszą Republikę autorstwa Yosyro Modoll, który sugerował, że droidy-asystenci mogą w tajemnicy odpowiadać przed generałem. Inny obraz, Zło ma na ciebie oko, przedstawiał Dooku z karykaturalnymi rysami twarzy i twarz cyborga w tle, co miało sugerować, że Kaleeshanin jest lalkarzem pociągającym za sznurki i zabiera hrabiemu człowieczeństwo.[86] Stopień zmian, jakim się poddał, sprawiał, że w jego towarzystwie nie czuły się dobrze ani droidy, ani istoty organiczne.[13]
Cyborg podkreślał przynależność do swojego ludu, dając ochroniarzom peleryny charakterystyczne dla kaleeshańskiej kultury.[2] Mimo że znaczną część jego osoby stanowiły elementy cybernetyczne, nadal uważał się za Kaleeshanina[87], chociaż twierdził, że jego dawne organiczne ciało było słabe.[4] U innych osób cenił lojalność i patriotyzm.[72] Był bardzo przywiązany do swojego roggwarta Gora i rozzłościł się, gdy ten zginął z rąk Kita Fista. Rozwinął także pewien rodzaj więzi ze swoim medykiem, A-4D i choć krzyczał na niego i poniżał go, to pozwalał mu się krytykować.[12]
Choć zdarzały mu się drobne starcia z hrabią Dooku[24][12], to Kaleeshanin czuł wielki szacunek do przywódcy Konfederacji[50]. Był jednakże lojalniejszy w stosunku do lorda Sidiousa i był gotowy zabić arystokratę, gdyby zaszła taka konieczność.[67] Darzył również wielką niechęcią Nute'a Gunraya. Choć Neimoidianin często był jedynym, który miał odwagę otwarcie skrytykować Grievousa, to krytyka ustawała, gdy cyborg groził mu śmiercią.[1] Asajj Ventress traktował z równą niechęcią, zwłaszcza po jej zdradzie.[50] W odpowiedzi, mroczna Jedi kwestionowała jego przywództwo i zdolności prowadzenia walk.[37]
Umiejętności
Grievous słynął przede wszystkim jako genialny strateg i wojownik.[3] Hrabia Dooku uważał go za swojego najlepszeg generała[12], który umiał spojrzeć na szeroki obraz podczas wojny, czego dowiódł na przykład, gdy chciał powstrzymać produkcję klonów.[11] Sztuki wojny wyczuczył się podczas wojny z Hukami. Podczas walk wolał dowodzić żołnierzami z pierwszej linii, wspierany przez MagnaGuardy. Potyczki przeprowadzał szybko i często się wycofywał, frustrując tym samym siły Republiki, które chciały go pochwycić.[5] Cybernetyczne ciało umożliwiało mu między innymi przebywanie w próżni[1], pod wodą i w toksycznym środowisku[5], a także przetrwanie wybuchów.[55] Cyborg potrafił trzymać się metalowych powierzchni dzięki namagnesowanym dłoniom i stopom[2]; posiadał również wybudowaną w ramię linkę z hakiem.[1] Ciało samo w sobie stanowiło broń, gdyż dzięki ostrym szponom w dłoniach i stopach generał mógł zabijać nawet gdy był nieuzbrojony.[67] Dawało mu również niezwykłą zręczność i szybkość.[4]
Cztery ramiona i obrotowe nadgarstki umożliwiały mu walkę dwoma parami ostrzy naraz. W sztuce walki mieczem świetlnym wyszkolił go Darth Tyranus.[1] Kaleeshanin umiał też strzelać z blastera i podczas wojen klonów korzystał z modelu DT-57. Posiadał również własną pałkę energetyczną.[17]
Grievous umiał dobrze pilotować statki[26], posiadał także umiejętność jazdy wierzchem, co udowodnił, dosiadając reeka na Saleucami.[43]
Morderca Jedi
Generał Grievous zasłynął jako jeden z największych w historii morderców członków Zakonu Jedi oraz kolekcjoner ich mieczy świetlnych.[3] Zbierał również warkoczyki padawanów. Zdobyte trofea gromadził w swoim zamku[12] lub oddawał hrabiemu Dooku.[63]
Oto lista niektórych jego ofiar:
- Roron Corobb — ithoriański Jedi, którego Grievous zgładził podczas porwania Palpatine'a.
- Mikkiańska Jedi — nieznana z prawdziwego imienia Mikkianka, która zginęła na Ledeve.
- Padawan z Ledeve — nieznany z prawdziwego imienia padawan, zabity wraz ze swoją mistrzynią na Ledeve.
- Nahdar Vebb — kalamariański rycerz, który stracił życie, postrzelony przez cyborga w jego zamku na Vasseku 3.
Kaleeshanin posiadał także miecze Jedi, których jedynie zranił lub uwięził, w tym te należące do Pablo-Jilla, Shaak Ti oraz Eetha Kotha.[75] Zdobył także ostrze mistrzyni Neebo, choć nie było całkiem jasne, czy i ją pokonał.[88]
Poza światem Gwiezdnych wojen
Kreacja postaci
Generał Grievous, stworzony na potrzeby trzeciego epizodu Gwiezdnych wojen, przeszedł długą i skomplikowaną ewolucję. Pierwszą wskazówką, którą dostali artyści koncepcyjni od George'a Lucasa w dniu 22 listopada 2002 roku[11], była informacja, że nowy czarny charakter ma być "generałem-droidem". Powstało zatem wiele prac; część ukazywała przyszłego Grievousa jako dziecko, a nawet kobietę przypominającą mitologiczną Meduzę. Ostatecznie została wybrana praca Warrena Fu, który stworzył też koncept ochroniarzy cyborga. Rysownik zdecydował się na dominujący w projekcie kolor biały, ponieważ w kulturze Dalekiego Wschodu kojarzony on jest ze śmiercią.[89] Ostateczny wygląd generałowi nadano pod koniec 2002 roku.[89]
Gdy rozpoczęto animację Grievousa, swoją posturą przypominał tytułowego bohatera filmu Nosferatu – symfonia grozy. Przez pewien czas używano też tymczasowego głosu, przypominającego ten należący do wampira.[90] We wczesnych wersjach animatorzy inspirowali się również postacią Fagina z powieści Oliver Twist i podkreślali ruchy jego dłoni, aby zrekompensować fakt, że generał nie miał niemalże żadnej mimiki twarzy.[91] Później Lucas uznał jednak, że jest to zbyt przesadzone i nakazał stonować sposób poruszania generała.[90] Celem animatorów było także pokazanie, że Grievous nie do końca panuje nad swoim ciałem, stąd niektóre jego ruchy są niedoskonałe.[92] Reżyser zmienił potem jego osobowość po zobaczeniu wstępnej wersji filmu — z bezwzględnego złoczyńcy stał się bardziej tchórzliwy[93]; w ten sposób w Legendach powstało sporo różnic w przedstawianiu jego osobowości w różnych źródłach. Wedle słów Roba Colemana początkowa wersja przypominała "bezwzględnego wampira", później zmieniono go na "obrzydliwego, małego pochlebcę", a ostatecznie zdecydowano się na coś pomiędzy.[92] Lucas porównał go do Imperatora — osoby niemoralnej i działającej z ukrycia.[79] Po wykonaniu mniej więcej dwóch trzecich prac nad modelem Lucas zdecydował, że Grievous przez większą część filmu będzie się garbił, aż do pojedynku z Obi-Wanem. Przez to twórcy musieli przerobić postać, aby poszczególne elementy egzoszkieletu nie nachodziły na siebie; zmieniono również proporcje — cyborg stał się o wiele szczuplejszy i wyższy. W ostatnich chwilach zmieniono kształt otworów w masce, aby oczy nie były za nisko i aby miały one groźniejszy wygląd; dodano dodatkowe elementy przy wokoderze i śluz dookoła oczu.[91] Tył jego głowy wymodelowano zaś tak, aby przypominał skorpiona[15], pancernika lub łodzika.[94] Model Grievousa był jednym z najbardziej skomplikowanych, jakie kiedykolwiek wykonało ILM. Samo zbliżenie na oczy podczas pojedynku z Kenobim renderowało się ponad 40 godzin.[79] Nadzorca sekwencji walki, Glenn McInsosh, studiował sceny pojedynków z Rob Roya, Mrocznego widma, Gladiatora, filmów Raya Harryhausena, a zwłaszcza walkę z Kali w Podróży Sindbada do Złotej Krainy.[91] Podczas kręcenia scen z udziałem generała, dialogi czytał Duncan Young, a sceny kaskaderskie wykonywał Kyle Rowling, ubrany w niebieski kostium.[95][96][95][97] Z oczywistych względów mógł używać naraz tylko dwóch dłoni, co stanowiło problem dla twórców. Cybrog był wysoki, dlatego początkowo rozważano posadzenie dwóch ludzi na sobie lub supszczenie kogoś na linach z sufitu. W ostatecznym rozrachunku zdecydowano, że Kaleeshanin będzie atakował tylko dwoma ramionami naraz, a Obi-Wan szybko utnie mu ręce.[79]
Początkowo istniało wiele problemów ze znalezieniem odpowiedniego głosu dla cyborga. Wedle pierwotnego pomysłu Lucasa miał on mówić wymyślonym językiem podobnym do huttańskiego, lecz po wstępnych próbach dokonanych przez Bena Burtta zrezygnowano z tego pomysłu, gdyż postać brzmiała niedorzecznie, a reżyser nie chciał, by widownia go nie rozumiała.[98] Potem próbowano wielu różnych akcentów.[79] W filmową rolę miał się wcielić Gary Oldman, lecz ten, jako członek Screen Actors Guild, został odrzucony.[99] Później zaczęła krążyć plotka, że zrobi to John Rhys-Davies, lecz okazało się to nieprawdą.[100] O rolę ubiegał się również Bruce Spence, który zagrał w filmie Tiona Medona.[101] W sumie do roli zgłosiło się około pięćdziesięciu artystów, lecz żaden z nich nie zadowolił Lucasa. Ostatecznie dźwiękowiec Matthew Wood z frustracji wysłał swoje zgłoszenie pod przybranym nazwiskiem Alan Smithee[79] i trafił do finałowej dwudziestki, a następnie został oficjalnym głosem generała.[102] Wood zagrał również potem w w licznych grach i The Clone Wars i innych animacjach. Jego inspiracją był węgierski aktor Béla Lugosi[103], znany przede wszystkim z roli Drakuli, na którego powoływał się Lucas przy opisywaniu postaci generała. Aktor był również na wakacjach w Pradze, Moskwie i Sankt Petersburgu, podczas których spodobał mu się używane przez mieszkańców miast akcenty czeski oraz rosyjski, więc postanowił wykorzystać je w swojej grze[101] pod wpływem Lucasa. Reżyser życzył sobie również, aby postać pod względem głosu przypominała krzyczącego instruktora musztry.[104] Podczas tworzenia syntetycznego głosu dźwiękowiec zastosował tak zwaną modulację pierścieniową. Celowo uwypuklał też wszelkie niedoskonałości w brzmieniu, gdyż chciał tym samym pokazać, że wokabulator czasem nie jest w stanie w pełni oddać emocji generała. Ewan McGregor, czyli filmowy Obi-Wan, przez kilka lat nie wiedział kto ostatecznie wcielił się w przeciwnika swojej postaci. Wood zdradził mu to dopiero, gdy ten przyszedł do studia pracować nad Przebudzeniem Mocy.[11] W wywiadzie w 2018 roku Matthew wyraził chęć powrotu do roli w filmie aktorskim.[102] W projekcie multimedialnym LEGO Star Wars: Kroniki Yody głosu cyborgowi użycza Kirby Morrow. W polskiej wersji dubbingowej Zemsty Sithów w jego rolę wcielił się Jacek Kopczyński, a Czyż ponownie wziął udział w nagraniach do Wojen klonów i serii Kroniki Yody.
Na potrzeby The Clone Wars nowy wygląd Grievousa zaprojektował Atsushi Takeuchi, reżyser odcinka Kryjówka Grievousa. Twórcy postanowili zmienić przede wszystkim proporcje ciała cyborga, zwężając biodra i poszerzając klatkę piersiową.[105] 31 stycznia 2012 Dave Filoni, reżyser serialu, odpowiedział pozytywnie na sugestię fana dotyczącą aktualizacji modelu tak, aby bardziej przypominał ten z Zemsty Sithów.[106] Generał w takiej formie ukazał się najpierw w nieukończonych odcinkach serii, gdzie ma między innymi widoczny worek na organy i po sześć palców w dłoni. Model w pełni wyrenderowany pojawił się w odcinku Stara przyjaźń nie rdzewieje.
Kaszel Grievousa, który sprawił wiele problemów w Legendach, powstał dość późno na etapie produkcji, gdy George Lucas sam przyszedł do pracy chory. Była to idea tak późna, że musiano dokonać zmian w istniejącej już animacji postaci. Reżyser nie podał jednak źródła dolegliwości z perspektywy in-universe;[107] wedle jego słów, Grievous był chory, ponieważ cybernetyczna technologia, której użyto do stworzenia go, nie była jeszcze wystarczająco zaawansowana.[108] Chciano, aby kaszel przypominał słynny oddech Dartha Vadera. W 2015 roku, w należącym do nowego kanonu przewodniku Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć, wyjaśniono, że choroba pojawiła się po operacji w związku z problemami z sercem i płucami Kaleeshanina.
Wystąpienia niekanoniczne
Adaptacje Zemsty Sithów
Istnieje wiele różnic, które dzielą filmową Zemstę Sithów od jej adaptacji. I tak na przykład na okładce William Shakespeare's Tragedy of the Sith's Revenge Grievous posiada złote zdobienia na zbroi, stylizowane na ozdoby z czasów życia brytyjskiego pisarza. Choć w dużej mierze wierny filmowi, ten pastisz dzieł Szekspira zawiera w sobie kilka odstępów od Zemsty Sithów. W scenie pierwszego spotkania Anakina i generała na mostku Niewidzialnej ręki młodzieniec jest w istocie przerażony wzrostem swego przeciwnika, choć potem stwierdza, że on jest niższy, niż się spodziewał. Po przybyciu na Utapau Grievous wygłasza monolog, w którym najpierw wychwala zalety swej "ludzkiej" [sic] i mechanicznej natury, lecz potem stwierdza, że zamiast współgrać ze sobą, bezustannie ze sobą walczą, czego dowodem jest kaszel. Podczas walki z Obi-Wanem przeciwnicy w większości przypadków opisują to, co robią, podobnie zresztą jak w przypadku innych pojedynków w serii.
W Zemście Sithów od wydawcy Golden Books, adpatacji książkowej dla małych dzieci, pominięto drastyczne sceny z filmu, w tym śmierć Grievousa. W książeczce imię generała czasem figuruje niepoprawnie jako "Grevious". Omówiona krótko i pozbawiona szczegółów scena śmierci znajduje się także w Revenge of the Sith Read-Along Storybook and CD. Generał jest też bohaterem opowiadania Ostatnia przygoda ze zbioru Krótkie opowieści na dobranoc. Stanowi ono adaptację akcji ratowania kanclerza z Zemsty Sithów. Pominięto w nim część dialogu Anakina i Grievousa dotyczącego ich wieku i wzrostu.
Adaptacja IDW Publishing pod tytułem The Prequel Trilogy: A Graphic Novel jest w przeważającej części wierna filmowi. Wyjątkiem jest pominięcie części dialogów i scen, na przykład kłótni Kaleeshanna z Nutem Gunrayem na Utapau, wydania rozkazu Magna Guardom do zabicia Kenobiego i sporych fragmentów ostatecznej walki z nim.
W grze mobilnej pod tytułem Journeys: Beginnings, na mostku Grievous ucieka tuż po tym, gdy wysyła dwa MagnaGuardy do walki z Obi-Wanem, kontrolowanym przez gracza. Na Utapau brak zaś sceny pościgu.
LEGO
Firma LEGO wyprodukowała szereg filmików fabularnych, mających na celu promocję swoich zestawów klocków z serii Star Wars. W 2015 roku ukazała się seria Droid Tales, opowiadająca wydarzenia z sagi oczyma Artoo i Threepio. W odcinku drugim, zatytułowanym Crisis on Coruscant, prócz adaptacji Zemsty Sithów, znajduje się dodatkowa, oryginalna sekwencja nienawiązująca ani do filmów, ani do Wojen klonów. Zaczyna się ona w chwili, gdy na Coruscant Sidious przekazuje Grievousowi tajne plany, dzięki którym będzie mógł zniszczyć Jedi. Zadowolony generał wraca na pokład Soulless One, lecz myśliwiec wybucha, a na miejsce przedostają się Obi-Wan i klony. Cyborg rzuca się do ucieczki, postanawiając ukraść nowy statek. Udaje mu się wejść na pokład krążownika typu Gozanti, należącego do Baila Organy. Na miejsce trafia również Threepio, który początkowo nie jest świadomy, że maszyna została skradziona. Kaleeshanin startuje, a po chwili przelatuje obok świątyni Jedi, ściągając na siebie uwagę Anakina, który ląduje na przedniej szybie. Grievous zaczyna manewrować krążownikiem tak, aby go zrzucić i strzela z działka do Kenobiego, który go w międzyczasie dogonił. Jednakże pracujący na zewnątrz Artoo niszczy kamerę, przez co cyborg jest zmuszony wyjść, aby widzieć wrogów. Nakazuje więc C-3PO przejęcie sterów, a gdy ten mówi, że jest złym pilotem, grozi mu mieczami. Następnie przechodzi na dach, gdzie toczy pojedynek z Anakinem. Droid protokolarny jednakże traci panowanie nad okrętem i Skywalker spada. Generał leci na Geonosis, nieświadomy, że do kadłuba przyczepił się R2-D2. Po wylądowaniu mówi Threepio, że ma dla niego zadanie, a droid zaczyna obawiać się najgorszego. Okazuje się jednak, że ową pracą jest roznoszenie przystawek na przyjęciu rady Separatystów. Kaleeshanin przekazuje Dooku plany od Sidiousa, a ten wyświetla je dzięki Artoo. Droid jednakże podmienia je na film o Ewokach, który wprawia Grievousa w taneczny nastrój. Naradę przerywa przybycie grupy Jedi i rozpoczyna się walka. W jej trakcie generał domyśla się, że to astromech skradł plany i razem z podległymi droidami otacza go na wąskim moście. R2 rzuca się w przepaść fabryki, przez co 3PO i cyborg zaczynają wspólnie krzyczeć "nie". Droid protokolarny po chwili przerywa i pyta się czemu Kaleeshanin również to mówi. Ten odpowiada mu, ze to z powodu planów, po czym obaj wracają do krzyczenia. Artoo wpada w tryby i je niszczy, co powoduje reakcję łańcuchową oraz eksplozję w placówce.
Druga część odcinka jest powiązana z Zemstą Sithów i rozpoczyna się w chwili, gdy przebywający w swoim gabinecie Kanclerz daje przez komunikator znak Grievousowi, aby wszedł. Generał łapie go, a Palpatine udaje, że jest zaskoczony wtargnięciem i poucza Kaleeshanina, by nie nazywał go "szefem". Światkiem wydarzenia jest Threepio. Cyborg pilotuje statek i podlatuje do miejsca, w którym rozmawiają Anakin i Amidala, a Sidious przez długi czas próbuje zwrócić na siebie uwagę młodzieńca słowami o porwaniu. Po pewnym czasie obaj Separatyści dostają się na Invisible Hand, gdzie Grievous towarzyszy Dooku i Plapatine'owi w swojej kwaterze na szczycie wieży i bierze udział w walce z Kenobim oraz Skywalkerem. Po zrzuceniu na mistrza Jedi kolumny, rusza na pomoc hrabiemu. Kanclerz radzi młodzieńcowi poddać się gniewowi, więc rycerz wyrzuca swoich przeciwników przez iluminator. Później akcja przenosi się na Utapau, gdzie Tion Medon próbuje subtelnie przekazać Obi-Wanowi, że wróg jest na miejscu, lecz mężczyzna tego nie pojmuje. Zniecierpliwiony generał wyskakuje więc zza kolumny i rozpoczyna się walka podczas której Jedi obcina Grievousowi troje dłoni. W odpowiedzi cyborg krzyczy, że Kenobi nie jest miły i ucieka. Mistrz dogania go przy ostrokołowcu, lecz Kaleeshanin przypadkowo wrzuca bieg wsteczny i ląduje w przepaści leja.
Gry
Generał Grievous wystąpił również w kilku niekanonicznych grach na różne platformy. Jedną z nich jest Galactic Defense. Występuje w niej po ciemnej stronie w roli tak zwanego czempiona — jednostek dowódczych, posiadających specjalne umiejętności. W jego przypadku jest to zdolność zwana Lightsaber Frenzy, pozwalająca mu na podniesienie statystyk na okres 10 sekund.
Choć Grievous nie jest dostępną postacią w grze Disney Infinity 3.0, to pojawia się jako jeden z bossów. Pierwszą misją gracza w zestawie Zmierzch Republiki jest zbadanie sytuacji w fabryce droidów na Geonosis, która została niedawno aktywowana. Podczas przechodzenia przez linię produkcyjną cyborg niejodnokrotnie kpi z Jedi i posyła naprzeciwko nim swoje MagnaGuardy. Gdy te zostają pokonane, rycerze docierają do ostatniego pomieszczenia w fabryce, w którym generał próbuje groźbami wyciągnąć informację od droida protokolarnego TD-54 kto aktywował placówkę. Ten jednak sugeruje mu, by bardziej zainteresował się Jedi. Gdy Obi-Wan nakazuje mu się poddać, Grievous odpowiada, że to nie on jest odpowiedzialny za ponowne uruchomienie linii produkcyjnej i staje do walki. Podczas pojedynku wspna się na sufit i atakuje z góry, stosuje natarcie z wirującymi mieczami (znane z Zemsty Sithów), a w drugiej połowie akywuje wszystkie cztery miecze. Po przegranej bitwie wzywa droida-Sępa i ucieka na jego kadłubie. W dalszej części fabuły okazuje się, że za uruchomieniem fabryki stał Kolektyw Cienia z Darthem Maulem na czele.
W LEGO: Przebudzeniu Mocy jest dostępny jedynie w DLC Droid Character Pack, które wydano na konsolę Playstation 4. Posiada umiejętność przechodzenia przez zimne i toksyczne obszary oraz może strzelać do celów LEGO. Można nim grać w trybie dowolnym.
Grievous został dodany do gry mobilnej Galaxy of Heroes w lipcu 2016, gdzie był jednym z bossów rajdu.[109] Jako postać posiada kilka umiejętności: "Furious Assault", podstawowy atak, którego nie można uniknąć ani skontrować; "Grievous Wounds", dzięki któremu generał rani wszystkich wrogów i ma 65% szansy na uniemożliwienie im leczenia; "Sinister Laugh", który rani przeciwników przez dwie tury i jest podwójnie skuteczny przeciwko Jedi; "Daunting Presence" sprawia, że wrogie jednostki mają 20% zmniejszone obrażenia krytyczne i szansę na ich zadanie; oraz "Tactical Retreat", dzięki któremu cyborg otrzymuje 10% zdrowia za każdego żyjącego droida w drużynie, a jeśli jego zdrowie spadnie poniżej 50%, umiejętność ta anuluje wszystkie negatywne efekty.[110]
9 czerwca 2018, podczas targów E3, Electronic Arts zapowiedziało DLC do Battlefronta II związane z wojnami klonów. Promowała je grafika z Grievousem[111], który był jedną z najbardziej wyczekiwanych przez fanów postacią.[112] Pod koniec października opublikowano artykuł na oficjalnej stronie gry, który przybliżał postać cyborga, między innymi jego styl walki oraz dostępne skórki: standardowa Łowca Jedi oraz dostępna do zakupu Bitewne uszkodzenia.[113] Opublikowana jednocześnie transmisja dla społeczności przedstawiła umiejętności, gwiezdne karty, cytaty i inne aspekty związane z grą Grievousem.[114] 21 listopada ukazał się zwiastun zapowiadający Geonosis, na którym widać pojedynek Grievousa z Obi-Wanem oraz nową skórkę dla generała, z jeszcze większymi uszkodzeniami bitewnymi.[115] W dniach 24 lipca — 4 sierpnia w grze można było wykonać zadania społeczności związane z generałem, w których nagrodą były nowe pozy zwycięstwa i emotki. EA reklamowała to wydarzenie grafiką, na której było napisane Powiedziałem to pierwszy (I said it first).[116] Jest to nawiązanie to cytatu (a zarazem mema) Witaj (Hello there), który stał się sławny za pośrednictem Obi-Wana. Kenobi wypowiada te słowa w Zemście Sithów i Nowej nadziei, lecz chronologicznie to właśnie generał użył ich pierwszy w odcinku Wojen klonów pod tytułem Zniszczyć Malevolence.
W grze Kaleeshanin posiada następujące zdolności:
- Wzbierające pchnięcie (Thrust Surge) — Grievous skupia się na celu znajdującym się przed nim i pędzi w jego stronę, jednocześnie dźgając czterema mieczami.
- Natarcie szpona (Claw Rush) — cyborg, używając wszystkich sześciu kończyn, rusza do przodu, zadając obrażenia wszystkim przeciwnikom, którzy staną mu na drodze.
- Nieustępliwe natarcie (Unrelenting Advance) — generał kręci dwoma mieczami nad głową i rusza na wrogów. Gdy umiejętność jest aktywna, Grievous blokuje wszystkie frontalne ataki.
Dostępne dla niego gwiezdne karty to:
- Bijące serce (Beating Heart) — zwiększenie regeneracji zdrowia. Nazwa prawdopodobnie nawiązuje do komiksu The Dreams of General Grievous, z którego cytat pojawił się w transmisji dla społeczności oraz jako jeden z tekstów Kaleeshanina wygłaszanych podczas bitew.
- Gniew cyborga (Cyborg Rage) — gdy Kaleeshanin pokonuje żołnierza przeciwnika, odzyskuje 20 punktów zdrowia i jeszcze więcej, gdy zabije bohatera.
- Szkolenie Sithów (Sith Trained) — cyborg zadaje większe obrażenia mieczem świetlnym kosztem zwiększonego zużycia wytrzymałości.
- Postrach Jedi (Jedi Killer) — zwiększenie zasięgu dla umiejętności Wzbierające pchnięcie.
- Impet (Momentum) — umiejętność Wzbierające pchnięcie zadaje większe obrażenia wrogom znajdującym się dalej.
- Tchórzliwa ucieczka (Cowardly Retreat) — generał otrzymuje mniejsze obrażenia, gdy aktywna jest umiejętność Natarcie szpona.
- Do szeregu, słabeusze (Line up, Weaklings) — po trafieniu jednego przeciwnika, Natarcie szpona zadaje większe obrażenia.
- Nieustające uderzenie (Ceaseless Assault) — Nieustępliwe natarcie jest aktywna przed dłuższy czas.
- Zabójcze cięcia (Deadly Slashes) — Nieustępliwe natarcie zadaje większe obrażenia.
Dostępne są dla niego następujące zwycięskie pozy:
- Śmiercionośne linie (Lines of Death) — Grievous stoi prosto, z czterema wyciągniętymi mieczami. Poza nawiązująca do grafik promocyjnych z serialu Wojny klonów.
- Polownie na Jedi (Jedi Hunt) — generał biegnie z dwoma wyciągniętymi mieczami.
- Zguba (Doom) — cyborg pochyla się lekko do przodu z czterema wyciągniętymi mieczami.
- Zgniotę cię (Consider Yourself Crushed) — Kaleeshanin stoi odwrócony prawym bokiem z czterema mieczami wyciągniętymi pod różnymi kątami.
Gracz może używać pięciu dostępnych emotek:
- Odważny jesteś (You are a bold one) — cytat z Zemsty Sithów.
- Zgnieść ich (Crush them) — cytat z Zemsty Sithów.
- Poddaj się (Surrender).
- Twoje krzyki to muzyka dla moich receptorów (Your screams are music to my audio-receptors). Ten sam cytat pojawiał się w oryginalnym Battlefroncie II.
- Kaszel.
Do zdobycia jest pięć kamieni milowych:
- Zejść mi z drogi (Out of my Way) — za trafienie 30 wrogów umiejętnością Natarcie szpona.
- Niech cierpią (Make them Suffer) — za pokonanie 30 wrogów umiejętnością Nieustępliwe natarcie.
- Jeszcze jeden do mojej kolekcji (Another One to the Collection) — za pokonanie 30 wrogów umiejętnością Wzbierające pchnięcie.
- Doświadczony generał Grievous (Experienced General Grievous) — za zdobycie 122 721 punktów postacią.
- Generał Grievous weteran (Veteran General Grievous) — za zdobycie 389 809 punktów.
Książki
Generał pojawia się też w książkach dla dzieci autorstwa Jeffreya Browna. W DobraMOC, Vaderze! narrator informuje w rymowance, że cyborg szykuje się cztery razy szybciej do snu, co widać na dołączonym do wiersza obrazku, na którym dzięki swoim ramionom jednocześnie myje zęby, twarz, zdejmuje soczewki i nakłada piżamę. W Darth Vader i przyjaciele pyta się swoich MagnaGuardów czemu noszą takie same peleryny jak on. Generał jest również jednym z bohaterów stron poświęconych Gwiezdnym wojnom w książce Macieja Frączyka Ale kino! - czyli co by było, gdyby postaci filmowe były dziećmi. Jak sugeruje tytuł, cyborg jest tam jeszcze mały i uczęszcza razem z innymi czarnymi charakterami do przedszkola. Pokazana w książce ilustracja przedstawia moment spotkania z przedszkolem bohaterów, którego przedstawiciel, młody Obi-Wan, stwierdza, że złoczyńcy mają lepsze kostiumy.
Materiały anulowane i niewykorzystane
Jednym z pomysłów twórców serialu The Clone Wars w odcinku Wzlot Malevolence było zaprezentowanie walki pomiędzy Plo Koonem a Kaleeshaninem. Miała ona się toczyć w przestrzeni kosmicznej, a dzięki naturalnym zdolnościom Kel Dora i cybernetycznym dodatkom Grievousa, obaj potrafili przetrwać w próżni.[105] Generał miał się również pojawić w anulowanych odcinkach serialu dotyczących Asajj Ventress i Quinlana Vosa. W opublikowanych materiałach pojawia się u boku hrabiego Dooku.[117] Fabuła tych epizodów została zaadaptowana w powieści Mroczny uczeń.
Sceny usunięte
Niewykorzystana scena pod tytułem Grievous slaughters a Jedi miała trafić do ostatecznej wersji Zemsty Sithów, jednak historia w niej zawarta została całkowicie zmieniona. Wedle słów George'a Lucasa, Anakin i Obi-Wan mieli podążać za sygnałem namierzającym Shaak Ti. Gdy dwójka Jedi idzie korytarzami Invisible Hand, napotyka Grievousa, przed którym klęczy togrutańska Jedi. Po chwili rozmowy Kaleeshanin wbija jej miecz w plecy. Jedi zaczynają dawać sobie tajne znaki, po czym przecinają mieczami podłogę i spadają do komory paliwowej. Generał rozkazuje otaczającym go droidom ścigać uciekinierów, a sam odchodzi. Rycerzom udaje się jednak zbiec.
Scena przysporzyła wiele kłopotów związanych z kwestią śmierci Shaak Ti, o której nie wiedziano, czy zamordował ją Grievous, czy Darth Vader na Coruscant. Ostatecznie odcinek Wojen klonów pod tytułem Przeznaczenie rozwiązał tę sprawę. Ponieważ w scenie tej pierwsze spotkanie Grievousa i Jedi następuje na korytarzu, a nie, jak w filmie, na mostku, należy uznać ją za całkowicie niekanoniczną.
W scenariuszu Grievous slaughters a Jedi zawierała w sobie dłuższy dialog pomiędzy generałami, który miał miejsce przed zabiciem Shaak Ti. Większość z niego trafiła do ostatecznej wersji filmu w chwili, gdy droidy przyprowadzają jeńców na mostek Invisible Hand. Część jednak została wycięta:
Grievous: Anakin Skywalker, "bohater bez strachu". Czekaliśmy na ciebie. Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że ktoś o twojej reputacji będzie nieco... starszy.
Anakin: Generale Grievous, "Naczelny Dowódco Armii Droidów", jest pan niższy, niż się spodziewałem.
Grievous: Jestem zaskoczony, Skywalkerze, że na kogoś z tak wielką inteligencją... wpadłeś prosto w moje ręce.
Anakin: Szczerze mówiąc, miałem nadzieję na więcej.
Obi-Wan (cicho): Anakinie, mamy tu robotę do wykonania, nie złość go.
Grievous: Ach, tak, i generał Kenobi, "negocjator", który nie zna znaczenia słowa "inteligencja". Obecność twoja i kanclerza Palpatine'a łaskawie dała mi więcej zakładników, niż mogłem liczyć.[118]
Utapau Chase Animatics to seria scen niewykorzystanych stworzonych jedynie przy pomocy prostej animacji komputerowej. Zostały one po raz pierwszy pokazane w wydaniu sagi na blu-ray. Ich nadzorem zajął się Steven Spielberg, który chciał zdobyć doświadczenie w dziedzinie animacji. Ujęcia te to koncepcja pościgu na Utapau, która znacznie różni się od wersji filmowej. Na platformie generał wsiada do ostrokołowca i odjeżdża, lecz zamiast w dół, kieruje się w bok leja krasowego i dociera na niższy poziom, na którym znajduje się taśma produkcyjna. Kaleeshanin i goniący go Kenboi unikają zderzenia z transportowanymi towarami, a następnie dojeżdżają do długich ulic, na których trwa wymiana ognia pomiędzy obiema armiami. Wkrótce je mijają i wjeżdżają do tunelu, gdzie generał przejeżdża po suficie w taki sposób, by jego pojazd znalazł się za Jedi. Wówczas zaczyna doń strzelać, nawet gdy Boga sama wdrapuje się na sklepienie. Do tunelu wjeżdża pociąg, więc Grievous strzela w drzwi i przejeżdża przez poszczególne przedziały, wzbudzając panikę wśród pasażerów. Obaj wypadają z powrotem na otwartą przestrzeń, gdzie bitwa nadal trwa. Następuje przepychanka, po której oboje wjeżdżają w grupę klonów. Obi-Wan ponownie zbliża się do cyborga i celuje mieczem w koło ostrokołowca, uszkadzając pojazd, który się zatrzymuje. Grievous wysuwa więc "nogi" maszyny i używa większych kół, by obrzucić mistrza szczątkami jego własnych żołnierzy.
Po chwili obaj kontynuują pościg, a Kaleeshanin ucieka za skrzydła jednego z wiatraków, które wiszą nad lejem. Tam ponownie wykorzystuje koła pojazdu, by wprawić w ruch "pająk" służący do sterowania skrzydłami, przez co Kenboi nie jest w stanie się do niego dostać. Cyborg kontaktuje się ze swoimi droidami i nakazuje, by statki opuściły orbitę. Kenobi używa miecza, by uszkodzić wiatrak – jedno ze skrzydeł trafia w inne, które odrywa się od podłoża i przelatuje w ich stronę, niszcząc podstawę, na której stoją obaj przeciwnicy. Wrogowie spadają na niższą z maszyn i generałowi po chwili udaje się wjechać ostrokołowcem na górę. Kolejny z wiatraków o mało nie niszczy mu jedynej drogi ucieczki. Cyborg zaczyna walczyć z Obi-Wanem, który uczepił się jego pojazdu. Po chwili udaje mu się go zepchnąć i rycerz zmuszony jest złapać się linki ciągnącej się za maszyną. Kaleeshanin usiłuje przeciąć ją elektropałką, lecz rycerz zaczepia ją o skałę, przez co pojazd rozlatuje się, a jego szczątki lądują na platformie z myśliwcem. Grievous, pogrzebany pod resztkami ostrokołowca, udaje martwego i po cichu wystrzeliwuje z blastera. Kenobiemu udaje się odbić bolt elektropałką i tą samą bronią ucina jedno z ramion generała oraz wytrąca mu broń. Przeciwnicy zaczynają się siłować, a Kaleeshanin przerzuca wroga w tył nad głową i sam ląduje na nim. Wówczas zaczyna brutalnie nim rzucać, aż w końcu przygwożdża go na skraju platformy. Cyborg bije rycerza, lecz temu udaje się odchylić jego pancerz. Kaleeshanin usiłuje go powstrzymać, odrzucając go kopniakiem, lecz zbroja jest już zniszczona tak, że widać organy. Obi-Wan zbliża się do niego z mieczem, którym odcina ręce generała i sięga po worek z narządami, który wyjmuje i odrzuca w tył. Następnie przywołuje blaster i strzela w organiczne pozostałości Grievousa. Dopiero wówczas ciało generała opada bezwładnie, a Jedi odrzuca je w głąb leja.
W serialu Wojny klonów scena z odcinka Intryga Grievousa, w której generał wita się z Obi-Wanem na pokładzie okrętu, miała być nieco dłuższa: cyborg mówi, że przyprowadził ze sobą przyjaciół (czyli MagnaGuardy), aby zajęli się klonami, by ich własny pojedynek był bardziej osobisty. Zmieniono również dialog podczas walki: na pytanie Kenobiego co takiego Grievous chce osiągnąć u boku Separatystów, Kaleeshanin odpowiada, że chce się pozbyć "ścierwa Jedi" wraz z ich "hipokryzją" i "prawością".[119] W sezonie czwartym, w odcinku Cień wojownika istniała scena, w której Grievous żąda pomówienia z Padmé i Jar Jarem po schwytaniu go przez Gungan. Generał przekonuje się, że Binks nie jest bossem Lyonie i grozi mu zemstą. Amidala w odpowiedzi obiecuje mu sąd za jego zbrodnie wojenne, lecz Kaleeshanin tylko ja wyśmiewa, twierdząc, że żadna instytucja w Republice go nie skaże. W Masakra istniała rozszerzona wersja pojedynku cyborga z Ventress, podczas którego do ich walki wtrąca się Naa'leth; Grievous przygniata ją do ziemi i zabija. Rozwścieczona Ventress używa Mocy, aby odepchnąć droidy i ich dowódcę. Podczas ataku na fortecę Sióstr, kobiety otaczają Kaleeshanina i unieruchamiają przy podłożu, lecz na jego znak z pobliskiego czołgu strzela droid, torując przejście do środka i zabijając przeciwniczki Separatystów.[120]
Inne
- W książce The Force Awakens: Head-to-Head przedstawiono hipotetyczny pojedynek pomiędzy Grievousem a Sidonem Ithanem. Publikacja teoretyzuje, że jeśli generał dowiedziałby się, że pirat nosi kaleeshański hełm jedynie dla efektu, to zdenerwowałby się i wyzwał go do walki, nazywając przeciwnika "złodziejem". To tylko wzbudziłoby śmiech Sidona, gdyż jako pirat zajmował się głównie kradzieżą. Grievous wyjąłby miecze świetlne z kieszeni w pelerynie, a Ithano, który nigdy wcześniej nie widział takiej broni, uznałby to za doskonałą okazję do wzbogacenia swej legendy. Wygrałby generał jako osoba bardziej doświadczona w walce.
- On the Front Lines przedstawia alternatywną wersję bitwy o Coruscant, w której Separatyści zdołaliby uciec z Kanclerzem. Wedle przewodnika byłaby to ogromna psychologiczna porażka dla Republiki, a sam Palpatine najpewniej zostałby poddany ustawionemu procesowi, który skończyłby się jego egzekucją. To skłoniłoby dowództwo Republiki do negocjacji i pójścia na głębokie ustępstwa.
Nieścisłości
Zmiana w cyborga
Kwestia przemiany Grievousa w cyborga i okoliczności jej towarzyszące były bardzo problematyczne w Legendach. Wynika to między innymi z faktu, że George Lucas podczas rozmów z Robem Colemanem nigdy tak naprawdę nie doszedł do ostatecznej wersji historii pochodzenia czarnego charakteru. Istaniały na przykład pomysły, że był on łowcą nagród polującym na Jedi lub upadłym członkiem Zakonu.[92] Większość najstarszych źródeł twierdziła, że generał stał się ofiarą wypadku zaangażowanego przez hrabiego Dooku i jego wspólników. Jednakże w odcinku Kryjówka Grievousa generał mówi, że sam wybrał przemianę w cyborga i jest to pierwsze kanoniczne źródło poruszające ten temat. Dave Filoni powiedział, że George Lucas miał własną wersję pobudek, które doprowadziły Kaleeshanina do podjęcia takiej decyzji. Według niego, Grievous zdecydował się na operację, ponieważ chciał być Jedi, a brak wrażliwości na Moc uniemożliwiał mu to. Dzięki cybernetycznym ulepszeniom jego potęga miałaby być równa tej, którą posiadali przedstawiciele Zakonu. Filoni jednak powiedział, że szanuje historię z EU, dlatego w odcinku nie jest to wyrażone wprost.[121]
Z jego porady skorzystał Jason Fry, który opisał obie wersje opowieści w artykule General Grievous: Beneath the Armor z 149 numeru Insidera. Dodał w nim, że może jest lepiej, gdy historię generała spowija tajemnica, co porównał do obsesji kapitana Ahaba na punkcie upolowania białego kaszalota i zarazem tytułowego bohatera powieści Moby Dick. Wydana w sierpniu 2014 roku książka Star Wars: 100 Scen prezentuje historię zmiany zgodną z nowym kanonem, aczkolwiek przedstawia ją z punktu widzenia Kaleeshanina, co pozostawia szersze pole do interpretacji: Grievous twierdzi, że zmienił swoje ciało dobrowolnie i uważa, że cybernetyczne kończyny są ulepszeniami.[122] Źródło wspomina także o implantach zwiększających poziom agresji, co zostało przejęte z Legend. W 2015 roku karta Sana Hilla z aplikacji Card Trader wspominała, że Muun konspirował z Dooku w celu uczynienia Grievousa poddanym, lecz Pablo Hidalgo z Lucasfilm Story Group napisał na swoim Twitterze, że to przestarzałe informacje.[123]
Wydana na początku października 2018 książka Alien Archive podaje wersję wydarzeń zaczerpniętą z Legend: Mimo że wypadek sprawił, że stał się niemal w całości cybrenetyczny (...)[124]. Opublikowany w tym samym miesiącu artykuł na temat generała na oficjalnej stronie Battlefronta II zawiera podobne zdanie: Po odniesieniu śmiertelnych obrażeń Grievous poddał swoje ciało licznym cybernetycznymi przemianom (...)[125], lecz nie wiadomo, czy wpis można uznać za kanoniczny. Wersja ta pojawia się także w artykule ze 188 numeru Insidera autorstwa Amy Ratcliffe pod tytułem The Grievous Growl. Autorka tłumaczy w nim przemianę podobnie jak niegdyś czynił to Abel G. Peña na swoim blogu: Kaleeshanin uległ wypadkowi, ale zmianom poddał się dobrowolnie. Wersja z Myths & Fables jest wierna tej z Wojen klonów. W opowiadaniu The Droid with a Heart autor opisuje jak pewien organiczny żołnierz był zafascynowany droidami i stopniowo zaczął się przemieniać, poczynając od ulepszeń takich jak sztuczna ręka czy interfejs modułu danych, by na końcu przerobić swoje ciało tak, że nie przypominał dawnego siebie. Opowieść ta jest jednak napisana w konwencji legendy i nie wiadomo które jej elementy są prawdziwe, a które nie. Historia opowiada również o tym, jak Grievous zaczął piąć się w rangach Separatystów, między innymi wykonując misje dla swoich panów, za co dostał tytuł generała. Nie wiadomo jednak jak można to interpretować, gdyż w komiksie Jedi of the Republic: Mace Windu, dziejącym się tuż po rozpoczęciu wojen klonów, jest on już dowódcą.
Inne
- Kilka źródeł w Legendach stwierdzało, że Grievous był człowiekiem. Błąd ten pojawia się i w nowym kanonie, na przykład magazynie Jedi Master 3.
- W Legendach istniało kilka wersji wyglądu Grievousa jako w pełni organicznego Kaleeshanina. W nowym kanonie przez większość czasu istniało jedyne takie źródło — odcinek Kryjówka Grievousa, gdzie widoczne są rzeźby generała. Jednakże po premierze komiksu Age of Republic: General Grievous pojawiła się podobna nieścisłość, co dawniej. Grievous w wizji w świątyni ma cztery rogi szczękowe (zamiast dwóch), brak mu wystających kłów, a jego nos ma inny kształt niż ten w animacji. Rysownik Luke Ross przyznał, że jego inspiracją była praca koncepcyjna z nigdy niewydanej gry Battlefront IV[126], która korzystała z kanonu Legend.
- W wydanym pierwotnie we Francji przewodniku Star Wars: Infografiki można znaleźć obrazek przedstawiający ilość midichlorianów u poszczególnych postaci. Wedle książki wystarczy siedem tysięcy, aby być wrażliwym na Moc, a Grievous posiadał ich 11900. Pozycja ta jednak — mimo że sygnowana logiem Disneya — została opracowana w oparciu o kanon Legend. Lista midichlorianów to jedna z fałszywych informacji rozprowadzanych w sieci przez fana znanego jako SuperShadow.[127] Ponadto książka błędnie podaje, jakoby generał miał 223 cm wzrostu, podczas gdy i w nowym kanonie, i w Legendach jest to 216 cm. Pablo Hidalgo napisał na Twitterze, że nigdy Infografik nie widział, co oznacza, że jest to pozycja niekanoniczna.[128]
- W profilu postaci Grievousa w polskim tłumaczeniu Atlasu galaktycznego można wyczytać, że jego mechaniczne ciało było zbudowane z biostali. Informacja ta nie pada jednak w wydaniu oryginalnym.
- W tym samym przewodniku na stronach poświęconych Kamino widnieje tekst, który mówi o tym, że siły generała chciały zniszczyć tamtejszą fabrykę klonów w 22 BBY. Jednakże znajdujący się obok obrazek pochodzi z odcinka Żołnierze ARC, który to — wedle Atlasu — dzieje się w 21 BBY. Autorowi prawdopodobnie chodziło o wcześniejsze przygotowania do ataku na Kamino z odcinka Rekruci.
- W Kompendium Star Wars znajduje się błędna informacja, jakoby Nahdara Vebba zabił nie Grievous, lecz Gor.
- Wedle The Force Awakens: Head-to-Head Kaleeshanin jako cyborg mierzył 202 cm. wzrostu, mimo że inne źródła podają, że miał 216 cm.
- Podręcznik RPG Rise of the Separatists stwierdza, że dzięki cybernetycznemu ciału Grievous nie musiał już więcej oddychać. Kłóci się to jednak z innymi źródłami, gdyż bez oddychania generał jednocześnie by nie kaszlał.
Ciekawostki
- Przymiotnik grievous oznacza po angielsku zarówno coś, co jest pełne bólu lub żalu, jak i coś, co ten ból powoduje.[129]
- W komentarzu do wydania pierwszego sezonu Wojen klonów na DVD i blu-ray Dave Filoni stwierdził, że rzeźby przedstawiające Kaleeshanina były inspirowane dziełami sztuki tworzonymi przez Greków.
- Przed premierą Zemsty Sithów w sieci pojawiły się plotki, jakoby podczas walki z Obi-Wanem na Utapau generał miał zdjąć maskę i wyjawić, że jest mistrzem Sifo-Dyasem.[130]. Pogłoski te zostały zdementowane po kilku dniach przez Pabla Hidalga w Internecie[131] oraz w 81 numerze Insidera.[132]
- W Legendach Grievous zadebiutował w dwudziestym odcinku Wojen klonów podczas bitwy o Hypori. W powieści Katalizator batalia ta została ponownie wprowadzona do kanonu. I choć nie ma w książce wzmianki, że generał brał w niej udział, to opis bitwy — w której grupa Jedi została wzięta z zaskoczenia we wraku Acclamatora — sugeruje, że jest to ta sama walka, co w serialu.
- W trzecim zeszycie serii Jedi of the Republic: Mace Windu na jednym z paneli generał ma stopę przypominającą ludzką, a nie kaleeshańską.
- W polskim dubbingu Pojedynek droidów, gdy generał rozkazuje MagnaGuardom przenieść Artoo na statek, nie ma on "cybernetycznego" głosu.
- W Pojedynek droidów w chwili, gdy Grievous wsiada do myśliwca, ma nienaruszoną prawą dłoń, mimo że Ahsoka wcześniej mu ją obcięła. Być może jest to spowodowane faktem, iż ta sama animacja została użyta we wcześniejszym odcinku, Zniszczyć Malevolence.
- Na potrzeby odcinka Shadow Warrior Dave Filoni naszkicował humorystyczny rysunek, na którym Grievous i Jar Jar siedzą razem przy stole, a generał chwali kapelusz Gunganina.[120]
- W drugim zeszycie serii Darth Maul: Syn Dathomiry na jednym z paneli generał siedzi w fotelu na mostku krążownika i podczas rozmowy z Dooku przygląda się znajdującemu się w pobliżu wyświetlaczowi. Znajduje się na nim zarys kontynentów Ziemi.
- Peleryna Grievousa w Zemście Sithów początkowo miała być biała. Mimo zmian, stary kolor okrycia jest wciąż widoczny w scenie, gdy generał przechodzi po kadłubie Invisible Hand i później, gdy trzyma się włazu prowadzącego do pomieszczenia z kapsułami ratunkowymi. Błąd ten nie został poprawiony w edycji filmu na blu-ray.
- Imię generała, podobnie jak większość nazw własnych w polskim dubbingu Zemsty Sithów, nie jest odmieniane przez przypadki. Natomiast w filmie Wojny klonów jest ono wymawiane niepoprawnie.
- W grze Jedi: Upadły zakon Grievous jest wspominany, choć nie bezpośrednio z imienia. Gdy Merrin opowiada o jego napaści na swoją wioskę, mówi: Wojownik uzbrojowny w tę broń... Zstąpił na nas. W wersji angielskiej opis jest precyzyjniejszy: Odziany w zbroję wojownik, uzbrojowny w tę broń...[133] Ponadto na Dathomirze w jednej z pierwszych lokacji można zobaczyć "złowieszczą podobiznę". Baza danych gry głosi: Brak danych. Na podstawie wyglądu stwierdzić można, że... to nic dobrego. Stworzona najprawdopodobniej przez Braci Nocy rzeźba ma maskę i naramienniki z kości, cztery ramiona z patyków oraz pelerynę. Można zatem się domyślać, że przedstawia ona Grievousa, aczkolwiek Matt Martin zaznaczył, że nie jest to bezpośrednio powiedziane w grze.[134]
- Peleryna Grievousa (niedostępna dla kupujących) wisi w Leżu Antyków Dok-Ondara w parku Galaxy's Edge. Matt Martin z Grupy Opowieści potwierdził, że jej pojawienie się tam jest kanoniczne, aczkolwiek niekoniecznie jest to te odzienie, którego cyborg używał na Utapau, gdyż w trakcie wojny wielokronie zrzucał je przed pojedynkami.[84] W ofercie sklepu znajduje się również maska[135], aczkolwiek nie wiadomo, czy również ona jest kanoniczna.
- Wedle słów Lucasa, Grievous składał się w dwudziestu procentach z tkanki organicznej, a w osiemdziesięciu z części mechanicznych.[108] W Legendach stosunek ten wynosił dziewięćdziesiąt pięć do pięciu procent i taki też został przyjęty w nowym kanonie w przewodniku Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć.
- Podczas zorganizowanego w marcu 2013 r. turnieju This is Madness na StarWars.com, generał został zestawiony z Darthem Vaderem. Przegrał z nim po otrzymaniu dziesięciu procent głosów internautów. W edycji z 2014 roku pokonał Asajj Ventress (65% głosów) i Tarkina (62% głosów), lecz przegrał z Bobą Fettem (33% głosów). W kolejnym roku wygrał z Inkwizytorem (65% głosów), za to poniósł klęskę w starciu z Tarkinem (41% głosów). W 2016 pokonał Kallusa, ale po raz kolejny przegrał z Fettem.
- W 2015 roku Hasbro zorganizowało konkurs, w którym fani za pośrednictwem różnych stron internetowych głosowali na postać, na podstawie której zostanie wykonana figurka. Grievous znalazł się w finałowej siódemce, lecz ostatecznie zwycięstwo przypadło Darthowi Revanowi.[136]
- Jako cyborg Grievous ważył 159 kilogramów.[137]
- W lutym 2018 roku oficjalny Twitter zaprezentował pracę fanowską przedstawiającą generała, podpisaną Czysty model nowoczesnego cybernetycznego generała.[138] Jest to nawiązanie do operetki Piraci z Penzance i pieśni I am the very model of a modern Major-General.
- Jedną z postaci dostępnych w internetowej grze Neopets jest robot o imieniu Griefer, który bardzo przypomina Grievousa.
- W grze Heaven's Vault jednym z osiągnięć na Steamie jest Meet Six, otrzymywanym za spotkanie przez główną bohaterkę postaci robota. Opis osiągnięcia — Another robot to add to the collection — to aluzja do cytatu generała z Zemsty Sithów, a zarazem słynnego mema.
- W fandomie istnieje postać o imieniu Grieve-Tan lub Grievous-Tan, która jest alternatywną interpretacją postaci generała jako japońskiej uczennicy (-tan to sufiks w języku japońskim, który oznacza kogoś bardzo uroczego) posiadającej cztery ramiona, żółte oczy i charakterystyczne spinki.[139]
Przypisy
|
Źródła
Linki zewnętrzne
- Drawing General Grievous (Link zapasowy z dnia 03.03.2010 na stronie web.archive.org)
- Generał Grievous w dziale Soundboards na StarWars.com (Dostępny po ręcznym wyszukaniu)
- Star Wars - Master The Force - General Grievous na YouTube